PDA

Zobacz pełną wersję : Kołyska w kółkowej (dla dzieci nietolerujących kołysek)



sabcia
28-08-2009, 10:42
Moja Lila od urodzenia nietoleruje kołysek w chuście, za to lubi usypanie na rękach w pozycji leżącej. Znalazłam więc kompromis. Daje to spore odciążenie, właściwie tak jak przy całkowitej kołysce no i zawsze to jedna ręka wolna (właśnie piszę nią posta :D)

grimma
28-08-2009, 10:45
ale ona ma WLOSY:omg::omg::omg::omg:
to jest rowiesniczka Jurka prawda..??

sabcia
28-08-2009, 10:47
No troszkę młodsza, bo z 25 czerwca :D

betula
28-08-2009, 10:48
Jakie cudne włoski !!!
Przepraszam nie mogłam się powstrzymać:hide:

tysia
28-08-2009, 10:48
Wypróbuję na Adasiu jak się obudzi...on też nie znosi pozycji kołyski...:ninja:

ithilhin
28-08-2009, 12:31
a jak material dasz pod glowe to juz jej sie nie bedzie podobac?

sabcia
28-08-2009, 12:54
no właśnie nie :(

tysia
28-08-2009, 13:00
No musze powiedzieć że nawet się Adasiowi podobało :)
To chyba faktycznie chodzi o "uwolnioną" głowę. Jak nasunęłam materiał na głowę to już był bunt...:ninja:
Do usypiana będzie jak znalazł :)

nineave
30-08-2009, 09:50
A ja mam problem. U nas chodzi nie tylko o zakrytą głowę ( zaczęłam układać synka dokładnie tak samo jak sabciass), ale też o szukanie piersi. Ja po prostu w ogóle nie mogę go nosić blisko mojego ciała, od razu szuka i jak nie ma co ssać to się frustruje i wrzeszczy. Noszę go na rękach wysuniętych do przodu, twarzą do mnie. Tylko że wtedy nic nie mogę zrobić. :frown

kamilcia.xt
30-08-2009, 13:45
a jak material dasz pod glowe to juz jej sie nie bedzie podobac?
no właśnie u nas też nie :confused:
a tak jak sabciass pokazuje się dało
cięzko byłoby tak nasunąć materiał na głowe żeby ta głowa była w takiej pozycji jak wtedy gdy jest podtrzymywana ręką

natala
30-08-2009, 14:35
A ja mam problem. U nas chodzi nie tylko o zakrytą głowę ( zaczęłam układać synka dokładnie tak samo jak sabciass), ale też o szukanie piersi. Ja po prostu w ogóle nie mogę go nosić blisko mojego ciała, od razu szuka i jak nie ma co ssać to się frustruje i wrzeszczy. Noszę go na rękach wysuniętych do przodu, twarzą do mnie. Tylko że wtedy nic nie mogę zrobić. :frown

przerabialam na poczatku i moge Cie pocieszyc - ten etap szybko mija. u nas pomoglo wychodzenie w chuscie na spacer - jak mlode zalapalo, ze ciekawie jest to i o ssaniu non-stop zaczelo zapominac ;)