PDA

Zobacz pełną wersję : mały się wychyla



magnolia
23-08-2009, 15:45
Czekałam i czekałam aż mi dzieć sam będzie dobrze siedział, żeby mu rączki wyciągnąć z chusty i dać trochę swobody a tu okazuje się, że dla niego to chyba za dużo swobody:( jak rączki wyciągnięte z chusty to mały od razu się zaczyna mega wiercić i wychylać w stronę podłogi i niebezpiecznie się robi - dodam, że on z tych mocno eksplorujących świat, interesuje go dosłownie wszystko. Podobnie z wiązaniem na plecach - próbowałam go w plecaczek zawiązać, oczywiście w czapce bo inaczej wszystkie włosy bym straciła - no i mały cały czas z głową mega odchyloną do tyłu oglądał sufit (rączki tym razem miał schowane) - chyba nie interesuje go oglądanie moich pleców, no nie wiem... ma ktoś podobne doświadczenia? wyrastają dzieciaki z takiego wiercipięctwa? Dodam, że jak rączki schowane to ok, siedzi grzecznie i gryzie chustę:)

dominika79
23-08-2009, 16:23
Ja Hani rączki z chusty zaczęłam wyciągac jakos tuz przed roczkiem :) wczesniej reakcja taka sama była ;)

Teraz róznie, ale jak stoimy to tez ciekawsza podłoga, obuwie noszocęgo jest ciekawsze i do tego uparcie stara się dotrzec :)

ithilhin
23-08-2009, 19:04
to nie wyciagac :-)
a jak robicie: zawiazujecie ze schowanymi i wyciagacie? bo stabilniej jest dociagac juz w pozycji docelowej czyli z rekami na zewnatrz

kejzi
23-08-2009, 20:00
Ja też mam taki problem, mimo, iż tak ciasno zawiązuję ( z rękami na zewnątrz) to dzieć strasznie się wychyla. Może niektóre typy tak mają?

melkaj
23-08-2009, 22:45
Ja też mam taki problem, mimo, iż tak ciasno zawiązuję ( z rękami na zewnątrz) to dzieć strasznie się wychyla. Może niektóre typy tak mają?

chyba większość typów tak ma :) moja też tak miała;) Był okres, że schować rączek nie chciała za żadne skarby. Dopiero gdy zasnęła, mogłam jej je schować. Dla pocieszenia dodam, że teraz sama od razu wsadza rączki do chusty czy MT. Wyciąga tylko sporadycznie gdy chce np. coś nieść a nie mieści to się w chuście razem z nią. No i obowiązkowo musi chować ręce gdy czuje, że zaraz zaśnie. No a teraz ma 2 lata i 3 miesiące :)

jana
23-08-2009, 22:53
Ja też mam taki problem, mimo, iż tak ciasno zawiązuję ( z rękami na zewnątrz) to dzieć strasznie się wychyla. Może niektóre typy tak mają?

Mój też się wychyla ciągle,zawsze tak było. nosze na plecach tylko i zawsze mam problem z plecaczkami innymi niz prosty, w innych muszę chociaż jedną łapkę schować, zeby było bardziej stabilnie. Też jestem zdania ze niektóre typy tak mają i juz :mad acha mały 1,5 roku ma

maagduusiiaa
23-08-2009, 23:31
kurka my też tak mamy
narazie tylko nosimy w 2x inaczej się cykam, bo dla Małego to taaaaaaaaka zabawa jak się wychyla do tyłu...(nie wiem może jakieś zawirowania w łebku?)
a wiążę tak ciasno że czasem chyba że mu musi być niewygodnie bo mam wrażenie że się górna krawędź chusty aż wrzyna pod paszkami i kolankami :hide:
z łapkami w środku tak jak pisałyście - siedzi cicho i wcina chustę, lub ciągnie mnie za łańcuszek (próby gryzienia :eek: chyba mamy za sobą):thumbs up:

magnolia
24-08-2009, 09:16
uff, no to mnie pocieszyłyście...może mu przejdzie, a jak nie to będą rączki w chuście i już:D

Karolcia
24-08-2009, 15:26
Weronika też tak miała i nadal ma. W vdomu zawsze motałam z rączkami schowanymi cobym się w drzwiach zmieściła:lol:
Teraz mamy też opcję "wyciągam i chowam sobie rączki kiedy lubię" co niestety strasznie naciąga chustę i wymusza poprawki przy dłuższych spacerach. A robie tak zarówno w plecakach, jak i 2x czy kieszonce.

A propos ostatnio "odkryłam" kieszonkę i dla mnie jest wygodniejsza i stabilniejsza z wyciągniętymi rączkami niż 2x.

Magnolia - w plecaku hanti dziecko siedzi, moim zdaniem, zdecydowanie najwyżej i patrzy ponad ramieniem. Może zainteresują nowe widoki??

kasku
24-08-2009, 15:53
zuza tez sie strasznie wychyla- do poziomu chyba ze ja ja na plecach mężuża zamotam z rekami no i w ruchu, dlatego teraz w MT na plecach sie nosimy

magnolia
24-08-2009, 21:17
Magnolia - w plecaku hanti dziecko siedzi, moim zdaniem, zdecydowanie najwyżej i patrzy ponad ramieniem. Może zainteresują nowe widoki??

No musimy sobie jeszcze to wiązanie poćwiczyć, no i czekam na APLX i mam nadzieję, że uda nam się małego na plecy jakoś łatwiej zarzucić...

joasiek
26-08-2009, 13:50
No musimy sobie jeszcze to wiązanie poćwiczyć, no i czekam na APLX i mam nadzieję, że uda nam się małego na plecy jakoś łatwiej zarzucić...


Ciotka kiedy ma do Ciebie dotrzeć APLX? na stałe czy na testy... chętnie bym zobaczyła :applause:

magnolia
04-09-2009, 20:54
na stałe na stałe, mój własny:D już jest i pomacasz sobie jak się spotkamy:)