PDA

Zobacz pełną wersję : Noszenie pionowo



ekomummy
24-08-2009, 13:44
No i właśnie się zdenerwowałam :ninja:. Moja teściowa zajrzała do magazynu Dziecko (nr 9) i na stronie 17 jest napisane" "Układając dziecko w chuście, pamiętajcie, że dziecka do piątego miesiąca nie należy nosić pionowo". A jak nosić?:confused: W pozycji kołyski? Które dziecko będzie chciało tak leżeć już nawet w 2-3 miesiącu. To może od razu najlepiej napisać, że dzieci można nosić w chuście od urodzin do ~6 tygodnia a pózniej po skończeniu 5 miesięcy.

PS: Artykuł nawet nie jest o noszeniu w chustach. Tylko a ukojeniu płaczu.

kammik
24-08-2009, 13:50
Zawitkowski konsultował? ;) On ma ostrą schizę na punkcie pionizacji niemowląt. Zgodnie z tym, co twierdzi, moją ośmiomiesięczną, niesiedzącą, ważącą 9,5 kg córkę powinnam nosić w kołysce. Już widzę jej entuzjazm :)

Frezis
24-08-2009, 13:59
Moj ortopeda mowil, ze do 3 miesiaca nie pionizowac, a jak juz to sporadycznie

magnolia
24-08-2009, 14:01
to na pewno sprawa Zawitkowskiego, dla niego noszenie jakiekolwiek dziecka w pionie (nawet na rękach) do minimum 4 miesiąca to zbrodnia,
tylko ciekawe jak to zrobić w praktyce - mój Franek od urodzenia tolerował tylko pion, położony na plecach wił się jakby na gwoździach leżał, i z tego co wiem nie on jeden;-)

dominika79
24-08-2009, 14:59
ja miałam zalecenie od pediatry " pionizowania" (w chuście, na ramieniu) ze wzgledu na ulewanie

MartaS
24-08-2009, 21:21
:omg: a moja rehabilitantka co prawda nie jest zachwycona noszeniem w chuście, ale nie twierdzi, że to coś złego. Poza tym nie ma szans, żeby małe sobie leżały spokojnie w kołysce. To jest NIEWYKONALNE! Noszenia na rekach w poziomie też nie tolerują. Tylko pion... No i co ja mam teraz zrobić ???

cortunia
24-08-2009, 21:24
nasz pan ortopeda-traumatolog powiedział, że możńa nawet i nosić takie małe kilkutygodniowe w pionie - co ważne - to żeby przyciskać jego pupę do siebie - nie podtrzymywać. przy podtrzymywaniu całe obciążenie idzie w kręgosłup a chodzi o to, żeby go odciążyć :)

ewadbr
24-08-2009, 21:26
Nie wyobrażam sobie mojego ulewacza noszonego nie w pionie :lol:
....patrzącego się w sufit...:duh:

mart
24-08-2009, 21:34
poza schizami PZ problemem jest definicja pionu.
w prawidłowo zamotanej kieszonce na noworodku i małym niemowlaku, po ułożeniu dobrze miednicy i nóżek nie ma w sumie mowy o pionie i pionowym obciążaniu kręgosłupa. dziecko ma wygięty kręgosłup w naturalne C i całkowicie podtrzymany przez specjalnie przygotowany do tego materiał skośnokrzyżowy. dziecko bardziej siedzi na pupie i opiera się całymi pleckami o materiał. przy prawidłowym wiązaniu nie ma wg mnie mowy o pionowym przenoszeniu obciążeń przez kręgosłup - a to tu tak naprawdę jest problemem.

na rękach rodzica znacznie trudniej jest nad takim rozkładem obciążeń zapanować - stąd też zalecenia noszenia na rękach poziomo, co zresztą jest imo znacznie wygodniejsze niż pionizowanie sobie dziecia na klatce i trzymanie rękami - obojętne czy przodem czy tyłem do kierunku jazdy. już lepiej sobie malca przewiesić mocno przez ramię jak do odbicia - też będzie dużo widział.

formichiere
24-08-2009, 21:43
starszy w młodym wieku nie chustowy a noszony w pionie. Młodszy noszony w kieszące wyłącznie. Zdrowi, bez problemów z kręgosłupem.
Stara zasada - We wszystkim trzeba zachować umiar- i będzie dobrze. NIe wyobrażam sobie noszenia w pozycji kołyski moich maluchów. Chyba że dzieci mają w łóżeczku cały czas leżeć aż same usiądą

Liv
24-08-2009, 21:51
moja poziomu nie znosiła od 3 tygodnia, nie tylko w chuście, również na rękach. to co, miałam jej w ogóle nie nosić? wydaje mi się, że, tak jak pisze mart, mylone są różne rodzaje pionizowania.

roziii
24-08-2009, 22:02
mój ortopeda pozwalał , nawet kazał w pionie na biodrze nosi lub na brzuchu w pozycji żabki układać .

edoro
24-08-2009, 22:41
bardzo lubię 'Dziecko'- czytam regularnie od jakichś 7 lat- ale niektóre rzeczy trzeba z przymrużeniem oka- np. wszystkie teksty Zawitkowskiego:rolleyes:
On jest po prostu przereklamowany:twisted:

kammik
25-08-2009, 20:31
poza schizami PZ problemem jest definicja pionu.


Mart, Zawitkowski ma jedną definicję pionu "głową do góry" ;)

mart
25-08-2009, 21:08
Mart, Zawitkowski ma jedną definicję pionu "głową do góry" ;)

taaaaaa, coś w tym jest:rolleyes:

a serio - ja PZ trochę rozumiem, bo pisze / gada do ogółu, a ogół nie posiada konkretnego iq czy nawet konkretnego poziomu intuicji rodzicielskiej. jak odbiorca jest anonimowy a informacje subtelne, podatne na zniekształcenie w przekazywaniu, to ja mu się nie dziwię, że jest asekurancki - w jakiś sposób chroni swoją pozycje fizjoterapeuty.

to by było o "szybkich" poradach w e-dziecku czy tiwi.
ale niestety w żaden sposób nie tłumaczy żałosnego rozdziału o chustach w poradniku. tam już mógł się przyłożyć.

kammik
26-08-2009, 10:34
O tak, fragment o chustach jest powalający. Nie zacytuję, bo opchnęłam na allegro, ale w razie gdybyście nie wiedziały, to chusta jest kawałkiem materiału, który owijamy kilkukrotnie wokół siebie. A nóżki nie mogą być zbyt szeroko, ani zbyt odwiedzione. Ile to jest "zbyt" w stopniach - nie wyjawił :)

ekomummy
26-08-2009, 11:56
Powalające są takie opisy :lol:.

Moje dziecko nie chciało być w pozycji poziomej prawie od urodzin (może pierwsze 2 tygodnie nie protestowało). Chyba trzeba takie opinie z przymrużeniem oka traktować. Szkoda tylko, że czasami dają argument dla osób postronnych, że chusta może jest niedobra dla dziecka, bo np. nosimy je "pionowo" za wcześnie i robimu mu krzydę.

Mart, jako kontargument mogę zastosować twoją definicje pionu ;-)

ph78
05-10-2009, 20:32
Dziewczynki, podbijam temat, ponieważ stawiamy pierwsze kroki w chustowaniu - Młoda ma aktualnie skończone 3 tygodnie, a rodzice się naczytali Zawitkowskiego... Wiem, że rozdział o chustach jest akurat nietrafiony. Ale ogólnie zagadnienie pozycji odpowiedniej do noszenia nieco mnie dręczy, bo w sumie nie chciałabym uszkodzić dzieciaka na samym początku:rolleyes:

A Didymosy też zalecają na początek kołyskę? I co tu wybrać?

kajkasz1
06-10-2009, 07:57
Jeśli dziecko lubi to kołyskę. Jak nie będzie chciało leżeć to prawidłowo zawiązaną kieszonkę. Naprawdę są dzieci, które uwielbiają leżeć w chuście. Kubek jeszcze jako ośmiomiesięczniak zwijał się w kłębuszek w Bebelulu, mimo, że mu nóżki już wystawały a matkę szlag trafiał. Ale wiadomo, dzieci są różne.

hali_nadi
06-10-2009, 09:03
Ja bardzo lubię nosić w chuście ale też mam straszne obawy czy nie robię małej krzywdy. Odkąd skończyła 3 miesiące zaczęłam ją nosić w 2x ale zastanawiam się czy to dobre rozwiązanie(czy nie za wcześnie??). Staram się ją tak wiązać aby pupka była dobrze wpadnięta i plecki w kształcie litery C ale ciągle mam obawy. Poza tym nie mam wsparcia w rodzinie więc doradźcie mi co mam odpowiedzieć kiedy mi mówią,że to nie dobre dla kręgosłupa.Mi brakuje już argumentów:roll:

węgielek
06-10-2009, 09:14
hali, lepszym wiazaniem jest kieszonka. lepiej podtrzymuje tak male dziecko i stabilniejsza jest.

kulka37
06-10-2009, 10:26
Co to znaczy "lepszym"?:ninja:
Opieram się na opinii naszych ekspertów forumowych.Każda z nich oceniając wiązanie 2x lub pisząc o tym wiązaniu podkreśla,że jest to dobry sposób noszenia już od narodzin.Ważne,jak w każdym wiązaniu, jest prawidłowe ułożenie dziecka i dociągnięcie.Tak samo jak 2x,szkody może narobić źle zawiązana kieszonka.
Odsyłam też na stronę chustomanii,gdzie jest instrukcja do 2x opisana jako"od narodzi".Czyżby nie wiedzieli co piszą:twisted:??

paskowka
06-10-2009, 10:28
Ja bardzo lubię nosić w chuście ale też mam straszne obawy czy nie robię małej krzywdy. Odkąd skończyła 3 miesiące zaczęłam ją nosić w 2x ale zastanawiam się czy to dobre rozwiązanie(czy nie za wcześnie??). Staram się ją tak wiązać aby pupka była dobrze wpadnięta i plecki w kształcie litery C ale ciągle mam obawy. Poza tym nie mam wsparcia w rodzinie więc doradźcie mi co mam odpowiedzieć kiedy mi mówią,że to nie dobre dla kręgosłupa.Mi brakuje już argumentów:roll:

Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

"Zawsze kontroluj pozycję dziecka, bez względu na to czy masz je zamotane z przodu w pozycji pionowej, czy w pozycji kołyski. Plecki dziecka powinny być lekko zaokrąglone. Unikaj wkładania dziecka w taki sposób, że jego kolanka są niżej niż pupa i dziecko zwisa na kroczu. Taka pozycja może prowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
Dziecko musi być umieszczone w pozycji fizjologicznej, aby zachować właściwą krzywiznę kręgosłupa. Miednica dziecka powinna być wysunięta lekko do przodu, kolanka lekko odwiedzione i uniesione do poziomu dziecięcego pępka. Patrząc od tyłu zgięte kolanka formują się w literę M."

I jeszcze odnośnie kieszonki:
"Ta pozycja jest tak samo wygodna dla dziecka, jak i dla noszącego. Może być stosowana od urodzenia. Do ukończenia przez dziecko ok. 1 miesiąca życia lub kiedy maluch tego potrzebuje, nóżki mogą być ułożone w pozycji płodu wewnątrz chusty poprzez delikatne rozłożenie ich wokół brzucha noszącego. Pokochasz ten sposób wiązania, gdyż jest bardzo solidne i zapewnia wyjątkowe podparcie dla plecków dziecka"

A jesli chodzi o argumenty odnośnie kręgosłupa to taki fragment:

"Dziecko musi być umieszczone w pozycji z nóżkami odwiedzionymi i kolankami wyżej nić pupa, miednica powinna być wysunięta do przodu, jak w pozycji na żabkę. Aby osiągnąć taką pozycję, możesz delikatnie unieść kolanka dziecka, stopy zwrócone ku górze i wsuń chustę pod kolanka malucha. Jeżeli dziecko jest umieszczone prawidłowo, nie ma potrzeby zakrywać mu główki. Z właściwie podtrzymywaną miednicą, nawet noworodek może być stymulowany tak, aby mięśnie ramion i szyi wzmacniały się. W takiej sytuacji, łatwo możesz przykryć główkę dziecka aż do uszu. Taka pozycja powoduje poprawne ułożenie kręgów i utrzymuje naturalną krzywiznę kręgosłupa. Zapewnia również zharmonizowany rozwój miednicy i bioderek. Poprzez właściwe umieszczenie punktów nacisku pod kolankami, unikasz wywierania zbyt dużego nacisku na pachwiny i genitalia. W ten sposób zapewniasz również właściwe krążenie krwi w nóżkach. Starsze dzieci w pozycji siedzącej mogą mieć rączki wyciągnięte zupełnie na zewnątrz chusty. Siedzenie z odwiedzionymi nóżkami zapobiega dysplazji bioder i pomaga w leczeniu takiego schorzenia. Wielu specjalistów z Niemiec, gdzie chusty zaczęto używać już w latach 70, prowadziło badania na temat terapeutycznych właściwości noszenia dzieci w chustach. Odkryli oni również, że więcej problemów związanych z bioderkami było wśród dzieci, wśród których używanie wózka było powszechne, w przeciwieństwie do społeczeństw gdzie dzieci były noszone w pozycji na żabkę przez większą część dnia. Noszenie dzieci, zwłaszcza na biodrze gdzie pozycja bioderek dziecka jest optymalna, może być zatem korzystna alternatywą dla szyny."

paskowka
06-10-2009, 10:32
Co to znaczy "lepszym"?:ninja:
Opieram się na opinii naszych ekspertów forumowych.Każda z nich oceniając wiązanie 2x lub pisząc o tym wiązaniu podkreśla,że jest to dobry sposób noszenia już od narodzin.Ważne,jak w każdym wiązaniu, jest prawidłowe ułożenie dziecka i dociągnięcie.Tak samo jak 2x,szkody może narobić źle zawiązana kieszonka.
Odsyłam też na stronę chustomanii,gdzie jest instrukcja do 2x opisana jako"od narodzi".Czyżby nie wiedzieli co piszą:twisted:??

Jeśli chodzi o idealne wiązanie to rzeczywiście oba są dobre, ale moim osobistym zdaniem, podkreślam subiektywnym, jako matki noszącej córkę od urodzenia, kieszonka jest "stabilniejsza". Jedna ekspertka nazwała mnie kiedys "mistrzynia kieszonki":) i rzeczywiście uważam, ze to wiązanie lepiej podtrzymuje plecki dziecka, dlatego, że poły chusty przechodzą bokami i dodatkowo "wzmacniaja " wiązanie - nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Natomaist w 2X trzeba bardzo sie przyłożyć, aby chusta bokami była dobrze dociągniete i nie tworzyły sie "dziury"

Kasia
06-10-2009, 12:08
Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

Paskowko, a mozesz podac zrodlo? To jakies opracowanie naukowe? Na czym autor bazuje? To jakis specjalista? Pytam tak, bo na wage zlota sa polskojezyczne opracowania dla Kanguromanii - jakbys mi mogla pw poslac, to bylabym wdzieczna :hello:

paskowka
06-10-2009, 12:42
Kasiu - wysłałam pw

kulka37
06-10-2009, 15:16
Paskowa!Jasne,że rozumiemy!O tym właśnie mówię:każde wiązanie wymaga staranności.U nas 2x sprawdził się 100%,ale cały czas ćwiczyliśmy oboje z mężem bardzo pilnie.Również na warsztatach.I cały czas, już odruchowo, sprawdzamy jakość wiązania.

ph78
06-10-2009, 15:56
Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

"Zawsze kontroluj pozycję dziecka, bez względu na to czy masz je zamotane z przodu w pozycji pionowej, czy w pozycji kołyski. Plecki dziecka powinny być lekko zaokrąglone. Unikaj wkładania dziecka w taki sposób, że jego kolanka są niżej niż pupa i dziecko zwisa na kroczu. Taka pozycja może prowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
Dziecko musi być umieszczone w pozycji fizjologicznej, aby zachować właściwą krzywiznę kręgosłupa. Miednica dziecka powinna być wysunięta lekko do przodu, kolanka lekko odwiedzione i uniesione do poziomu dziecięcego pępka. Patrząc od tyłu zgięte kolanka formują się w literę M."

I jeszcze odnośnie kieszonki:
"Ta pozycja jest tak samo wygodna dla dziecka, jak i dla noszącego. Może być stosowana od urodzenia. Do ukończenia przez dziecko ok. 1 miesiąca życia lub kiedy maluch tego potrzebuje, nóżki mogą być ułożone w pozycji płodu wewnątrz chusty poprzez delikatne rozłożenie ich wokół brzucha noszącego. Pokochasz ten sposób wiązania, gdyż jest bardzo solidne i zapewnia wyjątkowe podparcie dla plecków dziecka"

A jesli chodzi o argumenty odnośnie kręgosłupa to taki fragment:

"Dziecko musi być umieszczone w pozycji z nóżkami odwiedzionymi i kolankami wyżej nić pupa, miednica powinna być wysunięta do przodu, jak w pozycji na żabkę. Aby osiągnąć taką pozycję, możesz delikatnie unieść kolanka dziecka, stopy zwrócone ku górze i wsuń chustę pod kolanka malucha. Jeżeli dziecko jest umieszczone prawidłowo, nie ma potrzeby zakrywać mu główki. Z właściwie podtrzymywaną miednicą, nawet noworodek może być stymulowany tak, aby mięśnie ramion i szyi wzmacniały się. W takiej sytuacji, łatwo możesz przykryć główkę dziecka aż do uszu. Taka pozycja powoduje poprawne ułożenie kręgów i utrzymuje naturalną krzywiznę kręgosłupa. Zapewnia również zharmonizowany rozwój miednicy i bioderek. Poprzez właściwe umieszczenie punktów nacisku pod kolankami, unikasz wywierania zbyt dużego nacisku na pachwiny i genitalia. W ten sposób zapewniasz również właściwe krążenie krwi w nóżkach. Starsze dzieci w pozycji siedzącej mogą mieć rączki wyciągnięte zupełnie na zewnątrz chusty. Siedzenie z odwiedzionymi nóżkami zapobiega dysplazji bioder i pomaga w leczeniu takiego schorzenia. Wielu specjalistów z Niemiec, gdzie chusty zaczęto używać już w latach 70, prowadziło badania na temat terapeutycznych właściwości noszenia dzieci w chustach. Odkryli oni również, że więcej problemów związanych z bioderkami było wśród dzieci, wśród których używanie wózka było powszechne, w przeciwieństwie do społeczeństw gdzie dzieci były noszone w pozycji na żabkę przez większą część dnia. Noszenie dzieci, zwłaszcza na biodrze gdzie pozycja bioderek dziecka jest optymalna, może być zatem korzystna alternatywą dla szyny."


Świetne, właśnie o coś takiego mi chodziło - czy ja także mogę prosić na priv?:mrgreen:

hali_nadi
06-10-2009, 20:54
Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

"Zawsze kontroluj pozycję dziecka, bez względu na to czy masz je zamotane z przodu w pozycji pionowej, czy w pozycji kołyski. Plecki dziecka powinny być lekko zaokrąglone. Unikaj wkładania dziecka w taki sposób, że jego kolanka są niżej niż pupa i dziecko zwisa na kroczu. Taka pozycja może prowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
Dziecko musi być umieszczone w pozycji fizjologicznej, aby zachować właściwą krzywiznę kręgosłupa. Miednica dziecka powinna być wysunięta lekko do przodu, kolanka lekko odwiedzione i uniesione do poziomu dziecięcego pępka. Patrząc od tyłu zgięte kolanka formują się w literę M."

I jeszcze odnośnie kieszonki:
"Ta pozycja jest tak samo wygodna dla dziecka, jak i dla noszącego. Może być stosowana od urodzenia. Do ukończenia przez dziecko ok. 1 miesiąca życia lub kiedy maluch tego potrzebuje, nóżki mogą być ułożone w pozycji płodu wewnątrz chusty poprzez delikatne rozłożenie ich wokół brzucha noszącego. Pokochasz ten sposób wiązania, gdyż jest bardzo solidne i zapewnia wyjątkowe podparcie dla plecków dziecka"

A jesli chodzi o argumenty odnośnie kręgosłupa to taki fragment:

"Dziecko musi być umieszczone w pozycji z nóżkami odwiedzionymi i kolankami wyżej nić pupa, miednica powinna być wysunięta do przodu, jak w pozycji na żabkę. Aby osiągnąć taką pozycję, możesz delikatnie unieść kolanka dziecka, stopy zwrócone ku górze i wsuń chustę pod kolanka malucha. Jeżeli dziecko jest umieszczone prawidłowo, nie ma potrzeby zakrywać mu główki. Z właściwie podtrzymywaną miednicą, nawet noworodek może być stymulowany tak, aby mięśnie ramion i szyi wzmacniały się. W takiej sytuacji, łatwo możesz przykryć główkę dziecka aż do uszu. Taka pozycja powoduje poprawne ułożenie kręgów i utrzymuje naturalną krzywiznę kręgosłupa. Zapewnia również zharmonizowany rozwój miednicy i bioderek. Poprzez właściwe umieszczenie punktów nacisku pod kolankami, unikasz wywierania zbyt dużego nacisku na pachwiny i genitalia. W ten sposób zapewniasz również właściwe krążenie krwi w nóżkach. Starsze dzieci w pozycji siedzącej mogą mieć rączki wyciągnięte zupełnie na zewnątrz chusty. Siedzenie z odwiedzionymi nóżkami zapobiega dysplazji bioder i pomaga w leczeniu takiego schorzenia. Wielu specjalistów z Niemiec, gdzie chusty zaczęto używać już w latach 70, prowadziło badania na temat terapeutycznych właściwości noszenia dzieci w chustach. Odkryli oni również, że więcej problemów związanych z bioderkami było wśród dzieci, wśród których używanie wózka było powszechne, w przeciwieństwie do społeczeństw gdzie dzieci były noszone w pozycji na żabkę przez większą część dnia. Noszenie dzieci, zwłaszcza na biodrze gdzie pozycja bioderek dziecka jest optymalna, może być zatem korzystna alternatywą dla szyny."

To ja bardzo proszę o to opracowanie w całości na pw:lol: i dziękuję bo bardzo chętnie poczytam i się dokształcę teoretycznie. A jak już wszystko będę wiedzieć to później lepiej wykorzystam w praktyce. Bo wiedzy nigdy dość:mrgreen:

Noriska
06-10-2009, 21:49
Jeśli chodzi o idealne wiązanie to rzeczywiście oba są dobre, ale moim osobistym zdaniem, podkreślam subiektywnym, jako matki noszącej córkę od urodzenia, kieszonka jest "stabilniejsza". Jedna ekspertka nazwała mnie kiedys "mistrzynia kieszonki":) i rzeczywiście uważam, ze to wiązanie lepiej podtrzymuje plecki dziecka, dlatego, że poły chusty przechodzą bokami i dodatkowo "wzmacniaja " wiązanie - nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Natomaist w 2X trzeba bardzo sie przyłożyć, aby chusta bokami była dobrze dociągniete i nie tworzyły sie "dziury"

Zgadzam sie. 2X wymaga WIELKIEJ starannosci - dlatego stosuje tylko na krotkie wypady. I stad dla maluszkow najlepsze sa, moim skromnym zdaniem, chusty elastyczne :) Bo jedyne wiazanie elastyka daje az trzy warstwy podtrzymujace !!!!

ekomummy
06-10-2009, 22:11
Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

"Zawsze kontroluj pozycję dziecka, bez względu na to czy masz je zamotane z przodu w pozycji pionowej, czy w pozycji kołyski. Plecki dziecka powinny być lekko zaokrąglone. Unikaj wkładania dziecka w taki sposób, że jego kolanka są niżej niż pupa i dziecko zwisa na kroczu. Taka pozycja może prowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
Dziecko musi być umieszczone w pozycji fizjologicznej, aby zachować właściwą krzywiznę kręgosłupa. Miednica dziecka powinna być wysunięta lekko do przodu, kolanka lekko odwiedzione i uniesione do poziomu dziecięcego pępka. Patrząc od tyłu zgięte kolanka formują się w literę M."

I jeszcze odnośnie kieszonki:
"Ta pozycja jest tak samo wygodna dla dziecka, jak i dla noszącego. Może być stosowana od urodzenia. Do ukończenia przez dziecko ok. 1 miesiąca życia lub kiedy maluch tego potrzebuje, nóżki mogą być ułożone w pozycji płodu wewnątrz chusty poprzez delikatne rozłożenie ich wokół brzucha noszącego. Pokochasz ten sposób wiązania, gdyż jest bardzo solidne i zapewnia wyjątkowe podparcie dla plecków dziecka"

A jesli chodzi o argumenty odnośnie kręgosłupa to taki fragment:

"Dziecko musi być umieszczone w pozycji z nóżkami odwiedzionymi i kolankami wyżej nić pupa, miednica powinna być wysunięta do przodu, jak w pozycji na żabkę. Aby osiągnąć taką pozycję, możesz delikatnie unieść kolanka dziecka, stopy zwrócone ku górze i wsuń chustę pod kolanka malucha. Jeżeli dziecko jest umieszczone prawidłowo, nie ma potrzeby zakrywać mu główki. Z właściwie podtrzymywaną miednicą, nawet noworodek może być stymulowany tak, aby mięśnie ramion i szyi wzmacniały się. W takiej sytuacji, łatwo możesz przykryć główkę dziecka aż do uszu. Taka pozycja powoduje poprawne ułożenie kręgów i utrzymuje naturalną krzywiznę kręgosłupa. Zapewnia również zharmonizowany rozwój miednicy i bioderek. Poprzez właściwe umieszczenie punktów nacisku pod kolankami, unikasz wywierania zbyt dużego nacisku na pachwiny i genitalia. W ten sposób zapewniasz również właściwe krążenie krwi w nóżkach. Starsze dzieci w pozycji siedzącej mogą mieć rączki wyciągnięte zupełnie na zewnątrz chusty. Siedzenie z odwiedzionymi nóżkami zapobiega dysplazji bioder i pomaga w leczeniu takiego schorzenia. Wielu specjalistów z Niemiec, gdzie chusty zaczęto używać już w latach 70, prowadziło badania na temat terapeutycznych właściwości noszenia dzieci w chustach. Odkryli oni również, że więcej problemów związanych z bioderkami było wśród dzieci, wśród których używanie wózka było powszechne, w przeciwieństwie do społeczeństw gdzie dzieci były noszone w pozycji na żabkę przez większą część dnia. Noszenie dzieci, zwłaszcza na biodrze gdzie pozycja bioderek dziecka jest optymalna, może być zatem korzystna alternatywą dla szyny."


Ja też bardzo proszę na prv. Właśnie przymierzamy się do pierwszych kieszonek z córeczką.

herbal2
06-10-2009, 22:23
Dziewczynki, podbijam temat, ponieważ stawiamy pierwsze kroki w chustowaniu - Młoda ma aktualnie skończone 3 tygodnie, a rodzice się naczytali Zawitkowskiego... Wiem, że rozdział o chustach jest akurat nietrafiony. Ale ogólnie zagadnienie pozycji odpowiedniej do noszenia nieco mnie dręczy, bo w sumie nie chciałabym uszkodzić dzieciaka na samym początku:rolleyes:

A Didymosy też zalecają na początek kołyskę? I co tu wybrać?


Chyba u Didymosa jest informacja, że kołyski nie należy stosować jeśli dziecko ma np. dysplazję stawów biodrowych. Chodzi pewnie o ułożenie nóżek, że w kołysce nie są odwiedzione do pozycji żabki (??)

emma
12-10-2009, 14:21
Gdzieś czytałam, że właśnie nie powinno się dziecka nosić na kołyskę jak ma dysplazję bioderek a w kieszonce. Ja też uważam że kieszonka lepsza od 2x. Ale może dlatego, że jeszcze nie jestem taka dobra w wiązaniu:hide:. A w swojej kieszonce rozkładam jeszcze poły chusty i dzięki temu jest podtrzymywany trzema warstwami materiału. Ja mam większą pewność a i jemu ciepło nawet mimo wiatru. I to chyba wygląda jak wiązanie w elastyku...
Mój dzieć (15 tyg) bardzo lubi dalej być w kieszonce, więc właśnie testuje nowe wiązanie chusty tak by był w kieszonce a ciężar jednak na dwóch ramionach. Tylko czy dobrze zawiąże...:cool:

neverendingstory
18-10-2009, 22:46
ja za sprawą PZ nosiłam na początku w kołysce - córa przez pierwsze 5 min pobytu w chuście darła się w niebogłosy, po czym zasypiała. przerzuciłyśmy się na "kieszonkę" i 2X po wizycie u ortopedy, która orzekła, że bioderka są w granicach normy fizjologicznej ale jeszcze ciut niedojrzałe. kazała podwójnie pieluchować (olałam) i nie kłaść na boczkach. a w kołysce przecież na boczku. ocena pani dr: w kołysce nie nosić, w wiązaniach "pionowych" nosić można (na bioderka super), aczkolwiek może nie kilka godzin z rzędu. i tak robimy - małą chustuję prawie codziennie ok 1 godziny w kieszonce albo 2X, podoba się nam:)

jewa
18-10-2009, 23:32
Jak chcesz moge ci przesłać fajne opracowanie dotyczące pozycji w chuście, przeciwskazań i zaleceń. Ale to 36 stron więc tu nie wkleję całości. Moge fragmenty, może ci cos pomogą:

"Zawsze kontroluj pozycję dziecka, bez względu na to czy masz je zamotane z przodu w pozycji pionowej, czy w pozycji kołyski. Plecki dziecka powinny być lekko zaokrąglone. Unikaj wkładania dziecka w taki sposób, że jego kolanka są niżej niż pupa i dziecko zwisa na kroczu. Taka pozycja może prowadzić do uszkodzenia kręgosłupa.
Dziecko musi być umieszczone w pozycji fizjologicznej, aby zachować właściwą krzywiznę kręgosłupa. Miednica dziecka powinna być wysunięta lekko do przodu, kolanka lekko odwiedzione i uniesione do poziomu dziecięcego pępka. Patrząc od tyłu zgięte kolanka formują się w literę M."

I jeszcze odnośnie kieszonki:
"Ta pozycja jest tak samo wygodna dla dziecka, jak i dla noszącego. Może być stosowana od urodzenia. Do ukończenia przez dziecko ok. 1 miesiąca życia lub kiedy maluch tego potrzebuje, nóżki mogą być ułożone w pozycji płodu wewnątrz chusty poprzez delikatne rozłożenie ich wokół brzucha noszącego. Pokochasz ten sposób wiązania, gdyż jest bardzo solidne i zapewnia wyjątkowe podparcie dla plecków dziecka"

A jesli chodzi o argumenty odnośnie kręgosłupa to taki fragment:

"Dziecko musi być umieszczone w pozycji z nóżkami odwiedzionymi i kolankami wyżej nić pupa, miednica powinna być wysunięta do przodu, jak w pozycji na żabkę. Aby osiągnąć taką pozycję, możesz delikatnie unieść kolanka dziecka, stopy zwrócone ku górze i wsuń chustę pod kolanka malucha. Jeżeli dziecko jest umieszczone prawidłowo, nie ma potrzeby zakrywać mu główki. Z właściwie podtrzymywaną miednicą, nawet noworodek może być stymulowany tak, aby mięśnie ramion i szyi wzmacniały się. W takiej sytuacji, łatwo możesz przykryć główkę dziecka aż do uszu. Taka pozycja powoduje poprawne ułożenie kręgów i utrzymuje naturalną krzywiznę kręgosłupa. Zapewnia również zharmonizowany rozwój miednicy i bioderek. Poprzez właściwe umieszczenie punktów nacisku pod kolankami, unikasz wywierania zbyt dużego nacisku na pachwiny i genitalia. W ten sposób zapewniasz również właściwe krążenie krwi w nóżkach. Starsze dzieci w pozycji siedzącej mogą mieć rączki wyciągnięte zupełnie na zewnątrz chusty. Siedzenie z odwiedzionymi nóżkami zapobiega dysplazji bioder i pomaga w leczeniu takiego schorzenia. Wielu specjalistów z Niemiec, gdzie chusty zaczęto używać już w latach 70, prowadziło badania na temat terapeutycznych właściwości noszenia dzieci w chustach. Odkryli oni również, że więcej problemów związanych z bioderkami było wśród dzieci, wśród których używanie wózka było powszechne, w przeciwieństwie do społeczeństw gdzie dzieci były noszone w pozycji na żabkę przez większą część dnia. Noszenie dzieci, zwłaszcza na biodrze gdzie pozycja bioderek dziecka jest optymalna, może być zatem korzystna alternatywą dla szyny."


Ja teżbym prosiła na pw jak można :thumbs up:

Mój maluszek też był od razu noszony w pionie - bo o poziomie to mowy nie było - wiszczał strasznie i nie dał się włożyć. A w pionie to całkiem inaczej :)

AMK
19-10-2009, 15:48
My od razu w pionie,bo w kieszonce darł się i tak wierzgał, że o mało nie wypadł z chusty.
Młodemu lepiej pasuje kieszonka ale pewnie dlatego, że mama niewprawna w 2x :oops:
Moje chłopaki jakoś tak mają, że protestują jak coś dla nich nie jest dobre. Dla starszego dostaliśmy nosidło-wisiadło (o istnieniu chust nie miałam pojęcia) i na szczęście za nic nie chciał w tym siedzieć.
Nowy egzemplarz zgłasza sprzeciw jak mama źle zamota. Jestem od razu cenzurowana :ninja:

AMK
19-10-2009, 15:52
Darł się w kołysce :duh:

katinka
19-10-2009, 16:05
jej to i ja poproszę źródło tych mądrych rzeczy na priv, bo czasem mam pewne obawy, co do prawidłowości noszenia.
Z tym że mi zwykle jakieś kobiety gadają ( na ulicy albo w sklepie) że znów skrzywienie kręgosłupa będzie na mur beton. Czasem mnie to wyprowadza z równowagi a później mam wątpliwości.

kaka-llina
20-10-2009, 14:19
Ja wsadziłam małą do elastyka w tą ichnią kieszonkę jak miała 4 tyg w kołyske za nic na świecie się nie dała.. Nosiłam też trochę w pożyczonej Nati w kieszonce i nadal tak noszę inaczej darła by się w niebogłosy.

paskowka
20-10-2009, 14:26
Jewa, katinka przeslijcie mi na priv adresy mailowe to wam prześle to opracowanie. Tu do priva nie da się chyab dołączyć.