Zobacz pełną wersję : Noszenie przodem - znĂłw dyskusja na Niemowlaku
Po co ja znów się wplątałam :duh:
Jak którejś się chce, to powiedzcie coś na temat:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=572&w=78402769
no to wspomogłam. Tylko nie wiem czy to coś da.
Ja zawsze myślę o mamach, które może nic nie piszą, nie udzielają się, ale przeczytają, przemyślą i wezmą do siebie :D Dla nich warto pisać. Nieprzekonanych się nie przekona.
Dzięki za wsparcie :P
dziewczyny, wiem, ze sa takie ulotki o szkodliwosci noszenia na pajaca - czy ktoras z was moglaby tu wkleic jakas w miare spora wersje dobra do druku?
budzik - brawo, podziwiam twoj zen upor!
W tamtym wątku linkowałam te ulotki - jedna jest na ekodzieciaku, druga na chustomanii.
to one:
http://ekodzieciak.pl/Jak-NIE-nosic,051
http://www.kasiamarcin.com/online/zblog ... szenie.pdf (http://www.kasiamarcin.com/online/zblog.nsf/98e6cc063351e9e380256cff00333a06/e243c1f25fef7ca1c12572d000733698/$FILE/Chustomania.pl-ulotka_noszenie.pdf)
dziekuje, bede rozdawac potrzebujacym
tez wrzucilam delikatne 3 grosze:)
malgosiak
17-04-2008, 19:40
wczoraj spotkalam znajoma - jest rehabilitantka.
zjechala noszenie tylem do swiata.
badz tu madry i pisz wiersze :P
wczoraj spotkalam znajoma - jest rehabilitantka.
zjechala noszenie tylem do swiata.
:shock: :omg: :confused: :bduh:
Why, oh, why??
ProzacVodka
17-04-2008, 22:04
dorianne.gray 16.04.08, 22:36 Odpowiedz
Kochana Matyldo, powiś sobie przez pół godziny opierając ciężar
całego ciała na kroczu, a potem opowiedz nam o swoim dystansie.
lubię wypowiedzi dorr
A ja opiszę co ze smutkiem przeczytałam na moim "macierzystym" forum...
Dziewczyna kilka dni temu napisała, że kupiła super nosidło i wkleila zdjecie. Jaj dziecko smetnie wisi przodem do świata :( A dzis druga napisała, że kupiła takie samo nosidło i dziś cały dzień nosiła swojego malucha. Dzieci maja nieco ponad 3 miesiace. Nie wiem, ale jakos smutno mi sie zrobiło buuu
Wiecie co? ja tam się nie znam, ale jakoś tak intuicyjnie mi nie pasuje to noszenie przodem do świata, a i jak miałam do wyboru nosidło i chustę to też padło na chustę (też wydawało mi się, że chusta jakaś taka bardziej naturalna dla dziecka), dopiero potem zaczełam się interesować dogłębnie tematem i już w ogóle wszystko przemawiało za noszeniem w chuście
i tak nam dobrze
:thumbs up:
Martyna zgadzam się.
ALE jestem totalnie obojętna na to co inni rodzice robią z własnymi dziećmi; jeśli nie robią im rzeczywiście jakiejś krzywdy to nie będę się kłócić. niech sobie noszą jak chcą i w czym chcą, najważniejsze że kochają.
Jestem ciekawa czy jest jakiś związek i jeśli tak to jaki między noszeniem przodem a ADHD....tak by na logikę pasowało, chociaż nie słyszałam o żadnych badaniach...
Przynajmniej takie pytania o przodozwis i argumenty za nim nie pojawią się więcej na forum Zawitkowskiego, bo go już nie ma.... albo oślepłam zupełnie :?
Mary-Anne
18-04-2008, 00:15
Jest: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=1017
czyli gdzieś mi się pogubiło.....
Dzięki za linka :D
polaquinha
18-04-2008, 08:40
Jestem ciekawa czy jest jakiś związek i jeśli tak to jaki między noszeniem przodem a ADHD....tak by na logikę pasowało, chociaż nie słyszałam o żadnych badaniach...
Moja koleżanka nosiła baaaardzo duzo swoja strasza córkę w BB przodem do świata (chciala mnie koniecznie przekonac do BB, zdjecia swoje podsylala na zachete, ale ja wdety serce oddalam Nati).
Nie mam pojęcia czy ma to zwiazek czy nie, czy miało to wpływ czy nie ale dziewczynka jest własnie okazem ADHD :?
uważnie przeczytałam tę dyskusję na forum gw.
kto zatem ma rację?
przodem, bo bodźce i takie tam?
tylem, bo kręgosłup, bliskość, bezpieczeństwo etc?
w chuście chyba tylko tyłem do świata, prawda?
fajerwerka_1
18-04-2008, 20:58
Ja zawsze myślę o mamach, które może nic nie piszą, nie udzielają się, ale przeczytają, przemyślą i wezmą do siebie :D Dla nich warto pisać.
Budziku, jestem wlasnie przykładem takiej mamy, która nie odzywa się na forach, ale czyta i sobie przemyśliwuje.
Natykałam się wiele razy na Twoje posty (min. na forum o dzieciach październikowych, ale też na "Niemowlęciu").
Nie wiesz o tym, ale to ty podtrzymywałaś mnie na duchu, kiedy moja Jagoda przez cztery pierwsze miesiące życia nie chciała odstąpić ode mnie co wieczór i to ty przekonałaś mnie, że moja intuicja dobrze mi podpowiada, żeby z nią leżeć godzinami, albo ją nosić, jeżeli ona tego potrzebuje. Nigdy nie napisałaś do mnie nic personalnie (bo ja nigdy nie zadawałam na forach pytań), ale widząc Twoje - często zupełnie inne, niż więszkości podejście - przekonałam wielokrotnie samą siebie, że warto tak robić. Ktoś czuje podobnie, jak ja i jest przekonany, że tak jest dobrze - czyli to ma sens. I to byłaś Ty. :)
O jaaaa... fajerwerka, jak przeczytałam twoje pierwsze słowa, szykowałam się na jakiś atak za moje "kontrowersyjne wypowiedzi", a tu taki miodzik mi polałaś , :P Zarumieniłam się :oops: Dzięki i cieszę się, że na coś się przydały moje wypociny, to mnie utwierdza w przekonaniu, że warto, nawet jeśli za 100 atakami stoi jedna osoba, która coś z tego zyska :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.