PDA

Zobacz pełną wersję : Najmłodsze w plecaku



sabcia
22-09-2009, 16:31
Mam w tym tygodniu urwanie głowy. Tydzień Bliskości, codziennie nie ma nas w domu kilka godzin, a pranie, gotowanie itp, też trzeba zrobić. A dziecko dziś wybitnie niewspółpracujące z leżaczkiem, czy podłogą. Gotowanie z mała z przodu jest strasznie hardkorowe, jak juz mi się zdarza, to owijam ja czym mogę, żeby nic na nią niepoleciało, staję jak najdalej mogę od kuchenki itp. Trochę to męczące, więc się dziś zdenerwowałam i wrzuciłam małą na plecy. Napewno za nisko, no i mogłoby być trochę lepiej podociągane, ale jak na pierwszy plecak z niespełna trzymiesięczniakiem chyba nie jest najgorzej.
Na początku Lili trochę protestowała, ale potem się jej spodobało i oczywiście zasneła.

Próbowała któraś nosić młodsze na plecach?

Mag
22-09-2009, 16:41
Sabciu,jak ja ci zazdroszczę:D:hide:,moja ma awersję do pionu,za ch... nie chce spać,a wytrzymuje w chuście tyle ile jej przerwa między drzemkami,noszę codziennie,żeby ją jak najbardziej przyzwyczaić,ale ile można?
śpi tylko w poziomie a wybitnie cycowa jest,waży już 6 kilo:rolleyes:.
jak widzę takie zdjęcie jak Wasze to mi się łezka kręci z żalu,za to Marian nonstop by na plecach była,choć prawie rok przerwy miała:lol:.ja tumam same delikatniusie chusty dla dzidziusia,a ta 14 kilo waży.
ehhh...piknie wyglądacie,nic że za nisko, w końcu to pierwszy raz:)

mamka_klamka
22-09-2009, 16:49
O rany, ale fajnie. Nie wiedziałam, że takie małe można juz na plecy wrzucić:omg: Muszę spróbować ze swoim, bo on też nie cierpi leżeć i szlag mnie czasem trafia.

kamilcia.xt
22-09-2009, 16:57
łał, super! Odważna jesteś! :applause::applause::applause:

sabcia
22-09-2009, 17:08
Sabciu,jak ja ci zazdroszczę:D:hide:,moja ma awersję do pionu,za ch... nie chce spać,a wytrzymuje w chuście tyle ile jej przerwa między drzemkami,noszę codziennie,żeby ją jak najbardziej przyzwyczaić,ale ile można?
śpi tylko w poziomie a wybitnie cycowa jest,waży już 6 kilo:rolleyes:.
jak widzę takie zdjęcie jak Wasze to mi się łezka kręci z żalu,za to Marian nonstop by na plecach była,choć prawie rok przerwy miała:lol:.ja tumam same delikatniusie chusty dla dzidziusia,a ta 14 kilo waży.
ehhh...piknie wyglądacie,nic że za nisko, w końcu to pierwszy raz:)

Magda, a u nas za to kołyska jest absolutnie niedopuszczalna. jak już to co najwyżej taka bez przykrywana głowy.

http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=16328

JJ
22-09-2009, 17:11
sabciass:applause::applause::applause::applause: gratuluje jestes super odwazna kobitka ...
nasza Julke wrzucilam na plecy jak chyba miala ok 10ciu miesiecy ....

hanti
22-09-2009, 17:13
nie mogąc ogarnąć mieszkania, pierwszy raz załadowałam Dysię na plecy kiedy miała 4 tygodnie

rzufik
22-09-2009, 17:19
mój Fran miał nie wiem.. 6 tygodni jak pierwszy plecak motałam?
fajowo, ćwicz cwicz! :D

magda, hehe moja Toś też by chętnie mi wskakiwała na plecy ostatnio, a ponad 1,5 roku przerwy w noszeniu ma...

YPSI
22-09-2009, 17:19
Brawo!
Fakt, jest ciut za nisko - ale to się dopracuje ;-) , prawda?

Ja Gosiunię zarzuciłam na plecy jak miał 2/3 miesiące i gdybym miała mieć trzecie to tak jak Hanti już od miesiąca bym próbowała.
W zasadzie ważne jest to aby staranie opatulić dziecko chustą i samemu czuć się komfortowo :)

sabcia
22-09-2009, 17:24
nie mogąc ogarnąć mieszkania, pierwszy raz załadowałam Dysię na plecy kiedy miała 4 tygodnie

No i jak wam było? ja się bałam za bardzo ścisnąć, stąd za nisko wyszło, no i jak mała zasneła o oczywiście główka do tyłu, ale apaszką podwiązałam.
Ni i myślałam, że najtrudniej będzie wsadzić, ale poszło gładko.

rzufik
22-09-2009, 17:26
aha i wiesz co? łatwiej mi się motało taką nieruchomą maliznę niz Franka teraz.... ehhh włosy i rwie i bije lapami...

hanti
22-09-2009, 17:31
mała spała :) natomiast ja wolałam ją miec z przodu, więc na plecy wrzucałam jak nie chciała spać w łóżku a starszaki jeść chciały

Eyja
22-09-2009, 17:42
sabciass :applause:

YPSI
22-09-2009, 17:48
jak mi Gosia zasnęła lub już się miała ku spaniu to zaciągałam jedną (zewnętrzną) połę na główkę i był spokój :)

chwytałam zewnętrzna połę od góry, wyginałam się do przodu co by materiał poluzowac i naciągałam na głowę Małgosi - trochę trudno było na początku załapać o co chodzi ale potem to już była pestka... a potem Gosia przestała spać w chuście na plecach :D

http://img200.imageshack.us/img200/392/plecak.jpg

http://img508.imageshack.us/img508/8231/zdjcie020q.jpg

ithilhin
22-09-2009, 17:52
brawo Sabciass!

Bogusia
22-09-2009, 18:00
Gratuluję odwagi
Jak bym była sama to bym pewnie w życiu nie zawiązała :) takiego malucha

anifloda
22-09-2009, 18:19
Nie wiem, czy się przyznawać. Mała miała dwa tygodnie, jak ją pierwszy raz wrzuciłam. :hide: Wyprawialiśmy urodziny Helenie i musiałam piec tort.

http://www.piasecki.net.pl/img/Chusty/plecak.jpg

Teraz przy gotowaniu, zmywaniu i prasowaniu wrzucam ją już praktycznie codziennie.

edoro
22-09-2009, 20:33
Pięknie wyglądacie z takimi maluchami na plecach:applause:

To ja zaczynam żałować że dopiero w 7/8 miesiącu zaczynałam, a naprawdę to dopiero 10-miesięczniaka noszę regularnie:roll:

lola_22
22-09-2009, 20:42
Nie wiem, czy się przyznawać. Mała miała dwa tygodnie, jak ją pierwszy raz wrzuciłam. :hide: Wyprawialiśmy urodziny Helenie i musiałam piec tort.

http://www.piasecki.net.pl/img/Chusty/plecak.jpg

Teraz przy gotowaniu, zmywaniu i prasowaniu wrzucam ją już praktycznie codziennie.

i tak mi sie wydaje ze lepszy dla takiego maluszka (tzn mniej stresowy do wykonania dla rodzica ) jest prosty plecak - szybciej sie wiaze, dziecko kzna zawiazac wysoko co przy maluszkach jest bardzo wazne z powodu kontaktu glowa-glowa, poza tym nie masz wrazenia ze dziecko tonie pod ktoras niedociagnieta warstwa. Jest tylko jeden warunek: plecak musi byc dobrze dociagniety , zadne luzy przy takim maluszku nie wchodza w gre.

edziab
22-09-2009, 20:59
Podziwiam :)
Zmotywowałaś mnie i jutro spróbuję mojego Stasia wrzucic na plecy (6miesięcy), chociaż tak sobie myślę, że trochę przegapiłam sprawę - mogłam rozpocząc naukę plecaczka jak był młodszy, bo teraz, to nie ma chwili kiedy kończyny ma nieruchomo... zobaczymy jak pójdzie...

MartaS
22-09-2009, 21:24
To i ja się podłączę. Jak do tej pory bałam się dzieciny na plecy wrzucić ale teraz popróbuję :))

morepig
22-09-2009, 22:42
extra. kubełko pierwszy raz na plecach był jakos w wieku 2 meisiecy, tuz po tym jak się plecaka naumiałam... pamietam ze to bylo indio eis z lnem :D

espejo
22-09-2009, 22:51
Ha! a mnie dziś się zachciało i po raz pierwszy wrzuciłam Piotrka na plecy, ale w manduce, ot, wzięłam, zarzuciłam i cholernie mi się podoba to uczucie:) w końcu po raz pierwszy miałam na sobie taki kochany plecaczek:):):):) małemu też się podobało. Ja tylko nie umiem rozmawiac z manduca, muszę się nauczyc motać na plecach... A Piotrek pojechał na plecach tatusia na spacer:)

gagatek78
23-09-2009, 12:47
Ja pierwsze próby robiłam na 2,5-miesięczniaku, ale coś nie umiałam się zawiązać i nie miałam zaufania do prostego plecaka. Więc była przerwa.
A niedawno zobaczyłam na warsztatach jak wiązać plecak z krzyżem - teraz Młody ma prawie 5 miesięcy, treningowo wiążę go tak w domu i czasem, żeby wyskoczyć na 5 minut do sklepu i... odkrywam nowy wymiar noszenia, rewelacja!:)

b.szczelna
23-09-2009, 22:10
a ja od dwóch dni się ucze i:
- wyrywa mi Dzieć włosy
-piszczy
-podskakuje
- nie sięgam do tyłka jak mam ją wysoko
-jak mam nisko to sięgam i ona nic nie widzi

ajjjj...zeby mi tak nie zalezało to bym rzuciła te nauki...ale zalezy;)

w pouchu prawie z tyłu już Ją montuję;D

edziab
23-09-2009, 22:48
A nam się dziś nie udało :frown Nie to, żeby się plecaczek nie udał, tylko nie udało się podejście do plecaczka, bo Staś zachorzał, ma paaaaaskudne zapalenie krtani i dziś nie był najlepszy dzień na tego typu próby...Musimy zatem trochę odczekac...
Chociaż nadal mam wrazenie, że kombinacja plecaczek i ruchliwy połroczniak nie wróży dobrze...Ale spróbuję, obiecuję :)

monia52
23-09-2009, 23:02
Ja zaczęłam od 5 miesięcy i od razu od przejścia 12 km spaceru. Stasi się bardzo spodobało i od tego czasu oczy jej się śmiały jak tylko wyciągałam chustę. Na plecach motałam ją głównie do prac domowych - głównie kuchennych. A na dworze najbardziej przeszkadzało mi to, że jak byłyśmy same i czapka zsunęła jej się z uszu, to nie dawałam rady sama poprawić , a na noszenie na plecach trafił nam się akurat sezon jesienno - zimowy. Teraz pewnie spróbuje plecaczków szybciej, bo będzie trzeba np starszą nakarmić, tak jak to piszą dziewczyny:lol:

taDorotka
27-09-2009, 19:57
bo widze tylko tkane. moze jakis link ktos przysle z instrukcją? piękne te plecaczki!!:applause:

ithilhin
27-09-2009, 20:31
elastyka tylko do wiazan z przodu

Pondo
27-09-2009, 21:24
Poćwiczę więc w domu, bo jednak z tym poprawieniem czapeczki to będzie zonk, prosić tak obcych ludzi:D

MartaS
28-09-2009, 22:28
A nam się dzisiaj udało :) Spacer był z dzieciem w chuście na plecach. Muszę tylko jeszcze wyczaić jak jej tę połę na główkę założyć ,żeby się główka nie majtała jak zaśnie :) Ależ super się nosi na plecach !!!

hanti
28-09-2009, 22:42
znalazłam :) mi było najwygodniej z Dysią tak :
http://images38.fotosik.pl/203/38cf18dc17092896.jpg

edoro
29-09-2009, 00:35
elastyka tylko do wiazan z przodu

A ten plecaczek? Przecież on z elastycznej jest robiony:confused:

http://www.jeportemonbebe.com/medias/double-hamac/double-hamac.html

ithilhin
29-09-2009, 06:57
hmmm no jest i ma trzy warstwy.
ale chusta elastyczna jest elaastyczna i ja bym po prostu nie ufala, ze dziecko nagle nie wyciagnie obu raczek i nie zrobi efektowanego "fajtniecia" w tyl, co sposowduje ladny zwis na tycg skrzyzowanych pasach. raczej z tego powodu nie polecalabym wiazania chusty elastycznej na plecach.
no i nozki nie sa od kolanka w dol swobodne - niby podobnie ulozone jak w kandze, ale kange sie chyba nizej sie nosi?

lori
01-10-2009, 18:57
powiedzcie mi, jak zaciągacie połę kiedy dzieć wam śpi na plecach?
dziś próbowałam i za choletrę sie nie dało....za mocno chyba dociągnełam ,poza tym przy próbach F zaraz si obudził....

anifloda
01-10-2009, 19:06
Ja rozwiązywałam i zarzucałam zewnętrzną połę jeszcze raz, tak żeby wypadła dziecku na główce. Po kilku razach opanowałam to bezbłędnie i potrafiłam zrobić bez lustra. A koleżanka YPSI umie to zrobić nawet bez rozwiązywania. :-)

ekomummy
01-10-2009, 19:57
Podziwiam :applause:. Sama jeszcze boję się wrzucić moją na plecki. A przydałoby się w wielu sytuacjach.................hmmm

Ypsi, możesz podać nazwę tej pierwszej chusty na zdjęciu? Spodobała mi się :)

YPSI
01-10-2009, 20:15
Ypsi, możesz podać nazwę tej pierwszej chusty na zdjęciu? Spodobała mi się :)

To Neobulle :)

OT
Gdzie na wyspach jesteś dokładnie? Bo ja niedługo jadę do Londynu więc mogę pomóc w nauce plecaczkowej ;)

ekomummy
02-10-2009, 15:03
To Neobulle :)

OT
Gdzie na wyspach jesteś dokładnie? Bo ja niedługo jadę do Londynu więc mogę pomóc w nauce plecaczkowej ;)

A my własnie w Lądku Zdrój jesteśmy :D. Odezwij się na pv jakie masz plany. Może uda się zachustować moją w plecaczek ;-)

wanderluster
05-10-2009, 20:45
Annamamaalexa kiedyś zdjęcia 3 tygodniowej Juli wrzucała:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=8990

Lovrita Bornita Rokita
06-10-2009, 13:49
A ja jakos nie wpadlam na to, ze moge takiego malucha na plecach nosic:duh: Od dzis cwiczymy:D