PDA

Zobacz pełną wersję : ból ramion w MT-dziecko na plecach-fotki



Tuja
27-07-2009, 21:13
Jakie mogą być przyczyny bólu ramion w MT? Tak po godzinie mnie zaczyna mocno boleć, jak dzieć na plecach jest. Słyszałam o źle dobranym rozmiarze, ale co to dokładnie znaczy?
MT wydaje się być ciut za duże dla dziecka na długość. Zawijam pas na dole, ale i tak maluch denerwuje się, bo mało widzi. Mogę jeszcze gdzieś podwinąć coś?:ninja:
No i jak to dociągać? Jak chustę, czyli maluch przyklejony do mnie? Czy może mieć troszkę luzu?
proszę o poradę:)

Kanga
27-07-2009, 21:21
a czy możesz wkleić zdjęcie?? od jak dawna nosisz dziecko na plecach?? może twój układ mięśniowo szkieletowy musi się przywyczaić do noszenia w ten sposób??

Tuja
27-07-2009, 21:25
zdjęcie jak najbardziej, tylko jutro - dziś nie miał mi kto zrobić.
Na plecach noszę tak od 2 miesięcy częściej, ale nie codziennie, często jeszcze wybieram noszenie z przodu, bo kilogramów do noszenia wciąż mało.
Czyli z czasem moje ramiona mogą przywyknąć?

Linda
27-07-2009, 21:28
Nie widzialam fotki jak wiazesz, wiec tym bardziej trudno mi jest cos doradzic. Kazdy z nas jest inny, co jednej osobie odpowiada, niekoniecznie moze drugiej, ale postaram sie kilka rad tutaj wypunktowac.

Przyczyny dlaczego moze byc niewygodnie


za waskie pasy naramienne (generalnie nie lubie pasow wezszych niz 10-11 cm)
za malo wypelnienia w pasach/badz za bardzo wypelnione pasy naramienne(takie walki)
kat wszycia pasow naramiennych (nie wiem co w tym jest... ale niektore MT sa magicznie wygodne, a w innych nie moge znalezc tego 'sweet spot' czyli tego cos, co powoduje, ze MT mi pasuje..
wypelnienie w pasie biodrowym.. tutaj to samo... jezeli jestes osoba szczupla, a masz mega gruby pas biodrowy, lub bardzo szerokie wypelnienie, to bedziesz miala problemy z dociagnieciem pasa biodrowego
sposob w jaki wsadzasz dziecko do MT. Ja robie tylko tzw 'Santa's toss', czyli najpierw pasy naramienne pod paszki dziecka, potem jedna reka przerzucam mlodego na plecy, potem pasy narmienne, naprezone przytrzymueje kolanami, dokladnie dociagam pas biodrowy i robie podwojny wezel, potem luzuje jeden pas narmienny, przeprowadzam pas, robie tak samo z drugim. Na koniec lekki podskok, dziecko ladnie wpada w panel mietka, dociagam oba pasy i wiaze.
sa tez inne sposoby wkladania dziecka, wazne, zeby panel ladnie otulal malucha i pasy naramienne byly dociagniete
moze nosisz za wysoko, lub za nisko...
moze panel MT jest za szeroki/za waski/za wysoki/za krotki...
Mam nadzieje, ze nie zrobilam ci metliku w glowie...

Anna Nogajska
27-07-2009, 21:31
bez zdjęć faktycznie trudno coś powiedzieć....

jeśli mt masz za słabo dociagnięty i dziecko nie przylega do ciebie to musisz korygować postawę przez pochylenie się do przodu. jeśli mt jest dobrze zawiązany możesz stanąć idealnie prosto i nie masz wrażenia, ze dziecko od ciebie odpada.

niewłaściwie dobrany rozmiar będzie rpzeszkadzał dziecku, raczej nie tobie. ale już niewłaściwie dopasowana do twojej budowy szerokość pasów może być mało komfortowa.

może spróbuj zawiązać niżej/wyżej- poszukaj lepszego dla ciebie "punktu wyważenia".

i daj fotki :)

Tuja
27-07-2009, 21:41
Dziękuję Wam za wyczerpujące odpowiedzi.
Lindo, mętliku nie zrobiłaś, wręcz przeciwnie, wiele rozjaśniłaś :)
Mam śliczny MT Tulikowo, ale to właśnie w nim może tkwić problem :mad
Pasy mogą rzeczywiście być dla mnie za bardzo wypełnione, i naramienne i biodrowy - ten faktycznie trudno mi dociągnąć.
No i przyznam się, że dziecko też wkładam chyba dość specyficznie ( bo inaczej się boję) czyli kładę MT na łóżku, potem na MT ląduje maluch, ja siadam tyłem, wiążę pas biodrowy, zarzucam pasy naramienne już razem z dzieckiem, przytrzymuję kolanami pasy naramienne, dociągam biodrowy raz jeszcze, a potem naramienne wiążę. Można tak?:oops:
No i jutro dołączę fotki:)

Linda
27-07-2009, 21:46
He, he, ja na poczatku tez tak wkladalam, gdy Orli mial 6 miesiecy, bo jakos tak sie czulam bezpieczniej...
Nie wiem skad jestes, ale jezeli z Wwy, to moze na jakims spotkaniu pokaze ci jak ja wkladam mlodzienca, dociagam...

olivka
27-07-2009, 22:07
Ja jeszcze oprócz tego co dziewczyny napisały, dodam, że u mnie masakryczne bóle pleców powoduje niedociągnięcie MT. Niby przez chwilę jest OK, a potem zaczyna boleć. Wtedy rozwiązuję węzeł i poprawiam dociągnięcie górnych pasów. W dociąganiu pasów górnych pomaga taki myk, który tu gdzieś na forum wyczytałam, żeby dociągając pasy, na jednocześnie jakby poruszać ramionami w przód i w tył... Nie wiem, jak to określić, ale to pomaga.

Tuja
27-07-2009, 22:20
Lindo, jestem z Warszawy, więc mam nadzieję, gdzieś uda mi się skorzystać z Twoich rad w realu:D
Olivko, spróbuję tak podociągać, dzięki:)

olivka
27-07-2009, 22:33
Tuja, zobacz sobie jeszcze tu: http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=30

Sposób wkładania na plecy, o którym pisze Linda, widać mniej więcej na pierwszym linku filmowym Anntenki w tym wątku, o tu: http://pl.youtube.com/watch?v=uJnWhRCltSU

Ja odkąd znalazłam ten filmik tylko tak wkładam na plecy. Wcześniej też się bałam i wkładałam z pozycji siedzącej, z fotela, ale tak jest znacznie łatwiej i włożyć, i zawiązać. No i można sobie poradzić samemu w każdych warunkach - w parku, na plaży, gdziekolwiek :thumbs up:

Tuja
28-07-2009, 15:53
dzięki za linki!
No dobra, to dziś tak spróbuję małego wrzucić na plecy ;-)
trochę się boję, bo to wiercipięta straszny

olivka
28-07-2009, 22:09
Tuja, ale to jest właśnie sposób dla wiercipięty :) Mój ma etap chustobuntu plecaczkowego, wierci się i wygina, i to jest najszybszy i najprostszy sposób, żeby go wrzucić na plecy. Po prostu jak ma te pasy pod pachami, przytrzymywane przeze mnie kolanami, to nie ma jak się odgiąć do tyłu kiedy ja wiążę pas biodrowy :) A jak zawiążę biodrowy to naramienne to już luzik. Znalazłam ten sposób z rozpaczy, bo przy próbach wrzucenia go z biodra na plecy w MT dostawałam białej gorączki (w chuście to umiałam zrobić, ale jak młody był mniejszy i bardziej współpracujący). Ja też się bałam pierwszy raz, ale zobaczysz, to bardzo proste. Powodzenia!

Tuja
28-07-2009, 22:59
Dziś spróbowałam i ... super poszło! Bardzo fajny sposób wrzucania malca na plecy. I dociągnąć łatwiej. I faktycznie Olivko, maluch unieruchomiony :lol: zresztą podobało mu się i siedział o dziwo spokojnie. dziękuję raz jeszcze:)
a zdjęcia mam i jak mi się baterie naładują, to wkleję:)

Anna Nogajska
28-07-2009, 23:02
brawo! czekamy na fotki :)

Tuja
29-07-2009, 13:30
no to mam już zdjęcia, mam nadzieję, że coś da się z nich zobaczyć ( w celach konstruktywnej krytyki:rolleyes:) bo robiła je moja 9-latka na szybko przed spacerem.
Zrobiłam zdjęcia w tuliku i bamberoo, bo nie jestem pewna czy te nosidła są dobre dla mojego malucha, podpowiecie?

najpierw MT Tulikowo:

http://img291.imageshack.us/img291/2464/tulik11.jpg
kapturek się trochę przekrzywił

http://img525.imageshack.us/img525/7745/tulik22.jpg
jedna raczka musiała być wyciągnięta;-)

http://img196.imageshack.us/img196/8578/tulik33.jpg

http://img258.imageshack.us/img258/5725/tuilk44.jpg

to teraz bamberoo:

http://img525.imageshack.us/img525/5125/bamberoo11.jpg

http://img406.imageshack.us/img406/6541/bamberoo22.jpg

http://img200.imageshack.us/img200/6844/bamberoo33.jpg

ithilhin
29-07-2009, 19:16
a jakbys sprobowala skrocic nieco panel zawijajac go wokol pasa biodrowego?
maluch juz siedzi sam? to wtedy raczki moga byc na zewnatrz.

Kanga
29-07-2009, 20:26
super ;) nasuwają mi się na myśl te same co Ithilhin pytania - czy siedzi sama ?

a panel zdecydowanie ( zwłaszcza w bamberoo ) skróć przez zawinięcie raz wokół pasa biodrowego ;)

Tuja
29-07-2009, 21:17
dzięki za rady. Mam nadzieję, że wiem o czym mówicie z tym skróceniem panela, i chyba tak robiłam, ale i tak panel był przydługi i raczek nie dało się wyciągnąć. A Julek już sam siedzi, zaraz 10 miechów mu stuknie:)

Tuja
01-08-2009, 22:21
a czy ze zdjęć nie wynika może skąd ten ból ramion? bo problem nie zniknął jak na razie:confused:

pama
01-08-2009, 22:37
spróbuj może trochę wyżej zawiązać pasy- tak lekko nad pupa dziecka
tutaj jest dobrze to pokazane
http://www.bamberoobaby.com/Gallery/OKmrsrockstar.jpeg

ithilhin
01-08-2009, 22:41
Tuja - postaraj sie umiescic dziecko cut wyzej i mociej dociagnac pasy - poza tym jesli wczesniej nie nosilas na plecach to musza sie po prostu przyzwyczaic miesnie.

sposob z twistem pokazany przez Pame jest bardzo fajny, przestrzege tylko, zeby nie robic go zbyt wysoko - na pupie jest ok, na krzyzu/na plecach dziecka juz nie - bo moze niepotrzebnie uciskac kregoslup.

Tuja
01-08-2009, 22:42
o dzięki, spróbuję:)

Tuja
01-08-2009, 22:49
chociaż być może u mnie problemem jest to, że mi się dziecko wygina na wszystkie strony i po pewnym czasie ja już jestem tak zestresowana, żeby mi nie spadł, spocona, nic nie widząca bo włosy mi maluch targa niemiłosiernie, że już tylko chce go tym wiązaniem unieruchomić jak najszybciej.
Tak więc zobaczymy jak mi się uda wykorzystać Wasze rady w praktyce;-)

olivka
01-08-2009, 22:55
Po pierwsze, super że się udało wrzucić! Gratulacje :) Cieszę sie, że mogłam pomóc :)
Po drugie - jaki ten Tulik jest cudny! Bardzo moje kolory.
Po trzecie, co do doradzania, to ja jakimś wielkim ekspertem się nie czuję, na pewno nie mam takiej wiedzy jak dziewczyny powyżej, ale sama ostatnio walczyłam z tym tematem i mogę napisać, czego się nauczyłam na własnych błędach ;) Zastanawiam się, czy, zwłaszcza na zdjęciu nr. 2, ten panel nie ma luzów jakichś? Może to kwestia lepszego dociągnięcia pasów? Jak mnie plecy zaczynają boleć, to rozwiązuję górne pasy i próbuję, czy da się je trochę dociągnąć, i przeważnie okazuje się, że owszem, mam luzy. A może to kwestia wysokości dziecka? Próbowałaś niżej albo wyżej? Nie wiem na czym to polega, ale chyba inne mięśnie pracują czy jak ;) Ja swojego zwykle noszę b. wysoko, bo lubi widzieć, a dzisiaj jak wiedziałam że mi zaraz zaśnie i specjalnie zawiązałam go nisko żeby mógł się lepiej wtulić, to pomimo dobrego dociągnięcia plecy mnie rozbolały. I jeszcze jedna myśl - młody ci siedzi symetrycznie w tym panelu? Jak swojego krzywo zawiążę, albo on się przechyla na jedną stronę, to mnie któraś połowa pleców zaczyna boleć.

A co do zawijania na pasie, to przy takim wrzucaniu na plecy jak powyżej, mając młodego na plecach i pasy górne przytrzymane kolanami, podwijasz panel na dolnym pasie pod spód. Tyle razy, aż będzie dobry.

Podziwiam w ogóle, że ci młody tak siedzi grzecznie z tymi łapkami w środku, mój za nic nie daje się już tak zawiązać. Łapki muszą być na zewnątrz i już, inaczej jest walka i głośny protest. Przestałam z tym walczyć i zostawiam mu te łapki na zewnątrz, skoro lubi. Przy tym sposobie wkładania na plecy tym szybciej mi idzie ;) Tylko wtedy trzeba dojść drogą prób i błędów, ile zawinąć panel, żeby nie był za długi i nie wrzynał się młodemu pod pachami. A, i mnie na początku jak zaczęłam młodemu łapki wyjmować, właśnie bolały mnie plecy, ale potem się mięśnie przyzwyczaiły i jest OK, jeśli dobrze podociągam.

marta-la
01-08-2009, 22:57
A mnie tak ciagnie dziecko w dół i ramiona bolą jak:
- mam zawiązane za nisko (dociągam maksymalnie do góry)
- nie mam skrzyżowanych pasow bezpośrednio pod pupą.
Ja nie lubię nosić tak jak u Ciebie jest na zdjęciach. Zdecydowanie mi lepiej jak pasy pod pupą są na płasko skrzyzowane (nie zmięte, ściśnięte)
Tak jak tutaj na zdjeciu
http://woolloomooloo.pl/images/stories/10.jpg

Tutaj robiłam dwa sposoby wiązania i noszę tylko tym pierwszym
http://woolloomooloo.pl/content/view/13/13/
Jak dobrze skrzyżujesz pasy pod pupą to dziecko bedzie siedzialo na krzyżaczku a Ciebie znacznie to odciąży.
Powodzenia

Tuja
01-08-2009, 23:21
a ja myślałam, że mogę ten panel tylko raz podwinąć, a to dla mojego malucha za mało, bo nie za dobrze widzi.
Spróbuję więc:
- wiązać wyżej
- dociągać bardziej (faktycznie jakieś luzy są)
- wiązać wyżej na pupie pasy ( spróbuję te dwa sposoby- z rozłożonym i zawiniętym pasem)
-podwinąć dolny pas/panel
Olivka, mój już też protestuje jak mu łapki do środka chce chować, to tylko działa jak jest zmęczony i chce spać.
dzięki za instrukcję Marta-la

a ja myślałam, że MT to takie nieskomplikowane urządzenie :duh:

kociakocia
02-08-2009, 20:14
QUOTE=marta-la Zdecydowanie mi lepiej jak pasy pod pupą są na płasko skrzyzowane (nie zmięte, ściśnięte)

podpisuję się pod tymi slowami, też mi sie lepiej nosi jak dobrze dociągnę i skrzyżuję na płasko, powodzenia, a Tulik jest przepiękny! :D

Tuja
02-08-2009, 22:10
O tak piękny jest :)
dziś spróbowałam z rozłożonymi pasami, ale mi ciągle zjeżdżały pod dupkę malucha:confused:
a poza tym było lepiej:D maluch siedział wyżej, miał rączki na zewnątrz i dzięki temu sobie radośnie popiskiwał a w końcu zasnął słodko. Po godzinie troszkę ramiona bolały tylko ( może za mocno dociągnęłam, bo mnie pasy jakoś do tyłu ciągnęły:roll: jak poluzowałam odrobinę - było lepiej:))

ithilhin
03-08-2009, 05:58
super :-)
jak widzisz nie takie MT straszny jak sie wydawalo!

kociakocia
03-08-2009, 08:29
delikatna jesteś kobitka po prostu :D, ale dzieci nas utwardzają, znaczy się, że będzie się z każdym dniem lepiej nosiło :D