PDA

Zobacz pełną wersję : Girasol



Jazzoo
29-10-2007, 00:15
Zapraszam do dyskusji/recenzji chust Girasol. :D
Zalety, wady...
Jak sie w niej nosi, jak sie material uklada...
Jaka jest Twoja opinia?

http://www.sasaslings.co.uk/images/attributes/003-optimised.jpg

hanti
29-10-2007, 08:56
jak dla mnie jest za rzadko tkany, dzieć po pół godziny wisi w kolanach, nie zrobił na mnie dobrego wrażenia i ceniąc swoją kasę nie mam zamiaru go kupić

Kanga
29-10-2007, 12:40
kolory ładne, cienutka, łatwo sie wiąże,

minusy - większośc jest jednostronna , jej cienkosc sprawia, zę dla cięższych dzieci niestety jest już mniej wygodna. ale dla maluszków - super

Anntenka
31-10-2007, 21:12
girasol tęczowy to moja druga chusta
mięciutka, delikatna, świetnie się układa
węzeł nie jest wielgachny
mam porównanie tylko do nati
i zdecydowanie girasol wypada lepiej
a poniżej właśnie wiążemy się na plecach :)
http://c8.wrzuta.pl/wm11491/7b4e7a6b002423d04728d37d/for4.jpg (http://anntenka.wrzuta.pl/obraz/A3eq6RRCT7/for4)

serafinka
31-10-2007, 21:18
no nareszcie doczekałam się takiej ankiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja jestem zachwycona girasolem ale muszę powiedzieć że mam porównanie tylko z hoppendizem. mam dwustronnego girasola który nie jest tak cienki o którym pisała Hanti ,fajnie mi się go mota fajnie się układa a hoppek jest wozony w samochodzie jako awaryjna chusta

my_cha1
03-11-2007, 01:32
Ja testowałam ta chustę przez 3 dni.
Po pierwsze, jest śliiiiiiiiiiiiiiiiczna moim zdaniem (widziałam tego tęczowego).
Mięciutka.
Nie za gruba.
Nosi sie całkiem fajnie.
Trochę czułam mojego klocka.

bonsai
04-11-2007, 11:50
Jak dla mnie to girasolek na 5 jest... nie wiem czy mam jednostronnego czy dwustronnego [kto mnie oświeci co to znaczy :oops: ], ale wiąże mi się bardzo wygodnie, mały mi nie opada [a to już 5,5 kilo :wink: ], łatwo poprawia się dziecia po włożeniu do chusty....

kajkasz1
04-11-2007, 13:17
Ja mam tylko krótką chustę, więc do końca na temat wiązania się nie wypowiem.
Materiał cienki, chociaż dosyć "sztywny", ale to kwestia prania i braku prasowania. No i dosyć ścicły splot, co jest niewątpliwie plusem - chusta się nie wyciąga. Dziecko siedzi dosyć dobrze, nie zsuwa się.
Kolorki super, choć dwustronna chusta cieszyła by mnie bardziej. Szkoda tylko, że z 2,5 m nie da się dużo zamotać!

węgielek
19-11-2007, 22:50
mi girasol o wiele lepiej sie sparwdza niz nati. no i te kolory... teczowy girasol przy nati kalahari wypada dla mnie o niebo lepiej. ale kolorystyka to tylko rzecz gustu :D
nosi mi sie o wiele lepiej w girasolu niz w nati, lepiej sie uklada, mnijeszy wezel. miecutki, milutki, pycha... :lol:

Zuzia
12-03-2008, 17:34
Chusta jest po pierwsze przepiękna, kolory cudne, soczyste, cieszą oko (rzeczywiście Nati wypada bladziutko :-)) Mam leśną niezapominajkę czyli drobne zielono turkusowe paseczki, tkane skosnokrzyżowo więc jest z obu stron taka sama.
Porównanie mam ze Storczem i Nati. Nosi się bardzo dobrze, jak do tej pory (mała ma 8 kg) nie czuję specjalnej potrzeby dociągania na spacerach, materiał nie ma tendencji do rozciągania się. Jest cieńszy od Storcza i Nati, bardziej przewiewny, może trzeba się trochę bardziej przyłożyć do równomiernego rozłożenia materiału na ramionach ale daję 5.
U mnie na drugim miejscy po storczu a przed Nati.

Budzik
21-03-2008, 10:54
Bardzo przyjemna - mięciutka jak flanelka, wiąże się łatwo, nie ma problemu z rozciąganiem, wyciąganiem - jak się zawiąże, tak trzyma. Synek waży pewnie już z 8kg, nosi mi się wygodnie - nie odczuwam róznicy między Girasolem a Nati (tylko takie porównanie mam). Dla mnie bardzo wygodna jest wszywka z zaznaczeniem środka - w Nati (tylko przeszycie nicią) musiałam się go nie raz, zwłaszcza w kiepskim świetle, naszukać. Kolory (tęczowy) bajeczne, cieszą oko, chusta aż woła "załóż mnie" :-) Wygląda się w niej radośnie, kolorowo, optymistycznie :D

ithilhin
21-03-2008, 12:50
bardzo fajna chusta. super mieciutla, piekne kolory, mila w dotyku, latwo sie wiaze.
nie ma problemu z dociagnieciem.
ja mam rozmiar typowo plwcaczkowy i sprawdza sie super. na biodrze tez :-)

Padthai
02-04-2008, 09:52
mam teczowego girasola 4,2 m (dwustrony) i daje 5
- tej chusty nie trzeba lamac - od poczatku mieciutka, nie trzeba prasowac, ani uzywac plynow zniekczajacych
- kolory piekne, cieple, lekko zlamane
- pieknie pracuje - miesisty splot, a chusta cienka w porownaniu do Hoppa
- raz dobrze zawiazanej nie trzeba poprawiac, a dziec wazy ponad 11 kg
- moim zdaniem na lato swietna
- wezel maly
- po zlozeniu miesci sie w torebce wielkosci A4, nie liczac pieluch, zarcia, picia, dokumentow, no i oczywiscie samochodzikow :)

jedyny minus
- nie oznaczone krawedzie, ale mi to nie przeszkadza, bo po dociagniecziu jednej krawedzi, pozostale sa oczywiste :)

ktosia
12-04-2008, 16:01
Jakis czas temu mialam okazje testowac mocno juz zlamanego girasola- zalozylam ze taka wlasnie jest juz zlamana chusta- milusia, dobrze sie dociaga ... a nad nowa trzeba zawsze popracowac. Dzis doznalam lekkiego szoku- dostalam do rak 2 zupelnie nowe girasole i od poczatku sa miekkie i baaardzo przyjemne w dotyku, swietnie sie mota, po prostu rewelacja ... No i jeden z nich juz zostal w mych rekach :lol: :twisted:
Nie mam za bardzo porownania z innymi chustami, ale ta zasluguje na 5+ :)

joawoj
12-04-2008, 20:48
Ja też mam Girasola i jestem bardzo zadowolona :D . Mięciutka od samego początku i pyszne wprost kolorki - aż trudno się zdecydować. Chusta grubością zbliżona do nowej Nati, ale milsza w dotyku i jakby ciut luźniej tkana, ale na lato mam inną, cieńszą. Może jednostronne Girasole są cieńsze, bo ja mam wersję dwustronną. Osobiście uważam, że chusta świetna, szczególnie w stosunku do ceny.

joawoj
12-04-2008, 20:49
Jedyne co mi się nie podoba to metki - czarne i brzydkie - mogli się trochę bardziej postarać.

ktosia
13-04-2008, 13:34
No w tym girasolu metka jest niebiesko-biala.
Jedyne co- moglaby byc troche mniejsza.

Agnen
13-04-2008, 15:04
W moim girasolu metka jest czarna co zupełnie by mi nie przeszkadzało gdyby nie to że nie jest na środku tylko trochę za bardzo w lewo(zależy jak się patrzy :wink: ). Poza tym chusta jest świetna, mięciutka, prześliczne kolory, łatwo się mota, mały supełek.... Tylko że po godzinie noszenia zaczynam czuć młodą i to niezależnie od wiązania.
W ogóle uważam że z tkanych to najlepsza chusta dla noworodków (No jest jeszcze varanai też mięciutki, ale IMO jest gorszy bo 2x droższy).

Dodam jeszcze że dość szybko młoda zjeżdża i po tej godzinie jeśli nie poprawiam to mam ją zdecydowanie za nisko.

Zuzia
15-04-2008, 21:47
Rzeczywiście z bólem, ale musze potwierdzić to co pisała Agnen - im cięższe dziecko tym bardziej zaczynam czuć chustę na ramionach. Materiał ma taką dziwną tendencję do tworzenia takich hmm... jakby to nazwać... stref większego nacisku. Po dłuższym noszeniu zaczyna się wpijać, ale osiadania jak na razie nie zauważyłam, trzyma się twardo :-)

Kaja
19-04-2008, 18:10
Ponieważ Girasol to jedyna chusta jaką mam (nie licząc samoróbki) i nie próbowałam (jeszcze) wiązać innej - nie oceniam w ankiecie. Ode mnie dostałaby 5!!!
Czytając o łamaniu chust, o ich sztywności etc, spodziewałam się czegoś... a tu przychodzi do mnie coś fantastycznie miękkiego i miłego.
Nośność w porównaniu do samoróbki - bajka!
Dociąganie i wiązanie - o wiele prostsze.
W ogóle jest absolutnie cudowna!
No i kolorki.... Większośc widziałam tylko na zdjęciach, ale są cudne!
A moja "leśna niezapominajka" jest po prostu fantastyczna :D

Acha - młody waży w tej chwili nieco ponad 6 kg i NIC nie czuję - a mam porównanie i z samoróbką i z noszeniem na rękach (ból rąk - oczywiście wkalkulowany)

tabita
20-05-2008, 13:43
Mam krótkiego Girasolka. W pierwszych tygodniach życia wiązałam młodego w kołyskę , oprócz tego Girasolek służył jako kocyk, otulacz w domu, obecnie służy do wiązania na biodrze i plecaczka. Spośród wszystkich chust jakie miałam okazję macać ta jest dla mnie zdecydowanie najprzyjemniejsza w dotyku. Mam na myśli nie tylko miękkośc, ale takie właśnie niezwykle przyjemne uczucie jakby chusta była nasączona lanoliną. Dlatego moim zdaniem świetnie nadaje się dla noworodka. Zwłaszcza, że chusta nie wymaga łamania. Trzecim ogromnym plusem jest śliczna kolorystyka. Słyszę rózne opinie co do nośności tej chusty, ja na razie - przy 8 kg dziecku - uważam, ze chusta nosi bardzo dobrze, nic nie osiada. Wielokrotne pranie w 60 stopniach Girasolek znosi doskonale Dodatkowy plus za bardzo miły kontakt ze sprzedającą Girasolki Olą :)

Jasnie Pani :)
02-06-2008, 22:19
Bosz, czemu one sie dla "ciezarkow" nie nadaje????? Zakochalam sie w Meksykańskiej Opuncji!!!! :cry: :cry: :cry: Na nastepnego chusciocha sobie jej nie odpuszcze :lol: :lol:

reina
05-06-2008, 21:29
Moje wrażenia po kilkudniowym noszeniu w Nadmorskim Tataraku są dosyć poytywne. Po czytaniu tego wątku bałam się, że po pół godziny mała będzie mi wisiała w kolanach. Miło się jednak rozczarowałam, bo nie dość, że nie wisiała, to i poprawiać nie miałam za bardzo co. Griasolek po prostu przemiły w dotyku, mięciutki i wiąże się na malutki węzełek, mniejszy niż w mojej Babylonii. Oprócz tego Ola zrobiła mi frędzle, co dodaje chuście uroku.
Daję 4, bo jednak po około 1,5 godziny zaczynam czuć moje 7 kilo szczęścia, i wpija się w ramiona niemiłosiernie. Na krótkie spacery z nie zbyt dużym dzieckiem polecam, szczególnie, że gama kolorystyczna powala. Jednak jako jedyna chusta, to tylko dla tych, którzy nie robią wielogodzinnych spacerów po dworzu.
Acha, moja jest dwustronna, a i tak cieńsza od Babyloni.

Eyja
05-06-2008, 21:43
nasz tatarak zachwycił mnie kolorystyką. a teraz po dłuższym noszeniu mojego malucha - 9 kg. zaskoczyl mnie nośnoscia. spodziewałam sie że trzeba bedzie dociągac czy poprawiac, że Michał bedzie osiadał. nic z tego. nie musiałam poprawiac wiazania, chusta w upał sprawdziła sie znakomicie, mieciutka od poczatku. mota sie super i malutki węzeł wychodzi. do tego te cudne frędzle :lol: jestem bardzo zadowolona z zakupu:-)
daję 4, ale tylko dlatego że na razie jedyną chustą dla mnie na 5 jest leo
:oops: w odejmowaniu kilogramów dziecku girasolek faktycznie przegrywa.

blondie-b1
07-06-2008, 21:58
Chusta rzeczywiście jest jakby rzadko tkana, ale za to przewiewna, mięciutka i delikatna nawet przed pierwszym praniem :) IMO nawet moje 10 kg dziecię jest jeszcze na Girasolka odpowiednie i nie opada:)
Ja dałam 5, bo bardzo mi się ta chusta podoba, myslę już nad niebieskościami ;)

kasia_b
07-06-2008, 22:43
girasol to była moja pierwsza chusta, ktora najpierw mnie urzekła... a potem popadła w niełaskę... ale w końcu została doceniona powtórnie ;)
mam girasolka turkusowo limonkowego - dwustronnego. IMo jest dość gruby i ścisle tkany. Podobna ścisłośc do leosia IMO (większośc opinii mówi że jest cieńki i luźno tkany... mój jest bardzo ścisły - dużo ścieślejszy od NAti np) Taka ciekawostka - przymierzając sie do farbowania ;) zwazyłam didka indio eis/len - 800 g, girasol - 760g przy podobnej długosci - to ważenie potwierdza IMO że chusta faktycznie do cieńkich nie należy. W dotyku chusta jest taka flanelkowa ;) i po 3-miesięcznym doświadczeniu z chustami :twisted: wydaje mi się że wolę chusty bardziej gładkie i moze nawet sliskie.
W uzytkowanieu - girasolek świetnie mi się sprawdza do wiązania kieszonki i 2X. Przy kangurze - ciężko, plecak tez jakos nie za bardzo się układał.... NA razie zastrzezęń do nosnosci nie mam - ale na razie nosze tylko 8 kg i w sumie nigdy nie noszę dłużej niż godzinę.
Podsumowując - w ankiecie dałam 5 jeszcze jak girasol był moją jedyną ukochaną chustą... teraz dałabym tak 4,5 :)

kashinka
11-06-2008, 12:26
dostalam wczoraj od Oli tatarak. byl cieply dzien, zawiazalam 2x i nie czulam zeby mi bylo gorecej niz w moich zakardach czy ellaroo.
nosialam 1.5h rano i 2.h po poludniu (2x, a potem plecak) i nosilo mi sie naprawde dobrze.

tkanina wydala mi sie bardziej miekka niz nati, chociaz nadal kocham nati calym sercem (zreszta kocham wszystki moje chusty :D )

nie oceniam jeszcze, bo za malo sie znamy z moim tatarakiem, ale na razie odczucia wylacznie pozytywne.

Ola
11-06-2008, 12:42
dostałam wczoraj od Oli tatarak.
tempo w jakim przesyłka dotarła do Anglii jest wręcz powalająca :shock:
w ciągu 3 dni listem poleconym priorytetem POCZTA POLSKA dostarczyła chustę zaprzeczając tym samym wszelkim zapewnieniom pracowników poczty o tym, że przesyłki leżakują w sortowni (która strajkuje) i nie ma szans, żeby dotarły przed wakacjami , a do Anglii to już mogę zapomnieć!

a przy okazji wpisu (nie na temat :) ) w tym wątku dziękuję wszystkim którzy dzielą się swoimi spostrzeżeniami n/t chust Girasol :lol:

a wracając do koloru "Nadmorskiego tataraka" to Kashinka wczoraj bardzo trafnie określiła dominujący odcień tej chusty - TOFFI

Cirit
29-07-2008, 12:51
Mieciutka, cienka, mam jednostronną tkana diagonalnie, idealny wybór na lato, moim zdaniem nosnosć dobra, dziecko zdecydowanie traci na wadze:0. tyle ze zauwazyłam ze po 3 godzinnym spacerze nieco mi opadło... ale plecy nie bolały wiec git.

lamri
19-08-2008, 14:48
Witam wszystkich serdecznie,
To mój debiut i tak na dzień dobry pomarudzę - mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Niestety nie jestem zachwycona girasolkiem. Mam krótką chustę, jednostronną - więc powinna być dość cienka. Cienka niby jest, ale pocę się w niej jak mysz (w hopie nie). Wiązałam ją zazwyczaj w kolyskę i wtedy brzegi wyciągały się niemiłosiernie, a sama chusta osiadała. Przy wiązania na biodrze jest lepiej. Dodatkowo nie wiem na czym to polega, ale trudno było mi w niej karmić (chociaż szerokość taka sama jak hopa).

Cirit
19-08-2008, 21:24
No, wiec trzeba dociągac krawędzie zgodnie z instrukcją nati i wtedy jest super. chociaz i tak sie troche rozluźnila Maja pod koniec spaceru :(

visenna2
26-08-2008, 14:46
Mam Girasola Gaj Oliwny - jest dwustronny (ma stronę "prawą" i "lewą"), tkany diagonalnie. Miękki, "mechaty", delikatny, niezbyt gruby. Bardzo łatwo się dociąga. Kolorek śliczny :)
Nosi dobrze i lekką Anię i ciężką Zuzię :) chociaż Zuzę trzeba po jakimś czasie poprawić, ale to juz klocek jest :)

Cirit
26-08-2008, 16:14
A ja z tym dociąganiem to mam bal, bo on taki mięciutki jest, ze zawsze jakas krawędz se zwiśnie, ale i tak go lubię

Moja sie Malwa nazywa

zorro-nie-matka
03-09-2008, 12:01
Kolory boskie - nie wiadomo na co się zdecydować. Mam jednostronną lawendę. Kontakt ze sprzedawcą (sprzedawczynią :-)) bombowy. To moja pierwsza chusta, więc opinia obarczona jest niedoświadczeniem. Chusta jest miękka, ale nie supercienka. Bardzo trudno mi się ją dociąga, a jak już dociągnę odpowiednio, to moje dziecko wierzga niemożebnie, No i nigdy nie wiem, który bok pociągnąć, żeby dociągnąć właściwy - czytałam, że w niektórych chustach są oznaczone. Porównania nie mam, ale narobiła mi smaka, żeby jednak kupić jeszcze Lilli.

Lovrita Bornita Rokita
03-09-2008, 12:18
Mialam jednostronna Lesna Niezapominajke. Przepiekna byla, mieciutka, leciutka... Zal bylo sie z nia rozstac...

Cirit
03-09-2008, 21:56
Zorro-nie-matka, mam podobne odczucia. jest tak rozciagliwa, ten splot jest niesamowity, ale przez to bardzo wymagający, zawsze mi cos wisi, a pod koniec spaceru bubka też wisi głową w dól.... :roll:

jasminee
26-09-2008, 22:05
A ja mam 2 girasolki - meksykanska opuncje i nadmorski tatarak. opuncje byla pierwsza - od razu mieciutka, milutka jak kocyk, super kolorki. Swietnie mi sie nosi w niej mojego klocka, mimo ze juz wazy 8 kg. Nawet po 2,3h spaceru ciagle go moge w czolko pocalowac :)Nie musze nic poprawiac, dociagac.

Jako, ze tak bylam zachwycona kupilam druga chuste i troche sie zawiodlam - jest bardziej sliska, nie taka milutka. Troche trzeba bedzie nad nia popracowac. Zreszta nosilam w niej tylko 3 razy, wiec moze dlatego sie jeszcze do niej nie przekonalam.

Ogolnie daje 4 - za opuncje 5 i za tatarak 3 :D No i 5 za kontakt ze sprzedajaca Ola :)

joawoj
26-09-2008, 22:08
A ja mam 2 girasolki - meksykanska opuncje i nadmorski tatarak. opuncje byla pierwsza - od razu mieciutka, milutka jak kocyk, super kolorki. Swietnie mi sie nosi w niej mojego klocka, mimo ze juz wazy 8 kg. Nawet po 2,3h spaceru ciagle go moge w czolko pocalowac :)Nie musze nic poprawiac, dociagac.

Jako, ze tak bylam zachwycona kupilam druga chuste i troche sie zawiodlam - jest bardziej sliska, nie taka milutka. Troche trzeba bedzie nad nia popracowac. Zreszta nosilam w niej tylko 3 razy, wiec moze dlatego sie jeszcze do niej nie przekonalam.

Ogolnie daje 4 - za opuncje 5 i za tatarak 3 :D No i 5 za kontakt ze sprzedajaca Ola :)

A obie są tak samo tkane?

jasminee
26-09-2008, 22:15
Tatarak jest na pewno skośnokrzyżowy, a opuncja to nie wiem. Jak dla mnie to obydwie sa takie same po obu stronach, ale moze ja jakas slepa jestem :) Chociaz tak sie roznia w dotyku,ze na chlopski rozum biorac, to pewnie opuncja jest tkana inaczej :)

kamuszyca
28-09-2008, 20:47
A ja bardzo sobie chwalę noszenie w Girasolku - jest super miękki i milutki, nie za gruby, świetnie się w nim nosi zarówno w lecie jak i w chłodniejsze dni. Na pewno sprawdzi się przy noszeniu pod kurtką, nie będzie efektu "niedźwiedzia polarnego" (mam porównanie np. z hoppem, który nosił dobrze, ale był gruby jak koc). Dociąga się super, nic nie osiada, ma malutki węzeł. Jest jednostronny, ale moim zdaniem to jego zaleta, bo przy wiązaniu zawsze wiadomo, czy nic się po drodze nie poskręcało, dzięki temu bardzo łatwo i szybko się mota.
Aha, no i ma cudny kolor (jak wszystkie Girasolki).
A może któraś w Was ma ochotę na wymianę girasolkową (na zawsze, zaznaczam)? Bo ja lubię zmiany i zachciało mi się innego koloru :)
http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=7261

tonieja
28-09-2008, 21:37
Aha, no i ma cudny kolor (jak wszystkie Girasolki).
A może któraś w Was ma ochotę na wymianę girasolkową (na zawsze, zaznaczam)? Bo ja lubię zmiany i zachciało mi się innego koloru :)
http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=7261

Polecam kolor jest przecudny (jak widać na załączonym obrazku po lewej) 8))

elbazetka
19-10-2008, 22:47
Fajne kolorki,faktycznie szkoda ze jednostronna wiekszosc jest.Mieciutka i lekka w miare ale nie powala na kolana.Czworeczka

Ola
20-10-2008, 00:05
Fajne kolorki,faktycznie szkoda ze jednostronna wiekszosc jest.Mieciutka i lekka w miare ale nie powala na kolana.Czworeczka

W chwili obecnej większość Girasoli jest dwustronna, nawet te jednokolorowe, które były moimi faworytami właśnie ze względu na swą dwukolorowość w ostatnich dostawach dotarły już do mnie jednokolorowe (melanżowe) z obu stron jednakowe
czyli reasumując na tą chwilę trzeba się mocno nagimnastykować, żeby diagonalnego Girasola nówkę upolować (Krokusika, Piwonię, Koniczynkę czy Gaj Oliwny)
u mnie w tej chwili zostało już tylko klika diagonalnych, reszta jest skośnokrzyżowa - dwustronnie identyczna

myślę, że dla większości miłośników Girasoli to miła nowinka :D że producent zdecydował się na ujednolicenie splotu chust w kierunku tego bardziej lubianego - skośnokrzyżowego

elbazetka
20-10-2008, 08:49
to bardzo dobra informacja jest!moze znow sie skusze :D

brikola
23-11-2008, 23:40
my mamy tęczowego, jest od początku bosko miękki, świetnie sie nosi, bez dociągania-testowany w górach na kilkugodzinnych wędrówkach. Obecnie dźwigam 8 kilo ponad, często łazimy po 1,5h i nigdy nie muszę nic dociągać ani w kieszonce ani w 2x. Plecakujemy narazie tylko w domu i jest git.
POLECAM :)

Noriska
16-05-2009, 20:24
Mam girasolka teczowego - kupiony na chustostraganie. Piekny, te kolory zwracaja uwage!!! Bardzo latwo sie dociaga (w porownaniu do vatka) i jak na razie swietnie nosi moje 5,5 kilo :) Daje 5
http://picasaweb.google.no/noriska/Drop ... 3323382674 (http://picasaweb.google.no/noriska/DropBox?authkey=Gv1sRgCMnGiseHicjTeg#5336439843323 382674)

JustNik
04-06-2009, 22:59
szukalam szarej chusty (przyznaje - miala pasowac do sukienki:)))
i wlasnie Girasol taki jest.

ale nie wiem jak sie nazywa ten kolor bo kupila z 2giej reki

Ola
05-06-2009, 00:09
szukalam szarej chusty (przyznaje - miala pasowac do sukienki:)))
i wlasnie Girasol taki jest.

ale nie wiem jak sie nazywa ten kolor bo kupila z 2giej reki

"Srebrna konwalia"

przy okazji dodam, że nazwy na użytek Galerii "7 kolorów tęczy" zostały stworzone
wiele osób wymyślało ta śliczne kwiatowo-roślinne imiona na konkurs, który wygrała nasza forumowa Zuzia

oficjalnie firma Girasol nadaje swym modelom numerki
Twoja chusta to nr 36

ninuczka
07-06-2009, 11:55
Ja mam 2 girasolki - tęczowy 4,6 m i wiosenną łąkę - 5,2 m (tak się chyba nazywa - kiedy je kupowałam, były tylko numery kolorów, nie piękne, zachęcające nazwy). Może dlatego, że to moje pierwsze chusty, a może dlatego, że najwięcej w nich nosiłam - baaardzo, baaardzo przypadły mi do gustu i już nie mogę się doczekac, kiedy znów się zacznę w nie motać (39 tc). Jak pisze większość - miękkie jak flanelka, bajeczne kolory itd. Mnie nie przeszkadza zupełnie to, że dłuższy jest wyraźnie jednostronny - przeciwnie - kiedy uczyłam się wiązać, było to całkiem pomocne. Jedna rzecz - środek mógłby być oznaczony po dwóch stronach no i krawędzie zaznaczone różnymi kolorami. Ale w sumie dzięki brakom różnic krawędzi zmuszona byłam opracować inny system wyczuwania stron, co bardzo przydało się przy kolejnych chustach innych marek. Ogólnie oceniam na 5 z mikro minusikiem.

iwomartusia
04-07-2009, 22:58
Witam,

ja mam ten "starszy model", leśną niezapominajkę kupioną używaną tu na forum. To jest moja druga chusta ( nie licząc poucha, przy starszej), po elastyku i bardzo ją lubię. Zuzia na razie ciężka nie jest- 5 miesięcy, korygowane ok.4, więc diagonalna może być i na lato chyba przewiewniejsza. kolory są cudne, mięciutka, dobrze się dociąga. Miała w ręku i krótko na sobie jeszcze tylko nati i stoch...- cieżka nazwa;) i girasol fajniejszy. Daję 5 , ale zobaczę, czy sie,\qś nie zweryfikuję za tydzień w górach:)

moyyra
09-07-2009, 23:43
a jak się go nosi przy ok 11-12 kg dzieciach i starszych/cięższych ?

buraczanajolka
23-07-2009, 10:39
ja nie mam porownania.a do tego zadna ze mnie specjalistka bo jeszcze nie kazde wiązanie mi wychodzi...powiem tak. mam girasola 4.7... chyba?nosiłam zoche od 3msc codziennie po 2,3godziny przynajmniej bo mała dysplazyjna i nosiło mi sie cudnie .teraz mała ma 8 kilasow i jak mam ją z przodu to po godzince troche mięknę.ale chusta git.jak dobrze sie zamota nic nie trzeba poprawiac nic dociągac. ale troszke za gruba na lato.mała mi sie w niej grzeje.

Aneczka
23-07-2009, 11:49
My mamy chustomt id myrry z tęczowego (dwustronnego) girasola i jestem zachwycona - zarówno mietkiem, jak i chustą :D
Jest mięciutka, dobrze się dociąga i jest bardzo wygodna, choć nie wiem, czy to zaleta warsztatu myrry czy indiańskich tkaczy ;)

morepig
24-07-2009, 12:15
Jest w miarę ok. poprawnie nosi, w miarę dobrze się dociąga. Od razu po kupieniu jest miękki jak szmata...ale też niestety tak wygląda (mam rasta).
minusem ogromnym dla mnie jest niemożność suszenia w suszarce- wysuszyłam i kolory się poprzestawiały, poprzebijały, poprzechodziły na siebie... na szczęście zeszło po 2 nast praniach.
Nie lubię nieściętych końców jednak, choć frędzelki urzekające ;-)
Świetnie wchłania wodę :ninja: tutaj mój starszak po przytopce w stawie:
http://morepig.pl/wp-content/uploads/2009/07/IMG_8000change_Vga.jpg
Jako doradca mam tę chustę, używam czasem, dość lubię (głównie za kolory). Ale drugiej nie kupię raczej, no chyba że znowu "dla koloru" :lol:

Aha, ten chyba jako pierwszy pójdzie pod nóż w razie szycia MT :hide:

garlicgirl
24-08-2009, 10:10
nosiłam przez jakiś czas w Girasolu i nie mam najelpszych wrażeń niestety.
nie nazwałabym jej miękką tylko taką normalną. ale to akurat zaleta bo za miękkimi nie przepadam ;)
przy 11 kg pannie czułam ciężarek, wpijała mi się chusta w ramiona i nie dałysmy rady za długo nosić ale za to nie osiadało mi nic, trzymała naprawdę fajnie.

kolory: pomimo ogromnego wyboru w gruncie rzeczy podoba mi się tylko kilka wzorów, no ale fakt, że można uszyć "Exclusive Griasol" to z pewnością zmieni, wielki plus za tą możliwość!

wydaje się idealna na kółkową bo dobrze trzyma a fakt, że czuć cieżar, no cóż, w której kółkowej tego nie czuć ;)

waham się nad oceną, ale chyba będzie 3.

Koire
15-09-2009, 14:09
Nosiłam Poluchę 10 kg tylko przez krótki czas. Piekny niebisko-foletowy kolor, jednostronna ( byłam zaskoczona, że takie chusty są). Mięciusia.

Koleżanka kupiła nówkę kiedyś we Wrocławiu, 4,6 za 170 zł:omg:

Bardzo miło mi się nosiło. Czułam się w niej wyśmienicie. Nawet przez chwilę chciałam się na trochę zamienić z Zarą!

neverendingstory
01-12-2009, 15:41
jestem posidaczką wiosennej łąki diagonalnej i od wczorj dzięki lemonce opunkcji meksykańskiej, która IMO jest jedną z najoryginalniejszych chust w ogóle:) daję tym chusto 5 - są od razu miękkie i miłe w dotyku, ale nie nazwałabym ich cienkimi (porównywalne z nati), splot raczej mięsisty. wiąże się bardzo fajnie, nie osiada, nośności jeszcze nie ocenię, bo mam do noszenia dopiero ciut ponad 5 kg... :)

roziii
08-12-2009, 23:11
Bardzo fajna chusta:-)
Jest mięciutka, dobrze się dociąga i jest bardzo wygodna. Nawt mój m. się zdecydował w nią motac
http://lh6.ggpht.com/_oEr5W8P6Szc/Sx6_TSQa73I/AAAAAAAAAWI/Igl891uo11s/s512/DSC01135.JPG
i raz jeszche
http://lh3.ggpht.com/_oEr5W8P6Szc/Sx6_YRjzLZI/AAAAAAAAAWc/ltjxaPBZZt0/s640/DSC01178.JPG
Bardzo polecam a wybór kolorystyczny za duży:duh::hide: prawie wszystkie mi się podobają

tamyk
08-12-2009, 23:34
Moja pierwsza chusta, mam rajskie jabłuszko. Ukochana, mieciutka, cieplutka. Jakimś cudem nie mam w niej zdjęć a przez piersze pół roku tylko w niej nosiłam. teraz dalej nosi moje 10kg bez żadnych problemów. Chetnie kiedyś się jeszcze pokuszę na jakiegoś girasola (może jakiegoś limitka :))

takisobiekurczak
17-12-2009, 02:02
Też mam Girasola i jestem nim zachwycona.
Dla noworodka miałam elastycznego Moby Wrapa ( genialna chusta dla noworodków) teraz dokupiłam sobie diabelsko drogą Zarę Ellevilla i ze zdziwieniem stwierdzam, ze Girasol jest jednak o niebo fajnieszjy od mojej Zary.
Bez problemu radzi sobie z moim 9-cio kilowym kolosem.
Ma sliczne kolory (co widac w avatarze), siwetnie sie dociąga, nie osiada.

Mayka1981
03-01-2010, 22:14
Noszę obecnie w pożyczonym girasolu alpejskie dzwonki - ach te kolory :love: chociaż muszę przyznać, że w realu są jakby ciut bledsze niż na fotkach wychodzą...

Egzemplarz który posiadam jest jednak dość sztywny (ma trzy miesiace ponoć) - miałam w łapkach też nie mój koktail owocowy i był o wiele bardziej milusi... Niemniej użytkuję codziennie i troszkę jakby mięknie w użytkowaniu, ciekawe co będzie po praniu...

Niemniej chusta nosi super, prawie tak jak neobulle (noszę 9kilo z przodu)

No i kolory kolory - dla mnie imba :thumbs up:

larwunia
05-03-2010, 15:27
Długo myślałam nad Girasolem, bo baardzo lubie pasiaki i z 5 wzorów podoba mi się w stopniu bardzo. Cały czas wydawało mi się, że to taka cieńka chusta co to super na lato, ale kosztem nośności. No, ale te kolory tak kusiły, że skusiły. Mam obecnie w domu Koktajl ogrodowy - kolory cudo!!!, jeszcze mi tylko do szczęścia słońca brakuje, choć on już mi trochę lata przyniósł. Jest już fajnie złamany, miękki, wcale nie jest super dużo cieńszy od pasiaka Nati. No i nośność- nie czuję jakiejś dużej różnicy z Nati ( a to jest na razie mój nr 1 nośności ), co mnie bardzo zaskoczyło. Nic mi się nie wpija, fajnie się dociąga, wezełek taki akuratny. Jednym słowem to będzie początek mojej nowej miłości i żałuję, że tak długo nad nim myśłałam.

P.S. Mam skośnokrzyżowego.

panthera
29-03-2010, 23:29
puki co - moja ulubiona tkana
mam pasiaka "lawendowe wzgórze" jest super o wiele łatwiej mi go dociągnąć niz nati pasiaka i grecję
mały węzeł i ta miękkośc. Mac najszybciej w nim usypia :) wazy 8 kg i nie czuję cięzaru bardziej niz w nati, za to lepiej nosi niz ellaroo (które jest cieniutkie i piekne - letnie, ale trudno zawiązać zeby nie uciskało)
mam jeszcze nati ocean z lnem - ale nie nosiłam w nim długo wiec trudno mi porównac....

Almelle
22-05-2010, 22:57
uwielbiam je ! Mają piękne kolory i wzory i są tak niepowtarzalne jak tylko jest to możliwe - pomysł, z robieniem krótkich serii dla poszczególnych firm/sklepów jest fantastyczny. Niestety obciąża kieszeń :(

Karusek
29-09-2010, 12:13
miałam dwukrotnie Bukiet tulipanów - jeden zdecydowanie używany, bo już bardzo miękki i lekko włochaty, drugi prawie nówka, bez żadnego meszku. Oba egzemplarze się pięknie wiązały, mały supełek, kolory absolutnie rewelacyjne (moja pierwsza chusta, długo wybierana, zakochana w niej byłam doszczętnie!).
Nosiło się fajnie, nawet latem, nawet przy upałach (choć w perełce nati mniej się gotowaliśmy chyba).

ale:
drugi egzemplarz miał babole, duże (gdzieś jest nawet wątek o nich), niewidoczne po zamotaniu, ale bardzo widoczne przy prasowaniu ;) Gdybym była jego pierwszą właścicielką, pewnie bym reklamowała, bo wg mnie było to przegięcie.
Trzeba go też było mocno na plecach rozkładać, bo inaczej mi się wpijał w ramiona (ale może to wynik moich słabych umiejętności motania w tamtym okresie :hide:, a nie wada samej chusty).

Dałam i tak 5, bo jest to zdecydowanie fantastyczna chusta, szczególnie dla początkujących, dla których ważna jest łatwość motania i duży wybór baaaardzo ładnych wzorów :thumbs up:

ovejablanca
21-10-2010, 09:23
Recenzję opieram na limitowanej raście.
Chusta śliczna, choć z wieloma "babolami", ładne, nasycone kolory. Widać, że tkana ręcznie.
Bardzo miękka, ale trafił mi się złamany egzemplarz. Łatwa w dociąganiu.
Nosi dobrze, choć moim zdaniem gorzej niż np. storczykowa inka. Czasem lubi sobie poosiadać, ale to pewnie wina wiązania nie samej chusty.
Biorąc pod uwagę ilość limitowanych girasolków, każdy znajdzie coś dla siebie i na pewno nie będzie rozczarowany nośnością. Gorzej z babolami, mojej raście daleko dosyć do np. inki, no ale widadomo - ręczna robota.
Generalnie polecam, choć u mnie lepiej sprawdza się twardsza i sztywniejsza inka.

agaja
21-10-2010, 22:08
ja za girasolami nie przepadam - nosne toto jest - to na plus
ale bardzo szorstkie i jednostronnosc wzoru, i nitki sie latwo przerywają - to na minus.
edit - wlasnie zostalam doinformowana, ze to, co mialam, to byla stara seria girasola i sie ma nijak do tego, co girasol tka teraz

Ola
21-10-2010, 23:02
ja za girasolami nie przepadam - nosne toto jest - to na plus
ale bardzo szorstkie i jednostronnosc wzoru, i nitki sie latwo przerywają - to na minus.
jednostronność wzoru jedynie w chustach które mają ponad 2 lata, nowsze są tkane skośnokrzyżowo i obie strony są jednakowe

agaja
21-10-2010, 23:52
hmm, chodzilo mi o przykladowa opuncję

green_naranja
22-10-2010, 11:06
Mam od niedawna Santa Fe i jestem zachwycona od momentu rozpakowania przesylki-nawet bez prania ta chusta byla od razu mieciutka i gotowa do noszenia, a przeciez kupiona jako nowa. Potrzeba łamania w przypadkiu tej chusty okazala sie calkowicie abstrakcyjna, Santa Fe jest w zdumiewajacy sposob bardziej miekka i "posluszna" od niejednej z chust, ktore uzytkuje od 14 miesiecy!

Pomijam piekne kolory i niesamowity ich uklad wzgledem siebie, bo to oczywista oczywistosc;)
Ode mnie 5.

agaja
22-10-2010, 11:26
hmm, to moze ja maialam chuste ze starszej serii w tkim razie (choc kupowana w szczypcieswiata jako nowa)

green_naranja
22-10-2010, 11:51
a wiesz, to ciekawe, bo mialam wczesniej Moora i nie moglam sie z nim dogadac-tez byl nowy, ale jadnak sztywny strasznie. sprzedalam, mimo ze kolor byl cudny...
natomiast ten moj Santa Fe-cudo jakies:)
nie wiem, od czego to zalezy...

Ola
22-10-2010, 12:35
hmm, to moze ja mialam chuste ze starszej serii w tkim razie (choc kupowana w szczypcieswiata jako nowa)
W Szczypcie Świata widocznie ze starszych dostaw mieli, na stanie widzę u nich też chusty, których już ponad rok nie tkają (np.stokrotkę), więc zapasy z dawien dawna
Splot diagonalny jest od długiego czasu jedynie na życzenie używany w Exclusive Girasol, np. w Dream, który tkałam jako chustę dwustronnie różniącą się
Opinia ta nijak się więc ma do obecnych serii Girasoli, ale rozumiem, że ją zamieszczasz, bo masz Girasola diagonalnie tkanego
Warto jednak byłoby agajo zedytować post po tym jak już wiesz z czego ta jednostroność wzoru wynika, bo niepotrzebnie osoby poszukujące opinii mogą się sugerować tym faktem

agaja
22-10-2010, 14:02
ok, zmienię

mamaslon
19-12-2010, 02:16
kiedy, jeszcze w ciąży, byłam na warsztatach chustowych to ja zobaczyłam! od razu wiedziałam że ją kupię!
a że to nie było tak znowu dawno temu ;) bo piszczałka ma miesiąc z hakiem...tak wiec od jakiegoś ponad tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką
Girasol Bukiet Tulipanów
jest pięęęęęęęęękna!!! i mimo że nowa myślę że nie jest dużo twardsza od złamanej LL
co do wiązania to w niej mi sie chce uczyć ...i sie wciągnęłam, a to najważniejsze...więc nie może byc źle :D
to tyle na początek

dankin-82
19-12-2010, 10:04
ach te paski te kolory ja uwielbiam tę szmatę, dla mnie jest jedną z najlepszych tkanych jakie miałam!

mamapodziomkow
19-12-2010, 12:45
My mamy BRW i jest suuuuper. Swietne kolory, super sie wiaze i dobrze dociaga. Jeszcze bym strasznie Symphuo i BoyOrGirl chciala....

macierzanka
26-12-2010, 19:53
Miałam różne girasole. Podzieliłabym je na dwa rodzaje: miękkie i dechy. Od czego to zależy?
Wszystkie skośne. Jeden z najnowszych pasiaków (nie polska edycja) był dechą:(
Jedna opuncja mięciutka, druga jak decha, ta decha wcale nie była nowa.
Wrapper's Paradise - mięciutki
Ciut się zniechęciłam.

sharkah
30-12-2010, 23:29
Ja mam litowanego girasolka i na początku byłam nim zachwycona - bo kolory przepiękne, cudnie się mienią i takie żywe :) no i chusta z frędzlami, więc z "duszą" :D

Pierwszy raz zawiązałam przed praniem i pięknie mi się zawiązała, jakaś lekko śliska mi się wydawała, ładnie się dociągnęła i węzeł wyszedł malutki, ale po praniu jak wyciągnęłam to jakby inna tkanina, nie chce się ładnie dociągać i jakaś się szorstka zrobiła :/ mam nadzieję, że z czasem jej to przejdzie i znowu będzie taka współpracująca, bo te kolory są takie "moje", że aż chce się nosić :)

neverendingstory
30-12-2010, 23:52
mnie się kilka girasoli przewinęło przez łapy: nowych i uzywek, i zawsze były to chusty miękkie. Może miałam szczęście....:)

metis1
31-12-2010, 00:22
Jedyny girasolek, z jakim miałam do czynienia to moja Jesienna polka. Kupiłam, bo zachwyciły mnie kolory. Fakt, na żywo nieco inne niż w projekcie (o różnych wątkach JP powiedziano już na tym forum wszystko...), ale piękniaste :) Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu: że taka cienka, miękka, kompaktowa i dobrze leżąca w ręku ;) - aż się chciało ją po prostu trzymać, nie tylko motać :) Potem się okazało, że ma mały węzełek i że dobrze nosi, więc nic jej nie brakuje.
To jedna z dwóch moich ulubionych chust i pierwszy pasiak. Do tej pory paski mnie raczej nie ruszały, ale Polka podbiła mnie zupełnie. Bardzo się lubimy :)

Cobra
22-03-2011, 23:43
jak dla mnie nie można jednoznacznie ocenić chust Girasola, to tak jakby chcieć wrzucić wszystkie didki do jednego wora...

Mam 5 chust Girasola:

Zachód Słońca
Snow Rainbow
Rasta
Koktail Ogrodowy (vel. Girasol Tęczowy)
Izabelę

I każda jest kompletnie inna!!!

Sihaya
19-05-2011, 21:29
Do mnie dojechał wczoraj mój pierwszy Girasol Zachód Słońca (z drugiej ręki, ale nieużywany)- kolor jest zachwycający! ale twarda jak brezent, jest przepaść do tych, które macałam do tej pory ;( pierwsze pranie i prasowanie niewiele jej pomogło, oj długa droga do miękkości przed nami.
O nośności ciężko mi po jednym razie mówić, ale po 2h nic się nie wpijało w 2X, trochę szkodnik opadł (dziecię ponad 7kg).

olusiaso
29-06-2011, 14:51
Ja mam koktail ogrodowy - dla mnie świetna chusta, nośna, miękka, dobrze się dociągą i piękne kolory - dla manie 5 :)

jadorota
07-08-2011, 17:02
Mam girasola jesienną polkę z czerwonym wątkiem. CUdo. Łatwo się dociąga. Jest taka cienka, węzeł zgrabny. No nie będę już się rozmarzać nad kolorami, bo są przepiękne, ale ogólnie to wspaniała chusta ;) No i mam też donau kółkową i mogę tylko napisać, że materiał jest bardziej miły, jakby z meszkiem.

Marzy mi się jeszcze jakiś girasolek.

beti55
11-04-2012, 12:50
ma ktoś porównanie amitoli do inki storcza?

nel
13-05-2012, 08:26
Mam Girasola Turmalin tkaną splotem diamentowym - jest to moja druga chusta. Mam porównanie (jak na razie) tylko do tkanego, szarego Polekonta i jak dla mnie jest to super chusta. Mięciutka od początku, przyjemna w dotyku, fajnie się dociąga i dobrze nosi 8 kg dziecia. Zobaczymy jak będzie dalej. Kolor też bardzo mi się podoba.

Chusta tkana ręcznie więc widać poprzeczne ciut jaśniejsze / ciemniejsze pasy.. ale to już chyba kwestia gustu.

izka_74
13-05-2012, 09:04
Mam Girasola Bukiet tulipanów i Meksykańską opuncję. Tulipanek jest bosko złamany, fantastycznie się wiąże i nosi. To zdecydowanie jedna z moich najulubieńszych chust, także ze względu na energetyczne kolory. Opuncję mam od niedawna - nie jest jeszcze tak miękka jak tulipany, ale kolory też ma pikne i nośności na moich 9 kg nic zarzucić nie można :)

W girasolach podoba mi się szerokie przeszycie na krawędziach - tych po szerokości. Dzięki czemu nie zwijają się one tak nieestetycznie, jak to się często robi w chustach z cieniutkim przeszyciem.

Apulina
16-05-2012, 21:30
miałam pięć: donau, jesienna polka, amitola, chi-chi, kakaowiec - wszystkie kółkowe bo takie uwielbiam... kakaowiec nadal u mnie mieszka :) donau i polka były pięknie złamane i mięciutkie (jak dla mnie trochę za bardzo), chi-chi miękka ale zbyt cienka dla mnie, lubię kiedy chusta jest trochę grubsza, zwarta i taka była amitola, taki jest tez obecny kakaowiec - niby miękki ale tę grubość splotu się czuje... :)

Pomarańcza
04-03-2013, 23:27
Czy Girasol meksykańska opuncja lub chichi red będą się "łatwiej" wiązały niż bawełniany pasiak Nati? Czy węzeł będzie podobnej wielkości, czy mniejszy? Nie mam dużego doświadczenia w chustonoszeniu, ale moja natka wydaje mi się zbyt sztywna i szukam czegoś innego dla 7,5kg dziecka.