Zobacz pełną wersję : Niebezpieczna chusta.
Przez naszą Nati mamy na sumieniu zdrowie pewnej starszej pani. A było to tak:
Idę rano z małą zamotaną w 2X do żłobka, a z naprzeciwka jedzie starsza pani w mocherowym berecie, na rozklekotanym składaku i najpierw ze zdziwieniem, a potem z coraz większą niechęcią patrzy na moją Zuzę w chuście. (takie to potrafią patrzeć mniej więcej tak :evil: ). Kiedy nas mijała nieodrywając wzroku wymamrotała "biedne dziecko" Poczym przyje***a w znak drogowy. Oczywiście pomogłam jej wstać i okazało się, że chyba ma złamaną rękę. Nawet wzroku na mnie nie podniosła. Na szczęście w tym czasie ulicą przejeżdżał samochdem jej sąsiad i się nią zaopiekował.
Pytanie: Czy mi powinno być jej żal?
brassika
14-03-2008, 13:54
he he...
no samo życie pisze najlepsze scenariusze...
hmmmm. czy powinno ci być jej żal? - no, może troszkę ;)
Mnie tez kiedys jakiś moher przeklął jak szłam z
:oops: :oops: :oops: ja się roześmiałam :oops: :oops: :oops:
ale żal mi jej, naprawdę
a ja mimo najszczerszych checi niepotrafie sie zmartwić, zwłaszcza, ze nawet dziękuję za pomoc nie usłyszałam. To znaczy mam nadzieję, ze nic poważnego jej nie dolega, ze to tylko stłuczenie i nie zycze jej żle, ale no nie potrafię. :oops:
a ja jestem świnia... bo nadal się śmieje....
ja myślę, że ręka i głowa Boska czuwa nad wszystkimi i owszem przykro, że kobieta sobie zrobiła krzywdę ale Tobie dobrze też nie życzyła...
ja bym miała stosunek obojętny
Ja tam na twoim miejscu miałabym wyrzuty sumienia że się cieszę :oops:
Ja też się roześmiałam :lol:
Kurczę,ja też się :lol:
Wczoraj jedna babcia na mój widok powiedziała:ha,dzieć w KOJCU :lol:
niezłe :lol: Jak tu się nie śmiac:)) :D
Sama sobie winna, pewnie oglądała się za Tobą przeklinając w duchu, to i ją zaatakował znak drogowy. Jakby minęła Was z uśmiechem i w czystości serca pojechała swoją drogą, to nic by jej sie nie stało :lol:
No co Ty, Budzik, jakby mijała ich z uśmiechem i tak by się zapatrzyła na ten uroczy obrazek tak że wjechałaby w słup. Tylko że wtedy wszystkim byłoby bardzo przykro z tego powodu....
Biedna pani, że się wywaliła, ale historia sama w sobie jest bardzo śmieszna.
Ja byłam dziś z synkiem w sklepie i jedna pani (nawiasem mówiąc miła i grzeczna) zapytała tylko czy się dziecko nie udusi. Wytłumaczyłam, że nie, a moja bratowa dodała, że tak się teraz dzieci nosi hihihi.
A mnie - wredną jędzę - jakoś to zakończenie ucieszyło :wink:
Hi hi hi :lol:
żal mi jej tylko ze względu na stan mentalny, ale trudno....
no to ja jestem wredna, bo ciągle się rechoczę :lol:
Na swoje usprawiedliwienie dodam Tylko, że do Waszych komentarzy tak mi się miska śmieje :)
Szkoda kobieciny... ale gdyby była miła, to by pewnie w ten znak nie weszła...
Co za podły znak!! Jak on mógł! :D hehe
malgosiak
14-03-2008, 19:20
no to faktycznie chusta niebezpieczna :lol:
No co Ty, Budzik, jakby mijała ich z uśmiechem i tak by się zapatrzyła na ten uroczy obrazek tak że wjechałaby w słup. Tylko że wtedy wszystkim byłoby bardzo przykro z tego powodu....
i tak źle i tak niedobrze... Po prostu osoby nieprzygotowane na taki widok nie powinny w ogóle patrzeć na zachustowanych... może - jak kiedyś przed trędowatymi - powinien przed nami biegać gostek z dzwonkiem i ostrzegać przechodniów, żeby nie wpadali potem na znaki??
:lol: :lol: :lol:
problemkind
14-03-2008, 20:27
no, szkoda kobieciny ;)
tez sie rozesmialam... :oops:
na mnie dzies jedna pani (hmmm tez w mocherowym berecie) intensywnie sie przygladala z dezaprobata w oczach bo spacerowalam z malym w foteliku samochodowym a nie w gondoli... :roll:
To sie nazywa kara natychmiastowka!
agrescik
14-03-2008, 21:33
Zal mi jej, tak autentycznie :oops: i zaczynam sie powoli martwić czy ze mna jest ostatnio wszystko ok :?:
zmieniam priorytety, zmieniam zycie, odkrywam nie znane dotąd lądy
widze niemowlaczki- najchetniej bym je przytuliła albo...zjadła
czytam jakies wiadomosci, blog- zdaza się ze rycze :oops:
czytam opakowania w sklepach - eliminuje konserwanty itd
nie traktuje kompa jako narzedzia pracy,
publikuje zdjecia w necie,
ekologia zagosciła w naszym zyciu na stałe,
zastanawiam sie nad zmiana profesji no i tysiac innych modyfikacji...
A mi jest jej mimo wszystko trochę żal, ale dobrze, że nie wpadła pod samochód na przykład :roll:
Mary-Anne
15-03-2008, 00:15
Oj biedna starsaza pani, biedna... Szkoda mi jej autentycznie i smutno, ze tak się stało...
zmieniam priorytety, zmieniam zycie, odkrywam nie znane dotąd lądy
widze niemowlaczki- najchetniej bym je przytuliła albo...zjadła
czytam jakies wiadomosci, blog- zdaza się ze rycze :oops:
czytam opakowania w sklepach - eliminuje konserwanty itd
nie traktuje kompa jako narzedzia pracy,
publikuje zdjecia w necie,
ekologia zagosciła w naszym zyciu na stałe,
zastanawiam sie nad zmiana profesji no i tysiac innych modyfikacji...
Agreścik - mam dokładnie tak samo :roll:
ale mi raczej jej nie jest przykro- diablica ze mnie :twisted:
moje pierwsze odczucie :) :D
:lol: :lol: :lol: i ja się uśmiechnęłam pod nosem :lol: :lol: :lol:
jak wiadomo nic nie dzieje się bez przypadków, a każda mądra kobieta jest wiedźmą, która WIE :D
Pewnie gdyby ta niewiasta obdarzyła was serdecznym uśmiechem to wpadłaby nie na znak drogowy ale na ciepły promień słońca ;)
mnie najczęściej obdarzają takimi uwagami zapijaczeni faceci - może z zazdrości, bo gdyby ich kiedyś mama tuliła to pewnie dziś by tak nie chlali...
Przyko ze sobie krzywde zrobila, ale zycie ja samo pokaralo. Nikt inny tylko ona sama jest sobie winna!
Widok musial byc bezcenny
głupio mi :oops: ale też parsknęlam śmiechem i dalej sie rechoce :oops:
ale naprawde szkoda mi staruszki - i ręki i tego że jej z takim nastawieniem musie być smutno w życiu
Moje "oczy" wyobrazni dzialaja bardzo mocno.
Co sobie te berecine wyobraze jak wjezdza w ten slup to parskam ze smiechu :oops: :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol: :lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.