Zobacz pełną wersję : Temperatura, noszenie a mali chłopcy :)
Taka jedna sprawa nie daje mi ostatnio spokoju... Jak to jest z temperaturą jąderek :oops: czy nosząc dziecia nie wygrzewam go za bardzo :?: wiadomo przecież, że temperatura jąderek powinna być trochę niższa niż reszty ciała...
jak się tak przyglądam wiązaniom to wychodzi mi, że jednak może być troszkę za ciepło... :roll:
mam nadzieję, że nie namieszałam...
materiały chust mało grzeją - spróbuj się przykryć chustą i zakumulować własne ciepło... zwykłe prześcieradło zadziała lepiej 8)) ja kiedyś porządnie zmarzłam w czasie drzemki pod chustą.....
a w jakich pieluszkach jest twój malec? jednorazówki podnoszą temperaturę w okolicach jąderek.
z drugiej strony dziecko jest ciepłe w chuście bo styka się ciepłem noszącego. i tu bym bardziej widziała przyczynę tego że dzieci po wyjęciu z chusty są cieplutkie.
no niestety Młody chodzi w jednorazówkach... postaramy się to niedługo zmienić :)
wiem, że chusta jako taka niespecjalnie grzeje, chodziło mi bardziej o wygrzewanie dziecia własnym brzuchem... pomijając kwestie pieluszek czy takie podgrzewanie chłopców może być niebezpieczne?
Ania dałaś mi do myślenia.......
Jeden spacerek robimy od teraz wózkowy, a pod chustę to albo rajtuzy albo spodnie. Ja pożegnania jednorazówek nie planuję szybko i muszę podbać o jąderka małego.
Kurczę... nie chciałam demonizować noszenia w chuście :)
Sama doszłam do wniosku, że czas się jednak pożegnać z jednorazówkami :) chyba za bardzo lubię noszenie Remka w chuście :D
Poza tym faktycznie po noszeniu czy bez to te jąderka w pieluszcze jednorazowej jakieś takie ciepławe są :(
jak mu dzisiaj założyłam tetrę to rozkład temperatury moim zdaniem był bardziej odpowiedni... (dawno tyle razy go nie przebierałam :lol: )
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.