PDA

Zobacz pełną wersję : Problemy z dociąganiem 2X



mamka_klamka
15-09-2009, 19:33
Raz mi sie udaje świetnie i jest super wygodnie, a czasami cały czas coś musze poprawiać, bo albo mnie ciśnie w pasie, albo mały chowa się całkiem między połami. Najgorsze jest to, że nie wiem, co robie dobrze, kiedy jest dobrze:hide: Czyli co robie źle kiedy jest źle? Jak dociągać?:wrapmom:

ithilhin
15-09-2009, 19:42
a jak dociagasz?
wrzucam krotki opis:

Jak prawidłowo dociągnąć podwójne wiązanie na krzyż

Podwójne wiązanie na krzyż (koala, podwójny X) można stosować od pierwszych dni dziecka jeśli decydujemy się na noszenie w pionowej pozycji „brzuszkiem do brzuszka“. Jednak aby bezpiecznie podtrzymywał dziecko należy poodciągać chustę już po włożeniu dziecka tak, aby otulała je jak druga skóra.
1. Po włożeniu dziecka w chustę i prawidłowym ułożeniu (symetrycznie, na odpowiedniej wysokości) rozwiązujemy węzeł i utrzymując naprężenie chusty dociągamy najpierw jedną połę, potem drugą.
2. Dociągnie zaczynamy od tej poły, która jest wewnątrz
3. Nie ciągniemy za cały „ogon“ chusty, ale fragment po fragmencie na całej szerokości: łapiemy fragment, dociągamy, zbieramy w rękę trochę chusty, dociągamy, zbieramy kolejny fragment i dociągamy i tak dalej aż materiał otula dziecko dokładnie
4. Pamiętajmy, że środek każdej poły powinien wypadać na środku pleców dziecka, a reszta chusty powinna być zmarszczona po bokach. Obie poły powinny sięgać od jednego dołku podkolanowego do drugiego.
5. Ciągniemy po skosie w dół. Na koniec zawiązujemy węzeł podwójny – płaski lub przesuwny jak kto woli.



Prawidłowe ułożenie: dziecko nie odstaje jak się pochylamy, mamy wrażenie, ze na nas leży jak przyklejone, możemy je swobodnie ucałować w główkę, dziecko nie wykrzywia się na bok, plecki ma lekko zaokrąglone, nóżki ugięte pod siebie, lekko odwiedzione.

mamka_klamka
15-09-2009, 20:04
Teoretycznie tak właśnie robię, ale nie zawsze mi wychodzi. Chyba kieszonka łatwiejsza, tu już bez konsultacji sie nie obędzie.

ekspreskawowy
15-09-2009, 20:21
Dlatego ja nie lubię 2x bo w ośmiu przypadkach na dziesięć ciśnie mnie w pasie, bo zwykle tam gdzieś mi się materiał zmarszczy i uwiera mimo dobrego dociągnięcia.. Chociaż im cieńsza chusta tym bardziej.

ithilhin
15-09-2009, 20:36
owijaj sie chusta trzymajc ja za krawedzie i dopiero uloz material na sobie - w pasie bedzie sila rzeczy szerzej i nie powinno cisnac (nie bedzie tez pozwijane).

Kanga
15-09-2009, 20:39
zawsze możesz wpaść na jakieś zajęcia w Klubie Kangura albo na jakieś warsztaty ;)
dwa x wbrew pozorom jest trudniejszy niż kieszonka :)

mamka_klamka
15-09-2009, 21:23
Właśnie się o tym przekonałam.
Staram się, żeby się nic nie zwijało, ale im bardziej się starał tym bardziej mi nie wychodzi :confused:
Jak mi średni wyzdrowieje to na pewno na jakieś spotkanie się wybiorę.

espejo
15-09-2009, 22:15
Tez mam z tym problem... dziś ze 3 razy się motałam, zanim wyszlam na spacer, bo mi się 2x zachciało:twisted:
odpuściłam sobie niedołamany len - masakra!, w miekkiej wełnie było duzo lepiej, ale jak się mały zbudził to zaczął oglądac drzewka za sobą...odchylajac główke do tyłu, ech, a ja na spotkaniu niby sie uczyłam, niby czytałam, niby wiem...

MartaS
15-09-2009, 22:57
No ja też nadal jeszcze walczę z 2x. Chyba jeszcze nigdy nie udało mi się prawisłowo tej krawędzi od strony nóżek dociągnąć :oops:

madlenka
15-09-2009, 23:19
to mnie teraz zaskoczyłyście bo ja nie umiem sobie z kieszonką poradzić a 2x wydaje mi się o wiele łatwiejszy... a tu niby z 2x jest trudniej?

ithilhin
15-09-2009, 23:52
bo to zalezy :-)
ja tez jak michal byl malutki preferowalam 2x.

MartaS
15-09-2009, 23:54
a mnie kieszonka perfekcyjnie wychodzi. Dziewczyny coraz większe a ja z 2x nadal nie jestem zadowolona... No właśnie, na jakiej wysokości powinny być nóżki dziecka? Na wysokości pupy, czy kolanka jeszcze wyżej?

ithilhin
15-09-2009, 23:57
tak jak w kieszonce :-)
czyli przynajmniej na wysokosci pupy, najlepiej na wysokosci pepka

funkia
16-09-2009, 16:02
temat spadł mi jak z nieba bo akurat próbujemy to wiązanie...
w instrukcji nati jest mowa o możliwości wywinięcia jednego "ramionka" tak by dzieciaczek miał lepszy widok....no właśnie..a można zrobić tak z obu stron?
mam wrażenie , że chusta mnie wtedy mniej gniecie..no chyba , że to kwestia złego dociągnięcia...

ithilhin
16-09-2009, 16:10
mozna z obu.
dociagniecie pocwiczyc tez warto :-)

Kanga
16-09-2009, 16:13
temat spadł mi jak z nieba bo akurat próbujemy to wiązanie...
w instrukcji nati jest mowa o możliwości wywinięcia jednego "ramionka" tak by dzieciaczek miał lepszy widok....no właśnie..a można zrobić tak z obu stron?

wyciągnąć można o ile dziecko SAMO siada. obie lub jedną - jak wyjmiemy obie dziecie ma większe szanse robienia "Wymyku" do tyłu ;) który to przysparza ludzi o zawał serca ;)

ithilhin
16-09-2009, 16:20
Aga, ale tu chodzilo chyba o wywiniecie poly materialu na ramieniu a nie wyjmowanie raczek?

funkia
16-09-2009, 21:09
:) tak, chodziło o materiał :)

ćwiczymy dociąganie teraz :) dzięki za rady

Kanga
16-09-2009, 21:18
a to ja jakaś zakręcona jestem dziś ;)
wywijac sobie można do woli ale IMO jak dziecko trzma głowe to dopiero dwa boki.. inaczej to V podtrzymujące głowę zjedzie niżej ;)

espejo
16-09-2009, 21:21
Dziś mi wyszło lepiej niż wczoraj:) tylko nie lubię tego efektu w 2x, że młody ma pysio tak mocno schowany - na spacerze miałam tylko smycz od kluczy i zawiązałam z jednej strony, a drugą połą głowkę przytrzymałam bo spał. Nie umiem wywijać :oops: Muszę przyznać, że mam czasem takie wrażenie, że w 2x jest mi, no i młodemu, wygodniej niż w kieszonce, tylko to wiązanie...

magdalenazz
22-09-2009, 12:36
Ja już się poddałam z 2x. Nie mogę załapać tego dociągania...

Guest
22-09-2009, 13:17
dziewczyny tez klełam na 2x ale okazało sie ze materiał się zakręca i efekt:niewygodnie, o dociągnieciu nie mam mowy, a zaleta ze wygodnie bo w jednym wiązniu kilka razy można wkładac i wykładac dziecia:cryy:
więc z doświadczenia polecam zwrócić uwagę na to czy materiał sie nie zakręca oraz dobre dociąganie rąkami aby zrobić siodełko zanim włożymy dziecko
ja za to ostatnio ie umiałam zawiązać kieszonki :duh: bo skupiona ostatnio na plecaczkach i kółkowej
idę się dokształcic do innego wątku

espejo
22-09-2009, 15:50
Ja już się poddałam z 2x. Nie mogę załapać tego dociągania...

mnie dziś też wyszło paskudnie...(znowu mi się jedna strona przekręciła...) dociągnąć nie mogłam - mam chyab za małe ręce - no nie potrafię dociągać jednej i jednocześnie przytrzymywać drugiej poły...ale fakt, dziś miałam trudną chustę (no, jakos trzeba sobie wytłumaczyć;-)
ale jutro znowu będzie lepiej!!!

ithilhin
22-09-2009, 17:24
mnie dziś też wyszło paskudnie...(znowu mi się jedna strona przekręciła...) dociągnąć nie mogłam - mam chyab za małe ręce - no nie potrafię dociągać jednej i jednocześnie przytrzymywać drugiej poły...ale fakt, dziś miałam trudną chustę (no, jakos trzeba sobie wytłumaczyć;-)
ale jutro znowu będzie lepiej!!!


jena reka trzyma pole rownoczesnie podtrzymujac malucha pod pupka.

jamamajka
16-12-2009, 10:41
Odświeżam wątek, bo mi się ostatnio 2Xa zachciało, bo ambitna ze mnie baba i nie mogę przełknąć że mi nie wychodzi :ninja:



tylko nie lubię tego efektu w 2x, że młody ma pysio tak mocno schowany

Czy to się ZAWSZE tak dzieje? Czy ja coś źle dociągam? Mam wrażenie, że efekt "schowanego pysia" potęguje równomierne rozłożenie pół na dzieciu (środek poły na środku dziecka). Czy da się zawiązać tak, żeby pysio nie był schowany bez ściągania materiału tasiemką albo wywijania? :confused: