PDA

Zobacz pełną wersję : plaga nosidel w Multibabykino nawet i przodem do swiata :(



babolek
07-04-2008, 18:51
To było w zeszłym tygodniu w złotych tarasach. To jest fakt, jak ktoś był to widział, a ja tutaj chciałam o czymś innym. Juz kiedyś na kawałek szmaty był taki watek - jak to powiedzieć ? : w nosidle twardym i przodem do świata to nie jest najlepszy wybór dla Twojego dziecka !
Ja chyba sie nie nadaje na aktywistkę w tym rodzaju. Jedyne co umiem to głupio uśmiechać sie jak na mnie patrzą bo jednak chusta jeszcze zwraca uwagę. I choć chciałabym podejść i powiedzieć milo: o jak wspaniale ze lubisz nosić swoje maleństwo, ale powinnaś wiedzieć jeszcze ... bla bla bla
a najlepiej wlepić ulotkę. Tylko nie potrafię sie oprzeć wrażeniu ze jak milo bym tego nie powiedziała to uświadomię matce ze najprawdopodobniej krzywdzi swoje dziecko :/ i jakie ja mam prawo wtrącać sie w czyjeś metody wychowawcze czy komentować upodobania :/.
Może jak na mnie nakrzyczycie to cos z tym zrobię :/ ...

czukczynska
07-04-2008, 19:16
A ja kilkakrotnie zwracałam uwagę znajomym.
Odzew,,Eeee przesadzasz...",,nic mu się nie stanie",,Gdyby to było szkodliwe,nie byłoby tego w sklepach" itd.
Papierosy też są w sklepach a szkodzą...

babolek
07-04-2008, 19:23
znajomym to ja bez oporow ale nieznajomym .... nie umiem :(

Budzik
07-04-2008, 19:29
Lepsze jest wrogiem dobrego... Jak powiesz komuś, że można lepiej nosić dziecko, to potraktuje to za uznanie, że teraz źle nosi. Weźmie za krytykę. A jak ktoś się negatywnie nastawi, to nawet ulotki nie weźmie. Nie wiem, jak dyplomatycznie zaproponować komuś w nosidle wzięcie ulotki o noszeniu... jak w ogóle proponować, mówić o tym, żeby nie wyjść na nachalną i nawiedzoną?

Agnen
07-04-2008, 19:32
Ja bym się też nie odzywała. A będąc na ich miejscu gdyby mi ktoś obcy powiedział że robię krzywdę swojemu dziecku najprawdopodobniej zlałabym go ciepłym moczem. W sumie za wiele to te mamy się od chustowych nie różnią. Też chcą mieć dziecko blisko, chcą dal niego jak najlepiej (no bo tak na prosty rozum siedzi przodem=więcej widzi=lepiej się rozwija) i też nie dadzą się łatwo zwariować reklamom jakiś dziwnych produktów które ani na wygodne dla dziecka ani dla mamy nie wyglądają, a jeszcze trudno się zakłada. Bo tak naprawdę żeby wiedzieć że chustowanie jest lekkie łatwe i przyjemne to trzeba mieć z tym jakąś styczność. No i rzeczywiście myślenie że jak coś leży na półce w sklepie dziecięcym i ma ATEST (większość nosideł jakiśtam atest ma), to już jest super dla dziecka jest bardzo powszechne...

W sumie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. Może poprosić multikino żeby położyli ulotki przy wejściu na salę (w poznańskim za czasów jak tam pracowałam na studiach to to nie miałoby szans...), albo po prostu czekać że może któraś się zainteresuje. Ja tam też nie jestem typem nawracającej akwizytorki, a ulotki to też IMO nie "Strażnica" żeby je wszystkim wciskać...

babolek
07-04-2008, 20:29
uf... a juz myslalam ze jakas dziwna jestem :)

alina
07-04-2008, 20:36
Ja widziałam takiego "pajacyka" przyczepionego do mamy w kinie na Ursynowie. Oczywiście też nic nie powiedziałam.
A jak zobaczyłam na naszej klasie zdjęcie dawnej koleżanki z dzieckiem w nosidle (co prawda twarzą do mamy), to wysłałam jej zaproszenie, ale najpierw specjalnie dołączyłam do swojego profilu zdjęcie w chuście, żeby nienamolnie ją "naprowadzić" na właściwy tok myślenia :)

Lovrita Bornita Rokita
07-04-2008, 21:21
Ja tutaj tez widzialam mamy z dzieckiem w nosidle przodem do swiata - dwie mamy tego samego dnia! A na dodatek jedyne mamy, ktore widzialam noszace swoje dzieci... Radosc z tego, ze nosza, ale ciagle to pytanie: "no dlaczego przodem do swiata?!" Nie podejde i nie zaczepie - sama bym zle zareagowala gdyby ktos sie wtracal w moj sposob noszenie/wychowania...

lemonka
07-04-2008, 21:42
A z tymi atestami to też róznie bywa. Pewnie wiecie jak sie dostaje pozytywna opinie Instytutu Matki i Dziecka. Niestety rzeczywistość :evil:

Goswiek
07-04-2008, 22:47
Niestety, nigdzie nie jest zaznaczane, by nie nosić przodem do świata. Ja wcześniej też bym nie wiedziała.
Nie podeszłabym do ludzi i im mówiła, bo sama bym nie chciała usłyszeć, że krzywdzę dziecko. Oni myślą, że dają dziecku wszystko co najlepsze.

Teraz mi się przypomniało jak w filmie "Tylko mnie kochaj" w końcowej scenie idą plażą, i Zakościelny niesie dzidziusia w nosidle, chyba Baby Bjorn, oczywiście przodem do świata :/ Wtedy mi się wydawało, że to słodkie. To było przed moim odkryciem świata chust

polaquinha
08-04-2008, 10:13
tak naprawde pełną odpowiedzialnośc za tę fałszywą propagandę ponoszą producenci promujący swoje produkty w ten sposób. Może kiedyś kiedy Stowarzyszenie będzie miało czas się tym zająć-może rozpocząć przyjazny dialog z producentami na ten temat.

Choć ja osobiście raczej żądałabym ostro certyfikatów zdrowotnych od producentów. A potem konsekwentnego postępowania mającego na celu odkręcenie tej błędnej koncepcji.

babolek
08-04-2008, 10:34
Teraz mi się przypomniało jak w filmie "Tylko mnie kochaj" w końcowej scenie idą plażą, i Zakościelny niesie dzidziusia w nosidle, chyba Baby Bjorn, oczywiście przodem do świata :/ Wtedy mi się wydawało, że to słodkie. To było przed moim odkryciem świata chust

taa .. ale pewnie sporo kasy film dostal za zareklamowanie nosidla :/

Budzik
08-04-2008, 11:05
Nie podeszłabym do ludzi i im mówiła, bo sama bym nie chciała usłyszeć, że krzywdzę dziecko. Oni myślą, że dają dziecku wszystko co najlepsze.



No właśnie... ile to razy w wątkach typu "Reakcja na chustę" można przeczytać o tym, że NAM ktoś wmawia, że źle robimy, krzywdzimy dziecko, że ono sie tam dusi, że jest mu niewygodnie itd. Każda z nas wie, co wtedy czuje - że osoba, która tak mówi, bredzi, nie ma pojęcia itd i w ogóle niech spada na drzewo. To samo pewnie czułaby pouczana "nosidełkowa" mama... I w sumie nic dziwnego...

DonKaczka
08-04-2008, 11:20
nie reagowac

niestety, ale nikt nie ma prawa sie wcinac w to jak rodzice wychowuja dzieci, czy chodzi o karmienie, ubieranie czy noszenie, nawet jesli nas to boli niemal fizycznie

pozytywna propaganda, noszenie, krzewienie idei ale nie krytyka innych mam
popatrzcie na to inaczej - przynajmniej chca nosic swoje dzieci


od dluzszego czasu uwazam, ze nie ma co ludzi poprawiac, bo trzeba by w niektorych przypadkach robic to ciagle, jesli sami nie czuja bluesa, nie widza pewnych rzeczy, nie chca i nie potrafia sami do pewnych wnisokow i rozwiazan dojsc, to i tak im nie wytlumaczysz
trzeba by takiej osobie cale zycie stac za plecami i szeptac do ucha, a ktora z nas ZAWSZE i WSZYSTKO wie? cale nasze macierzynstwo to krok po kroku podazanie za dzieckiem, dumanie co i jak zrobic, nasze wybory i my ponosimy konsekwencje

gdybym tak miala ostro wojowac z rodzicami, to raczej o przemoc psychiczna i fizyczna wobec dzieci, nie o nosidla, ilosc warstw na dziecku, karmenie itp ...

hanti
08-04-2008, 11:28
ja zawsze mam za sobą ulotki i jak ktoś mnie zaczepi o chusty dostaje ulotki w tym tą o nienoszeniu przodem do świata...a co zrobi z tą wiedzą to już jego sprawa :)

aggie
08-04-2008, 11:32
nie reagowac

niestety, ale nikt nie ma prawa sie wcinac w to jak rodzice wychowuja dzieci, czy chodzi o karmienie, ubieranie czy noszenie, nawet jesli nas to boli niemal fizycznie

pozytywna propaganda, noszenie, krzewienie idei ale nie krytyka innych mam
popatrzcie na to inaczej - przynajmniej chca nosic swoje dzieci


od dluzszego czasu uwazam, ze nie ma co ludzi poprawiac, bo trzeba by w niektorych przypadkach robic to ciagle, jesli sami nie czuja bluesa, nie widza pewnych rzeczy, nie chca i nie potrafia sami do pewnych wnisokow i rozwiazan dojsc, to i tak im nie wytlumaczysz
trzeba by takiej osobie cale zycie stac za plecami i szeptac do ucha, a ktora z nas ZAWSZE i WSZYSTKO wie? cale nasze macierzynstwo to krok po kroku podazanie za dzieckiem, dumanie co i jak zrobic, nasze wybory i my ponosimy konsekwencje

gdybym tak miala ostro wojowac z rodzicami, to raczej o przemoc psychiczna i fizyczna wobec dzieci, nie o nosidla, ilosc warstw na dziecku, karmenie itp ...

wyjelas mi to spod klawiatury :-)

i juz wiem, ze nawet z usmiechem i w zartach nie warto dyskutowac

martu
08-04-2008, 11:58
ja tez nie namawiam.Tzn jak ktoś pyta,chce dotknąć to sie uśmiecham i nie ma problemu.Natomiast jak zadaje pytanie z dziwną miną:a to napewno wygodnie??nie ciężko???to mam ochotę odpowiedzieć :tak beznadziejnie i nosze w ramach pokuty. :twisted: Jeszcze tego nie zrobiłam oczywiście:)

Budzik
08-04-2008, 12:06
pozytywna propaganda, noszenie, krzewienie idei ale nie krytyka innych mam

I za to Ci, moja droga, ogromnie dziękuję (za tę pozytywną propagandę), bo niespełna rok temu na naszym rówieśniczym forum zapytałaś, czy zamierzamy nosić w chuście. Bez specjalnego namawiania, krytykowania itd. - bo ja np. napisałam, że nie wiem, czy warto bo mam "fajne nosidełko po starszej" ( :twisted: )...

babolek
08-04-2008, 14:18
mam ochotę odpowiedzieć :tak beznadziejnie i nosze w ramach pokuty. :twisted: Jeszcze tego nie zrobiłam oczywiście:)

:D :D :D dobre ... jak mnie ktos pyta to ja chyba wlasnie zaczynam byc nachalna :) i opowiadam i opowiadam ....

dzieki dziewczyny za wasze posty... dla jasnosci ja tez uwazam ze nikt nie ma moralnego prawa krytykowac metod wychowawczych innych oczywiscie pod warunkiem ze dziecku nie dzieje sie krzywda tzn nie jest bite, zaniedbane itd byle bylo kochane ;) a temat zaczelam bo wydawalo mi sie ze
wiele z was mimo wszystko wychdzi z incjatywa bezposredniego nawracania

pinaska
08-04-2008, 20:40
My chodzimy do ZT co tydzień (bez ostatnich trzech tygodni, bo na wyjeździe byliśmy) i ja coraz więcej mam chustowych widzę. Rządzą hoppki, ale spotkaliśmy didka romby, simona, piękne leo natur i trochę kołysek ala kółkowa, tylko takich grubszych. Widziałam raz nosidło, ale to chyba dobre było, bo miękkie, dziecko brzuszkiem przytulone smacznie spało.
I tylko miłe opinie i zapytania słyszałam o chustowanie :D

A sztywne nosidło może raz widziałam..... czy coś mi się na oczy rzuciło?

BTW, idziecie jutro na JUNO? Kolejny film o ciężarnej, ale co tam :D

mama_na_szóstkę
08-04-2008, 22:02
[quote="Budzik":2znfi0tu]niespełna rok temu na naszym rówieśniczym forum zapytałaś, czy zamierzamy nosić w chuście. Bez specjalnego namawiania, krytykowania itd. - bo ja np. napisałam, że nie wiem, czy warto bo mam "fajne nosidełko po starszej" ( :twisted: )...

DonKaczka
08-04-2008, 22:24
aa kasia to Ty? no to fajnie, ze tak wyszlo
sama nie lubie nachalnej propagandy i reaguje nerwowo, wiec i ja sie nie narzucam, choc podyskutowac goraco potrafie, ale co kto z tym zrobi, to juz wolna wola

sluchajcie, jesli komus w duszy noszenie nie gra, to nie bedzie nosil, albo bedzie ale w byle czym aby rece do przerzucania ciuchow w sklepie byly wolne i tyle
ciesze sie z kazdej nowej chustomamy, ale wsrod bliskich znajomych nie mam zadnej :) sa dwie ciezarowki i szansa, ze wsiakna.. zobaczymy

Agmani
08-04-2008, 22:54
Donka, w bolach doszlam do tych samych wnioskow, co Ty :( Niestety :x
Kiedys bardzo chcialam reagowac, ale to rzeczywiscie jest zle odbierane, budzi raczej agresje niz zainteresowanie...
Chociaz rzeczywiscie boli autentycznie az fizycznie...

mama_na_szóstkę
08-04-2008, 23:13
aa kasia to Ty?

tak, to ja :)
buziaki dla Was :kiss:

babolek
09-04-2008, 00:08
A sztywne nosidło może raz widziałam..... czy coś mi się na oczy rzuciło?



generalnie to fakt, zwykle chust duzo ale w zeszlym tyg byl film : Nie kam kochanie z Adamczykiem (jakbym wiedziala to bym nie poszla :) ) i mamy sie ledwo miescily w sali :) wiec widzowie nie byli tacy klasyczni


"BTW, idziecie jutro na JUNO? Kolejny film o ciężarnej, ale co tam :D"

my mamy w domu Rotavirusa wiec sie nie bedziemy nim dzielic ;) ale Juno to absolutnie genialny film wiec goraco polecam ...
Ja nigdy nie sprawdzam co jest grane w MBK, wydawalo mi sie ze tak jest zabawniej ale po ostatnim jeszcze mi sie odbija (bleeeee) mam dosc slodko-pierdzacych kiepsko smiesznych romansidel :/

J

pinaska
09-04-2008, 00:17
Taaaaa,
ciekawe dlaczego to polskie filmu gromadzą w MBK największą widownię.....

Ja chodzę niezależnie od repertuaru, rytuał nam się zrobił :).

Budzik
09-04-2008, 00:37
Taaaaa,
ciekawe dlaczego to polskie filmu gromadzą w MBK największą widownię.....


Bo... filmy z napisami trudniej się ogląda jak trzeba się skupić na dziecku?
:twisted:

babolek
09-04-2008, 08:45
Taaaaa,
ciekawe dlaczego to polskie filmu gromadzą w MBK największą widownię.....


Bo... filmy z napisami trudniej się ogląda jak trzeba się skupić na dziecku?
:twisted:

no tak, ale tyle jest naprawde dobrych Polskich filmow ... a ja jak ogladam kolejny taki sam film oparty pewnie na tym samym scenariuszu i tylko zmienia sie miejsce akcji i aktorzy to mam wrazenie ze ktos traktuje mnie jak lekko uposledzona ;) :D co tylko pieluchami i kiepskimi romasidlami jest w stanie sie zainteresowac :/ ... moge i taka komedie czasem zobaczyc ale jak to jest szosty film z tej serii no to ciezko mi cieszyc fenomenem MBK ...

aggie
09-04-2008, 09:19
Taaaaa,
ciekawe dlaczego to polskie filmu gromadzą w MBK największą widownię.....


Bo... filmy z napisami trudniej się ogląda jak trzeba się skupić na dziecku?
:twisted:

no tak, ale tyle jest naprawde dobrych Polskich filmow ... a ja jak ogladam kolejny taki sam film oparty pewnie na tym samym scenariuszu i tylko zmienia sie miejsce akcji i aktorzy to mam wrazenie ze ktos traktuje mnie jak lekko uposledzona ;) :D co tylko pieluchami i kiepskimi romasidlami jest w stanie sie zainteresowac :/ ... moge i taka komedie czasem zobaczyc ale jak to jest szosty film z tej serii no to ciezko mi cieszyc fenomenem MBK ...

dlatego nie chadzam - szkoda mi kasy na te filmy :(

monisien
09-04-2008, 10:01
A ja dzisiaj się wybieram pierwszy raz do MBK.
Film amerykański JUNO...
Pewnie żadna rewelacja, ale ważne, że kino pierwszy raz od prawie roku... :D:D:D

Kaja
09-04-2008, 12:11
A ja dzisiaj się wybieram pierwszy raz do MBK.
Film amerykański JUNO...
Pewnie żadna rewelacja, ale ważne, że kino pierwszy raz od prawie roku... :D:D:D
OT:
oj myślę, że się pozytywnie zaskoczysz :wink:

Budzik
09-04-2008, 13:14
no tak, ale tyle jest naprawde dobrych Polskich filmow ... a ja jak ogladam kolejny taki sam film oparty pewnie na tym samym scenariuszu i tylko zmienia sie miejsce akcji i aktorzy

No żebyż oni się chociaż zmieniali... A to nawet aktorzy ciągle ci sami... Wszystko sie kisi od lat we własnym sosie.
Ja bym się wybrała na jakiś fajny film do Muranowa... Dlaczego nie ma BabyMuranów?? ;-) Nawet nie musi być Multi :lol:

"Juno" podobał mi się, tylko końcówka rozczarowała.

7kate007
09-04-2008, 14:31
Budzik, ale jest juz BabyMuranow :) w kazda niedziele o godz. 12:00

węgielek
09-04-2008, 14:50
i z niemowletami mozna przychodzic??? nie moze byc! :wink:

babolek
09-04-2008, 15:25
i z niemowletami mozna przychodzic??? nie moze byc! :wink:

z niemowletami a czasem nawet z przedszkolakami :D super sprawa tylko ze nas najczesciej w wawie nie ma na niedziele a poza tym dla mnie to bardzo rodzinny dzien wiec nawet moja obsesja filmowa tego nie zmieni :) ale warto sie zainteresowac jak ktos moze :)

monisien
10-04-2008, 12:17
Kaja, faktycznie, film okazał się całkiem fajny. :D

Budzik, co to Murany :?:
Czemu Cię końcówka rozczarowała :?:
Ja uważam, że była zaskakująca, ale pozytywnie. :D

Budzik
10-04-2008, 16:17
Budzik, co to Murany :?:
Czemu Cię końcówka rozczarowała :?:
Ja uważam, że była zaskakująca, ale pozytywnie. :D
Kino Muranów w W-wie, ma raczej niszowy repertuar, różne przeglądy niekomercyjnych, niskobudżetowych filmów itp. Ogólnie - można w nim zobaczyć to, czego nie puszczają w normalnych kinach :-)
Rozczarowała mnie... no nie wiem, czy mogę pisać, bo może ktoś chce obejrzeć... No myślałam, że inaczej się skończy, nawróceniem, że tak powiem ;-)

Budzik
10-04-2008, 16:20
Budzik, ale jest juz BabyMuranow :) w kazda niedziele o godz. 12:00
SERIO??? O rety, TYLE mnie ominęło, o ja nieszczęsna nieuświadomiona kinomaniaczka... Dzięki za info, zaraz zamelduję mężowi, bo on też kinomaniak.

babolek
10-04-2008, 19:59
Rozczarowała mnie... no nie wiem, czy mogę pisać, bo może ktoś chce obejrzeć... No myślałam, że inaczej się skończy, nawróceniem, że tak powiem ;-)

Jesli mowisz o JUNO to uwazam ze historia i tak byla w sumie cukierkowa, rodzice super wyrozumiali, niesamowici przyjaciele, super ... no prawie super rodzina zastpcza .. czy tam adopcyjna... dziewczyna miala 16 lat ... mysle ze to i tak film malo realny, ale mowi o tym ze warto wybrac inne rozwiazanie niz ABORCJA i to dla mnie bylo niesamowite ze w USA gdzie rocznie ginie 1 mln nienarodzonych dzieci takie filmy powstaja ba nawet dostaja Oskara za scenariusz. nie umiem nie zachwycac sie tym filmem, ale oczywiscie kazdy moze miec wlasne zdanie ;) :)

pinaska
10-04-2008, 20:10
Budzik, ale jest juz BabyMuranow :) w kazda niedziele o godz. 12:00

Wydawało mi się, że ten seans jest co dwa tygodnie w niedzielę..... ale pewna nie jestem, bo nigdy nie byłam :confused: