PDA

Zobacz pełną wersję : upitoliłam



silver
20-09-2009, 21:02
postanowiłam nauczyc się wiązania tkanej na biodrze- dzisiaj próbowałam po raz pierwszy.
korzystałam z instrukcji chustomanii.
i mi nie wyszło :(

popatrzcie na ten badziew, co go związałam i łopatologicznie wytłumaczcie mi, jak dobrze związac na biodrze. Bo dziec mi wypada w trakcie zawiązywania i pseudodociągania (bo zamiast dociągac,to ja go łapię, żeby mi nie wypadł).
informuję, że Michaś był w tym wiązaniu tylko do zdjęcia, więc uszczerbku na zdrowiu nie ma! ;)

Agnen
20-09-2009, 21:19
Lubię to wiązanie ;)
IMO masz za nisko pętelkę (przed włożeniem dziecka załóż tą pętelkę na ramię, bo i tak Ci zjedzie przy dociąganiu.
No i jest niezbyt dociągnięte. Ja to robię tak:
1) przed włożeniem dziecka robię siedzonka na wys. biodra (czyli poluzowuję chustę tak żeby mi do biodra dosięgała)
2) na czas wkładania wiążę końce chust na luźny węzełek żeby mi się nie majtały
3) po włożeniu rozwiązuję i "tylną" końcówkę przytrzymuję między nogami żeby nie odjeżdżała p "przednią końcówką" dociągam chustę na plecach i pod pupę, ale bez dociągania całości (w tym wiązaniu łatwo dociągnąć tak, żeby dziecko podjechało za wysoko, więc tego staram się uniknąć ;) )
4) związuję końce i rozkładam chustę na ramieniu żeby się nie wżynała.

Nie wiem jak wygląda instrukcja chustomanii do tego wiązania (nie mogę znaleźć :/ ), więc jak coś jest oczywista to przepraszam:hide:

Aha, teraz się jeszcze przyjrzałam zdjęciu - wiązanie wykańczasz jak kieszonkę - chustę przeprowadzasz po nóżkach, krzyżujesz pod pupą a później pod nóżkami.
Powodzenia

silver
20-09-2009, 21:26
dziękuję za wskazówki!
tu nic nie było do tej pory oczywiste :oops::oops:
patrz, ja to jednak durna jestem- przy 2X uzywam kończych dolnych do przytrzymywania chusty- a tu na to nie wpadłam...:confused:

instrukcja na chustomanii tu:
http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/siodelko_z_petelka
(chyba, ze to nie to? :D)

aaa, widzisz- dlatego, ze źle wykończyłam dół, miałam wrażenie, ze mi Miś wyadnie...

będę cwiczyc, dziękuję Ci bardzo!:)

Agnen
20-09-2009, 21:34
To to :)
Tylko tam wykończenie jest takie jak zrobiłaś (chociaż chyba ten węzeł jest pod pupą a nie pod nóżkami, ale nie jestem pewna). Generalnie, jak w dobrze założonej kółkowej, dzieć nie powinien Ci wypadać dołem niezależnie od wykończenia, tylko trochę materiału wpakuj pod pupę między siebie a dziecko i już :)

agatkie
20-09-2009, 23:32
Silver, z tego co kojarzę to Twoja chusta jest długa. To co wychodzi z przodu z pętelki w dół przełoż nad nóżką i przewlecz potem jak w kieszonce pod drugą. Nie wiem czy to jest zrozumiale co piszę. To samo zrób potem z drugim końcem chusty.
Jak dociągasz to wygodnie jest sobie rozłożyć tą część co idzie z tyłu na całej szerokości ręki i dociągać tk jak to się robi w kangurku.
Poza tym jak jest chusta długa to dobrze jest się owinąć drugi raz w pasie, zamiast zosatwiać długi ogon, bo wtedy tak się stabilniej czuje.
Nie martw się moje początki na biodrze były gorsze :).
Jak będziesz w sobotę w Affogato albo w niedzielę na jakiś zajęciach to jeszcze Ci pokażę na żywo.

petisu
21-09-2009, 12:53
Ja też krzyżuję pod pupą jak w kieszonce, bo się wtedy wszystko fajnie stabilne robi. :)

silver
21-09-2009, 22:42
dzięki, dziewczyny :D

Agatkie- będę w sobotę :) i prawdopodobnie przyprowadzę dziewczynę, którą przekonałam do chusty :D

tija
23-09-2009, 23:01
moge się podłączyć??
ja tez lubie tę pętęlkę ale nie mam pojęcia czy wiąże dobrze..
http://images40.fotosik.pl/172/91d0c587b73a5090med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images44.fotosik.pl/177/086f1adc9103f92emed.jpg (http://www.fotosik.pl)
proszę o wskazówki...

ps. hej Silver :)

agatkie
23-09-2009, 23:19
Hej Tija,
jak pięknie śpi maleństwo.

Przede wszystkim ja bym wykorzystała te ogony i przełożyła chustę normalnie między nóżkami jak w kieszonce a węzełek zawiązała z tyłu. Wtedy będziesz pewniej się czuła. I druga sprawa to tą część chusty, którą masz na ramieniu rozłożyłabym bardziej. Zsunęłabym z karku bardziej na ramię (rozłożone jak wachlarz). Wtedy mniej będziesz odczuwała ciężar dziecka, który.. każdego dnia jest przecież większy :)

tija
23-09-2009, 23:41
dzięki Agatkie :)
własnie te 2 rzeczy najbardziej mnie denerwują...
wiszące końce są mega długie i nie ma mowy o chodzeniu, musiałam sobie to trzymać żeby się nie potknąć:duh: nie pomyślałam, żeby zrobić jak piszesz:duh:
a to na ramieniu, to kurcze "lekko" mi sie bijało w ciało:hide: no i na szyje "szło"...
dzięki zarady, będę próbować, bo yo wiązanie jest extra :) no i Tymkowi się bardzo podoba - wszytsko widzi :D

ithilhin
23-09-2009, 23:49
jak poprawisz te dwie rzeczy o ktorych pisze Agatki to bedzie super - pozycje dziec ma cudna :-)

a! i jak bedziesz przekladac pasy to kolejnosc jest taka najpierw NAD nozka a potem POD druga nozka. bo na zdjeciu jest najpierw pod :-)

tija
23-09-2009, 23:55
ithilhin powiem szczerze , że specjalnie tak przełożyłam, bo wydawało mi się, że jak dam najpierw nad to ta nózia bedzie jakoś tak przyciśnieta..
nastepnym razem sprobuje tak jak piszesz.. dzieki :D

ithilhin
24-09-2009, 00:01
tak jest bezpieczniej jak jest najpierw nad a potem pod bo sie miedzy nozkami krzyz robi.
no i jak w dolki podkolanowe ten pas wejdzie to nozce bedzie wygodnie :-)
powodzenia!

a petelka ma byc na wysokosci takiej jak kolka w kolkowej chuscie czyli na obojczyku mniej wiecej.

tija
24-09-2009, 00:04
wszystkie uwagi wezmę.... pod uwagę :D dziękuję..
ps. a to było moje pierwsze wiązanie pętęlki :) to chyba nie jest źle, nie?

ithilhin
24-09-2009, 00:10
wszystkie uwagi wezmę.... pod uwagę :D dziękuję..
ps. a to było moje pierwsze wiązanie pętęlki :) to chyba nie jest źle, nie?

powtórzę:

super - pozycję dzieć ma cudną :-) :applause:

tija
24-09-2009, 00:14
powtórzę:

super - pozycję dzieć ma cudną :-) :applause:

:oops: :D