PDA

Zobacz pełną wersję : co mam zrobić z wisiadłem...



emma
22-10-2009, 23:22
Ostatnio moi znajomi postanowili mnie uszczęśliwić ubrankami po ich synku. Dzięki temu stałam się właścicielką 5 ciepłych skafandrów :lol: (zastanawiam się teraz które będą dobre na Szymka a które rozdać...).
Ale ponad to podarowano mi wisiadło. Grzecznie dziękowałam tłumacząc, ze mam chustę. Niestety wciśnięto mi na siłę "bo z nosidłem przecież tak wygodnie". No i teraz lezy w szafie. Najpierw pomyślałam, że może komuś oddam. Ale potem uświadomiłam sobie, że to przecież nieetyczne:duh:! To tak jakby oddawać karton papierosów, bo samemu się nie pali.
I co ja mam teraz z tym nosidłem zrobić?
Przy okazji dowiedziałam się, że rzeczywiście są szalenie niewygodne bo na 2 minuty wsadziłam małego :hide:

lola_22
22-10-2009, 23:24
jesli jestes pewna, ze kolezanka nie sprawdzi "jak sie nosi" ;-) to ja chetnie przygarnę w celach antyedukacyjnych na warsztaty. :lol:

gosia1974
22-10-2009, 23:30
jesli jestes pewna, ze kolezanka nie sprawdzi "jak sie nosi" ;-) to ja chetnie przygarnę w celach antyedukacyjnych na warsztaty. :lol:

Nosz... gdybym wiedziała, że chcesz, to bym przytargała własne na warsztaty ... takowe lulu i infantowe :) A tak - poszły się paść ;)

ps. staram się ładnie dociągać, tak jak pokazywałaś :) pozdrawiam :)

lola_22
22-10-2009, 23:38
Nosz... gdybym wiedziała, że chcesz, to bym przytargała własne na warsztaty ... takowe lulu i infantowe :) A tak - poszły się paść ;)

no widzisz - bede odpytywac uczestnikow, czy nawroceni nie chca sie czegos pozbyc ;-)
a jak sie sprawdza chusta ???

ps. staram się ładnie dociągać, tak jak pokazywałaś :)
ha bez zdjec sie nie liczy ;-) !

gosia1974
22-10-2009, 23:45
a jak sie sprawdza chusta ???

hmmmm, teraz pytanie powinno brzmieć: jak się sprawdzają chusty :) Bo stosik się zrobił :)


ha bez zdjec sie nie liczy ;-) !

ej, ja się noszę, a nie fotografuję ;)

dominika79
23-10-2009, 00:07
a może na ergo przerób?

mamaduo
23-10-2009, 00:39
spal albo wyrzuc.

jamamajka
23-10-2009, 09:12
Cisną mi się na myśl czasy, gdy głowy wrogich jeńców nabijano na pale ku przestrodze... :twisted:

Budzik
23-10-2009, 09:53
U mnie już ze 2 lata leży na dnie szafy womarowe wisiadło. Może ktoś chce w celach anty-edukacyjnych? Lola?

emma
23-10-2009, 10:43
Przerobić chyba byłoby trudno. To takie najzwyklejsze nosidło. Nawet nie ma pasa na biodrach, tylko same ramiona. Ale, co ciekawe, jest dość szerokie w kroku.
Ale może właśnie takie przerobić da się?

A co do szkoleń to chyba też nie za dobre. No bo taki ktoś sobie pomyśli "no pewnie, ze takie nosidło nie jest dobre! Moje to co innego, kosztowało mnie 200zł (czy więcej- przepraszam nie znam się na cenach nosideł) i jest takie wypasione." :ninja:

yanettee
23-10-2009, 11:01
ja swoje niczego nieświadoma oddałam koleżance, która niestety używałam :(
to było zanim odkryłam MT

kammik
23-10-2009, 11:02
Ja swoje wisiadło wysmarowałam keczupem i wyrzuciłam na śmieci. Bałam się, że ktoś znajdzie takie ładne i czyste na wysypisku i będzie nosił. A keczup ciężko sprać :D

yanettee
23-10-2009, 11:03
kammik mogłaś pociąć :P

ktosikowa
23-10-2009, 11:05
Moje leży...przez chwilę córki lale nosiły, ale stwierdziły że lalom nogi dyndają i od Mikołaja chcą lalkowe MT:) Dać nikomu nie mam sumienia, jak wyrzucę to ktoś znajdzie... Na patent z ketchupem nie wpadłam :duh: A może nasz KK chce w celach anty-szkoleniowych? Jak nie to wymażę i wyrzucę :twisted:

ekspreskawowy
23-10-2009, 11:21
ja otrzymanego w spadku po kuzynce Womara rozmontowałam i rozprułam na czynniki pierwsze - czeka teraz na drugie życie w postaci ergo z indiowym panelem - wszystko już skrojone tylko uszyć nie mam kiedy

kammik
23-10-2009, 11:48
kammik mogłaś pociąć :P

Też mi to przyszło do głowy, ale wtedy leżało już w koszu i nie chciało mi się grzebać. To siknęłam porządnie keczupem :)

anmuszka
23-10-2009, 18:21
:lol: Świetny patent z tym ketchupem:lol:

PchlePsotki
23-10-2009, 18:48
Też mam Womara i jeszcze jakieś niby górskie na stelażu z rurek , tylko jak się ich pozbyć jak to prezent od dziadków(mieszkamy z nimi) i dziadek sprawdza co jakiś czas czy leży na miejscu-będzie w spadku dla następnego bobasa w rodzinie . Jeszcze musiałam się tłumaczyć z kupna MT, bo wy przecież macie nosidło ?, po co wam nowe? i takie tam bzdury. A im nie można powiedzieć, że prezent od nich jest do du..., bo zaraz afera, jacy to my niewdzięczni.

jonaelle
23-10-2009, 19:26
ja otrzymanego w spadku po kuzynce Womara rozmontowałam i rozprułam na czynniki pierwsze - czeka teraz na drugie życie w postaci ergo z indiowym panelem - wszystko już skrojone tylko uszyć nie mam kiedy

Ja z moim tak samo... tyle, że nie indiowy panel dostanie :)

pszczoła
26-10-2009, 11:13
Moje leży...przez chwilę córki lale nosiły, ale stwierdziły że lalom nogi dyndają i od Mikołaja chcą lalkowe MT:) Dać nikomu nie mam sumienia, jak wyrzucę to ktoś znajdzie... Na patent z ketchupem nie wpadłam :duh: A może nasz KK chce w celach anty-szkoleniowych? Jak nie to wymażę i wyrzucę :twisted:

Chce chce! Miałam nawet założyć wątek, kto chce się pozbyć wisiadełka:twisted:
A tak, to zrobimy niedługo spotkanie o noszeniu w nosidełkach:applause:

witbor
26-10-2009, 12:09
No patrz, a ja też mam womara w szafie :ninja:

Hainaut
26-10-2009, 13:26
Mam podobny problem. Dostalismy "w spadku" od rodziny sporo rzeczy dla dzieci, m.in. nosidlo BB. W grudniu jedziemy z nimi na dlugi weekend w 15 osob, no i na pewno bedziemy chodzic - czyli my - nosic mala. Na pewno zapytaja dlaczego w chuscie, a nie w podarowanym BB.
Zastanawialam sie, zastanawialam, ale chyba po prostu powiem jak jest - ze chusta zdrowsza.

lola_22
26-10-2009, 15:28
U mnie już ze 2 lata leży na dnie szafy womarowe wisiadło. Może ktoś chce w celach anty-edukacyjnych? Lola?

jesli chcesz oddac to bardzo chętnie ! pisze pw

kammik
26-10-2009, 15:31
Zastanawialam sie, zastanawialam, ale chyba po prostu powiem jak jest - ze chusta zdrowsza.

Zawsze warto się podeprzeć autorytetem - ortopeda kategorycznie zabronił, pediatra ochrzanił i co tam jeszcze.