PDA

Zobacz pełną wersję : Wyginanie ???



larwunia
04-08-2009, 21:30
Wszystko było super, motalismy sie najczęściej w kieszonkę, plecki ładnie w C zaokrąglone, a tu od 2 dni bunt na pokładzie. Jak zaczynam wiązać młody opiera swoje lapki na mojej klatce i je prostuje wyginając się do tylu i w tym samym kierunku odwracając główkę ( kręgoslup w C, ale w drugą stronę). Przez to nie mam możliwości porządnego dociągnięcia górnej części panelu. Probuję go do siebie przykleić i na chwileczkę mi się udaje, ale zanim zdarzę dociągnąc to już jest znowu wygięty :frown. Nie płacze, nie marudzi, tylko się wygina. Nie wiem czy to wina przyzwyczajenia do kółkowej, bo ostatnio często w niej się nosiliśmy i tam może ma lepszy widok. Oczywiście problem mija, gdy młody robi się senny. Jestem przerażona, bo za 3 tygodnie jedziemy w góry i przecież nie będę go na dłuższe trasy na boku wiązała, a plecaczka się jeszcze boję :frown. Co tu zrobić?

Kanga
04-08-2009, 21:36
niestety obawiam się że między 3 a 4 miesiącem czesto jest bunt chustowy - dziecie zaczyna widzieć coraz więcej i niespecjalnie podoba mu się pozycja brzuch do brzucha.. biodro jest ok bo daje większe pole widzenia.. albo.. plecy :) może warto przed wyjazdem w góry poćwiczyć plecaczek :)

Mayka1981
04-08-2009, 21:58
potwierdzam - to chyba wiek buntu na wszystko bo na wózek to dopiero była jazda... może przerzuć się na 2x? szybciej zamotasz i go dociśniesz do siebie nim zdąży się odepchnąć /i kto by pomyślał że takie małe dziecko może być silne/, no albo plecaczek (ja się jeszcze bojam:cryy: ale na brzuchu póki co nam dobrze...)

larwunia
04-08-2009, 22:07
niestety obawiam się że między 3 a 4 miesiącem czesto jest bunt chustowy - dziecie zaczyna widzieć coraz więcej i niespecjalnie podoba mu się pozycja brzuch do brzucha.. biodro jest ok bo daje większe pole widzenia.. albo.. plecy :) może warto przed wyjazdem w góry poćwiczyć plecaczek :)

:cryy: Oj, jak ja nie chciałam usłyszeć, że jednak czeka nas plecaczek ( tak szybko ).


potwierdzam - to chyba wiek buntu na wszystko bo na wózek to dopiero była jazda... może przerzuć się na 2x? szybciej zamotasz i go dociśniesz do siebie nim zdąży się odepchnąć /i kto by pomyślał że takie małe dziecko może być silne/, no albo plecaczek (ja się jeszcze bojam:cryy: ale na brzuchu póki co nam dobrze...)

Wlasnie 2x lubie zdecydowanie mniej, bo wydaje mi sie, ze jeszcze bardziej ogranicza widocznosc, chyba, ze poprobuje z jakims podwiazywaniem poły.

Akacja
04-08-2009, 22:16
A może na czas wiązania odwrócić uwagę np. ciekawymi, brzęczącymi koralami mamy albo kolorową, szeleszczącą chustką? Śpiewaniem, podskakiwaniem i tym podobnym.

larwunia
04-08-2009, 22:22
A może na czas wiązania odwrócić uwagę np. ciekawymi, brzęczącymi koralami mamy albo kolorową, szeleszczącą chustką? Śpiewaniem, podskakiwaniem i tym podobnym.

No na to nie wpadłam :duh:, niby na razie elementami maminej garderoby nie wykazywał specjalnego zaintersowania, ale faktycznie warto spróbować.

espejo
07-08-2009, 12:10
Mnie czasem mąż pomaga - zagaduje młodzież znad mojego ramienia, stojąc za mną - młody wpatrzony w tatusia, usmiechnięty - i chusta lepiej dociągnięta:)