PDA

Zobacz pełną wersję : Stripping i "czyszczenie" pieluch



Strony : [1] 2 3

LittleMonster
27-08-2009, 15:51
Pomyślałam, że dam to na ogólnym forum, a nie jako PW do Dziewczyn, które kupiły ode mnie pieluchy, bo może to się komuś innemu przydać.

Kupiłam w zeszłym roku dużą pakę używanych fomowanek Mother Ease One Size (na brytyjskiej giełdzie pieluchowej). No i przy okazji szczegółowo przestudiowałam forum firmowe Mother Ease.

Ponieważ kupione przeze mnie pieluchy po użyciu "dawały" amoniakiem, na podstawie info z forum zrobiłam im "stripping". Chodzi o doczyszczenie pieluch ze złogów starych środków piorących, które "wiążą" smrodek (chyba nawet Mother Ease to poleca na swojej stronie, ale nie mogę teraz znaleźć). Przeprowadza się to w ten sposób, że pieluchy pierze się w maksymalnej temperaturze (tu 60 st.C) na długim programie (z praniem wstępnym) BEZ PROSZKU, w samej wodzie. Operację powtarza się tak długo, aż podczas prania nie będzie widać piany od środka piorącego wypłukiwanego z pieluch (i pewno trochę z pralki). Moje pieluchy wyprałam 6 razy zanim woda przestała się pienić. Pieluchy stały się miękciejsze, ale dalej po zasikaniu troszkę parowały amoniakiem (mniej niż na początku). Uznałam, że taki urok szmatopieluch i już.

Jakiś czas nie czytałam forum pieluchowego, a ostatnio się tu dowiedziałam o Bio-D Nappy Fresh. Zakupiłam, namoczyłam raz na 2 h. (słaby efekt), raz na całą noc (efekt piorunujący). MOJE PIELUCHY PRZESTAŁY ZALATYWAĆ :applause::high:

Także bardzo polecam ten środek, a myślę, że stripping też wart jest przeprowadzenia od czasu do czasu.

Pieluchy, które ostatnio sprzedałam nie były poddane strippingowi ani uprane w Nappy Fresh, więc jeśli Drogie Kupujące zaniepokoi Was zapach, to macie tu rozwiązanie problemu.

Dodatkowo, jeszcze jedna informacja z forum ME: można do prania tych pieluch używać orzechów i nie powoduje to problemów z chłonnością (zatłuszczenie), ani ze złogami środków piorących. Ja używam orzechów z odrobiną proszku (mam warażenie, że lepiej schodzą plamy, a piorę pieluchy z innymi rzeczami) i nie widzę, żeby chłonność szwankowała. Natomiast kilka sztuk załatwiłam mydłem do odplamiania :omg:, ale już powoli wracają do normalności, a ja zamiast mydła do odplamiania mam Nappy Fresh.

yetta
27-08-2009, 16:21
Ja zawsze piorę w 60 stopniach i mam BIO-D nappy fresh. Także pieluszka niczym mi nie zalatywała. :D
Zastanawiam się tez nad praniem pieluch w orzechach piorących plus dodatek antybakteryjny i soda oczyszczona. Dodatek antybakteryjny odtłuszcza, więc zatłuszczanie orzechami nie powinno stanowić problemu, soda wybiela, więc pieluchy i ubrania nie powinny szarzeć. Ale trzeba byłoby to sprawdzić. ;-)

A stripping warto zafundować pieluszkom, ale 6 razy prać?:eek: Ty pod rząd te 6 prań robiłaś? :cool:

LittleMonster
27-08-2009, 18:27
A stripping warto zafundować pieluszkom, ale 6 razy prać?:eek: Ty pod rząd te 6 prań robiłaś? :cool:
Tak, prałam tak długo, aż przestało się pienić. Według zeleceń na forach pieluchowych.

Aloha
29-08-2009, 10:08
Dziewczyny, a skąd może pojawiać się ten zapach amoniaku? Przecież wyprane pieluszki tak nie pachną :roll:

Czekam w takim razie tym niecierpliwiej na te nowe doznania zapachowe :mrgreen:

LittleMonster
29-08-2009, 21:52
Dziewczyny, a skąd może pojawiać się ten zapach amoniaku? Przecież wyprane pieluszki tak nie pachną :roll:

Wedle tego, co wyczytałam, zapach ten bierze się z "uwięzienia" w złogach środków piorących różnych innych naleciałości - np. amoniaku, który jest wynikiem rozkładu siuśków. Po praniu zapach jest niewyczuwalny, ale nasikanie na pieluchę powoduje uwolnienie się m.in. tego starego amoniaku. Bo nawet nowa zasikana pielucha pozostawiona na dłużej (wystarczy kilka godzin) zaczyna śmierdzieć amoniakiem.
Co gorsza, dziewczyny tam na forach czasem skarżyły się nawet, że dzieciaki w takiej sytuacji dostają podrażnień/odparzeń, bo amoniak jest silnie drażniący. Zresztą wyobraźcie sobie kompres ze świeżego siuśka, małych ilości starych mydlin i odrobiny amoniaku i innych produktów rozkładu moczu i kału :roll: Nie bez powodu nasze Mamy i Babcie robiły zupę z pieluch...

Weraho
22-09-2009, 14:38
Ooo LM!:D Miałam własnie do Ciebie privować w sprawie tego strippingu- widzę, ze tu o tym napisałaś. Wyprobuję ten stripping, zwlaszcza na wkladkch mikrofibrowych z BG, bo one mi zalatują strasznie- nawet po upraniu, a po wczesniejszym wymoczeniu w bio-d mniej:mad A uzywam BG najmniej intensywnie ze wszystkich moich pieluch i jestem pierwsza włascicielką:rolleyes:

Masz moze jeszcze jakiś sposob na zmiękczanie pieluch?:D

LittleMonster
22-09-2009, 16:29
Te formowanki ME, to tylko pocieram jednym końcem o drugi i trochę miękną. Lepszego sposobu nie znam.
A ile dajesz proszku do prania?

Mag
22-09-2009, 16:30
mikrofibra w ogóle najbardziej łapie zapaszek.
do zmiękczenia dobra jest soda oczyszczona,zmiękczanie to po prostu odkamienienie,a soda do tego jest też.
ja używam też raz na jakiś czas płynu do płukania na bazie kwasu cytrynowego Sonnett -wypłukujec stare złogi i kamień.czasem robię sama roztwór i płuczę pieluchy.potem robię drugie płukanie czystą wodą.
edit-tu link o jaki płyn mi chodzi,jakby ktoś chciał:
http://www.ekodrogeria.pl/index.php?p118,plyn-do-plukania-tkanin-1l

Weraho
22-09-2009, 19:49
To ja tez pocieram. Marysi starcza, ale jak pomyślę o delikatnej pupci Zosi to chcialabym troche bardziej te pieluchy zmiękczyć:D
Proszku nie daje tylko plyn. a ile to nie wiem- jedna nakretkę- póltorej-roznie.

Magda! Wkladek z BG nie znosze za ten smród. Wszystko się ładnie dopiera oprócz nich. A stripping właśnie trwa- konczy się właśnie drugie pranie :D

Ja ten płyn sonnet kojarzę, ale chyba zrobie roztwór z kwasku sama. Jak mocny robisz? I w pralce płuczesz, czy ręcznie- ile tego roztworu?

jujama
22-09-2009, 21:31
Dziękuję za wątek - może się pogodzę z materiałówkami, bo normalnie u nas ostatnio albo pampek, albo same majtki (przez ten smrodek).

yetta
22-09-2009, 21:47
Weraho jak stripping? Ile prań ci wyszło? :D
I powiedzcie mi poddajecie strippingowi same wkładki, czy pieluchy kieszonki też?

Ja uwielbiam wkładki od BG, to moje ulubione. ;-)

Do strippingu się przymierzam, tylko jak go zrobić skoro wszystkie wkładki trzeba temu poddać. Muszę odkopać całą posiadaną tetrę, żeby mieć co do kieszonek włożyć na czas strippingu i potem schnięcia.

Co to za roztwór z kwasku robicie i jak dokładnie? I moczycie w nim wkładki/pieluchy czy tylko płuczecie?

LittleMonster powiedz mi jeszcze czy ten stripping nie wystarczy zrobić tak: pierwsze pranie bez proszku na 60 stopni, a kolejne na 40? Wszystkie prania muszą być na 60??? :)

LittleMonster
22-09-2009, 23:28
LittleMonster powiedz mi jeszcze czy ten stripping nie wystarczy zrobić tak: pierwsze pranie bez proszku na 60 stopni, a kolejne na 40? Wszystkie prania muszą być na 60??? :)

No chyba można i tak, ale IMO to będzie trwało dłużej, bo im cieplejsza woda, tym lepiej wypłukuje te mydliny.

A trochę OT, trochę nie OT, Twoje Yetto testowe wkładki właśnie mikrofibrowe trochę podratowałam (ale to nie jest jeszcze stan doskonały). Przyjechały do mnie na testy i po wyjęciu ich z kieszonki myślałam, że się przewrócę od oparów amoniaku. Przeszły u mnie 3 moczenia całonocne w Nappy Fresh oraz 3 normalne moje prania pieluchowe (pranie wstępne + zasadnicze + super płukanie dla alergików + dodatkowe płukanie - specjalnie pralkę kupowałam na te superowe i dodatkowe płukania i jak się teraz przydaje :mrgreen:). Mam pralkę 6kg, używam więcej niż 6 połówek orzechów (bo kupiłam ostatnio jakiś straszny szajs) i 30 ml + 50 ml persilu sensitive do koloru (proszku). Weraho, może tutaj coś Cię naprowadzi?
A tego płynu to nie za dużo? I coś mi gdzieś majaczy, że przewinęła się po forum informacja, że proszek lepszy do pieluch niż płyn? Coś ktoś kojarzy?

A płukanie z kwasem cytrynowym - czy to działa jakoś inaczej niż ocet?

yetta
23-09-2009, 01:06
Dzięki LittleMonster muszę w wątku testowym umieścić informację odnośnie prania pieluszek.

A co z tym kwasem cytrynowym/octem robicie???

Mag
23-09-2009, 09:34
kwas cytrynowy=ocet,z tym że po kwasku nie śmierdzi octem:lol:,no i kwasek gumek żadnych nie niszczy.
powiem tak,jeśli ocet czy kwasek w 5 minut wyczyści zakamienowany stary czajnik to z taką pieluchą da sobie spokojnie radę.

ja piorę pieluchy w proszku i potem mokre od razu namaczam na noc raz na jakiś czas w silnym roztworze,minimum 5 torebek.zależy od ilości pieluch,a potem gorącą wodą prysznicem płuczę(rozpuszcza resztki) i wsadzam do pralki na płukanie tylko.

ot-niezależnie od wszystkiego nie prałabym w orzechach,toż to czyste olejki.

Tuja
23-09-2009, 12:27
a w nappy fresh moczycie wyprane pieluchy?

yetta
23-09-2009, 13:37
Magda, czyli mogę zrobić pranie w kwasku, 5 torebek na 60 stopni?
A po takim praniu normalne pranie w proszku?

Mag
23-09-2009, 14:16
pranie w kwasku czy płukanie kwaskiem to ostateczność-gdy nie ma czasu na namaczanie całą noc bo pieluch brakuje.najpierw pranie w proszku,żeby były czyste,potem w kwasku.ale nie jest to zbyt ekologiczna metoda i ja tak nie polecam.
pranie w kwasku jest o tyle dobre,że pieluchy są dłuższy czas w gorącym roztworze kwasku,ale tak czy inaczej to za mało czasu na porządne odkamienowanie pieluch i stripping.

polecam za to uprać sobie pieluchy w proszku i mokre wsadzić do wiadra z gorącym roztworem kwasku na kilka godzin.potem tylko wsadzić spowrotem na płukanie czystą wodą.to najprostsza metoda.

druga równie dobra metoda to pranie wstępne w proszku, a zasadnicze na 60 stopniach z kwaskiem.

trzecia kiepska ale też skutkuje jakoś-wypłukanie brudnych pieluch w pralce (żeby kwasek z sikami nie latał),a następnie pranie na 60 st. w kwasku.

czwarta najgorsza to pranie w proszku na 60 st. i płukanie w roztworze kwasku.

wszystkie te metody wypróbowałam kilkakrotnie-najlepsze efekty daje namaczanie co najmniej kilkugodzinne,na najdłużej starcza.


podstawowa zasada jest taka,że im dłużej się trzyma pieluchy w kwasku tym są czystsze.
a druga zasada to taka,że kwasek najlepiej działa i najszybciej w wysokich temperaturach.

wywaliłam tamten post bo jest strasznie zamotany,może nieźle namieszać w głowie-sorki:cool:.ten jakoś jaśniej napisałam.

LittleMonster
23-09-2009, 20:55
ot-niezależnie od wszystkiego nie prałabym w orzechach,toż to czyste olejki.
Magda, to nie OT, to samo sedno tematu :mrgreen:
Masz na myśli olejki czy mydło? Bo olejki to raczej chyba nie...

Przejrzałam na szybko kilka stron forum Mother Ease z postami n/t prania w orzechach. Tam dziewczyny zdecydowanie utrzymują opinię, że orzechy są świetne do prania pieluch i nie pozostawiają złogów. Nie natknęłam się na żadną negatywną opinię, wręcz przeciwnie, jesli pojawiały sie problemy często polecane były orzechy.
Ja też nie widzę, żeby orzechy powodowały problem. Przeciwnie, u mnie problem był na początku, a teraz stopniowo zanika (piorę cały czas w orzechach). Zrobię tu tylko jedno zastrzeżenie - to wszystko dotyczy formowanek bawełnianych. Gdybym miała np. kieszonki z polarem, to bym orzechów nie używała, bo wiem, że polarowi szkodzą, właśnie przez zatłuszczenie.

A Twój patent z kwaskiem wypróbuję, zawsze to kolejna metoda lepszego doczyszczania pieluch :wash:

Weraho
27-09-2009, 12:30
Yetto, stripping trwał u mnie 3,5 prania. Wcale nie miałam takich czystych pieluch tylko mi pralka zastrajkowała od cyklu za cyklem w tak wysokich temperaturach. Pierwsze zrobilam 95'C nastepne po 60. amica to najgorsza pralka z jaka mialam do czynienia. :rolleyes: A po tym 3.5cyklu pieluszki już ładnie- neutralnie pachniały.

Magdo- stokrotne dzieki za Twoje rady- wiesz ze jesteś niezastąpiona? :cool:
Kupilam kwasek cytrynowy- bede zmiekczać pieluszki z bazarku- nie nadadzą sie dla Zosinej pupci...

Mam zamiar kupić orzechy i tez zastanawiam sie jak to jest ze stosowaniem ich do pieluch. Bo skoro mydła nie mozna- to czy te orzechy będą bezpieczne? :rolleyes:

Mag
28-09-2009, 08:26
znaczy ja myślałam o sklejaniu polaru tymi orzechami:oops:,na 60 stopniach prania to ani mydło ani olejki nie zaszkodzą chłonności pieluchy wg. mnie.
a tak w ogóle- jak macie pojedyncze plamy po kupach etc, które nie schodzą normalnie- połową cytryny trzeba wyszorować plamę i zostawić pieluchę bez spłukiwania na parę godzin w spokoju.
powinno zejść (ale nie musi,jedna atomowa kupa Mariana do dziś ze mną walczy o przetrwanie:lol:)

Weraho-nie zawstydzaj prostej kobiety ;)
ja po prostu mam obsesje antychemiczne :)
aaa...zapomniałam-wszelkie pranie z kwaskiem w pralce odkamienia i czyści także wnetrze pralki

yetta
08-10-2009, 12:16
Zamierzam zrobić stripping. Tylko jak to zrobić, żeby wszystkie wkładki/pieluszki wyprać???
Wkładki to najmniejszy problem, bo jako wkładki mogę dawać przez dwa dni tetrę. Ale jak wypiorę wszystkie pieluszki to co wtedy??? :confused:
Czy kieszonki PUL też wymagają strippingu??? Czy mogę je pominać (przynajmniej niektóre)?

Weraho
08-10-2009, 20:13
Moim zdaniem kieszonki pulowe też trzeba strippingować. Ja w BG zestrippingowalam sobie wkladki a pokrowca nie. No i niestety jest róznica w zapachu:rolleyes:

ala
08-10-2009, 20:27
tez postanowiłam zrobić stripping ale pusciłam 2 prania na dlugich cyklach piany nie było wcale a smród nadal jest:omg:

morepig
08-10-2009, 20:34
hmmm a co ile ten stripping bo
1. albo przestałam czuć zapach (w domysle- zyję w syfie :D i mi nie przeszkadza)
2. albo BG i IB nei potrzebują
3. albo za krótko używamy

yetta
08-10-2009, 21:27
Zaczęłam stripping. Pierwsze pranie poszło na 90 stopni, kolejne będzie na 60, a następne na 40. Poszły wszystkie pieluchy i wkładki. Zostawiłam 3 kieszonki PUL, 2 kieszonki formowanki i kilka otulaczy. :D Jeju ledwie to wszystko zmieściło sie do pralki. :eek: :mrgreen:

Weraho
09-10-2009, 09:57
Alu, a w jakiej temperaturze prałaś? I jaką masz pralkę? Ja mam cholerną amicę i dopóki nie dolałam własnoręcznie wody do prania(tak by zalewała uszczelkę i sięgała do okienka) nie bylo piany.

Mam takie wrazenie, ze my baby to mozemy o tym praniu w kólko gadać. 1/4 watków na pieluchach jest o praniu, srodkach piorących itd. Bzik jakiś :lol:

yetta
09-10-2009, 10:19
Zrobiłam 4 prania, jeden raz na 90 i 3 razy na 60 stopni. Po czwartym razie jak otworzyłam pralkę, to się zadymiło. :eek:
Obawiam się, czy nie załatwiłam pralki. Tyle, że ja mam świra na punkcie najszybszego odwirowania i chyba tu mogłam przegiąć. I dodatkowo moze zbyt dużo do niej pieluszek napchałam, moze miała za ciężko? :cool:

Ostatnie piąte pranie podzieliłam na dwa i wstawiłam do mamy pralki.

Weraho pewnie, gdybyśmy miały rozmawiać o zwykłym praniu ciuchów, to najprawdopodobniej nie byłoby tematu. Ale pieluszki wielorazowe, to temat, który jakby sam z siebie wymusza żeby o tym rozmawiać, bo każda z nas ma jakieś wątpliwości, które próbuje rozwiać. :D

Weraho
09-10-2009, 10:37
Mnie się wydaje, ze wogole temat prania jest popularny na babskich forach. Na jednym, które najlepiej znam zawsze sie pojawiają wątki typu: jak czesto pierzesz, w jakich proszkach, jak pierzesz, w jakiej pralce, czym odplamiasz, jaką masz suszarkę...:lol: i mają długośc po kilka kilkanascie stron- kazda forumka chce sie wypowiedzieć "jak pierze" :lol:
A tamto forum jest wybitnie niewielorazowe.

Ja tez przerwałam stripping, bo pralka nie wytrzymała.

Mag
09-10-2009, 10:37
tez postanowiłam zrobić stripping ale pusciłam 2 prania na dlugich cyklach piany nie było wcale a smród nadal jest:omg:
piana to resztki po starych proszkach czy innych środkach,a smród to resztki po sikach i kupach.
ze dwa prania na 90 stopniach z proszkiem i sodą powinny pomóc.
wiecie,kurczę mi nie śmierdzi,najczęściej piorę na 60 st. z opcją "intensywnie","odplamianie" i "dodatkowe płukanie" z 40ml proszku,raz w miesiącu 90stopni z odplamiaczem sodasan lub sodą oczyszczoną,raz na jakiś czas środek jakiś z cytryny;-).
raz waliła mikrofibra z bg na sucho i ze dwa razy po malutkim sikaniu wkłady z IB.90 stopni z cytrynką załatwiło sprawę.
może to kwestia regularnego prania na 60st?
bo pranie na 40 no niestety mnie nie przekonuje.kąpię się w 38,dla mnie to za zimna woda do zasikanych i czasem z plamkami po spłukanych kupach pieluch.tak to ciuchy mogę prać,a nie mocz:cool:.

ala
09-10-2009, 10:43
prałam na 60st tak jak zawsze, mam pralkę polar, starą juz i dlatego nie cudowałam dalej, bo juz ostantio byla prawie na wykończeniu

a czy nappy fresh nadaje sie do kolorowych pieluch? nie odbarwia ich?

morepig
09-10-2009, 11:36
Imo nie niszczy, piore z nim zawsze. A dziś dodam sody

Tuja
16-10-2009, 23:02
przeczytałam cały wątek i chyba przegapiłam - to ile tej sody do prania?

i jeszcze pytanie (być może na temat:lol:) bo od jakiegoś czasu nasze pieluchy nie trzymają za dobrze, no normalnie wszystkie mi zaczęły przeciekać:twisted:
stawiałam na ząbkowanie, ale moze coś nie tak z chłonnością?
czy soda, kwasek cytrynowy, czy też stripping może tu coś pomóc?
a może jeszcze coś?? jak na razie piorę zawsze w 60stopniach, + nappy fresh + płukanie extra

Tuja
16-10-2009, 23:05
no i do pieluszek w wiaderku czekających na pranie dodaję kilka kropli olejku lawendowego - może za dużo, za często?
Może to głupie pytania, ale jestem przecież zmęczoną kobietą po całym tygodniu bez męża (on się męczył w pracy), z trójką dzieciaków i psem sąsiada :roll:

Mag
17-10-2009, 01:50
wsadź w ludwik-płyn do mycia naczyń i gorącą wodę,pewnie pieluchy zatłuszczone,ludwik najlepiej odtłuści.

Tuja
17-10-2009, 14:16
dzięki wielkie!!

v
18-10-2009, 14:32
edycja

greeneddie
05-11-2009, 18:55
Zrobiłam 4 prania, jeden raz na 90 i 3 razy na 60 stopni. Po czwartym razie jak otworzyłam pralkę, to się zadymiło. :eek:
Obawiam się, czy nie załatwiłam pralki. Tyle, że ja mam świra na punkcie najszybszego odwirowania i chyba tu mogłam przegiąć. I dodatkowo moze zbyt dużo do niej pieluszek napchałam, moze miała za ciężko? :cool:

Ostatnie piąte pranie podzieliłam na dwa i wstawiłam do mamy pralki.

Weraho pewnie, gdybyśmy miały rozmawiać o zwykłym praniu ciuchów, to najprawdopodobniej nie byłoby tematu. Ale pieluszki wielorazowe, to temat, który jakby sam z siebie wymusza żeby o tym rozmawiać, bo każda z nas ma jakieś wątpliwości, które próbuje rozwiać. :D


Yetta wszystkie kieszonki pulowe i tym podobne tez wyprałaś w 90 stopniach? Czy tylko wkładki i formowanki?
Ja się boję wyprać w tak wysokiej temperaturze :cool:
Zawsze piorę w 60 stopniach z dodatkiem BioD

Dwa dni temu wyprałam śliniak w 95 stopniach - sliniak czyściutki i wogóle ale z tyłu ta folia, żeby nie przemakał, zupełnie się zniszczyła :hide:

ala
06-11-2009, 00:00
ja prałam na 90 kilka razy - wszystkie żyją :)

yetta
06-11-2009, 00:27
Yetta wszystkie kieszonki pulowe i tym podobne tez wyprałaś w 90 stopniach? Czy tylko wkładki i formowanki?
Ja się boję wyprać w tak wysokiej temperaturze :cool:
Zawsze piorę w 60 stopniach z dodatkiem BioD

Dwa dni temu wyprałam śliniak w 95 stopniach - sliniak czyściutki i wogóle ale z tyłu ta folia, żeby nie przemakał, zupełnie się zniszczyła :hide:

greeneddie prałam kilka razy na 90 stopni. Ale powiem szczerze za każdym razem miałam obawy. Jakby nie było istnieje chyba ryzyko, że PULe mogą się zniszczyć. Ktoś kiedyś pisał o tym na forum.

A właśnie, czy jest ktoś komu po praniu w 90 stopniach stało się coś złego z pieluszkami?

Ja też piorę w 60 stopniach z dodatkiem Bio-D. A od jakiegoś czasu mój ulubiony proszek to bambinex. :)

greeneddie
06-11-2009, 01:12
O właśnie - juz od pewnego czasu chodzi za mną wypróbowanie tego proszku - Bambinex. Jaki jest? Wydajny, wkładki nie szarzeją itp? Odp. moze byc na pw :lol:

yetta
06-11-2009, 11:37
Najbardziej w tym proszku podoba mi się jego zapach. :D Poza tym ja po żadnym proszku nie widziałam, żeby jakoś szczególnie sprawiał, że rzeczy, pieluchy były bielsze. Ale z prania jestem zadowolona.

mamaduo
06-11-2009, 11:42
jak ja "wypralam" w 90 stopniach to pol glownej ulicy kolo mojego domu pradu nie mialo :hide:
wyplukalam dziadostwo 5 razy i wypraalam w 60 stopnaich 0 efelt jest ale tylko w IB i we wkladkach IB (aczkolwoek daleko im do miekkowsci sklepowej). Wkladki FB i BG - szare twarde i beznadziejnie i szlag mnie trafia!

lilka_l
11-11-2009, 22:27
Dziewczęta a można zrobic stripping pieluchom AIO bez wypinanych wkładek? Bo moje nowe-używane IB tak walą że oddałam Majki mocz do analizy. Trochę się boję tak je męczyć, zniszczą się może:rolleyes:

Mag
11-11-2009, 22:34
Lilka,może Mai zęby idą?wtedy zapach moczu robi się bardzo ostry.

lilka_l
11-11-2009, 23:24
Eeee zębów to ona ma 12 a nigdy tak nie śmierdziało. Pediatra podejrzewa bakterie w moczu, ale to dziwne że tylko kilka pieluszek śmierdzi a inne nie.... A śmierdzi między innymi AIO i nie wiem czy to prać w wysokich temp bo może się popsuje ...

greeneddie
11-11-2009, 23:48
Eeee zębów to ona ma 12 a nigdy tak nie śmierdziało. Pediatra podejrzewa bakterie w moczu, ale to dziwne że tylko kilka pieluszek śmierdzi a inne nie.... A śmierdzi między innymi AIO i nie wiem czy to prać w wysokich temp bo może się popsuje ...

Ja zrobiłam Stripping w 60 stopniach i moim zdaniem to wystarczyło. Męczyłam w pralce wkładki, kieszonki i AIO. Nic się nie stało, a efekt jest rewelacyjny :D

morepig
11-11-2009, 23:53
u mnei wszystkie IB walą... inne nie. to ten bambus cholerny w polaczeniu z moczem chyba... i zebami ofc tez. ale BG nei smierdza... az tak...

kammik
12-11-2009, 12:33
Powiedzcie mi jeszcze, skąd mam wiedzieć, że nie ma już piany w pralce, skoro mam pralkę ładowaną od góry :hide:

lilka_l
12-11-2009, 12:43
Powiedzcie mi jeszcze, skąd mam wiedzieć, że nie ma już piany w pralce, skoro mam pralkę ładowaną od góry :hide:
Piłka do metalu się przyda. ;-)

lilka_l
12-11-2009, 20:46
Włąśnie nastawiłąm na całonocne namaczanie pieluchy i wkłądy w occie ale zmienie na kwasek bo podobno gumki żle na tym wychodzą, a wszystkie PULe do gorącej wody z płynem do naczyń. Zbaczymy co będzie bo IB walą niemiłosiernie i wkurza mnie to strasznie.
W czym można jeszcze namoczyć PULe jeśli się nie posiada proszku do prania pieluch?

Aloha
12-11-2009, 22:27
Powiedzcie mi jeszcze, skąd mam wiedzieć, że nie ma już piany w pralce, skoro mam pralkę ładowaną od góry :hide:

Możesz otworzyć ją w trakcie prania, tzn. oczywiście najpierw zatrzymać a jak się odblokuje to otworzyć.

lilka_l
15-11-2009, 20:00
Uprzejmie donoszę że po całonocnym namaczaniu PULi w płynie do mycia naczyń (z braku laku) i pieluch w kwasku cytrynowym oraz czterokrotnym praniu w 60 st. nie śmierdzi nic jak na razie.
Możemy odnotować kolejny strippingowy sukces!:lol:

Pondo
19-02-2010, 20:54
Odważyłam się wygotować bambusowe formowanki . Ciut ucierpiały rzepy. Ale pieluchy w stanie lepszym choć nie zachwycającym- to co znów wygotować, czy zostawić na noc w gorącej.

tysiula
24-02-2010, 23:38
Po przeczytaniu całego wątku mam mały mętlik. Co to tak naprawdę jest ten stripping? Czy samo pranie bez proszku czy procedura z kwaskiem? No i po co prać 16 razy aż przestanie się pienić skoro namaczanie w kwasku daje najlepsze efekty?? Szczerze mówiąc nie chce mi się prać tyle razy. Wolę wrzucić na noc do kwasku a rano wyprać/wypłukać. A przy tym oszczędność wody jest znaczna. Rozumiem, ze każdy wybiera metodę, która mu najbardziej odpowiada...??

ala
25-02-2010, 00:10
tysiula ja wyprałam raz od prania wstępnego z mega dawką kwasku i sody. Pózniej puściłam jeszcze raz cały cykl dla pewności wypłukania - u mnie podziałało. Nie wyobrażam sobie puszczania prania po kilka razy - po co tyle prądu i wody marnować:roll:

tysiula
25-02-2010, 00:15
No właśnie o prądzie jeszcze zapomniałam:eek:. Ala, to chyba jest dobre co mówisz. Moje na razie leżakują w kwasku, ale jeśli to będzie za mało to jeszcze wypiorę w kwasku. A mega dawka to ile kwasku i sody na kg wsadu??

ala
25-02-2010, 00:21
kwasek miałam w opakowaniach po 50gram i dałam 5 opakowań, a sodę taką 20% gratis, heheh więc nie pamietam ile tam bylo ale podobnie co kwasku chyba i też dałam 5. Pralkę mam maksymalnie 5kg ale włożyłam mniej, moze ok 4kg aby lepiej się wymieszało :)
prania byly na 90st

erithacus
25-02-2010, 00:22
Czy Wy tą sodę jednocześnie z kwaskiem stosujecie? Czu jedno po drugim?
Bo razem to chyba nie ma sensu - kwasek przereaguje z sodą (zasada) i się nawzajem zneutralizują. A tu chodzi o to, żeby przereagowały z osadami na pieluchach ;)

tysiula
25-02-2010, 00:26
Czy Wy tą sodę jednocześnie z kwaskiem stosujecie? Czu jedno po drugim?
Bo razem to chyba nie ma sensu - kwasek przereaguje z sodą (zasada) i się nawzajem zneutralizują. A tu chodzi o to, żeby przereagowały z osadami na pieluchach ;)

O to jest dobre pytanie.
A już coś czuję że za mało dałam kwasku na moje moczenie. ok 90g na całą wanienkę IKEOwską pieluch :hmm:.

ala
25-02-2010, 00:31
kwasek puscilam na pranie normalne, sode na wstepne
hmm no chyba dobrze zrobiłam? :)

erithacus
25-02-2010, 00:34
Nie, no jak osobno, to chyba dobrze ;)

ala
25-02-2010, 00:35
pieluchy przejaśniały i zmiękły znacznie, więc chyba podziałało

luandzia
02-03-2010, 21:19
czy pieluchy bambusowe kikko moge namoczyc w kwasku strasznie zrobily sie szorstkie i twarde i nie wiem co mam z nimi robic a tak je lubilam ...
no i czy ja mam je gotowac z tym kwaskiem ??? bo je pierze sie w 60 stopniach niby raz je puscilam na gotowanie i nic im nie bylo
a czy wkladki z flipa mobe gotowac w tym kwasku ? czy tylko namaczac ?
z tego co zrozumialam to w kwasku nie mozna moczyc pulu czyli JBD tez nie (?) bo tam tez jest tez pul i w IB tez chyba jest
bardzo prosze o rade

atelka
02-03-2010, 23:22
magdo
a do rosoł kwaśno- pieluchowego to trzeba uprać jakoś specjalnie czy takie suche prosto z szyflady?
bo mam stos tetry bambusowej, a mała odpieluchowana i chciałam oczyścić te pieluchy

Mag
03-03-2010, 19:33
luandziu,bambusy,bawełna,konopie etc. można moczyć i gotować w kwasku,natomiast PUL i wszelkie pieluchy z PULem na własną odpowiedzialność;),ja bym je namoczyła w gorącej wodzie z kwaskiem i zostawiła na jakiś czas,potem bym zmieniła wodę na gorącą i znowu dosypała kwasku i też zostawiłabym.
po prostu kwasek najlepiej działa w gorącej wodzie,ale samo gotowanie może PUL naruszyć więc trzeba znaleźć kompromis w AIO.
Atelko-byleby były czyste,nieważne czy mokre czy suche:)

Iwka
03-03-2010, 19:57
ja dzisiaj niechcący zrobiłam stripping... zapomniałam wsypać proszku do prania...

atelka
03-03-2010, 21:53
wstawiłam zupę słodko-kwaśną czyli bambusowo-kwaskową ;) ciekawe co z tego wyjdzie

luandzia
04-03-2010, 22:29
wczoraj ugotowalam zupke z kwaskiem jakiegos olsniewajacego efektu nie ma ale chyba mala poprawa jest dzieki za pomoc

atelka
04-03-2010, 23:48
ugotowałam,
jakby lekko zmiękły i wyjaśniały ale spektakularnych efektów nie ma, może dlatego że zawsze piorę na 60stopni i często na 90

Mag
05-03-2010, 09:10
jak się dba i często porządnie pierze to aktycznie nie powinno być cudownie.
jest też taka opcja,że pieluchy mogą być niedoczyszczone po jednym podejściu.kiedyś kupiłam używane formowanki i dopiero po trzecim czy czwartym razie wypiękniały naprawdę.najlepiej pieluchy porządnie doczyścić a potem regularnie co jakiś czas to powtarzać, wtedy będą ciągle fajne.
zresztą to można ocenić po własnych pieluchach od razu czy sa mocno w złogach i zakamienowane.
ja od początku przecież też nie uzywałam kwasku,chyba z rok, i najpierw musiałam się pomęczyć z czyszczeniem,a teraz pilnuję powtarzania strippingu i jest ciągle git.

ewelajna0
05-03-2010, 09:46
jak się dba i często porządnie pierze to aktycznie nie powinno być cudownie.
jest też taka opcja,że pieluchy mogą być niedoczyszczone po jednym podejściu.kiedyś kupiłam używane formowanki i dopiero po trzecim czy czwartym razie wypiękniały naprawdę.najlepiej pieluchy porządnie doczyścić a potem regularnie co jakiś czas to powtarzać, wtedy będą ciągle fajne.
zresztą to można ocenić po własnych pieluchach od razu czy sa mocno w złogach i zakamienowane.
ja od początku przecież też nie uzywałam kwasku,chyba z rok, i najpierw musiałam się pomęczyć z czyszczeniem,a teraz pilnuję powtarzania strippingu i jest ciągle git.

A jak często powtarzasz ten stripping?

ph78
05-03-2010, 09:57
Ja zrobiłam pierwszy stripping po 6 miesiącach.
Pieluchy mamy nowe, prane zawsze na 60 stopni z sodą, raz na tydzień-dwa na 90.
Nie było zapachu ani przebarwień, za to wodę mamy masakrycznie twardą i już dawno zrobiły się sztywne.
Dzięki strippingowaniu w kwasku w widoczny sposób zmiękły! I o to mi chodziło.
Puściłam tylko raz na wstępne z kwaskiem i drugie z sodą przy 90, a potem drugi raz na 60 bez niczego.

Planuję jeszcze ponamaczać na noc w gorącej wodzie z kwaskiem i rano śmignąć na 60 z samą sodą.
Ale to partiami, bo za dużo Ci u nas szczęścia na raz ;D

green_naranja
05-03-2010, 13:33
metoda zaczerpnieta z brytyjskiego forum pieluchowego.

Wstawiamy pranie ZIMNE (30 stopni) z cala dawka proszku do prania. Mozna dodac sody, co pomaga na twarda wode.

Nastepnie pierzemy w GORACYM cyklu (60 stopni) BEZ proszku ani niczego innego. Po zakonczeniu cyklu nastawiamy ponownie plukanie-ktore byc moze trzeba bedzie powtorzyc by upewnic sie, ze nie ma sladow piany.

Dziala!

Iwka
10-03-2010, 14:09
Kwasek wybiela, prawda? To co z kolorowymi formowankami? A polar można w kwasku? Czy tylko same wkłądki?

busia
10-03-2010, 23:23
No wlasnie Iwka, mam to samo pytanie. Niech nam ktos odpowie :-)

gouraanga
10-03-2010, 23:46
kwasek rozpuszcza złogi od proszku i twardej wody. wybiela soda.

Iwka
10-03-2010, 23:56
czyli kwasek zmiękcza? jak dla mnie mogą być szare, byle miękkie.
Ale to czemu kwaskiem się myje ręce po obieraniu ziemniaków i się wybielają?

aniouek
11-03-2010, 13:57
Zapytam was o co biega. Od 1,5miesiąca używamy kieszonek z wkładami mikrofibrowymi, kupione nowe. Piorę codziennie na 60 st w 1 łyżce Bio D Nappy Fresh plus 1 łyżka persila sensitiv. Płuczę potrjnie a mimo to one bardzo chłoną detergenty. Jak puściłam na pranie bez detergentów 60st plus wstępne plus extra płukanie to dopiero po 6 praniach nie było piany. No przecież nie dam rady co tydzień tak ekspoloatować pralkę. Co robić???

Mag
11-03-2010, 14:59
to tak: kwasek wybiela też, ale na PULu kolorowym nie zauważyłam zmian, tym bardziej na formowankach w kolorze.
kiepski PUL na 90st.C zwykłego prania może jaśnieć to fakt, ale wybielającego efektu na kolorach czy odbarwień po kwasku nie widzę.a pod tym kątem też oglądam pieluchy;).
może ktoś miał inne doświadczenia.

aniouek-mikrofibra jest w ogóle wg. mnie dość uciążliwa,dobrze chłonie, ale nie tylko mocz...zapachy i detergenty także.zamiast częstego prania i płukania jak to robisz, same czyste wkładki wsadź do wiadra z bardzo gorącą wodą i kilkoma opakowaniami (tymi większymi) kwasku cytrynowego i zostaw na kilka godzin bądź na noc potem tylko jedno płukanie zrób w pralce bez jakichkolwiek detergentów.jesli chcesz krótszą i skuteczną wersję to wsadź je do gara z tym kwaskiem i pogotuj z godzinę na malutkim ogniu.potem wypłucz raz w pralce,powinno pomóc.

busia
12-03-2010, 12:17
Magda Ty jesteś pieluchowym guru :-) może podpowiesz mi co robię źle. Kilka razy założyłam na noc Zosi AIO baby beehinds z dodatkową wkładką po czym raz siknęła i przemoczyły się ubranka :( Zoch wrzeszczy w niebogłosy jak ją przewijam kiedy śpi. Możliwe jest, że poprostu źle założyłam pieluszkę? uczę się dopiero i w zasadzie czasem mam kłopot z zatrzaskami bo jest ich tyle że czasem nie wiem co i jak... ale pielucha nie była przesikana, poprostu mocz wylał się. Pieluchy były prane od nowości 3x więc już powoli nabierają chłonności.

Mag
12-03-2010, 15:43
tam w środku jest mikrofibra,ona nie musi być prana nie wiadomo ile razy żeby nabrać chłonności,nawet jak bambus wsadzisz dodatkowo to najpierw mikrofibra wciągnie a potem trochę bambus-czyli nie o chłonność chodzi.niby te pieluchy mają super falbanki wszędzie więc przecieków nie powinno być.
pielucha jest nowa więc polar nie jest zatłuszczony i wciąga mocz.
jeśli nie smarujesz pupy Zosi niczym to obstawiam złe dopasowanie pieluchy.
albo rozmiarowo,albo przy zapinaniu.
L-ki są olbrzymie,wg. mnie idealnie dopasowane same z siebie są dla dwulatka dopiero (typowego w budowie ciała oczywiście) i mają tylko jeden rząd napów,czyli nóżek oddzielnie nie wyreguluje się.dopinasz na brzuszku żeby pasowało i może przy nóżkach jest za luźno.a mocz łatwiej wycieka na leżąco niż w dzień gdy dziecko hasa.
jeśli masz rozmiar L to nadal obstawiam,że jest za duży a jeśli M to jedyny rozsądny powód jest taki,że gdzieś pielucha się odgina podczas kręcenia Zosi w nocy,bo jak wiemy bbh są dość sztywne.
acha,jeśli boisz się w ogóle przecieków,na pieluchę zamiast piżamki nakładaj za duże gatki wełniane,np.disana-te akurat świetnie się nadają do tego, i bluzkę tylko.wełna zatrzyma wilgoć i wystarczy wsadzić rękę w spodenki żeby wiedzieć czy pielucha już jest tak przepełniona że nie trzyma moczu.
mam nadzieję,że któraś z tych możliwości pasuje:)

martita
22-03-2010, 13:45
o jaaaa...przeczytalam wszystko i czuje sie az napuchnieta od wiedzy ;)

jesli komus by sie chcialo, o co prosze cichutko, przeczytac i zweryfikowac moj plan prania pod wzgledem swojej wiedzy i doswiadczenia na temat skutecznego prania pieluch to BEDE OGROMNIE WDZIECZNA I ZOBOWIAZANA :*:*:*:*

brudne pieluchy trzymam w wiaderku z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego i piore je co dwa dni wszystkie, tj: wkladki (mikofibra, konopie, bambus, bawelna), skladane (tetra, bawelna, bambus), otulacze (pul, polar), kieszonki (pul+mikropolar, pul+welurek)
wychodzi mi zawsze mniej wiecej cala pralka wiec...no tak robilam...
najpierw robilam plukanie, zeby siurki polecialy sobie - w niskiej (30stC) temperaturze z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego
potem wlaczalam pranie, zwykly 1 cykl z dodatkowym plukaniem na 50stC, do bebna wrzucam woreczek z orzechami indyjskimi, a do komory na proszek dodaje BioD nappy fresh, a do plukania sode oczyszczona...

tak robilam do tej pory...aaaleeee...po przeczytaniu tego watku zastanawiam sie czy nie opracowac sobie takiego systemu prania:
- pranie takie regularne, czyli tak jak do tej pory co 2 dni jedynie zmodyfikowac o wymiane orzechow na zwykly proszek (jakis 'dzidzius' czy inny 'vizir sensitive' albo ewentualnie taki do prania pieluch jak np.'bambinex' - co lepsze...?)
- raz na miesiac, moze czesciej tez, zaleznie od potrzeb, zrobie taki patent, ze do komory na plukanie dodam kwasku cytrynowego i nacisne guzik za zatrzymanie wody w bebnie podczas plukania, dzieki czemu pieluchy (te wszystkie rodzaje pieluszek i wkladek...) polezakuja sobie troche w tej zupie kwasnej...a potem wlacze plukanie extra i rozwiesze...
- rzadko, bo raz na 2-3 miesiace, zastosuje stripping, czyli kilka pran w tempraturze 70stC (gotowac siem bojem...i tylko po jakims chorobsku tego dokonam...) bez dodatkow rzadnych srodkow pioracych, po wczesniejszym wypraniu pieluch i namoczeniu w plynie do mycia naczyn kieszonek pul+polar, a reszty w kwasku cytrynowym...

tylko wlasnie pytanie...jak sprawdzic, czy sie jeszcze pieni czy juz nie, jak mam pralke z wsadem od gory...?

ewelajna0
23-03-2010, 19:37
Dziewczyny, a można pogotwać w kwasku pieluszkę formowankę bambusową z polarkiem??? Nabyłam używaną PD Bambusową noc i ona ma od środka polarek, zeby było sucho i nie wiem czy coś się nie stanie z tym polarkiem...:confused:

klusiecka
05-05-2010, 09:00
Dziewczyny uwaga na kwasek!!
Stwierdziłam ze wypiorę wszystkie tetry i wkłady w kwasku, na 90 stopni, w trakcie prania pralka zaczela babelkowac!!! z bebna i szuflady na proszek zaczela wychodzic piana, zbieralam ja z polowy łazienki, z pralka nic sie na szczęście nie stało, a kwasku dodałam jedna łyżkę do bębna.

Prałam z kwaskiem po raz drugi, juz bez sensacji. Nie wiem czemu za pierwszym razem porobiło się tyle piany, że wychodziła z pralki.

gouraanga
05-05-2010, 10:09
jak dla mnie - kwasek takich cudów nie potrafi

klusiecka
05-05-2010, 10:52
jak dla mnie - kwasek takich cudów nie potrafi
to powiedz to mojej pralce:lol:, wredna sama naprodukowala piany.

Bodzia_30
05-05-2010, 10:58
A mnie głowa rozbolała od czytania "isntrukcji" prania i strippingowania pieluch. Pogubiłam się. A mówiono mi że będzie łatwo:cryy:
Chyba nie mój dzień dzisiaj. Więc pytam: czy te strippingowanie dotyczy również otulaczy, bo głównie ich będę używać? Co do pieluch tetra i im podobnych nie mam wątpliwości. I czy moczenie w kwasku kieszonki PULowej z polarkiem nie zaszkodzi? Z góry przepraszam jeżeli odpowiedź była, a ja jej nie przyuważyłam.

gouraanga
05-05-2010, 11:18
Bodzia - pul się z kwaskiem nie lubi. jeżeli chcesz odtłuścić kieszonki z pulem - do tego nada się płyn do mycia naczyń.
sam stripping to pranie bez proszku żeby pozbyć się złogów z proszku i sików z głębi pieluszek.

klusiecka - właśnie skończyłam rozwieszać wkłady, które potraktowałam 90 stopniami i około 5 łyżkami kwasku - piany żadnej. Twoja pralka psikusa Ci spłatała ;)

Bodzia_30
05-05-2010, 11:40
Bodzia - pul się z kwaskiem nie lubi. jeżeli chcesz odtłuścić kieszonki z pulem - do tego nada się płyn do mycia naczyń.sam stripping to pranie bez proszku żeby pozbyć się złogów z proszku i sików z głębi pieluszek.


I oto chodziło - dziękuję pięknie

ewinka
05-05-2010, 22:28
A mnie głowa rozbolała od czytania "isntrukcji" prania i strippingowania pieluch. Pogubiłam się. A mówiono mi że będzie łatwo:cryy:
Chyba nie mój dzień dzisiaj. Więc pytam: czy te strippingowanie dotyczy również otulaczy, bo głównie ich będę używać? Co do pieluch tetra i im podobnych nie mam wątpliwości. I czy moczenie w kwasku kieszonki PULowej z polarkiem nie zaszkodzi? Z góry przepraszam jeżeli odpowiedź była, a ja jej nie przyuważyłam.

oczywiście otulaczy się nie strippinguje, bo w nich się nie odkładają złogi.

Ale IMHO, to jeśli ktoś tetry używa i zmienia często (np po każdym siknięciu), nie przechowuje za długo brudnych pieluch, pierze w co najmniej 60 stopniach (z praniem wstępnym lub płukaniem), nie będzie miał zbytniej potrzeby strippingowania - ja zrobiłam raz gotowanie w garze z kwaskiem kilku wkładkom i tetrom i nie widziałam, żeby coś się zmieniło.

shilo
06-05-2010, 12:34
Potwierdzam, u nas stosowana jest zwykła tetra, flanela i ręczniki ikeowe. Piorę zawsze co 2 dni (nie mam więcej pieluch), wstępne płukanie, pranie, podwójne płukanie, zawsze na min. 60st. Po gotowaniu i maczaniu w kwasku woda była czyściutka i pachnąca ;), jedyny efekt to lekkie zmiękczenie (woda u nas straszliwie zakamieniona). Mam wrażenie, że strippingowanie najbardziej potrzebne jest formowankom albo prefoldom, czyli tam, gdzie więcej warstw jest więc trudniej o dokładne przepłukanie.

Em
06-05-2010, 15:57
Trochę OT. Stripping robię w dziecinnej wanience, którą oczyiście później myję, ale... teraz nie wiem, nie szkodzi to dziecku?...

Bodzia_30
07-05-2010, 09:24
Bodzia - pul się z kwaskiem nie lubi. jeżeli chcesz odtłuścić kieszonki z pulem - do tego nada się płyn do mycia naczyń.
sam stripping to pranie bez proszku żeby pozbyć się złogów z proszku i sików z głębi pieluszek.

To jak oprócz zwykłego prania na 60 st potratkować PULowe kieszonki?

gouraanga
07-05-2010, 11:19
z tego , co zdążyłam wyczytać, to taki zabieg ma na celu usunięcie osadów z polaru (np. z mydła) w momencie, kiedy polar słabo przepuszcza wilgoć wgłąb.

ja na razie nie miałam takiej potrzeby, więc nie powiem jak.
najpewniej bym wrzuciła do wiadra z gorącą wodą i płynem - do odstania. przepłukać i do pralki na dokładne płukanie.

swoje kieszonki piorę na 60st. z proszkiem , sodą i bio-d + do płukania olejek herbaciany. do tego regularnie na słońcu do suszenia lądują.
po pół roku intensywnego używania nie ma potrzeby jakoś specjalnie je traktować.
czytałam też, że raz na ruski rok można puścić kieszonki na 90st. byle nie za często.

ewelajna0
07-05-2010, 16:39
Potwierdzam, u nas stosowana jest zwykła tetra, flanela i ręczniki ikeowe. Piorę zawsze co 2 dni (nie mam więcej pieluch), wstępne płukanie, pranie, podwójne płukanie, zawsze na min. 60st. Po gotowaniu i maczaniu w kwasku woda była czyściutka i pachnąca ;), jedyny efekt to lekkie zmiękczenie (woda u nas straszliwie zakamieniona). Mam wrażenie, że strippingowanie najbardziej potrzebne jest formowankom albo prefoldom, czyli tam, gdzie więcej warstw jest więc trudniej o dokładne przepłukanie.

A u nas tez głównie tetra, zawsze piorę na 6o stopni i najpierw płukanie i po moczeniu w kwasku i gotowaniu woda wyglądała jak po szorowaniu podłogi...:hide:

shilo
07-05-2010, 17:21
To może ważną zmienną jest też co ile się to kwaskowe maczanie robi?

Bodzia_30
07-05-2010, 18:10
swoje kieszonki piorę na 60st. z proszkiem , sodą i bio-d + do płukania olejek herbaciany. do tego regularnie na słońcu do suszenia lądują.
po pół roku intensywnego używania nie ma potrzeby jakoś specjalnie je traktować.
czytałam też, że raz na ruski rok można puścić kieszonki na 90st. byle nie za często.

Ile dajecie tego olejku herbacianego do płukania? Ja wczoraj pierwszy raz go użyłam, ale zachowałam się dość ostrożnie dając zaledwie 3 krople. Nie wiem czy nie za mało, pewnie tak.

shilo
07-05-2010, 21:18
Olejku to chyba tak "na oko" trzeba, patrząc na reakcje użytkowników prania. Olejek może uczulić, jak dasz za dużo... Ja (o ile nie zapomnę) daję kilka kropli, ile się kapnie, ale do prania, w celach antybakteryjnych, do płukania póki co nie - jakoś dziwnie wolę, jak pranie pachnie jak najmniej ;)

anitanelka
07-05-2010, 21:37
A ja olejku jeszcze nie próbowałam... za to ostatnio wszystkie wkłady i formowanki kwaskiem potraktowałam... na 90st i wszystkie wyszły mięciusieńkie i bez zapaszku...

gata_bonita
08-05-2010, 12:11
A ja olejku jeszcze nie próbowałam... za to ostatnio wszystkie wkłady i formowanki kwaskiem potraktowałam... na 90st i wszystkie wyszły mięciusieńkie i bez zapaszku...
a ile dałaś tego kwasku? w samym kwasku prałaś czy z proszkiem?

pelasia
10-05-2010, 17:35
A powiedzcie, czy to jest możliwe, żeby w pieluchach porobiły się złogi po 3 tygodniach użytkowania? Piorę w płynie Ulrich Naturlich + BioD na 40 stopniach, co 2 dni, ale mamy strasznie twardą wodę. A pieluchy zaczęły strasznie śmierdzieć- nie po praniu, ale po jednym siknięciu, najmniejszym, śmierdzi okrutnie. Czy to kwestia twardej wody, czy raczej dość niskiej temperatury prania? Wyższej nie chciałam ze względu na PUL w kieszonkach.

ewinka
10-05-2010, 17:48
A powiedzcie, czy to jest możliwe, żeby w pieluchach porobiły się złogi po 3 tygodniach użytkowania? Piorę w płynie Ulrich Naturlich + BioD na 40 stopniach, co 2 dni, ale mamy strasznie twardą wodę. A pieluchy zaczęły strasznie śmierdzieć- nie po praniu, ale po jednym siknięciu, najmniejszym, śmierdzi okrutnie. Czy to kwestia twardej wody, czy raczej dość niskiej temperatury prania? Wyższej nie chciałam ze względu na PUL w kieszonkach.

IMO lepiej prać w 60 stopniach - PULowi to nie szkodzi. A zapach może być ostry, bo np. mała ząbkuje a nie od złogów w pieluchach.

pelasia
10-05-2010, 18:12
nie ząbkuje- dziąsła obmacane ;-) a sprawdziłam i wkładki lekko śmierdzą wilgotne, po wyjęciu z pralki, na razie namaczam wkładki z kieszonek we wrzątku z kwaskiem

kejt
13-12-2010, 13:45
Kochane, pomózcie blondce:)
Przeczytałam wszystko.... o zguupiaaam:( Już nie wiem, co mam zrobic, stripingować, namaczać w kwasku, sodzie, prać w płynie do mycia naczyć. Proszę powiedzcie, jak mogę dobrze oczyścić pieluchy, których używam od 3 miesięcy. Mam kieszonki pulowe, dwa otulacze, w 80% nowe.
Od czego mam zacząć? Najpierw zrobić striping? a później namoczyć w kwasku na noc? Kiedy dodać sodę?
Zalezy mi na efekcie oczyszczenia z zaległych siuśków i detergentów i trochę wybielenia wkładów.
Czy namaczanie w kwasku dotyczy również puli?
PROSZĘ POMÓŻCIE!
W piątek wyjeżdżam na 3 tygodnie z domu i chciałabym oczyścić pieluchy.

kejt
13-12-2010, 20:21
Dobra, powiedzcie tylko, w jakiej kolejności, zeby miało sens - najpierw zupa kwaskowa na całą noc, a później striping czy odwrotnie?

Marsjanka
13-12-2010, 20:55
a co się dzieje?

przecieka? nie chłonie?

w czym normalnie pierzesz? i jak?

kejt
13-12-2010, 22:40
Nie ma zadnej tragedii, ale chcę je oczyścić. Zwłaszcza wkłady do kieszonek są twarde, zrzaszałe.
No i chyba zrobię tak, że namoczę na noc w kwasku, a rano będę prała w samej wodzie. Mam pytanie, co do PULi - czy kwasek im nie zaszkodzi? I jeszcze jedno, jaka jest różnica w efekcie między moczeniem pieluch w płynie do mycia naczyń, a w kwasku? Bo z drugiej strony, skoro nie powinno się prać kieszonek w płynach piorących, to czy płyn do mycia naczyń jest ok????

edit: Noramlnie piorę w 60 stopniach z proszkiem antybakteryjnym, najpierw płyczę, później priorę w Bobasie i tym proszku, później znów plucze.

ula1
13-12-2010, 22:44
PUL z kwaskiem się nie lubi podobno...

Marsjanka
13-12-2010, 22:56
PULom oszczędziłabym kwasku

wkładki do gorącego wody z kwaskiem i zostaw na noc - potem płukanie w pralce i pranie

jeśli nadal będą takie szare - dodaj trochę sody do następnego prania

kejt
13-12-2010, 23:24
Dzięki. A co ze strippingiem? Po operacji z kwaskiem, zamiast normalnego prania z prochami, mogę je popłukać do bólu?

tonya
13-12-2010, 23:34
ja bym najpierw je wypłukała ze złogów - czyli stripping a potem moczenie w kwasku, które usunie pozostałości i dodatkowo zmiękczy a dopiero potem soda jak będą jeszcze potrzebowały wybielenia i zmiękczenia

tylko nie dawaj razem kwasku i sody jednocześnie ;)

tak jak pisały dziewczyny wyżej - pula lepiej nie kwaskować

kejt
14-12-2010, 00:00
I już wszystko wiem. Dziękuję!

mamafranka
14-12-2010, 16:18
a ja czytam czytam czytam i coraz głupsza jestem...
błagam powiedzcie, czy formowanki z polarem mogę namoczyć na noc w kwasku??
a gotowanie formowanek z polarem??
odpowiedzcie prosze bo pranie czeka i nie wiem czy wywalać te formowanki czy gotowac??

Em
18-12-2010, 22:57
jest spora różnica w chłonności "starych" babyett a nowej, mimo, że stare są swiezo po strippingu. Normalka czy coś źle robię? Pieluchy wyprałam, namoczyłam: formowanki w kwasku, AIO w ludwiku całą noc, potem wypłukałam i wyprałam w 60 stopniach.

Dagula
31-12-2010, 01:46
Ja jestem nowa w temacie, tzn od m-ca stosujemy wielo,narazie tylko w dzien i w domu.
Mam poki co niewiele pieluch (1 AIO Bbh, 1 IB SIO, 1 Charlie Banana kieszonka, jakis otulacz, dodatkowe wklady i tetre) jestem na etapie dokupywania ;)
Ciagle mam watpliwosci w temacie prania, tzn w czym prac? Narazie wszystkie dzieciowe plyny do prania, ktore mialam zawieraja mydlo. Czytalam cos o ekolkulach, ale jeszcze nie wiem z czym to sie je ;/
Jakie plyny stosujecie? Czy przejmujecie sie tym mydlem? czy poprostu nie przywiazujecie do tego wagi, ale za to robicie raz na jakis czas kuracje pieluchom? tzn kwasek, soda, stripping itp.

Na etykiecie pisze, ze tego mydla jest 5-15%, narazie nie zauwazylam, zeby wplywalo to na chlonnosc pieluch.

mTuśka
31-12-2010, 09:56
lepszy od płynu jest proszek,lovela,dzidzius jelp.podobno zawiera mniej mydła.sypie sie polowe albo 1/3 zalecanej porcji.mozna dodac jakis dodatek antybakteryjny.
o ekokulach sie nie wypowiem bo nie miałam.
ja jak narazie nie robilam pieluchom zadnej kuracji.nie mam problemow z chlonnoscia ani ich zapachem.

Dagula
31-12-2010, 17:43
Dzisiaj kupilam proszek Bobas, tam pisze, ze mydla jest mniej niz 5%

A mam jeszcze pytanko o suszenie. Czy ktoras suszy cos na kaloryferach? (poza tetra oczywiscie ;)) Kiedys mi jedna dziewczyna napisala, ze nie wolno suszyc na grzejnikach, ale nie dopytalam czy chodzi o wszystkie rodzaje pieluch, czy tylko te z pulem. Albo np czy same wklady do IB, badz takie frotte z charlie banany czy nie mozna wrzucic na grzejnik.
Narazie nie mam suszarki elektr. wiec grzejniki bardzo by przyspieszyly proces suszenia ;)

mTuśka
31-12-2010, 19:55
tylko te z pulem sa niewskazne do suszenia na kaloryferze .bo sie pul zniszczy.reszte mozna suszyc na kaloryferze wszystko oprocz puli tak susze.

klusiecka
02-01-2011, 15:22
który z dodatków do prania jest lepszy? Jakoś zawsze tak wychodziło że zamawiałam razem z pieluchami ten który był w sklepie a teraz trafiłam na sklep gdzie są oba i mam dylemat.

mamaHani
02-01-2011, 18:17
Dzisiaj kupilam proszek Bobas, tam pisze, ze mydla jest mniej niz 5%

A mam jeszcze pytanko o suszenie. Czy ktoras suszy cos na kaloryferach? (poza tetra oczywiscie ;)) Kiedys mi jedna dziewczyna napisala, ze nie wolno suszyc na grzejnikach, ale nie dopytalam czy chodzi o wszystkie rodzaje pieluch, czy tylko te z pulem. Albo np czy same wklady do IB, badz takie frotte z charlie banany czy nie mozna wrzucic na grzejnik.
Narazie nie mam suszarki elektr. wiec grzejniki bardzo by przyspieszyly proces suszenia ;)

Wkłady myślę, ze spokojnie możesz suszyć na grzejniku, tylko pulowych pieluch nie polecam. Ja suszyłam też formowanki.

kasia_mama_stasia
05-01-2011, 12:26
Dziewczyny,

Właśnie zamierzam kieszonki PULowe wymoczyć w płynie do naczyń.
A wkładki różnej maści w kwasku.
Czy wystarczy 3 godziny moczenia?

mynia
05-01-2011, 12:49
Ja bym zostawiła w kwasku na noc.

ala
05-01-2011, 12:56
Dziewczyny,

Właśnie zamierzam kieszonki PULowe wymoczyć w płynie do naczyń.
A wkładki różnej maści w kwasku.
Czy wystarczy 3 godziny moczenia?

wydaje mi sie ze kwasek moze byc zbyt drastyczny dla pula, ja namaczam w plynie do naczyn

kasia_mama_stasia
05-01-2011, 13:03
wydaje mi sie ze kwasek moze byc zbyt drastyczny dla pula, ja namaczam w plynie do naczyn

Ale ja tak właśnie zrobiłam.
PUL do płynu, wkłady do kwasku.

mynia
05-01-2011, 13:11
Już się wszystko moczy?
Ja miałam na myśli że tylko wkłady w kwasku... tak jak napisałaś ;)

kasia_mama_stasia
05-01-2011, 13:26
Już się wszystko moczy?
Ja miałam na myśli że tylko wkłady w kwasku... tak jak napisałaś ;)

Moczy się aż miło:d

mynia
05-01-2011, 13:29
napisz proszę jak efekty i po jakim czasie moczenia...
Ja muszę odświeżyć moją tetrę i najstarsze wkładki bambuskowe.

klusiecka
06-01-2011, 09:05
Dziewczyny, chyba was zaszokuje, bo zaszokowałam się sama. Brudne pieluchy, juz bez kupy, wyprałam w pralce i po raz pierwszy wymoczyłam całą noc w dodatku antybakteryjnym i no właśnie cała łazienka śmierdziała siuśkami! a woda byłą żółta!:omg:
A ja myslałam , że piorę pieluchy dobrze ( płukanie, 60 stopni przez 4 godziny- program eko, raz w miesiącu 95 stopni) a tu taka niespodzianka

mamaHani
06-01-2011, 13:13
może to kwestia programu eko, który zuzywa mniej wody= gorzej wypłukane......w ogóle raz facet co naprawia pralki tłumaczył mi że programy eko to niezła ściema i nie pierze się dobrze na tym trybie...sama nie wiem, ale dla pewności piorę na zasadniczym

klusiecka
06-01-2011, 13:24
jak do tej pory byłam zadowolona, z reszta nie widziałam roznicy między 60 stopni przez cztery i 60 stopni przez dwie godziny na zasadniczym. Poza tym po wyjeciu z pralki pieluchy nie śmierdziały i miałam wrazenie ze wszystko jest ok.
Przedtem po praniu pieluchy były czyste i nie było ich czuć. Zamoczyłąm głównie dlatego, że po raz pierwszy :hide:przeczytałam na opakowaniu- jak moczyc to całą noc

ala
06-01-2011, 14:34
ja piorę pieluchy przez 60minut na 60st, czasem z praniem wstępnym

ania
06-01-2011, 14:53
wymoczyłam całą noc w dodatku antybakteryjnym

A jaką miałaś temperaturę wody, w którym rozpuszczałaś dodatek i namaczałaś?
Pule też namoczyłaś?

klusiecka
06-01-2011, 15:04
nie mierzyłam, nalałam takiej około 40 stopni i zostawiłam na noc wrzuciłam wszystko, PULe też

ania
06-01-2011, 19:16
Nie no, chodziło mi tylko czy była gorąca czy ciepła ;-)
Dzięki za info :-)

kasia_mama_stasia
06-01-2011, 19:21
Moczyłam 3 godziny. PULe w płynie do naczyń, a wkłady w kwasku.
Później wyprałam w 40 stopniach z nappy freshem i zwykłym proszkiem, a na koniec pusty przebieg na 60 stopni. Oba prania z podwójnym płukaniem.
Zapach przykry znikł.Nie czuć nic nawet po zasikaniu pieluchy.

A teraz zła wiadomość (niestety OT, ale muszę się podzielić). Wjechałam na parkingu w jakiś samochód. 1/3 jego zderzaka została na moim. Nie mam dziś dobrego dnia.

kasia_mb
11-01-2011, 13:26
...

greeneddie
11-01-2011, 13:38
:(

kasia_mb
11-01-2011, 15:46
może to głupie pytanie ale co oznacza skrót IMO?
A moze to czyjś nick tylko nie załapałam ;)

klusiecka
11-01-2011, 17:59
Taa daa namoczyłam pieluchy znowu i nic nie śmierdzi :) Czyli raz na jakiś czas poza gotowaniem z kwaskiem pieluchy potrzebują nocy z odkażaczem :)

abeba
11-01-2011, 18:04
IMO to In My Opinion czyli moim zdaniem

kasia_mb
11-01-2011, 18:20
a ja się naczytałam i pieluszki się moczą, bo już byle siknięcie moczyło materiał na zewnątrz.
Kieszonki z pulem w ludwiku i nappy fresh a wkłady z kwaskiem.
Oby pomogło :)

myszka
15-01-2011, 17:38
Ja tez problem jadacych pieluch. Juz myslalam, ze wszystkie probowalam, ale okazuje sie ze nie - ludwika w akcji jeszcze nie bylo :)
co myslicie na taka akcje:
- wkladki uprac w 90 z kwaskiem, potem wygotowac w garze z kwaskiem, uprac z soda, dwa razy wyplukac.
- pieluszki z PULem zalac wrzatkiem z ludwikiem i bio-d, zostawic na noc, uprac z soda i dwa razy wyplukac razem z wkladkami.
jak to nie pomoze, to chyba nic nie pomoze. walczymy ze smrodkiem juz od kilku miesiecy. propbowalam juz prania z kwaskiem (ale nie zrobilam syropu) i ze dwa razy stripping probowalam (jedno zwykle pranie, jedno dodatkowe i pluanie - pewnie za malo).
podejrzewam, ze przyczyna moze byc zly proszek do prania. czego Wy uzywacie? poza dodatkiem antybateryjnym? ja obecnie plynu dzidzius. czy proszku lowela tez zalatywalo....

s0nata
15-01-2011, 18:28
ja już się zgubiłam ... proszę o info czy kwasek i soda nie zniszczą kolorów pula lub kolorowych formowanek? kwasek może nie, ale soda...

myszka
15-01-2011, 18:46
aaaa. czyli moze PULa nie mozna z soda? a ja sie z kolei zastanawiam czy sode mozna z kwaskiem. tzn. gotuje wlasnie wklady (w garze!) z kwaskiem i pomyslalam, ze moze od razu wrzuce tam sode? bo takie szare sa, ohydne. ale M mi powiedzial, ze jak sie kwas z zasada to laczy to babelki i w ogole. probowalyscie?

s0nata
15-01-2011, 19:11
kwas z zasadą to chyba w ogóle nic nie da...

myszka
15-01-2011, 19:15
czyli jednak jak sie wygotuja, to dopiero oddzielne pranie z soda, tak? no dobra. ale moge PULe tam wrzucic do tej sody?? nic sie im nie stanie? i ile tej sody sie daje?

kasia_mb
16-01-2011, 13:01
ja namoczyłam na noc wkłady w goracej wodzie z kwaskiem a pieluchy pulowe w goracej wodzie z ludwikiem, potem pełny cykl prania na 60 stopni bez proszkow, bez niczego i duza poprawa. Z tym ze wczesniej prałam zawsze w tym sposob ze najpierw plukanie potem 1/3 plynu do prania i 60stopni. Czasem jeszcze raz plukam ale jak sie mieszka w domu bez kanalizacji to trzeba ograniczac zuzycie wody. Powodzenia :)

myszka
16-01-2011, 14:31
Akcja wklady zakonczona! Po gotowaniu w garze z kwaskiem i odrobina ludwika (2 h) upralam je na 90 stopni z dwoma paczkami sody. Potem dwa plukania i koniec. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Dziwie sie tylko ze mikrofibra nadal szara :( nic jej nie pomoglo... no ale kolor malo istotny - najwazniejsze zeby przestala zalatywac.
a przy okazji jeszcze napisze, ze sie do tego prania na 90 stopni niechcacy dodala kieszonka PUL Yetty (na napy) i nic jej sie nie stalo! A komus soda zniszczyla kieszonki? Bo czytalam gdzies, ze jak sie troche dodaje do kazdego prania, to rzep nie szarzeje (a szary troche sie poprawia). To prawda? Kiedys upralam pieluszki z farbujacym materialem i teraz mam wszstkie rzepy szaro-buro-bordowe :(

myszka
17-01-2011, 00:50
jutro 'akcja kieszonki' :) zamierzam na noc zostawic w goracej wodzie, tylko pytanie co do niej dodac. ludwika? czy moze bio-d? albo i to i to? jak radzicie? i w jakiej ilosci to sie daje? tego ludiwka to zalac wrzatkiem, zeby sie piana zrobila, czy wlac do goracej wody, zeby sie rozpuscil po prostu? Bo jak gotowalam wklady to wlalam na koncu i piany nie bylo nijakiej.
Kasiu_mb, a jakiego plynu do prania uzywasz?

kasia_mb
17-01-2011, 17:44
używam albo lovelli albo dzidziusia. Nie wiem czy to najlepszy wybór, jak ktoś ma lepszy pomyśl to proszę o sugestie.

myszka
17-01-2011, 19:29
hm. no to juz nie wiem. i nie jada Ci bardzo? bo mi sie wydawalo, ze to moze troche od proszku zalezy. Ale uzywalam wlasnie Loveli jak sie zaczelay problemy, a teraz dzidziusia. wiec to moze jednak nie zalezy od proszku. a dzidziusia uzywasz plynu czy proszku? ja teraz mam plyn, ale brzydko jakos pachnie.

kasia_mb
18-01-2011, 10:16
ja to mam wogóle pralkę na wykończeniu, i do tego niskie ciśnienie wody, więc używam płynu żeby się lepiej wypłukiwał. Ale.. Ubrania nawet mocno czuć płynem, nawet jak wypłukam jeszcze raz po normalnym praniu, więc u mnie to może być kwestia ciśnienia wody, słabego płukania. Także cięzko mi powiedzieć który płyn lepszy. Do normalnego prania daje mało płynu, mniej niż zalecają zdecydowanie, a i tak ubrania czuć. Także tak to wygląda :roll:

mynia
20-01-2011, 11:06
dziewczyny, podbijam temat. I ja się muszę zająć pieluchami - głównie wkładkami bambusowymi i z mikrofibry... ostatnio zaczęłam przepłukiwać pieluchy zaraz po zsikaniu i dopiero do wiadra... nie jest może to super ekologiczne czy ekonomiczne, ale mam wrażenie że pieluchy będą mniej zaśmiecone złogami... no i zapach z wiadra znacznie mniej intensywny...
Tymczasem płukanie pieluch aż będzie 0 piany i w ruch pójdzie kwasek cytrynowy... napiszcie czy namoczyć na noc, wyprać w pralce, czy od razu nastawić gar i się nie szczypać?

myszka
20-01-2011, 18:10
ja gar od razu nastawilam, z kwaskiem. ale musze powiedziec, ze mimo wieeeelkiego smrodu pieluszek, podczas gotownaia nie smierdzialo nic i woda byla prawie czysta. no i nie moge powiedziec, zeby jakos rewelacyjnie podzialalo...

mynia
21-01-2011, 09:37
myszka a w jakiej proporcji dałaś kwasek i wodę? i jak długo gotowałaś?

myszka
21-01-2011, 14:03
Myniu, zrobilam taki syrop - 3 duze opakowania kwasku (200 g?? nie wiem. duze jakies) i kilka lyzek wrzatku. Potem to wlalam do gara a w zasadzie dwoch), wlozylam wklady i zalalam wrzatkiem. Gotowalam jakies dwie godziny. Po wyjecie wkladow zostalo bardzo malo wody. moze za duzo ich na raz chcialam wygotowac? bo tak ledwo mi sie do tych garow miescily. Ale woda byla leko rdzawa, poza tym bez zadnej piany i syfow i smrodu...
aha i dalam jeszcze ciut ludwika - wlalam do gotujacych sie wkladow. ale nic sie nie pienilo tylko tak sie rozplynal. moze on zaszkodzil? no bo chcialam odtluscic tez troche.

Laminatorka
29-01-2011, 13:36
A ajk się nic nie dzieje, to robić profilaktycznie czy nie?

bianka2009
29-01-2011, 14:38
Poczytałam wątek i niezłe kombinacje robicie dziewczyny z tymi pieluchami :)

Ja nie chcę sobie tego prania pieluch komplikować i piorę co 2 dni. Najpierw brudne pieluszki daje na program 15 minut aby się dobrze wypłukały z nieczystości a potem piorę w proszku + dodatek antybakteryjny i 40 lub 60 stopni z super płukaniem. Dopiera się wszystko nawet po kupce a nie zapieram tylko spłukuje i do wiadra.

Od czasu do czasu wrzucam pieluchy do miski z gorącą wodą z kwaskiem i zostawiam na noc (oprócz pula) Potem wrzucam na program 15 minut bez proszku i rozwieszam.

Nic nigdy nie śmierdzi a pieluchy mam zawsze ładne i dobrze doprane.

ania
29-01-2011, 21:06
A ajk się nic nie dzieje, to robić profilaktycznie czy nie?

Ja bym tam nic nie robiła...

gouraanga
29-01-2011, 21:11
Poczytałam wątek i niezłe kombinacje robicie dziewczyny z tymi pieluchami :)

Ja nie chcę sobie tego prania pieluch komplikować i piorę co 2 dni. Najpierw brudne pieluszki daje na program 15 minut aby się dobrze wypłukały z nieczystości a potem piorę w proszku + dodatek antybakteryjny i 40 lub 60 stopni z super płukaniem. Dopiera się wszystko nawet po kupce a nie zapieram tylko spłukuje i do wiadra.

Od czasu do czasu wrzucam pieluchy do miski z gorącą wodą z kwaskiem i zostawiam na noc (oprócz pula) Potem wrzucam na program 15 minut bez proszku i rozwieszam.

Nic nigdy nie śmierdzi a pieluchy mam zawsze ładne i dobrze doprane.

a karmisz piersią? pogadamy jak Twoje Młode zacznie stałe pokarmy wciągać ;)

ps. piersią / niepiersią, whatever, mleczna kupa lajtowa jest i tyle.

martita
29-01-2011, 23:34
ja to szczerze powiem, ze raz na jakis czas striping i gotowanie w garze i kwaskowanie stosuje...ale...nigdy nie zauwazylam znacznej poprawy miekkosci czy w zapachu...ale podkreslam znacznej!
zawsze po takich zabiegach sa...no czystsze ;) ale nie ze jakos tak oszalamiajaco, ze jest to taka druzgocaca roznica - no nie...ale sa takie czyste, ze pachna taka czystoscia, swiezoscia...
ale u nas kupy sa komunikowane, wiec pewnie tez nie znam realiow wielo z obs..nej strony... :duh:

bianka2009
30-01-2011, 10:20
a karmisz piersią? pogadamy jak Twoje Młode zacznie stałe pokarmy wciągać ;)

ps. piersią / niepiersią, whatever, mleczna kupa lajtowa jest i tyle.
Pieluchowałam też starszą córkę i miałam już doczynienia z kupami różnymi i siusikami też. Starsze dziecko jak już wszystko je i pije to siuski tez inaczej "pachną" niż takiego maluszka :) Wiadro mam skroplone olejkiem herbacianym więc nic nie czuć. Wrzucam z wiadra do prali i już. Ważne aby dobrze wypłukać przed praniem aby się we własnym sosie pieluchy nie prały i będą ok :) Do płukania tez olejek herbaciany dodaje po praniu później i tak nim nie czuć. Ja mam hopla na punkcie czystości pieluch ale nie pozwalam by weszły mi na głowe. Stwierdziłam że jak mam używać wielo to ma to być miłe, przyjemne i pożyteczne :D

myszka
30-01-2011, 10:40
tajemnica smierdzacych pieluch wyjasniona! capia i capia. nawet kilka dni po stripingu i gotowaniu znowu znaczynaja miec zapaszek. No i w koncu sie wyjasnilo - cos nam sie w pralce zepsulo! Ostatnio zatkalam wanne w czasie prania i dotykalam palcem tego co wylatuje. Przez CALE pranie zimna woda!!!! Nie jakas tam letnia, ale zimna!!!! Ciekawe od jak dawna piore pieluchy w zimnej... dobrze ze gotowalam je niedawno. Musze teraz pralke naprawic, ale jak nie chce jej oddawac nigdzie, bo jak bede pieluszki prac? recznie? o matko, chyba recznie....

martita
30-01-2011, 10:44
a ja tez w zimnej piore pieluchy...i to wlasnie zimna woda wytraca zapaszek, wiec myszko...nie wiem, ale nie sadze by to byl przyczyna powodu problemu...
ja piore pieluchy w 30-max 40stopniach...

kasia_mb
30-01-2011, 11:40
dzięki:)

myszka
30-01-2011, 23:27
a ja tez w zimnej piore pieluchy...i to wlasnie zimna woda wytraca zapaszek, wiec myszko...nie wiem, ale nie sadze by to byl przyczyna powodu problemu...
ja piore pieluchy w 30-max 40stopniach...


w 30 stopniach? no co Ty! Przeciez wiekszosc proszkow od 40 zaczyna dzialac... wiem, ze od zimnej zapachy puszczaja i dlatego zawsze przed praniem plukanie nastawiam. ale nie wierze, zeby pieluchy prane w zimnej wodzie byly naprawde czyste. w kazdym razie jestem pewna ze moje nie sa.... a na smrodek juz wszytskiego probowalam (gotowanie, moczenie nocne w nappy fresh, w ludwiku, kwasek, soda), wiec to musi chodzic o pralke. zreszta przekonam sie jak naprawie.

kasia_mb
31-01-2011, 12:19
raz uprałam pieluchy przypadkiem w 40stopniach i sie nie doprały.. A zapierałam. Puściłam drugi raz na 60 bo wczesniej nie dodałam niczego co by je odkazilo i sie dopraly elegancko. Także zimna woda raczej średnio..

mynia
31-01-2011, 12:22
ja nawet płukanie puszczam tak jak pranie, żeby w ciepłej wodzie było... 40st to minimum u nas.

aska.jb
03-02-2011, 21:03
Dzisiaj po wrzuceniu wkładów i formowanek do szuszarki po paru minutach od włączenia, po domu rozszedł się taaaaaaaaki smród sików i innych cudów.
Już od jakiegoś czau wydawalo m się że przy suszeniu capi ale dzisiaj pobiło wszystko...
W związku z tym przeżyłam akt mobilizacji i zaczęłam działać. I... słowo daje że pierwszy raz w życiu plułam sobie w brode że się jak kretynka tak pieluchami obkupiłam
Mój plan który już zaczęłam wdrażać w życie to:
1. Namoczyłam w wannie wszystkie pieluchy (kieszonki, formowanki, wkłady , AIO)w MIOfreshu - środku odkażającym
2. Po 3 godzinach wyjmę wszystko z PULem, wrzucę do wanienki Kuby, namoczę z płynem do naczyń całą noc. Resztę zostawię w odkażaczu na noc
3. Rano wypłucze PULowe pieluchy kilka razy w zimnej wodzie - żeby wypłukać płyn, wrzucę do pralki na cykl prania bez proszku. Gdyby się pieniło powtórzę
4. Formowanki i wkłady upiorę w pralce na 90 stopni z dodatkiem dużej ilości kwasku cytrynowego
5. Następnie nastawię je na pranie bez detergentów i będę prała dotąd aż nie zniknie piana w pralce. Pierwsze z tych prań zrobię z dodatkiem sody

Może tak być?
A ponieważ bez zdjęć się nie liczy ;) zapraszam Was na wspólne przeżywanie odsmradzania moich zasobów pieluchowych :D
http://images47.fotosik.pl/594/c5be7e98d345bd82med.jpg (http://www.fotosik.pl)

kasia_mb
03-02-2011, 21:10
imponujący widok ;) takie istne szaleństwo ;)

aska.jb
03-02-2011, 21:15
Istne szaleństwo to by było jakbym pomiędzy tymi pieluchami w czepku i okularkach siedziała;)
A to jest masakra :P

mamaHani
03-02-2011, 21:59
Dzisiaj po wrzuceniu wkładów i formowanek do szuszarki po paru minutach od włączenia, po domu rozszedł się taaaaaaaaki smród sików i innych cudów.
Już od jakiegoś czau wydawalo m się że przy suszeniu capi ale dzisiaj pobiło wszystko...
W związku z tym przeżyłam akt mobilizacji i zaczęłam działać. I... słowo daje że pierwszy raz w życiu plułam sobie w brode że się jak kretynka tak pieluchami obkupiłam
Mój plan który już zaczęłam wdrażać w życie to:
1. Namoczyłam w wannie wszystkie pieluchy (kieszonki, formowanki, wkłady , AIO)w MIOfreshu - środku odkażającym
2. Po 3 godzinach wyjmę wszystko z PULem, wrzucę do wanienki Kuby, namoczę z płynem do naczyń całą noc. Resztę zostawię w odkażaczu na noc
3. Rano wypłucze PULowe pieluchy kilka razy w zimnej wodzie - żeby wypłukać płyn, wrzucę do pralki na cykl prania bez proszku. Gdyby się pieniło powtórzę
4. Formowanki i wkłady upiorę w pralce na 90 stopni z dodatkiem dużej ilości kwasku cytrynowego
5. Następnie nastawię je na pranie bez detergentów i będę prała dotąd aż nie zniknie piana w pralce. Pierwsze z tych prań zrobię z dodatkiem sody

Może tak być?
A ponieważ bez zdjęć się nie liczy ;) zapraszam Was na wspólne przeżywanie odsmradzania moich zasobów pieluchowych :D
http://images47.fotosik.pl/594/c5be7e98d345bd82med.jpg (http://www.fotosik.pl)


No troche kobitko tego masz, pogratulować :-)

aska.jb
03-02-2011, 22:06
Druga faza:mrgreen:
http://images41.fotosik.pl/588/456ebdfe56fc6654med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Nie uwierzycie ale mój mąż się w to zaangażował:twisted: Przekładał kieszonki do wanienki i poleciał po kwasek cytrynowy. Tylko ze strachem w oczach pyta czy my tak często będziemy robić :ninja:

agni
03-02-2011, 22:13
świetne! dobrze że macie wanne haha
"dobrze" że u mnie wystarcza wiaderko (z trudem.. ale wystarcza)

Anyczka
06-02-2011, 15:21
Dziewczyny, pomóżcie - nie mogę się pozbyć plam kupkowych (mlecznych) z pieluszek. Piorę w Loveli w 60 stopniach z wstępnym płukaniem i extra płukaniem na koniec, z dodatkiem Nappy Fresh, kupki zawsze spieram od razu, i cóż - plamy zostają;( Czym można takie poplamione pieluszki potraktować - mydłem galasowym? jakimś eko-odplamiaczem? Wiem, że to wątek o strippingu, ale może ktoś się zlituje i podzieli doświadczeniami... Uzywamy wielo od półtora miesiąca i pomijając te plamy, podoba nam się bardzo, ale żółte środki pięknych pieluszek potrafią zepsuć humor;(

mynia
06-02-2011, 15:32
a dodajesz sody do prania? może jakby namoczyć trochę w sodzie i dorzucić do prania? Latem słońce wybiela pieluszki... ale do lata daleka droga. Eko-odplamiaczy nie stosowałam. Po prostu po którymś praniu plamy same się likwidują. Zresztą ja zapieram pieluchy i wrzucam na program 15 min. Po takim płukaniu łatwiej schodzą w praniu zasadniczym(dodaję łyżkę stołową sody oczyszczonej).

martita
06-02-2011, 15:33
myszka, ja piore w kulach i 30 na ogol starcza...n brudne, smierdzace pieluchy nie narzekam
choc nie ukrywam, ze gdy daje ciuszkibrudne od jedzenia itd...to daje 40...

Anyczka
06-02-2011, 17:01
Na razie nie używałam niczego oprócz proszku i dodatku antybakteryjnego, bo pieluszkujemy krótko, poza plamami wszystko na razie dość białe i miękkie. Może wypróbuję tę sodę, ale myślałam, że może macie jakiś patent na odplamiacz miejscowy typu bezpieczny Vanish...

ania
06-02-2011, 22:07
a ja zauważyłam, że w ogóle w loveli mi się gorzej pieluchy dopierają :-( bobas okazuje się w tym przypadku znacznie lepszy...

a co do plam to spróbuj może w nappy fresh namoczyć na noc, bo też wybiela ;-)

aginia
06-02-2011, 22:37
Dziewczyny, pomóżcie - nie mogę się pozbyć plam kupkowych (mlecznych) z pieluszek. Piorę w Loveli w 60 stopniach z wstępnym płukaniem i extra płukaniem na koniec, z dodatkiem Nappy Fresh, kupki zawsze spieram od razu, i cóż - plamy zostają;( Czym można takie poplamione pieluszki potraktować - mydłem galasowym? jakimś eko-odplamiaczem? Wiem, że to wątek o strippingu, ale może ktoś się zlituje i podzieli doświadczeniami... Uzywamy wielo od półtora miesiąca i pomijając te plamy, podoba nam się bardzo, ale żółte środki pięknych pieluszek potrafią zepsuć humor;(

U mnie jest identycznie:( Myślę, że jak bym zrobiła akcję namaczania, odplamiania itp to pewnie by zeszły ale ja to bym chciała znalęźć sposób na to aby po każdym praniu wyjmować bielutkie pieluchy:rolleyes: A może taki urok mlecznych kupek?

natala
06-02-2011, 23:09
na plamy po kupach najlepsze jest... slonce :) ja wiem, ze jest zima, ale za chwile bedzie wiosna, slonca w brod, wszystkie plamy zejda. trzeba tylko wywsiesic pieluchy po praniu na slonko i juz :)

Anyczka
07-02-2011, 11:13
To chyba zostaje mi zmasowana terapia pieluchowa, jak pojadę do mamy na wakacje, bo w bloku ze słoneczka średni pożytek...;(

Andzia
07-02-2011, 21:13
Zakupiłam formowanki bawełniane.
Jeszcze ich nie widziałam bo dopiero wędrują ale ja już obmyślam plan.
Jak je do użytku doprowadzić.
Są używane dużo, podobno straciły swoją elastyczność.

Jakoś odtrąca mnie myśl że inne dziecko kupsztaliło w nie a teraz mój będzie używał więc mam taki plan.
Wygotować je z 30 minut.
Później kąpiel na całą noc w gorącej wodzie z torebką kwasku cytrynowego ( nie za mało?)
Na drugi dzień pranie w proszku i sodzie oczyszczonej (ile?) na 60st.
Dodatkowe płukanie.
Wystarczy?

I jeszcze jedno pytanie pierzecie w proszku jakimś specjalnym do pileuch czy normalnym dziecięcym?

mynia
08-02-2011, 00:16
to czy kuracja będzie wystarczająca zależy w jakim stanie są pieluchy. w czym były prane i czy zasuwają moczem... możesz też namoczyć je w płynie do mycia naczyń.
A co do "codziennego" prania - każdy ma swoją wersję. Najczęściej nappy fresh, baminex... zresztą to zależy czy chcesz proszek do prania, płyn czy dodatek antybakteryjny...a może kule...
ważne żeby nie zatłuścić pieluch.

phoebe
08-02-2011, 00:24
Zakupiłam formowanki bawełniane.
Jeszcze ich nie widziałam bo dopiero wędrują ale ja już obmyślam plan.
Jak je do użytku doprowadzić.
Są używane dużo, podobno straciły swoją elastyczność.

Jakoś odtrąca mnie myśl że inne dziecko kupsztaliło w nie a teraz mój będzie używał więc mam taki plan.
Wygotować je z 30 minut.
Później kąpiel na całą noc w gorącej wodzie z torebką kwasku cytrynowego ( nie za mało?)
Na drugi dzień pranie w proszku i sodzie oczyszczonej (ile?) na 60st.
Dodatkowe płukanie.
Wystarczy?

I jeszcze jedno pytanie pierzecie w proszku jakimś specjalnym do pileuch czy normalnym dziecięcym?

A ile tych formowanek? Ja bym je na sam koniec wyprasowała żeby zdezynfekować dodatkowo.
Nie musisz się wysilać na specjalny proszek. Mam Bambinex ale on tylko do 40 stopni jest, więc praktycznie nie używam, bo piorę na 60 albo 90 stopni. Był już wątek porównujący proszki i wyszło że zwykle viziry to to samo. Moim zdaniem Rex proszek czy żel (w tym piorę) lepiej dopiera niż bambinex. Nie mówiąc o tym że lepiej pachnie i tańszy jest.

Anyczka
08-02-2011, 11:37
Ja piorę w Loveli, z tego, co pamiętam, sporo osób tutaj pierze w 'dzieciowych' proszkach - tańsze, niż Bambinex, a jakoś bardziej mam do niego zaufanie, niż do zwykłego. Ważne, żeby miał minimalną ilość mydła (poniżej 5%).

A ja z kolei mam jeszcze pytanko do ogółu - jak wsadzę do gotowania albo do prania na 90 stopni formowanki kolorowe i białe, to czy te białe mi nie zafarbuja? I czy bambusowe też mogą iść do gotowania?

Sylaba
09-02-2011, 10:57
Ja gotowałam przez godzinę wkładki bambusowe do IB z kwaskiem cytrynowym i efekt przeszedl moje oczekiwania, wkładki mięciutkie i pojasniały zdecydowanie , natomiast mikrofibrowe od flipów efekt jest ale już nie tak piorunujacy jak przy bambusach.

mynia
09-02-2011, 11:02
Ja piorę w Loveli, z tego, co pamiętam, sporo osób tutaj pierze w 'dzieciowych' proszkach - tańsze, niż Bambinex, a jakoś bardziej mam do niego zaufanie, niż do zwykłego. Ważne, żeby miał minimalną ilość mydła (poniżej 5%).
kwestia proszku/płynu do prania jest indywidualna - ja np nie cierpię loveli... nie dopiera mi niczego.

jak wsadzę do gotowania albo do prania na 90 stopni formowanki kolorowe i białe, to czy te białe mi nie zafarbuja? I czy bambusowe też mogą iść do gotowania?
kolorowe i białe piorę oddzielnie... nie testowałam innej opcji.
bambusy spokojnie mogą iść do gotowania. nic im nie będzie ;)

Anyczka
09-02-2011, 11:05
Hmm, dzięki Mynia, to jeszcze przemyślę, czy wrzucać kolorowe Tetro z inną bawełną...
A może ktoś próbował wygotowywania Tetro w towarzystwie?

jamamajka
09-02-2011, 13:06
Hmm, dzięki Mynia, to jeszcze przemyślę, czy wrzucać kolorowe Tetro z inną bawełną...
A może ktoś próbował wygotowywania Tetro w towarzystwie?

A ja prałam i gotowałam tetro z całą resztą (w tym tetra i białe wkładki mikrofibrowe) i nic nie zafarbowało.

Anyczka
09-02-2011, 13:10
O - dzięki, to dobra wiadomość;)
A ja prałam i gotowałam tetro z całą resztą (w tym tetra i białe wkładki mikrofibrowe) i nic nie zafarbowało.

mynia
09-02-2011, 13:11
A ja prałam i gotowałam tetro z całą resztą (w tym tetra i białe wkładki mikrofibrowe) i nic nie zafarbowało.
odważnie :D ale skoro nic się nie dzieje... a tetro nie wybledło? ja przyznam że lubię jak mi się kolorki nie zmianiają, dlatego nie mam odwagi na takie mieszanki w praniu :)

Anyczka
09-02-2011, 13:21
Tetro i tak trochę blednie po kilkunastu praniach...
Spróbuję i dam znać, jakie efekty - raz kozie śmierć, najwyżej będę miała pieluchy w odcieniu błękitnym;))

jamamajka
09-02-2011, 13:28
Moje tetro zblakły już po pierwszym praniu i dalej już koloru nie zmieniły :)

mynia
09-02-2011, 14:22
najwyżej będę miała pieluchy w odcieniu błękitnym;))
najwyżej :)
powodzenia :D

ani.fa
09-02-2011, 14:39
na plamy po kupach najlepsze jest... slonce :) ja wiem, ze jest zima, ale za chwile bedzie wiosna, slonca w brod, wszystkie plamy zejda. trzeba tylko wywsiesic pieluchy po praniu na slonko i juz :)

To swita prawda jest. Czekam na wiosne, żeby moje białe pieluchy były naprawde białe.

Andzia
09-02-2011, 15:30
Przyszły pieluchy i... jestem załamana.
Są szorstkie i twarde, nie nadają się na pupę.
Co ja mam z nimi począć?

mynia
09-02-2011, 15:50
Przyszły pieluchy i... jestem załamana.
Są szorstkie i twarde, nie nadają się na pupę.
Co ja mam z nimi począć?
zrób tak jak pisałaś wcześniej. wygotuj je z kwaskiem itd...
zobaczysz jakie będą po kuracji...

natala
09-02-2011, 21:55
Andzia - ja piore w Ecoverze non-bio (proszku, nie plynie do prania). kwasku dodaj wiecej, wypierz na 60 stopni (albo nawet 90), wyplucz potem ekstra (albo pusc gorace pranie dodatkowe bez proszku). powinno pomoc.

Anyczka
10-02-2011, 10:29
Po wczorajszym strippingu (5 pralek, zaczynając od temp. 60 stopni) robię dziś pranie z sodą na 60 stopni, a jutro z kwaskiem.

Mam pytanie co do kwasku: czy robimy pranie proszek+kwasek do jednej szuflady, czy najpierw pranie w proszku, a potem dopiero pranie z samym kwaskiem?

Po strippingu jakichś rewelacyjnych efektów na pieluchach nie widziałam, ale może to dlatego, że większość mam nową i używaną od 1,5 miesiąca. Za to dołożyłam kilka naszych ręczników - i te to zaczęły nowe życie;))

mynia
10-02-2011, 10:42
Po wczorajszym strippingu (5 pralek, zaczynając od temp. 60 stopni) robię dziś pranie z sodą na 60 stopni, a jutro z kwaskiem.

Mam pytanie co do kwasku: czy robimy pranie proszek+kwasek do jednej szuflady, czy najpierw pranie w proszku, a potem dopiero pranie z samym kwaskiem?

Po strippingu jakichś rewelacyjnych efektów na pieluchach nie widziałam, ale może to dlatego, że większość mam nową i używaną od 1,5 miesiąca. Za to dołożyłam kilka naszych ręczników - i te to zaczęły nowe życie;))
chyba najlepiej byłoby wygotować w syropie z kwasku cytrynowego i odstawić gorący gar na całą noc...

Anyczka
10-02-2011, 10:48
Wiem, ale nie mam gara i na razie marne widoki na gar, bo w mojej mikroskopijnej kuchni nawet nie miałabym go gdzie potem schować... Gar to może jak pojadę do mamy i domu z ogródkiem na wywczasy, a na razie muszę się obejść wersją gotowania w pralce na 90 stopni...

mynia
10-02-2011, 11:35
gdzieś czytałam że pomaga też namoczenie w kwasku we wrzątku w zwykłej misce - przykryć michę czymś i niech tak stoi... ale nie praktykowałam więc nie wiem czy poskutkuje...

ania
10-02-2011, 11:48
ja dawałam sam kwasek (dużą torebkę), bez proszku i długie pranie na 95 stopni

Anyczka
10-02-2011, 11:53
Dzięki. Pobawię się dzisiaj i dam znać, co z tego wyszło;)

aska.jb
10-02-2011, 11:55
Ja kwaskowałam w taki sposob że rozrabiałam kwasek cytrynowy z wodą (szklanka wody i 7 torebek po 50g kwasku) wlewałam ten syrop do szufladki na proszek i prałam na programie sanitarnym na 90 stopni. A następne pranie puszczałam z sodą

Anyczka
10-02-2011, 12:07
Właśnie zakupiłam na allegro po 3 kg sody i kwasku, mój mąż zdębieje, jak odbierze paczkę;)

Anyczka
11-02-2011, 19:55
Hmm, po samej sodzie efektów nie widzę... Ona miała wybielić, tak? To wkład od Fuzzy Bunz dalej szarawy, i używane formowanki również. może za mało dałam? (torebkę 80 g na pralkę).
Z kwaskiem jeszcze nie walczyłam, czekam, aż dojedzie allegrowa dostawa, bo na tym sklepowym zbankrutować by można...

Anyczka
22-02-2011, 13:24
Zrobiłam w końcu to kwaskowanie - najpierw namoczyłam w wodzie z pół szklanki kwasku w misce na kilka godzin, potem puściłam długie pranie na 95 stopni z taką samą ilością kwasku do szufladki proszkowej. Efekt całkiem-całkiem: rzeczywiście stare bawełnian-frotowe formowanki zrobiły się dużo bardziej miękkie. Kolorowe Tetro nie zafarbowały, natomiast one z kolei (tez z drugiej ręki) średnio zyskały na miękkości.
Muszę jeszcze poćwiczyć tę sodę, może jakoś więcej jej trzeba dać?

ktosikowa
23-02-2011, 19:39
Dziewczyny, mozna wygotowac/wykwaskowac/wysodowac wkłady flipowe????

gouraanga
23-02-2011, 21:34
Dziewczyny, mozna wygotowac/wykwaskowac/wysodowac wkłady flipowe????

nie gotować , nie kwaskować, owszem , sodować ;)
kwasek podobno niszczy pul, ale tak na prawdę po wirusówce synowej wrzuciłam wszystko (łącznie z pulami) na 95 st z samym kwaskiem. po jednorazowym takim wyczynie nic im się nie stało.

ania
23-02-2011, 21:41
Dziewczyny, mozna wygotowac/wykwaskowac/wysodowac wkłady flipowe????


nie gotować , nie kwaskować, owszem , sodować ;)
kwasek podobno niszczy pul, ale tak na prawdę po wirusówce synowej wrzuciłam wszystko (łącznie z pulami) na 95 st z samym kwaskiem. po jednorazowym takim wyczynie nic im się nie stało.

WKŁADY flipowe jak najbardziej ;-) samych flipów nie polecam :-)

gouraanga
23-02-2011, 21:45
WKŁADY flipowe jak najbardziej ;-) samych flipów nie polecam :-)

boszz... ale wstyd :hide:
już nic więcej nie powiem

ania
23-02-2011, 23:53
się każdemu może zdarzyć ;)

ktosikowa
24-02-2011, 08:28
Dzięki:)
Po prostu to słowo "flip" od razu sie kojarzy mocno pulowo:D
Rozumiem, że wkłady od CP, bez otulaczy tez mogę??? Bo kupiłam uzywki i chciałabym je troszeczke zmiękczyc dla nowego człowieka:)
Jako że doświadczenia mam tylko z tetrą, wkładeczki mnie lekko przerastaja:)

ania
24-02-2011, 09:31
Bambus, czy mikrofibra?
Mikrofibrowe możesz spokojnie, ale bambus bym sobie darowała, bo mnie się mniej puchaty po tym zabiegu zrobił... Bambuski to ja teraz namaczam na noc w nappy fresh i efekt podobny jak przy kwaskowaniu i strippingu, a bambus w lepszym stanie ;-) W ogóle ostatnio tylko namaczanie nocne stosuję ze wszystkim (bo nawet pule możesz namoczyć) i generalnie powalającej różnicy pomiędzy namaczaniem a kwaskowaniem/strippingowaniem nie widzę. A skoro nie widzę, to po co pralkę męczyć (już raz ją zajechałam przez akcję z pieluchami)...

edit: to te moje cp :-)? przed wysyłką zaliczyły kąpiel w nappy, a parę prań wcześniej stripping/kwaskowanie ;-) ale dla spokojności możesz powtórzyć. wodę mam dość twardą i może dlatego...

ktosikowa
24-02-2011, 09:37
Ha! jeden bambus, drugi mikrofibra. Wszystko mam po 1 albo 2 sztuki(poza tetrą i flanelką)bo nie wiem, co będziemy lubić:)
A może faktycznie po prostu namocze i wypiorę z dodatkowymi płukaniami i zobacze jak będzie wtedy:) Tylko jakis nappy fresh albo inne cós takiego musze zanabyc jeszcze:)
No- i wiaderko z pokrywką...

ania
24-02-2011, 09:43
Fajne wiaderka w obi są - ładne kolorki, plastik przyjemny i wytrzymały, pokrywka szczelna, okrągłe. Jakieś 16-17 zł, przynajmniej u nas. Bardzo podobne widziałam w jakimś sklepie internetowym z pieluchami, ale kilkukrotnie droższe...

Spróbuj najpierw namoczyć, bo dla kilku wkładów pralkę męczyć. Najwyżej jak efekt nie będzie zadowalający to wtedy do pralki, albo po prostu do gara :-)
I powodzenia w szukaniu nappy fresh (chyba, że już nie ma problemów z dostaniem?) ;-)

ktosikowa
24-02-2011, 09:54
dzieki:)
Jeszcze mam chwile, to może upoluje:) Albo inne cóś...

Anyczka
24-02-2011, 10:11
Fajne wiaderka w obi są - ładne kolorki, plastik przyjemny i wytrzymały, pokrywka szczelna, okrągłe. Jakieś 16-17 zł, przynajmniej u nas. Bardzo podobne widziałam w jakimś sklepie internetowym z pieluchami, ale kilkukrotnie droższe...

Spróbuj najpierw namoczyć, bo dla kilku wkładów pralkę męczyć. Najwyżej jak efekt nie będzie zadowalający to wtedy do pralki, albo po prostu do gara :-)
I powodzenia w szukaniu nappy fresh (chyba, że już nie ma problemów z dostaniem?) ;-)

Nappy Fresh jest już na ekobaby.pl, widziałam gdzieś jeszcze dostępny, ale teraz nie pamiętam, gdzie...

okoani
24-02-2011, 10:14
na allegro też można dostać :)

kasia_mb
19-03-2011, 21:08
próbowalam maczać w kwasku, płynie do mycia naczyń. Prałam z sodą. Ale najlepszy rezultat przyniosło pranie wszytskiego, wkładów i kieszonek, na 90stopni. Dałam trochę płynu do prania i nappy Fresha i potem jeszcze płukanie dodatkowe. Nie czuć ich brzydko i są dużo przyjemniejsze w dotyku. Także jakby co to polecam, jak szaleć to szaleć ;)

czuppi
06-04-2011, 11:44
potrzebuję szybkiej odpowiedzi, bo nie mogę znaleść, ile czasu gotować pieluchy ? Jak na razie gotują się godzinę, wystarczy ?

ilaa
20-04-2011, 12:30
proszę jeszcze raz wytłumaczyć jak jest z tym strippingiem.
mam dwa pytania: ile razy mam uprać? (wiem o tej pianie, ale nie mogę sprawdzić, bo ja mam odpływ do kanalizacji od razu)
czy trzeba strippingować(: prane pieluszki (czyste)? tj. czy takie pieluszki wyłączam z użycia i cały dzień chodzi pralka czy mogę je użyć uprać bez proszku, użyć uprać bez proszku itd.?

ilaa
21-04-2011, 11:02
halo!

espejo
21-04-2011, 11:48
Ja bym z uzycia wylaczyla - proszek to jedno a mocz to drugie - trzeba wyplukac ze wszystkiego, ze zlogow proszku i innych nieczystosci.
Ja bym uprala ze 2 razy - w sensie puscila same pieluszki bez proszku. Jak uwazasz ze im sie nalezy to najpierw na 90 a potem na 40 stopni- na przyklad. Przy 90 na niektore pieluszki (pul, wklady trzeba uwazac) - u mnie bez problemu znosza takie gorace traktowanie: tetra, flanela i mikrofibra - z innymi musze uwazac. Te inne np pulowe kieszonki, czy bambusowe wkladki puszczam na 60 stopni. W sumie to zeby porzadnie wyplukac - np piore normlanie, a potem jeszcze zamiast dodatkowego plukania, jeszcze jedna kolejka prania, ale juz bez proszku.
No i dla mnie najwazniejsze jest plukanie od razu po zdjeciu mokrej pieluszki - nie potrafie takiej zalatwionej zostawic w pojemniku, nawet z pokrywą - wazam, ze im szybciej sie splucze, tym mniej sie wgryza:) wiec plucze od razu, a dopiero potem do pojemnika.
I do codziennego prania uzywam bardzo malo proszku, dodatek antybakteryjny, raz na jakis czas kwasek lub soda.

fijonka
21-04-2011, 13:14
a dlaczego właściwie bambusa nie można traktować praniem 90 stopni? bo ja jedną formowankę puściłam testowo na 95 stopni i nic jej nie jest, a nawet bardziej miękka się zrobiła

espejo
21-04-2011, 13:56
a dlaczego właściwie bambusa nie można traktować praniem 90 stopni? bo ja jedną formowankę puściłam testowo na 95 stopni i nic jej nie jest, a nawet bardziej miękka się zrobiła

Nie pamietam juz gdzie mi to w oko wpadlo - moje formowanki bambusowe wylysiały, wkladki tez sie nie nadaja do uzytku, podobnie z konopnymi - musialam wywalic, lepiej tez (powtarzam: podobno, bo zrodla nie pamietam) prac je w plynie niz w proszku.
Udalo mi sie za to ugotowac:) pulowa kieszonkę i tez zyje:)

Uwazam ze jesli pieluchy sa dobrze wyplukane z nieczystosci to zwykle pranie (na 40-60) z dodatkiem antybakteryjnym w zupelnosci wystarczy, do tego od czasu do czasu taki pusty bezproszkowy przelot, raz na jakis czas z kwaskiem lub soda.
Poza tym po jakims tam okresie uzywania pieluszek kazdy wypracowuje sobie wlasny system (bo nawet pieluchy nie kazde pasują kazdemu) prania i traktowania. Ja np nie gotuje w garze bo nie mam gara i mi sie nie chce:)

fijonka
21-04-2011, 18:25
a po ilu praniach wyłysiały? bo chyba nie po okazjonalnym przepraniu w 95 stopniach?

espejo
21-04-2011, 20:09
a po ilu praniach wyłysiały? bo chyba nie po okazjonalnym przepraniu w 95 stopniach?

O rany, nie mam pojęcia - nic innego im "złego" nie czynilam a skoro dotyczy to róznych pieluch, roznych firm (bambus i konopie - wkladki) to zaczelam kombinowac co nie tak robię - wyszlo mi ze to pranie w wysokiej temperaturze, dodam ze mikrofibra (wkladki), ktora mam ponad rok, uzywana intensywnie wyglada calkiem, calkiem:)
skurczyla mi sie tez tetra (niektore, ale mialam kiepską, najtansza) do skladania w prostokąt dalej sluzy, ale akurat po takim uzywaniu (jakby nie patrzec ponad 2 lata) to ma prawo.

fijonka
22-04-2011, 16:37
:D nie no, nie chodziło mi o dokładną ilość prań, tylko czy prałaś je w 90 stopniach regularnie. rozumiem że tak. ale pieluchy to chyba ogólnie mało trwałe są, w teorie o iluś tam dzieciach w jednych pieluchach to w ogóle nie wierzę, ja używam swoich krótko, bo dzieć mały, a już np na formowankach z organicznej bawełny widzę lekkie przetarcia w talii. wysoka temperatura pewnie jeszcze to przyspiesza, choć ja akurat swoich w 90 stopniach nie piorę, max 60

kasia_mb
02-05-2011, 13:47
mi sie wkladki bambusowe zbiegly o 10cmpo praniu na 90 stopni, takze nie polecam. A mikrofibrze to akurat pomoglo wiec polecam ;)

figa84
21-05-2011, 23:23
Ktoś tu na forum pisał, że zamienił Nappy Fresh na Mio Fresh i pieluchy przestały śmierdzieć. U mnie też działa. Formowanki, które miałam ochotę strippingować po 3 praniu przestały wonieć i są mięciutkie. Stripping im i tak zafunduje, ale i tak jest lepiej. Z ciekawostek to dodam, że wkładki mikrofibrowe mi bieleją, nawet półroczne plamy zaczynają znikać.

No to zrobiłam reklamę:hide: ale na minus to pewna jestem, że się koloru z formowanek też pozbędę:-(

kasia_mb
22-05-2011, 18:40
Czyli pewnie wybielacz jakiś zawiera.. jest coś na temat wybielacza w składzie?

ewaibartek
22-05-2011, 18:54
mój sposób na pranie, to pranie w sosie własnym :)
wyjasniam,raz mi sie zdazylo nie wsypać proszku, a pieluchy i tak sie wyprały,a nawet pachniały,mysle ze to taki a'la stripping,ktory jest w sumie droga wersja reanimacji pieluch
(raz mi robiła teściowa,to powiedziała ze pol nocy to robiła, biedna :ninja: )
ale mojego sposobu nie polecam za czesto,w koncu trzeba prać,a nie wietrzyć :)

barbamama
30-05-2011, 23:32
nie wiem czy gdzieś to było i nie zauważyłam.. ale zapytam

j1.jak wybielić mikrofibrowe wkładki bo koszmarnie mi zszarzały ? (piorę w kulach z dodatkiem nappy fresh)
2. jak wybielić polarek w kieszonkach bo też brzydko mi zszarzał...

jul
31-05-2011, 00:55
mi zszarzały polarek w używanych kieszonkach (mikrofibrę miałam tylko od nowości, nie używam za często i nie zszarzała jakoś specjalnie) wybielił się po prostu po zwykłych praniach w proszku z dodatkiem dodatku ;) na 40 lub 60, baaardzo rzadko na 90 stopni.. Może spróbuj przez jakiś czas prać w proszku zamiast w kulach?
Poza tym co w wątku - pranie/moczenie w sodzie, gotowanie...

barbamama
31-05-2011, 13:51
i kieszonki też można ? bo coś sobie ubzdurałam że PUL na 90 stopni się nie nadaje... ?

gabba
31-03-2012, 11:57
Im więcej czytam tym mam większy mętlik w glowie. Z tego co widzę to każda część pieluchy albo różne rodzaje pieluch wymagają innego traktowania. Mikropolar trzeba odtłuszczać; z wkładów różnego rodzaju i formowanek trzeba usuwać złogi, ale czy trzeba również odtłuszczać? Pul po prostu trzeba prać ale nie przesadzać z wysokością temperatury. Pytam się w ten sposób bo ja najczęściej używam pulowego otulacza, wkładu i opcjonalnie wkładki polarowej wiec mam pieluchę w 3 częściach i wszystko mogę prać osobno. Nigdy nie słyszałam natomiast o strippingu ręczników z ikei czy tetry (tego też używam). Czy nie trzeba ich specjalnie traktować niczym dlatego że lepiej się dopierają bo nie mają kilku warstw zszytego materiału?

Anushka
31-03-2012, 12:43
To nawet lepiej, że masz wszystko w częściach. Bo wkłady możesz sobie wyprać w wyższej temperaturze niż PUL (btak jak piszesz, PUL nie lubi zbyt wysokich temperatur, choć niektóre PULE wytrzymują 90 stopni z tego co dziewczyny piszą, ale ja się zawsze obawiałam ryzykować i robię wg metki:)), możesz je też wymoczyć w celu odświeżenia i rozjaśnienia w roztworze kwasku/octu, sodzie itp. Mikropolar może się zatłuścić od kremu (jeśli używasz) i wtedy go traktujesz płynem do mycia naczyń. Wkładów nie musisz odtłuszczać, jeśli nie mają styczności z kremem czy mydłem, chyba że zauważyłaś, że mniej chłoną. Ja bym raz na jakiś czas poddała całość zestawu (ręczniki czy tetrę też) strippingowi, żeby wypłykać porządnie z resztek wszystkich środków piorących :)

mamaHani
31-03-2012, 16:53
nie wiem czy gdzieś to było i nie zauważyłam.. ale zapytam

j1.jak wybielić mikrofibrowe wkładki bo koszmarnie mi zszarzały ? (piorę w kulach z dodatkiem nappy fresh)
2. jak wybielić polarek w kieszonkach bo też brzydko mi zszarzał...


Może to kwestia kul że bardzo zszarzały. Choć od proszku też szarzeją może trochę mniej......

gabba
01-04-2012, 17:08
A mi flip coś siuśkami zlatuje mimo iż był prany w pralce. Założyłam go tylko raz, chciałam użyć ponownie, a on takim starym moczem śmierdzi:? (inaczej tego nazwać nie można). Czy pul trzeba jakoś specjalnie traktować:?:. Dodam że używam go od miesiąca i mam od nowości. Córcia ma 2 miesiące więc nie podejrzewam jej o ząbkowanie.

mirabel
01-04-2012, 21:14
nie wiem czy gdzieś to było i nie zauważyłam.. ale zapytam

j1.jak wybielić mikrofibrowe wkładki bo koszmarnie mi zszarzały ? (piorę w kulach z dodatkiem nappy fresh)
2. jak wybielić polarek w kieszonkach bo też brzydko mi zszarzał...

Spróbuj wyprać w sodzie, ew namoczyć - soda ma działanie wybielające

mirabel
01-04-2012, 21:16
A mi flip coś siuśkami zlatuje mimo iż był prany w pralce. Założyłam go tylko raz, chciałam użyć ponownie, a on takim starym moczem śmierdzi:? (inaczej tego nazwać nie można). Czy pul trzeba jakoś specjalnie traktować:?:. Dodam że używam go od miesiąca i mam od nowości. Córcia ma 2 miesiące więc nie podejrzewam jej o ząbkowanie.
potraktuj go kwaskiem cytrynowym
powiedzmy rozpuść kwasek we wrzątku i siup przelej nim flipa i pozostaw do ostygnięcia

mama_maleństwa
04-04-2012, 21:55
potraktuj go kwaskiem cytrynowym
powiedzmy rozpuść kwasek we wrzątku i siup przelej nim flipa i pozostaw do ostygnięcia

Raczej płynem do naczyń. Bo kwasek na PUL dobrze nie działa....

Dewiś
05-04-2012, 09:15
płyn do naczyń ci odtłuści a nie wybieli... ja wrzucam do pralki wsio co można i 1/2 szkl sody daję...ale efekt taki sobie nawet jak na 95 stopni dam... ale i taki sam jak vanisz więc lepiej sodę,czytałam że te środki/dodatki antybakteryjne mają właściwości wybielające,poszukaj

Dewiś
05-04-2012, 09:28
a ja z takim pytaniem,bo nie chcę otwierać nowego wątku, stosowałam Nappy Fresha ale tak myślę żeby teraz coś nowego spróbować, co używacie do prania? a co do odkażania? chcę czymś odkazić ale żeby razem i kupy a raczej ślady po nich znikały,po Nappy znikały ale po kilku praniach... a jeszcze pytanie bo Nappy jest bezzapachowy a jak jest z innymi ? mają jakieś zapachy?

mi.
05-04-2012, 09:49
a ja z takim pytaniem,bo nie chcę otwierać nowego wątku, stosowałam Nappy Fresha ale tak myślę żeby teraz coś nowego spróbować, co używacie do prania? a co do odkażania? chcę czymś odkazić ale żeby razem i kupy a raczej ślady po nich znikały,po Nappy znikały ale po kilku praniach... a jeszcze pytanie bo Nappy jest bezzapachowy a jak jest z innymi ? mają jakieś zapachy?
nie otwieraj nowego, poczytaj stary:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=16091

mama_maleństwa
05-04-2012, 09:52
Ja mam Mio Fresh i też bez zapachu, plamy podobnie- generalnie się dopierają, czasem dopiero za drugim razem, tylko jeden wkład bambusowy do CP mam którego nie jestem w stanie doprać. Aktualnie staram się zaraz po zmianie pieluszki namydlić mydełkiem galasowym plamę i nie mam problemów.
Teraz kupiłam ze względu na zapach Bambinex (to jest proszek i odkażacz 2w1), ale szczerze to on dla mnie śmierdzi,a ludzie się zachwycają tym zapachem. Tzn. zapach jest jak proszków w głębokiej komunie lat 80-tych, taki proszkowy:lol:

egla30
06-04-2012, 09:11
Czyli tak podsumowując:

- otulacze i kieszonki z pulem wcześniej uprane moczymy w płynie do mycia naczyń + gorącej wodzie np. na noc i potem wrzucamy do pralki na pranie np. na 60 st zamiast 40? Nie kwaskujemy bo pul nie lubi kwasku.

- wkłady mikrofibrowe (nawet z polarem do flipa) moczymy w kwasku i gorącej wodzie też np. przez noc i potem pierzemy bez dodatku środków piorących w 60 st.

- żeby dobrze zrobić stripping należy wrzucić sam wkład mikrofibrowy (czy wkład + kieszonkę) na kilka prań na 60 st bez dodatku proszku do prania? Do czasu gdy woda przestanie się pienić. Czy robimy stripping kieszonkom czy tylko wkładom do nich?

- co jeśli na kieszonce mam ograniczenie do prania w 60 st - nie należy wrzucać takich na 90 prawda? Pul mogę uszkodzić jak rozumiem (z tego samego powodu nie suszymy pulu na kaloryferze).

- niezależnie od dodatku antybakteryjnego czy proszku do pieluch można w celu wybielenia pieluch dodać nieco sody do prania.


Dobrze załapałam? :rolleye: