lidka
04-04-2008, 16:21
... bardzo mnie zaskoczyła POZYTYWNIE:)
W minioną niedziele na rynku w Olkuszu motałam Bartka na plecach. Dwóch starszych panów siedziało sobie obok na ławeczce, jeden z nich podszedł i grzecznie zagadnął... i powiedział, że bardzo mu sie podoba to co teraz robię ;), że widać, że robię to fachowo (nie pamiętam jak dosłownie to ujął, ale coś takiego, że "wiem co robię") i to jest bardzo mądre i dobre, bo dziecko ma dobrze podparte plecy i dobrze jest trzymane.
No zamurowało mnie:) uśmiechnęłam sie do pana pięknie, mąż coś tam zagadał, Bartek zrobił "papa" i poszliśmy... poruszeni pozytywnie takimi fajnymi tekstami:)
Ups, teraz widzę, ze popełniłam nowy wątek a jak byk widnieje podobny temat niżej :oops: wybaczcie chustonówce, szanowna moderacja tu coś może podziałać???
W minioną niedziele na rynku w Olkuszu motałam Bartka na plecach. Dwóch starszych panów siedziało sobie obok na ławeczce, jeden z nich podszedł i grzecznie zagadnął... i powiedział, że bardzo mu sie podoba to co teraz robię ;), że widać, że robię to fachowo (nie pamiętam jak dosłownie to ujął, ale coś takiego, że "wiem co robię") i to jest bardzo mądre i dobre, bo dziecko ma dobrze podparte plecy i dobrze jest trzymane.
No zamurowało mnie:) uśmiechnęłam sie do pana pięknie, mąż coś tam zagadał, Bartek zrobił "papa" i poszliśmy... poruszeni pozytywnie takimi fajnymi tekstami:)
Ups, teraz widzę, ze popełniłam nowy wątek a jak byk widnieje podobny temat niżej :oops: wybaczcie chustonówce, szanowna moderacja tu coś może podziałać???