ursus_arctos
21-08-2009, 13:09
po kilku dniach intensywnego podczytywania postanowilam sie zarejstrowac i troche poudzielac :)
mieszkamy w Finlandii, maz tutejszy. w mojej wsi chust nie widze specjalnie, ale w wielkim swiecie helsinskim i owszem, sporo. chustami sie zainteresowalam grubo przed ciaza, probowalam namowic siostre na noszenie jej dziecia, ale jakos nie wyszlo. postanowilam, ze jak juz bede miala swoje to zamotam i nie wypuszcze :lol: tym sposobem nosze moja malutka od drugiego tygodnia (czyli niecaly miesiac).
na stanie mam pieknego didka (zielone fale), ktorego uwielbiam. mlodziez zreszta tez. pewnie na jednej sie nie skonczy, bo juz zamowilam Nati tkana... cos czuje, ze bedzie powazne uzaleznienie...
malzon chusty sie troche boi i srednio sobie z nia radzi, ale nosic chce bardzo. wiec mu zakupilam bondolino, dzis przyszlo i bedzie mial po pracy niespodzianke :thumbs up:
nosimy sie wszedzie- na spacery, zakupy, do urzedow i lekarzy, po domu. a wozek sluzy glownie do spania na balkonie.
mieszkamy w Finlandii, maz tutejszy. w mojej wsi chust nie widze specjalnie, ale w wielkim swiecie helsinskim i owszem, sporo. chustami sie zainteresowalam grubo przed ciaza, probowalam namowic siostre na noszenie jej dziecia, ale jakos nie wyszlo. postanowilam, ze jak juz bede miala swoje to zamotam i nie wypuszcze :lol: tym sposobem nosze moja malutka od drugiego tygodnia (czyli niecaly miesiac).
na stanie mam pieknego didka (zielone fale), ktorego uwielbiam. mlodziez zreszta tez. pewnie na jednej sie nie skonczy, bo juz zamowilam Nati tkana... cos czuje, ze bedzie powazne uzaleznienie...
malzon chusty sie troche boi i srednio sobie z nia radzi, ale nosic chce bardzo. wiec mu zakupilam bondolino, dzis przyszlo i bedzie mial po pracy niespodzianke :thumbs up:
nosimy sie wszedzie- na spacery, zakupy, do urzedow i lekarzy, po domu. a wozek sluzy glownie do spania na balkonie.