PDA

Zobacz pełną wersję : dziewczyny górowe - ujawniać się!!



doominikaa
05-03-2008, 10:04
no bo już nie wytrzymam, tu skpb, tu werchowyna (mniam...)...
kto jeszcze prezentuje jakieś górskie/łemkowskie/huculskie/podobne klimaty???
ja zacznę:
skpb łódź :D

Lovrita Bornita Rokita
05-03-2008, 12:32
Jezeli gorskie klimaty ogolnie pojete to ja 8)) WKTJ Poznan i obecnie mieszkam u stop gor :) Liczy sie?

Eyja
05-03-2008, 13:11
ja z kotliny kłodzkiej, M. z Milówki. łapiemy się :?: :P

Hoshi
05-03-2008, 14:28
My jak najbardziej :)

Z Warszawy, ale z klubu turystycznego przy SGH. A ukochane góry to BEskid Niski i Biesczady.

A może jakiś wspólny chustowy wypad w wakacje? :D

Agnen
05-03-2008, 14:31
Ja też łażąca po górach jestem i luźno związana z KG"Halny" :wink:

doominikaa
05-03-2008, 16:37
:D:D:D
Moje ulubione to też Niski...
Co do wypadu w góry - rewelacja, można by pokombinować..
Ja na 100% będę w Muszynie, na bazie namiotowej mojego klubu, na Śpiewankach - fajna impreza muzyczna, przy odrobinie determinacji da się przeżyć z dziećmi - najfajniej jest jak deszcz popada, bo się od razu robi mega błoto :) Na przykład takie:
http://images34.fotosik.pl/167/e2aed875d63dae3e.jpg
tam w tle koleżanka z 3-tygodniowym synkiem :shock:

anetta1980
05-03-2008, 16:57
Ja nie mieszkam w górach, ale kocham chodzić po górach, jakichkolwiek i o jakiejkolwiek porze roku. A pod namiot to bym sobie w górki pojechała.

ania_34
05-03-2008, 18:11
A ja po 11 latach od skończenia studiów nie mogę sobie przypomnieć nazwy mojego klubu :oops: (WSP Rzeszów)
Jeździliśmy w Beskidy (głównie Sądecki), Pieniny, Tatry.
W Bieszczadach mam kolegę, a zresztą pochodzę z Jasła, więc w SP i liceum były wędrówki po Bieszczadach i Beskidzie...
Potem - już z mężem na wakacje jeździliśmy w Tatry Słowackie - Wysokie i Zachodnie bez porównania z naszymi tłumnymi szlakami. Może w tym roku z maluchami się uda np. do Doliny Koprowej...
Mała Fatra, Słowacki Raj i Kras, potem miały być

pinaska
05-03-2008, 20:04
WOW..... aż mnie ciarki z radości przeszły jak przeczytałam ten wątek.
Wiedziałam, wiedziałam, że znajdę tu swoje klimaty :) !!!.

Zatem meldujemy się i my, tj. ja :). Skpb Warszawa, nr blachy 621. W piątym miesiącu ciąży zaliczałam bieg po blachę o północy na Jurze. I już się nie mogę doczekać, jak za miesiąc i trochę pojedziemy na rajd naszego koła w Niski.

Doominikaa, muszę na Waszą bazę wpaść koniecznie. Jak ja Wam w Łodzi Yapy zazdraszczam okrutnie.......
I zapraszam na rajd http://skpb.waw.pl/bn08/ ześrodkowanie pod Lackową w Bielicznej:).

Hej w góry, w góry, w góry .......

Lela
05-03-2008, 20:57
jam rodowita góralka, ale w żadnym klubie nie jestem...Oblatane mam całe Tatry poza kilkoma szczytami, Gorce, Pieniny, troche Beskidów, Bieszczady (po części na rowerach) i Fogarasze w Rumuni. Kocham góry i nie moge sie doczekać aż troche ładniej sie zrobi i będzie można z dzieckiem iść.

pinaska
05-03-2008, 21:38
jam rodowita góralka, ale w żadnym klubie nie jestem...Oblatane mam całe Tatry poza kilkoma szczytami, Gorce, Pieniny, troche Beskidów, Bieszczady (po części na rowerach) i Fogarasze w Rumuni. Kocham góry i nie moge sie doczekać aż troche ładniej sie zrobi i będzie można z dzieckiem iść.

Mniam, mniam, zazdroszczę bardzo tych Fogaraszy....... i gór za oknem.....

PS. W klubie ( albo kole) jest o tyle łatwiej, że wspólnie można zorganizować jakąś większą imprezkę górską, np. rajd albo koncert śpiewanek o górach.

agata_t
05-03-2008, 21:40
A ja z gór nieco niższych :D Świętokrzyskich :D

kathee
05-03-2008, 21:44
razem z mężem kochamy Bieszczady, mnie tez tęskno do pienin. PrZEszłam większość Pienien, część Bieszczad i Tatr. W 6 m-cu ciązy po połoninach łaziłam:)
A teraz marzy mi sie wyprawa w Bieszczady pod namiot z dzieciarnia, a przy okazji koncert"Bieszczadzkie Anioły"

malgosiak
05-03-2008, 21:55
łooooooooooooooooooooooo matko, to i tu jestescie :lol: .
my z miskiem jak bajbardziej "górowi": on byly "skg" -owiec (warszawa), ja - niemilosiernie zwiazana z beskidem niskim. jak co roku nie pojedziemy do blechanrki kolo wysowej, to jestesmy chorzy, czasem nawet 2 razy w roku.
ulubiona knajpa - goscinna chata z lemkowska kuchnia w wysowej.
to zdjecie z jesiennego wyjazdu z zeszlego roku (6 tyg. przed porodem) - huta wysowska.
http://xs125.xs.to/xs125/08103/brzuszek670.jpg

Ola
05-03-2008, 22:06
Moje ukochane to też Niski, a w nim Nowica, wieś do której sporo mieszczuchów się przeniosło
:lol:
tez bym z chęcia tam osiadła

mayetschka
05-03-2008, 22:46
ja uwielbiam wszelakie Góry i łażenie po nich. Marzą mi się wakacjowe przygody na słowackich niezaludnionych szlakach, al w tym roku raczej nie wypali :(

ProzacVodka
06-03-2008, 00:01
Bieszczady, Bieszczady i jeszcze raz Bieszczady... szkoda że mam aż TAK daleko.

mama_na_szóstkę
06-03-2008, 00:15
ja już nie mieszkam w górach, ale pochodzę :) Masyw Śnieżnika i okolice, chlip, chlip... :cry:

doominikaa
06-03-2008, 10:23
no własnie Nowica...
Jeszcze parę ładnych lat temu to prawdziwa dzicz była, teraz trochę mieszczuchów... ale i tak moje ulubione miejsce na ziemi :)
Pinaska - co roku na Yapę przyjeżdża całkiem sympatyczna ekipa z Twojego koła, popytaj Baranka, albo Zosię, możesz im powiedzieć, ze to ja cię namawiam :D:D

Milosznik
06-03-2008, 15:13
Ja już też ie mieszkam ale pochodze z Kotliny Kłodzkiej, Park Narodowy Gór Stołowych -Kudowianka jednym słowem :)

A marzy mi sie wyjazd w Bieszczady, niech tylko kurczaki podrosna i remonty sie skoncza :)

feega
06-03-2008, 16:27
no to ja również się zgłaszam :) Kocham góry wszelakiej maści a najbardziej Taterki :) Sama jestem z Krakowa. Przez jeden rok nawet uczęszczałam na kurs przewodników beskidzkich przy skpg kraków no ale nie skończyłam :oops:

W lecie byliśmy z Małą w Taterkach ale tylko dolinkowo- w tym roku na pewno zdobędziemy jakiś szczyt- My, Hania i chusta :D

pinaska
06-03-2008, 17:47
Nowica, Nowica łyżkami zachwyca..... :)

PS. Doominikaa napisałam na priva do Ciebie

vandene
06-03-2008, 21:44
ja w żadnym klubie nie byłam, ale kiedyś miałam legitymację PTTKu :oops: liczy się?
góry kocham, ale mój ślubny niestety nie... dlatego w podróż poślubną tylko w Tatry go wyciągnęłam, ale i tak nie pokochał :(
mam nadzieję, że chociaż dzieciakom jakoś moja pasja się udzieli :) żebym miała jakichś towarzyszy do wędrówek

pinaska
07-03-2008, 01:45
ja w żadnym klubie nie byłam, ale kiedyś miałam legitymację PTTKu :oops: liczy się?
mam nadzieję, że chociaż dzieciakom jakoś moja pasja się udzieli :) żebym miała jakichś towarzyszy do wędrówek

Pewnie, że legitka PTTK się liczy, a i bez papierka się liczy łażenie i chęci na łażenie po górach.
Vandene, mój synek też Krzyś i jestem pewna, że będzie góro-chusto - łazikiem :D

filandre
07-03-2008, 09:42
My reprezentujemy Góry Opawskie (teraz Wrocław, ale na weekendy z radością wracamy :D )

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aeb ... efe2e.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aebeda6dea2efe2e.html)

buns
07-03-2008, 12:49
A ja z Tarnowskich Gór jestem ale to nie żadne góry;) A nazwa pochodzi od gory co po staropolsku oznaczało kopalnie (rudy srebra tu były...)

Budzik
07-03-2008, 15:20
jak co roku nie pojedziemy do blechanrki kolo wysowej, to jestesmy chorzy, czasem nawet 2 razy w roku.

Oooo... w Wysowej jest pięknie.... A jaka dobra woda ;-))) Zawsze mamy w spiżarni zapas wysowianki :lol:
Mój m. jest z podkarpacia i każde ferie i wakacje spędzamy w Bieszczadach. Na narty Małachów, albo Magura, na lato - Solina - Teleśnica. Tam się poznaliśmy i zakochaliśmy 8))

kathee
07-03-2008, 22:50
tak Was czytam i mi się wyjazd za marzył... tu i teraz, ale to na razie nierealne :cry:
normalnie prawie widze przed oczami jak chodze po połoninach :D
W pierwszej ciąży łaziłam po Bieszczadach w drugiej połowie 6 m-ca, było fantastycznie :lol:

Vega
07-03-2008, 22:57
A ja z Gór Świętokrzyskich :) hi hi - góralka jestem :)

Agmani
10-03-2008, 12:50
skpb łódź :D

krotki romans z skpb warsaw.

a-linka
20-03-2008, 18:10
My się bieszczadzimy i tatrujemy ;)

Ze starszakami nawet na Rysy się wspięliśmy, kiedy Patryk miał ledwo 7 lat...

ale nasza miłość jest na końcu świata w Łupkowie, gdzie od lat jeździmy i gospodarzymy :D

i wszystkie Was tam zapraszamy: www.lupkow.pl (http://www.lupkow.pl) :D

pinaska
20-03-2008, 19:18
ale nasza miłość jest na końcu świata w Łupkowie, gdzie od lat jeździmy i gospodarzymy :D

i wszystkie Was tam zapraszamy: www.lupkow.pl (http://www.lupkow.pl) :D

oooo, Łupków, magiczne miejsce :). Na jednej z moich pierwszych tras to właśnie w Łupkowie coś nas podkusiło zrobić jajecznicę na ognisku w garze..... dla 15 osób. Hmmmmm, szorowałam potem ten gar chyba ze dwie godziny w kuchni schroniskowej.

A kiedy będziecie "gospodarzyć" ? :D

ania_34
20-03-2008, 20:22
My się bieszczadzimy i tatrujemy ;)

Ze starszakami nawet na Rysy się wspięliśmy, kiedy Patryk miał ledwo 7 lat...


A-linko - to Patryk miał już 7 lat? Tak się dopytuję, bo temat wchodzenia z dziećmi na Rysy był zawsze żywo dyskutowany w mojej rodzinie...
Przyznaję się, że ja - choć górowa mocno jestem i w Tatrach (polskich) zaliczyłam prawie wszystkie szlaki (prócz wyjścia na Kozi Wierch z Koziej Przełęczy) to mieszane uczucia miałam widząc maluchy w nosidłach...
No i teraz przestawiłam się na morze, choć nigdy - bez dzieci - dłużej niż 3 dni na plaży nie wytrzymałam :)
No ale jakieś krótkie wypady jednodniowe planujemy w tym roku - trzeba dzieci zarażać miłością do gór...

pinaska
20-03-2008, 21:00
Ja raz na Rysach widziałam Węgrów, którzy wnieśli NA RĘKACH !!!!!!!!!!! niemowlę. Mało trupem nie padłam. Niby powinnam coś powiedzieć, ale małolata byłam i jeszcze po węgiersku nie bardzo :).
No i chusty nie miałam, coby ewentualnie zaproponować :D.

NA RĘKACH !!!!!!!! Do teraz się wzdrygam.... jak oni dali radę na łańcuchach, hę?

goralica
20-03-2008, 21:02
Ja pochodzę z Beskidów :-) i tylko wyższa konieczność zapędziła do wawy

a-linka
20-03-2008, 21:09
A-linko - to Patryk miał już 7 lat?

Patryk tam wlazł na własnych nogach jak się domyślacie, i wcale się bardzo nie zmęczył, to już mój mauż był bardziej wyczerpany niż dziecki ;)
A z dzieciem w nosidle to nie pchałabym się tak wysoko, bo to i ciśnienie inne, i załamanie pogody możliwe, no i ciężko bardzo, bo z 3 dziecków to już dużo bagażu się robi... aż tak zapaleni nie jesteśmy ;)

a-linka
20-03-2008, 21:13
NA RĘKACH !!!!!!!! Do teraz się wzdrygam.... jak oni dali radę na łańcuchach, hę?

a może oni leźli od strony słowackiej - tam duuuużo prościej, ino dłużej ;)

doominikaa
21-03-2008, 10:55
świetna strona Łupkowa...
To jedno z niewelu miejsc w polskich Beskidach, gdzie chciałabym być a nie byłam. hm, może sobie strzelić tam tydzień na odludziu???.... <myśli myśli>

a-linka
21-03-2008, 12:20
świetna strona Łupkowa...
To jedno z niewelu miejsc w polskich Beskidach, gdzie chciałabym być a nie byłam. hm, może sobie strzelić tam tydzień na odludziu???.... <myśli myśli>
dziękujemy za uznanie :)

na koniec świata wybieramy się w kwietniu, bo będzie walne zebranie stowarzyszenia, oraz w drugi weekend majowy - może wtedy się dziewczyny górowe ;) dołączycie ?? serdecznie zapraszamy :D

pinaska - gospodarz jest tam cały czas, więc jak tylko najdzie ochota i czas pozwoli to można tam bryknąć...

pinaska
21-03-2008, 12:24
Drugi weekend maja powiadasz :hmm: ...

Agnen
21-03-2008, 12:36
w sumie.....czemu nie... :D

polaquinha
21-03-2008, 12:39
DZIEWCZYNY GóROWE!
Pomocy! Od dłuzszego czasu noszę się z tym czy Was zapytać czy nie bo trochę się wstydzę...

Jako dziecko często jeździłam w Bieszczady na oazy głównie. Dobrze mi tam było ale byłam dzieckiem cherlawym i słabowitym, wiec plecak+ogromny śpiwór to była dla mnie tortura prawdziwa.
Z wiekiem, z róznych powodów zarzuciłam temat :oops:

No i obecnie oboje jesteśmy bardzo nie górowi ale cos nas tam ciągnie. Bardzo tęsknię za tamtą ciszą i intensywną zielenią, której braku jakoś nic nie potrafi ukoić.
Chciałam Was poprosić o radę - jak zacząć-tylko teraz tak rodzinnie?
Od jakich miejsc?
Czy lepiej samemu, czy raczej z kimś doświadonym? Nie mam żadnych znajomych, z którymi mogłabym taki wypad zorganizować :(
Rzucałyście jakimiś skrótami - to jakieś stowarzyszenia górowe?
Czy jest takie dla kompletnych i niewprawionych nowicjuszy?
Jaką porę roku wybrać?
Zakładam,że skompletowanie odpowiednich ubrań juz nam trochę zajmie (czasu i pieniążków) ale jak się w końcu nie zapytam- to nic i tak nie przyspieszę.

Pomozecie?
Pozdrawiam

a-linka
21-03-2008, 15:46
polaquinha IMPO najlepszym miejscem na ponowne oswojenie Bieszczad może być Łupków - chata między Beskidem Niskim a Bieszczadami, w zapomnianej dolince, gdzie między ziemią a niebem nie ma nic...
zazwyczaj uwielbiamy zasiadać na werandzie, cudnie_nic_nie_robić i chłonąć czar pagórków, spokoju i ciszy, ale czasem zbieramy się w sobie i jedziemy kawałek dalej, gdzie jak na dłoni masz co chcesz:
Połoninki obie jak malowane,
Rawki na wyciagnięcie rączki,
dla bardziej zaawansowanych pętle i pętelki z Tarnicą w tle...
i co kto chce... :lool:

w maju pewnie ponosimy Wiktora tu i tam, to możemy nosić wspólnie :)

ProzacVodka
21-03-2008, 16:19
My się wstępnie wybieramy w Bieszczady jesienią, Lena będzie miała wtedy jakiś rok i 8 miesięcy. My tam mamy znajomych i do nich najczęściej jeździmy ale...
http://www.bieszczady.pl/noclegi/

Kopalnia wiedzy, możliwości w zależności od chęci, zasobności portfela i innych takich.

doominikaa
21-03-2008, 17:16
Nie mam żadnych znajomych, z którymi mogłabym taki wypad zorganizować
za to <foch> a ja to co???


Chciałam Was poprosić o radę - jak zacząć-tylko teraz tak rodzinnie?
Od jakich miejsc?
Ten Łupków brzmi uroczo...

doominikaa
21-03-2008, 21:30
właśnie mnie mąż uświadomił, że weekend majowy i tydzień później ma urlop...
obraliśmy kierunek - Niski/ Bieszczady :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

a-linka
21-03-2008, 22:28
właśnie mnie mąż uświadomił, że weekend majowy i tydzień później ma urlop...
obraliśmy kierunek - Niski/ Bieszczady :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

hej, no to cudnie :)
i my tam będziemy, miód i wino wypijemy ;)
pinaska, a wy?

pinaska
21-03-2008, 23:01
My na pewno pierwszy weekend maja będziemy w Niskim, w Bielicznej, a następny.... hmmm, sprawa jest do obgadania z mężem :).

anetta1980
21-03-2008, 23:31
A my w weekend majowy w Górach Stołowych, bo najbliżej. Najchętniej to bym jednak w Beskid Niski pojechała - do mojej ulubionej wioski Regetów, czyli "gdzieś na końcu świata".

Aneczka
03-06-2008, 01:37
Jaki kapitalny wątek:D :D aż mi sie paszcza śmieje :D

Ja znam sporo osób z łódzkiego SKPB, swojego czasu wybierałam się nawet na kurs za namową mojego wychowacy z liceum-przewodnika.

polaquinha
03-06-2008, 13:15
Aneczka, bardzo Ci dziękuję i pewnie się zgłoszę po te konsultacje. Choć temat się chwilowo urwał bo mój mąż jest tych co to bez prysznica codziennie ani rusz. Ja tam wiem jak sie wykąpac w garnku wody ale on-cóż...
Dlatego dla nas góry tylko w wersji soft i to very soft :?

Aneczka
03-06-2008, 13:21
No na bazie w Muszynie prysznic jest :D z bieżącą wodą :D co prawda jego temperatura jest mocno orzeźwiająca, ale w upały dobrze robi :wink:

doominikaa
05-06-2008, 22:42
Aneczka, ktoś ty????
z naszej strony mocna wkipa jeszie na Muszynę po 15 sierpnia - w sensie dzieciowe rodziny.
Spiewanki z dziećmi przerabiałam, ale chyba to nie najlepszy pomysł był... (może dlatego, ze robiłąm w kuchni??)
jak będę mić net w domu, to się odezwę:)

babolek
06-06-2008, 01:36
he he : ) wiedzialam ze dziewczyny chustowe musza miec dusze górołaza ... my teraz jestesmy na lekkim odwyku ale moze niedlugo znowu gdzies wyruszymy ... chociaz tak na krotko na Turbacz zobaczyc chate Metysa :) chocby z daleka :D

babolek
06-06-2008, 01:36
:)

Aneczka
06-06-2008, 15:23
Aneczka, ktoś ty????


żakowy drób :wink:

aniakom
06-06-2008, 17:43
Babolek, to Ty też od Metysa :) Ja tam kawał serca zostawiłam za studenkich czasów. A ciągnęło mnie tak, że teraz na weekend "bożocielny" zabrałam całą ferajnę na Turbacz. Metysówka kryła się za mgłą, ale ze dwa razy się odsłoniła :D Z dzieciarnią mieszkaliśmy w schronisku, ale spacery , mimo listopadowej pogody, na trasy młodości, heh...
Pozmieniało się tam, mostek rozwalili, żródełko już nie tak obudowane, zamknięte było, eh :( Za to błoto było nawet lepsze, niż zwykle :lol:

aniakom
06-06-2008, 17:45
Babolek, to Ty też od Metysa :) Ja tam kawał serca zostawiłam za studenkich czasów. A ciągnęło mnie tak, że teraz na weekend "bożocielny" zabrałam całą ferajnę na Turbacz. Metysówka kryła się za mgłą, ale ze dwa razy się odsłoniła :D Z dzieciarnią mieszkaliśmy w schronisku, ale spacery , mimo listopadowej pogody, na trasy młodości, heh...
Pozmieniało się tam, mostek rozwalili, żródełko już nie tak obudowane, zamknięte było, eh :( Za to błoto było nawet lepsze, niż zwykle :lol:

babolek
06-06-2008, 20:10
aniakom :) od Metysa a jakze :D .... szkoda ze tylko chata po nim została ... tylko raz nocowalam tam juz z nowymi gospodarzami ... to juz nie to samo :( ... zazdroszcze Ci Turbaczowej wyprawy ... musze zmobilizowac stara ... dzieciatą juz ekipe :) i na Turbacz :) ... powspominac ...pooddychac Tatrami :D z daleka

Ty z Krakowa to pewnie jeszcze tam baza studencka tam byla :) A nie wiesz co dokladnie z ta chata sie dzieje ? funkcjonuje jakoś ? mieszka tam ktoś ? ja bylam tam naprawde bardzo dawno i wszystko w zawieszeniu bylo ... jakies zatargi z Parkiem itd

zaisa
09-06-2008, 02:40
Metysówkę przejął park i chyba o muzeum jakimś myślą, ale boję się, że my więcej wymyśliliśmy niż park w tym zakresie...

aniakom
09-06-2008, 11:07
Eh, to se na vrati! :( Fajnie, że w ogóle Metysówka była i mogłam przeżywać tam fantastyczne chwile :)
A co do muzeum - coś na to wygląda, bo zamknięte było, a turystów wielu. Jakby miała dalej być chatką, to chyba by otworzyli, nie?
Zaisa, a Jaworki i Durbaszka to też trochę "moje" miejsce - z harcerskich przygód. Zimowiska wśród śniegu, jak jeszcze prądu nie mieli, he,he.

kamuszyca
15-06-2008, 14:39
Ja z Jeleniej Góry, więc Karkonosze mam na wyciągnięcie ręki :) Jeszcze nie byliśmy z małą na wyprawie, ale się szykujemy :) Taki mam widok z okna:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/dh/rj/vyu9/LtqBBSDrDZRL0xB8ZB.jpg

lori
14-01-2009, 17:27
jaki piękny wątek wygrzebałam :love: :love: :love:
bo my okropaśnie górowi.
ja z Rzeszowa więc pół młodości w Bieszczadach i Beskidzie Niskim spędziłam- moje ukochane miejsca na ziemi.
jak super, że jest nas tyle;)moim marzeniem jest osiąść gdzieś tam...tylko gdzie, tyle pięknych miejsc...

wogóle jak zdrowie dopidze to za 2 tyg jedziemy z Gadem do Stuposian do znajomej. już się doczekać nie mogę :fire: :fire: :fire:

Guest1
14-01-2009, 17:59
lori,super że ten wątek wygrzebałaś :) bo mnie już w góry ciągnie strasznie a tu tyle nowych informacji.

pinaska
14-01-2009, 18:01
moim marzeniem jest osiąść gdzieś tam...tylko gdzie, tyle pięknych miejsc...

W Niskim - w dolinie Ciechani
W Bieszczadach - w Łopience
:)

doominikaa
14-01-2009, 22:16
źródliska Jasiołki....
ech rozmarzyłam się....
A na sylwestra byliśmy w Szczawnicy, trochę inny klimat, ale kilka wycieczek uskuteczniliśmy z potomstwem :lol:

aninka
14-01-2009, 23:17
Oj, ale piękne czasy się przypominają! Ja rodem z Tarnowa - w Beskid, Gorce i Pieniny z rodzicami a potem ze szkół się jeździło. Teraz mieszkam we Wrocławiu, ale tu jakoś mniej w góry już jeździłam i nie mam takiego sentymentu jak do tamtych stron. Muszyna to moje magiczne miejsce z dzieciństwa, co roku jeździłam do ośrodka Tamelu w Złockim. I koniecznie pojadę tam z moją córką, choć to z Wrocławia kawał drogi.
A na Turbacz wchodziłam jak miałam 6 lat, tata mnie na rajd wziął, wspominam to przepięknie, czułam się bardzo dorośle. :wink:

sowa_m
15-01-2009, 08:42
o jaki cudny wątek:)
świętokrzyskie się melduje!!!!! góry kocham. W Polsce złażone Bieszczady, Gorce, trochę Karkonoszy, Świetokrzyskie oczywiście, Tatr niewiele, bo tam psów nie wpuszczają, Na Słowacji Słowacki Raj, w Czechach Skalnych Miast część. No a w czerwcu......Szwajcaria :jump: :jump: :jump: :jump: :jump: :jump:
To moze logistycznie byśmy zaczely myśleć nad jakimś wspólnym rajdem w sierpniu może albo we wrześniu??????

węgielek
15-01-2009, 09:30
Moje ukochane to też Niski, a w nim Nowica, wieś do której sporo mieszczuchów się przeniosło
:lol:
tez bym z chęcia tam osiadła

wybieram sie do Nowicy w te wakacje z cala rodzina i znajomymi. na spotkanie rodzin greckokatolickich :)

Aneczka
15-01-2009, 11:12
To moze logistycznie byśmy zaczely myśleć nad jakimś wspólnym rajdem w sierpniu może albo we wrześniu??????

genialny pomysł!
Jakieś pomysły co do miejsca? Moja propozycja - schronisko w Szczawnicy (bo aza w Jaworkach to pewnie ekstrem dla niektorych, choc my sie tam wybieramy w wakacje :P)


A moze baza namiotowa w Muszynie? Milo i kameralnie, co Wy na to?

marta-la
15-01-2009, 18:30
A ja z Jury którą uwielbiam ale góry też kocham (nr to Beskidy) ale muszę pobluźnić bo zakochałam się w górach po Słowackiej stronie. :hide:

ania_34
16-01-2009, 13:45
Ach, ja też Tatry Słowackie ostatnimi czasy preferowałam - niektóre szlaki puste - spotykasz może 3 osoby, przestrzeń....

doominikaa
16-01-2009, 15:43
To moze logistycznie byśmy zaczely myśleć nad jakimś wspólnym rajdem w sierpniu może albo we wrześniu??????

genialny pomysł!
Jakieś pomysły co do miejsca? Moja propozycja - schronisko w Szczawnicy (bo aza w Jaworkach to pewnie ekstrem dla niektorych, choc my sie tam wybieramy w wakacje :P)


A moze baza namiotowa w Muszynie? Milo i kameralnie, co Wy na to?


Aneczka, nie rób nam czarnego PR :lol: :lol:
na obydwu bazach byłam z młodym jak roku jeszcze nie miał, nie chodził i bylo mega błoto. jest zajefajnie.
dla mnie super pomysł :)

pinaska
16-01-2009, 17:19
bylo mega błoto. jest zajefajnie. dla mnie super pomysł :)

hehe, błoto, pokrzywy, zero spania, no prawie jak na przejściu ;)

btw. To jak spotykamy się na Yapie? My będziemy ofkors chustowo-nosidełkowi :)

doominikaa
16-01-2009, 20:42
btw. To jak spotykamy się na Yapie? My będziemy ofkors chustowo-nosidełkowi :)

no jasne :)
tym razem umówimy się konkretnie, zeby nie było tak jak ostatnio :lol:
no i z Aneczką kooniecznie ,nie? :jump:

Iwanna.T
16-01-2009, 22:09
ja z pochodzenia i zamiłowania góralka :)
Pierwsze swoje wakacje Igor spędzi w Bieszczadach. A my z nim ;)

reni
29-01-2009, 13:02
jak to czytam to się zarażam
ja taka mocno górowa nie jestem chociaż kilka pasm odwiedziłam
ale jak się to czyta to mi się chce po tym błotku połazić

agatkie
29-01-2009, 14:43
Ja mam tak jak Reni :)
Kilka wypadów do tej pory zaliczyłam, ale od długiego czasu przerwa... tym bardziej, że mój mąż taki nie górowy jest (myślę, że po prostu jeszcze nie odkrył uroków takiego wyjazdu). Mam nadzieję, że nasz plan wyjazdu uda się zrealizować :)

doominikaa
07-03-2009, 17:17
ale mi się zatęskniło do mojej ulubionej krainy...
http://narty.gazeta.pl/narty/1,76282,63 ... &startsz=x (http://narty.gazeta.pl/narty/1,76282,6326510,Magura_Malastowska__Stary_orczyk_i _piekne_widoki.html?as=1&ias=2&startsz=x)

zwłaszcza to:

Nie jadę zbyt szybko, by nie przeoczyć schroniska PTTK im. profesora Stanisława Gabriela. Przykryta śniegiem góralska chałupa z szerokim spadzistym dachem i szeregiem okien w ścianie wyłania się wkrótce z lewej strony, nieco poniżej nartostrady. To najwyżej położone schronisko górskie w Beskidzie Niskim (740 m n.p.m.) powstało ponad pół wieku temu. Z komina bucha biały dym, przed wejściem wbita w śnieg para nart i butelka z wódką. Świetlica jadalnia zachowała klimat dawnych bieszczadzkich schronisk - na podłodze i ławach sterty plecaków, toreb, butów i ubrań, baru ani bufetu nie ma, jadłospisu też brak. - Trzeba tam podejść i zawołać głośno to usłyszy obsługa - młody chłopak przerywa na chwilę lekturę książki i wskazuje na róg sali. Podchodzę i krzyczę prosto w dziurę: - Jest coś do zjedzenia?!

- Są pierogi ruskie, z kapustą, bigos

- Własnej roboty?

- Nie, ale wszystko palce lizać, polecam!

W schronisku jest ponad 20 miejsc noclegowych w kilku pokojach (tylko jedna dwójka z łazienką). W weekend wszystkie pokoje zajęte, gospodarz zaprasza w następnych tygodniach...

reni
07-03-2009, 23:39
nigdy mnie tam nie było ale fajnie piszesz dominika

a ja mam do was ogromną prośbę
może uda nam się wyjechać w maju w góry,.... oby
chciałabym w beskid sądecki lub pieniny, pieniny małe
może macie jakąś fajną sprawdzoną kwaterę tak żeby można było z 2 maluchami pospacerować.
może na pw

kasiulka1975
08-03-2009, 00:15
Ja od 14 r.z ukochalam Tatry polskie jak i slowackie,przeszlam wszerz i wzdluz, tam lubilam mieszkac po schroniskach,uwielbialam Goprowke w Dolinie 5 stawow:)))Potem odkrylam slowacka strone.Mam stamtad najlepsze wspomienia wakacyjne,moje milosci,rozstania i powroty:)))

mysiek
22-03-2009, 19:54
i my i my!! najbardziej kochamy Bieszczady i Beskid Niski! :) ja byłam w dawnych czasach luźno związana z SKPB Lublin (kiedyś też miałam chłopaka GOPRowca, ale to było zanim poznałam męża, więc ciiichooosza ;)) :hide: męża zresztą też poznałam na wyjeździe w góry...

sowa_m
22-03-2009, 21:14
no dobra, meldować mi tutaj ładnie i szybko. jedziemy w maju w beskid niski. na czetry dni. będziemy tu www.banica.com.pl (http://www.banica.com.pl), wiem, ze dużo milośniczek niskiego tu jest, wiec mi pisac szybciutko, na jaki szlak mam się udać:)

pinaska
22-03-2009, 23:18
no dobra, meldować mi tutaj ładnie i szybko. jedziemy w maju w beskid niski. na czetry dni. będziemy tu http://www.banica.com.pl, wiem, ze dużo milośniczek niskiego tu jest, wiec mi pisac szybciutko, na jaki szlak mam się udać:)

Do Bielicznej... a przy okazji na Lackową od zachodniej wyrypiarskiej strony :D
czyli właściwie najpierw na Lackową, a stamtąd do Bielicznej.... cudownie cudownie cudownie

doominikaa
22-03-2009, 23:39
ooo, Lackowa, mniam...
Jak prowadziłam obozy w Niskim to najpierw towarzystwo tam puszczałam, było zawsze hardkorowo, z Wysowej następnego dnia odjeżdżały do domu mięczaki albo paczki z niepotrzebnymi rzeczami z plecaków, i miałam grupę do zadań specjalnych... Ale małpa ze mnie... :hide:

aniakom
23-03-2009, 00:01
Ja na Lackową ostatnio wychodziłam od TEJ właśnie strony na pierwszych wakacjach Julki - miała 9 miesiecy. Mocne wrażenia :D zwłaszcza na zejściu. A jeżyny były przednie owego roku... :D
Rozmarzyłam się. Może tego lata powtórzymy, hmm

reni
23-03-2009, 00:32
nigdy mnie tam nie było ale fajnie piszesz dominika

a ja mam do was ogromną prośbę
może uda nam się wyjechać w maju w góry,.... oby
chciałabym w beskid sądecki lub pieniny, pieniny małe
może macie jakąś fajną sprawdzoną kwaterę tak żeby można było z 2 maluchami pospacerować.
może na pw

ponawiam swoją prośbę jeszcze ew beskid niski
wiem że wy tam po schroniskach głównie hasałyście ale my z 2 bąbli to kwatere już wolimy
prosze o namiary na pw

doominikaa
23-03-2009, 00:37
ja polecam namioty...:D
a co do kwater - właściwie doświadczenia mamy nikłe, zwykle coś organizujemy z netu, na razie nic takiego, zeby jakoś entuzjastycznie polecać.

Gala
23-03-2009, 00:55
Ja nie wiem czym górowa choc dom w tatrach po dziadkach mojego Jaska został i jako jedyny drewniany w okolicy sie ostał. Jezdzimy tam jak tylko mozemy , w piecu palimy i po gorach łazimy i na grzyby i na co sie tylko da :) na borówki do TPN tez ale cicho sza bo to karalne ponoc .No ale co do moich dzieci to wiem ze Zoska napewno górowa bo chyba nawet poczeta była na ambonce z widokiem na Beskid Wyspowy :lol: a Marysia chrzczona na Wiktorówkach koło Rusinowej Polany.

doominikaa
23-03-2009, 01:28
hehe, moje dzieci też stworzone w górach - Mateusz w Nowicy a Małgośka w Zawoi...(pierwotnie miała się Zawojka na tę okoliczność nazywać :lol: )

Gala
23-03-2009, 09:16
No to widze ze klimat górksi nie tylko sprzyja zdrowiu :twisted: tak wiec dziewczyny starajace sie o chuscioszka .... ruszac w GÓRY i działac działac hehehe

anette27
23-03-2009, 10:49
ja wprawdzie do żadnego klubu nie należe,ale góry kocham ponad wszystko :) moj mąż również.
a najbardziej Tatry złaziliśmy je prawie całe i z polskiej i słowackiej strony,
marzy mi sie wypad do Chaty Terego,ech i te widoki ...oglądane z rana z kubkiem kawy w ręku :)
ktoś tam był??? jeśli nie to polecam bardzo,bardzo,bardzo...

aniakom
23-03-2009, 11:03
Też bardzo tęsknię za Tatrami Słowackimi. Ostatnio łaziłam tam przed narodzinami moich dzieci. Rohatka, Czerwona Ławka, Koprowy.. Z Julką byłyśmy w Dolinie Kieżmarskiej, zanim pojawiła się Zosia.
Ostatnio marzyłam o Stawach Hińczowych. A U Tery'ego nigdy nie spałam; a nie, raz, ale mgła była taka, że z trudem znaleźliśmy schronisko.
Ale mnie nakręciłyście, niech już przyjdzie wiosna :wink:

sowa_m
23-03-2009, 11:04
reni, jak niski to ja polecam banicę, ponoć obłędna kwatera:) ja będę 7 - 10 maja, wiec ew. wtedy napisze co i jak

rzezuchama
25-03-2009, 23:47
Reni, jak z dziećmi, to polecam http://www.nowica21.pl/. Byliśmy co prawda tam jeszcze w ciąży, ale dom przyjazny maluchom, takoż gospodarze mający własne wnuki, więc znający się na rzeczy :D
Sowa_m KONIECZNIE spacer do Radocyny - od drogi ("Hotel" tam śmiechowy jakiś leśników czy coś stoi i obok baza namiotowa) w górę Wisłoki do granicy i z powrotem, albo jakoś bokiem wrócić. Przepiękna trasa, cudne widoki, łąki, kwiaty, poziomki (no,może nie w maju ), motyle, wełnianki... :love: A lajtowa bardzo, nawet z wózkiem, ba nawet na wózku by dało radę :wink: Na rowery też świetna. Świetny spacer na rozruch. Tylko coś na deszcz weźcie, bo my byliśmy 2x i 2x zlało nas na końcówce, możemy więc powiedzieć, że tam ZAWSZE pada :wink: :D :D

....jacie, to naprawdę jedno z moich ulubionych miejsc we wszystkich górach w jakich byłam....

edit: Bardziej hardcorowo :wink: można do Radocyny przejść od szosy w Koniecznej wzdłuż granicy.

sowa_m
26-03-2009, 08:36
ooo na nowicę21 tez miałam chrapkę, tylko miejsc nie mieli w maju:)dzięki za info

reni
26-03-2009, 12:31
a mnie właśnie sąsiadka przewodnik i dok geografii i turyzmu od beskidu niskiego w maju odwiodła
proszę wypowiedzcie się
że zimno jeszcze w maju
że widoki tam średnie lasy bukowe
że żmije i kleszcze
i co wy na to???

rzezuchama
26-03-2009, 13:21
a mnie właśnie sąsiadka przewodnik i dok geografii i turyzmu od beskidu niskiego w maju odwiodła
proszę wypowiedzcie się
że zimno jeszcze w maju
że widoki tam średnie lasy bukowe
że żmije i kleszcze
i co wy na to??? Eeee, no nie wiem, Swoją drogą w tym roku może być wszędzie zimno, skoro właśnie mamy zimę stulecia np. w Tatrach. :roll: [Kurde, za oknem znów jakiś cholerny śnieżek prószy <wyju wyju wyju>.] Na początku maja w górach rzeczywiście bywa zimno, ale raczej jak się śpi pod namiotem :wink: Myśmy byli w czerwcu i było cudnie. W czerwcu na pewno będzie cudnie, a jeszcze przed sezonem też.
Lasy bukowe? A co jest złego w lasach bukowych? Pewnie, widoki ze szczytów rzadkie, dużo zarośniętych, ale to tylko ze szczytu są widoki? Za to świeża zieleń bukowych listków nie da sie porównać z niczym innym. :D

http://lh3.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scti6p1RhOI/AAAAAAAAEHM/NSaFHszNIMI/beskid%20004.jpg

http://lh6.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scti9bC99qI/AAAAAAAAEHY/L_1rdFxs1qY/beskid%20080.jpg

http://lh5.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scti_fXg67I/AAAAAAAAEHk/UQBN7t4qiII/beskid%20089.jpg

To co lubię w Niskim to te lekko wznoszące się puste doliny, w których kiedyś były wsie, więc las jeszcze nie do końca tam wrócił, mnóstwo łąk, drzewo owocowe znienacka, albo lipa pośrodku łąki... Taka jest Radocyna właśnie (2 dolne zdjęcia, pierwsze to w Nowicy nad chałupą).
Kleszcze i żmije są/bywają wszędzie. Na Mazurach też :roll: . Może nie do końca się znam, ale w maju to akurat chyba najmniej i jednych i drugich? (ale to pytanie do biologa).

lori
26-03-2009, 13:34
kocham, kocham Beskid Niski...tak się czuję tak swojsko, tak "mojo", tak dobrze....jak niegdzie
rzezuchama - dzięki za zdjęcia :love: :love: :love:

sowa_m
26-03-2009, 13:48
a mi zdjęc nie otwiera:(
co gór w maju - chyba generalnie w maju to jeszcze wszędzie ciut chłodnawe ranki i wieczory. dlatego namiotowi w maju z dzieckiem mowię "nie". a co do samych gór - wiesz jedni lubia zdobywac giewont na szpilkach , inni kochają połoniny, jeszcze inni wspinaczkę wysokogorską. spróbować trzeba i tyle.

rzezuchama
26-03-2009, 13:53
a mi zdjęc nie otwiera:(
Hmmm, ale skoro Lori widziała, to nie wiem...

wiesz jedni lubia zdobywac giewont na szpilkach , inni kochają połoniny, jeszcze inni wspinaczkę wysokogorską. spróbować trzeba i tyle.
To JA! Zdecydowanie połoniny. TRAWY mi trzeba! Być może w poprzednim życiu byłam krową... ...w tym też czasem jestem...
Edit: O TAAAAKIE góry kanapowe :wink: :

http://lh6.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvTGgqvII/AAAAAAAAEIc/o5C2cex17zM/uk97_603.jpg

http://lh3.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvT84c_4I/AAAAAAAAEIk/CGi1_gzePDI/uk97_605.jpg

http://lh4.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvUDqA0GI/AAAAAAAAEIs/xm6XO57MNwE/uk97_606.jpg

rzezuchama
26-03-2009, 14:16
:evil: Siadłam tyłem do okna i przeczesuje zasoby w poszukiwaniu lata i trawy:
http://lh3.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctxPZ3yZHI/AAAAAAAAEJM/vdmT6MoPGo8/uk02_634.jpg

http://lh4.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctxQN747fI/AAAAAAAAEJc/DKCFuM6Fncs/uk02_645.jpg

http://lh5.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctxRECV5mI/AAAAAAAAEJs/Xn2pooe57yc/uk02_656.jpg

http://lh5.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctxQpRLcCI/AAAAAAAAEJk/EQMR-TKIFOI/uk02_654.jpg

rzezuchama
26-03-2009, 14:22
Jeszcze Niski lipcowy znalazłam. I głównie Radocyna :D :D
http://lh4.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scty8l6eIqI/AAAAAAAAEKU/gcee4nuD7i0/101_0104.JPG

http://lh6.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scty9P1e0GI/AAAAAAAAEKc/jkt7FC39oJA/101_0110.JPG

http://lh6.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scty-yEvqfI/AAAAAAAAEKs/-8td3h9CyXY/101_0121.JPG

http://lh3.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/Scty_j_17JI/AAAAAAAAEK0/r4C3QTtdkm0/101_0146.JPG

Dziękuję za uwagę. Już mi lepiej. :hey:

reni
26-03-2009, 14:38
[quote=sowa_m]a mi zdjęc nie otwiera:(
Hmmm, ale skoro Lori widziała, to nie wiem...

wiesz jedni lubia zdobywac giewont na szpilkach , inni kochają połoniny, jeszcze inni wspinaczkę wysokogorską. spróbować trzeba i tyle.
To JA! Zdecydowanie połoniny. TRAWY mi trzeba! Być może w poprzednim życiu byłam krową... ...w tym też czasem jestem...
Edit: O TAAAAKIE góry kanapowe :wink: :
http://lh6.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvTGgqvII/AAAAAAAAEIc/o5C2cex17zM/uk97_603.jpg
http://lh3.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvT84c_4I/AAAAAAAAEIk/CGi1_gzePDI/uk97_605.jpg
http://lh4.ggpht.com/_NvO54uqeK_E/SctvUDqA0GI/AAAAAAAAEIs/xm6XO57MNwE/uk97_606.jpg[/quote:3sxe3qez]

sliczne zdjęcia
u nas chyba na pieninach "stanie"
http://www.zieloneskalki.szczawnica.net/
http://www.dworek.szczawnica.net/index.htm
http://hubapieniny.szablon.pl/

lori
26-03-2009, 14:57
rzezuchamo w 3 ostatnich postach zdjęć nie widać :(

Agata_h
26-03-2009, 15:37
Ja i mój mąż wprawdzie do żadnego klubu nie należeliśmy, ale góry kochamy bardzo. Czekamy na wiosnę i na pewno zabierzemy dziewczynki - na początek - w Bieszczady. Uwielbiamy Tatry i polskie i słowackie, ale chyba nasze babolki jeszcze są za małe a tatrzańskie szlaki. A tak było ostatnim razem
http://images41.fotosik.pl/87/f43ca0ce45c7588a.jpg

http://images38.fotosik.pl/87/927c1490a77d2e69med.jpg

http://images44.fotosik.pl/92/c8ea6d83ab557d3fmed.jpg

sowa_m
26-03-2009, 15:50
rzerzucho;) nic nie widzę, nic nie widzę...ciemność...otworzę na innym kompie te zdjecia, ale juz wiem, że mnie wkurzysz, z ety tam byłaś a ja nie:):):)

rzezuchama
26-03-2009, 16:04
Kurka, to jak? Widać czy nie? Lul wstał i nie mogę teraz kombinować.
Ech, taki dzień niewyraźny... wszystko słabo widać.
edit: tu są jeśli nadal niewidzialne: http://picasaweb.google.pl/rzezuchama/G ... directlink (http://picasaweb.google.pl/rzezuchama/Gorowe?authkey=Gv1sRgCI6Iv6-jgLiGoQE&feat=directlink)

McBaby
26-03-2009, 19:34
Gorce, Beskid wyspowy, Tatry we wrześniu (bez nadęcia na wysokie szczyty).

Aneczka
26-03-2009, 22:36
a my jedziemy za tydzień :jump:
na południu ma być 20 stopni podobno :jump:
Mamy dwa typy - Hala Krupowa albo Maciejowa, ewentualnie Stare Wierchy :D

Reni, Pieniny są BOOSKIE!
Jaworki, ach :love: :love: :love:
To moje ukochane górki (koniecznie wejdźcie na Wysoką przez Homole)
Polecam schronisko nad Szczawnicą jest przytulne, blisko do Szczawnicy i bardzo ładnie położone :)

Aneczka
26-03-2009, 22:37
w ogóle to nasz pierwszy wyjazd z Jaśkiem i trochę się stresujemy...
I pewnie zabierzemy pół jego pokoju do samochodu :D

Gala
27-03-2009, 13:05
Aneczka myśmy 3 tygodnie temu byli 2 tygodnie z nasza wtedy 6 tygodniowa Zoska w Bukowinie Tatrzańskiej. Śniegu po pahcy było i padało 24 h na dobe non stop i Zośka dzielna strasznie była i wytrzymała :) pół domu ze soba nie wziełam ale troche tego było .Jak byłam pierwszy raz z Marysia w gorach to sie samochod nie mogłe zamkna bo tyle betów było a teraz jakos tak sie wszystko zmiesciło na luzie a 4 sztuki nas było :) nawet wanienke zesmy wzieli .Gruny to srodki czystosci dla bobasa i ubranka a reszte ew mozna kupic na miejscu , i super sie sprawdzaja tzw mini produkty od szamponu dla dorosłych zaczynajac konczac na szamponie dla dziecia :) i nie ma co szalec z ciuchami - bo w najgorszym wypadku mozna wyprac

doominikaa
28-03-2009, 01:42
a ja wygarniam z szafy wszystko, zostawiając tylko dziecom po jednym komplecie na pierwszy dzień po powrocie - bo staram się "wypocząć" a nie prać na wyjeździe... ale ja mam duży samochód i mogę sobie pozwolić. Chociaż... czinkłeczento też jeździłam i było fajnie...
(Mateusz 3 miesiące, wózek, taki 3-funkcyjny, 5 par nart biegowych, ja, Małżon i duży kolega z dużym plecakiem... jak my to zrobiliśmy - NIE WIEM!!!)

djdag
28-03-2009, 11:36
a ja jestem rodowita jeleniogórzanka, całe życie po Karkonoszach chodziłam, a potem się zakochałam w Pieninach. Teraz mieszkam w Poznaniu i bardzo mi gór brakuje, na szczęście rodzice zostali w pod jeleniogórskiej wsi i nie jestem całkiem odcięta. Kocham góry!

lori
28-03-2009, 12:14
my zaraz jedziemy na Pietraszonkę w Beskidzie Ślaskim - fajnie tam, mąż bardzo lubi to miejsce. ale mnie ciągnie w bieszczady, beskid niski :(
bierzemy chustę i minimum potrzebne do spania w chatce :mrgreen:

rangiroa
28-03-2009, 15:15
o rany ale cudny watek my tez uwielbiamy chodzic po gorach :jump: :jump: :jump: :jump:

rzezuchama
28-03-2009, 15:53
Lori, ja jestem pietraszonkowym dzieckiem :D , rodzice mnie tam targali (z Torunia pociągami z nartami i całym bajzlem :mighty: ), na Kubalonce poznałam smak prawdziwej coca-coli... ech... :D :D
Ale od tamtej pory nie byłam... Trzeba by kiedyś spróbować, zobaczyć. :hey:

doominikaa
29-03-2009, 02:06
o, byłam tam raz, na sylwestra, zajeeeefajnie było... :lol:

Aneczka
29-03-2009, 23:39
a my będziemy tam w przyszły weekend :fire: :fire: :fire:
tzn śpimy w kamesznicy, bo tam nam znajomi polecili jedną panią lucynkę, która ma za zadanie mnie podtuczyć przez te kilka dni 8))
ale coś czuję, że w przyszłości będizemy często zaglądać do pietraszonki :D
Szukamy "swojej" chatki, bo nam się niestety Potrojna baaardzo popsuła :(((
A tam jeszcze do niedawna byliśmy stałymi rezydentami, ech...

Plus jets tai, żę z Łodzi do Zwardonia są jakieś 4 godziny jazdy podobno :)
Już nie mogę się doczekać :fire: :fire: :fire:

rzezuchama
30-03-2009, 00:14
Lori, napisz jak było :) Zima jeszcze? (Ble). Czy ktoś już widział zawilce?

joleczka
30-03-2009, 23:30
A skałowe też sie liczą, bo ja z tych wspinających się... byłam rzed ciążą ... ale owoli wracam i już sie doczekać nie mogę kiedy w Jurę ruszymy

Ahniszka
03-04-2009, 10:55
To ja też. SKPB Warszawa. Chciałam nawet poprowadzić oficjalną trasę dla takich jak my: :lol: na rajdzie Beskid Niski, ale spękałam ze względu na noclegi (w namiotach nie, w stodołach - uczulenia, gdzieś pod dachem - jedno się obudzi na karmienie, drugie na siusiu, trzecie ma zły sen, no i rano wszyscy nieprzytomni...)

sowa_m
03-04-2009, 13:10
e tam, kto by spał na rajdzie?:):):)

Ania_MK
08-04-2009, 12:34
Dziewczyny Gorowe ! A moglybyscie polecic fajne kwatery z dobrym zarelkiem w okolicach Zakopca lub w Bieszczadach? Chcemy pojechac z Jula tak czerwiec-lipiec na tydzien w polskie gory, poki dziecia mozna na plecy rzucic i nie bedzie chcial uciekac :mrgreen:

Prosze poleccie jakies fajne miejsce przyjazne dzieciom (z mozliwoscia gotowania dla maluszka). Juz tyle lat w gorach nie bylam na porzadnym wyjezdzie ze nic mi do glowy nie przychodzi :(

sowa_m
08-04-2009, 14:39
nie znam:(:( tatry i bieszczady są nieprzyjazne kudłatym czworonogom....

Ania_MK
10-04-2009, 00:54
Podbijam pytanko - prosze poleccie cos kolo Zakopca lub w Bieszczadach :help:

Aneczka
10-04-2009, 17:33
Ania_MK nie pomogę niestety

Wróciliśmy wczoraj z Kamesznicy :D Byliśmy w Pietraszonce w niedzielę, ale niestety już się zwinęli...
I tak się zastanawiam czy by tam nie zaglądnąć w weekend majowy...
Nie wiecie czy się da?
A może zorganizujemy wspólny majowy wypad chustowy?
Moja propozycja to Pietraszonka właśnie :)
Co Wy na to?

doominikaa
10-04-2009, 19:41
ja tam zawsze, ale z moich doświadczeń dzieciowo - wyjazdowych wynika, ze pietraszonka, jakkolwiek klimatyczna by nie była - raczej odpada.
Dla własnego komfortu i wypoczynku dobrze jest, zeby każda rodzina miała dla siebie kąt, choćby maleńki, tylko do spania, ale własny, gdzie można dziecia w ciszy uśpić...
Pietraszonę zbyt wiele osób lubi... :wink:

ale pomysł fajowy, bawcie się dobrze....
(ja wyjadę za 30 lat, jak się powypłacam z mieszkania i remontu, chlip... :cry: )

Aneczka
10-04-2009, 20:10
no wstepnie mamy zaklepana bokówkę..
troche obawiam się tej ilości osób... najwyżej będziemy zwijać manatki i przeniosić się w ciche miejsce.,..
Póki co Jasiek daje radę :)
Na Yapie mu się podobało bardzo, teraz w górach rówineż, więc i w maju da radę :)

Dominika, głowa do góry :)
Kryzys ma to do siebie, że mija :)
Trzymam kciuki!

Aneczka
14-04-2009, 21:45
to co, niket nie chce jechać? :(((

lori
15-04-2009, 01:24
no, weekend majowy za pasem...gdzie górowe dziewczyny się wybierają?
my Jaśliska w Beskidzie Niskim i na trochę do Stuposian do znajomej;) czyli to wszystko co kocham najbardziej :mrgreen:

rzezuchama było super...... pięknie i tak sie ciesze że Franek fajnie zniósł chatkowanie;)
i specjalnie dla Ciebie:
http://i30.photobucket.com/albums/c311/frouuu/IMGP5712male.jpg
http://i30.photobucket.com/albums/c311/frouuu/IMGP5797male.jpg

doominikaa
15-04-2009, 08:11
jessuuuuu, po co ja tu zajrzałam....
aleee mi sięęęę chceeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

rzezuchama
20-04-2009, 23:35
Lori :kiss: Bardzo dziękuję.
Aż się wzruszyłam. Bujałam się na tej[takiej raczej] ławce przed kominkiem.... I też bywaliśmy tam tylko zimą, więc widok taki sam... tylko czarno-biały :D

Musli
21-04-2009, 01:56
:)
Ja jakis czas temu u którejś z was przeczytałam o Teodorówce. Która to? I.... jedziemy na majowy weekend fajna ekipą! Ha!

A która ze wspinających się? Bo ja bym wróciła... Tylko braki sprzętowe mama... i motywacyjne :P

sowa_m
21-04-2009, 07:33
weekend majowy spędze na przygotowywaniu ogródka pod trawnik:(:(:( ale juz 7maja jedziemy w niski. huuurrraaaa...!!!!!

Mayka1981
21-04-2009, 10:37
ja nieśmiało - obecnie tyle mam z górami wspólnego, że Góra św.Anny pod nosem :wink: (kolana poszły przy nauce jazdy na nartach, godziny ukochanego stepu tylko je dobiły)
ale od maleńkości łazilam z rodzicami (ponoć w wieku 5lat wylazłam na Klimczok a po uda śniegu mi było i nie dałam się nieść...), potem jako zuszek i harcerka rajdy zaliczałam, na studiach ze znajomymi (Bieszczady, B.Niski i Wyspowy, Pieniny i Gorce najwięcej :love: ), długi weekend to zaliczymy Biskupia Kopę i jak Junior da radę w elastyku wytrzymać to latem może się bardziej rozkręcimy :D
I na Rysy raz wlazłam od strony Morskiego Oka, baardzo dumna z siebie byłam :applause:

lori
30-04-2009, 17:41
no dziewczyny górowe jak tam plany na weekend majowy???
my w Beskid Niski i Bieszczady
boszsz jak się cieszę :jump: :jump: :jump:

mam nadziej, że mój kręgosłup wytrzyma chodzenie po górach z Frankiem na brzuchu...

sowa_m
01-05-2009, 19:30
my kopiemy ogródek, weekend majowy za tydzień:) beskid niski first time...zobaczymy:)

rzezuchama
05-05-2009, 14:07
:jump:
Byliśmy w weekend na Słowacji, a w niedzielę Stach zdobył swój pierwszy poważny szczyt - górę Klak 1351mnpm!! trochę na barana, trochę na nóżkach,a resztę na ...mamie! W naszym motylkowym AP. Bardzo wygodne wszystkim było, mąż go znosił. S dzielny bardzo spał pod górę, w dół gadał, szukał szlaku na drzewach i wesoło machał do wszystkich!
Cudna wiosna w górach, kwiecia mnóstwo, przezroczyste buki... Ach.
Wyjazd i to wyjście przywróciło mi wiarę w człowieka ... górskiego we mnie. :D :D :D
Baterie naładowane.

puffin77
05-05-2009, 15:51
Ja też górska nieco jestem.
Pagóry lubię różnorakie, B. Niski i Bieszczady także, ale chyba najbardziej M. Fatrę i Niżne Tatry. W swoim czasie otarłam się o SKPG krakowskie (ktoś tu już chyba wspominał)- niezapomniane wspomnienia i zapoznany małż.
Młode jeszcze w górach poza brzuchem nie było, ale przyszła wiosna i czas nadrobić :thumbs up: .
W ten weekend wybieram się na Rycerzową, mam nadzieję, że młodej się spodoba i załapie bakcyla górskiego, bo jak nie....
Dlatego trzymajcie kciuki za pogodę. A moze kogoś spotkamy??

sowa_m
06-05-2009, 11:00
jutro jeeeeeeeeedzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeemy:)
:jump: :jump: :jump: :jump: :jump: :jump: :jump:
sezon czas zacząć:)

puffin77
15-05-2009, 10:27
No i byłam, widziałam piękną wiosnę w B. Żywieckim, nawet jeszcze resztki śniegu były.
Dziecię przeżyło pierwszy górski spacer chustowy i nadal ma się dobrze :D . Przyjemnie się szło wzbudzaliśmy zainteresowanie, ale nie takie nachalne, same miłe uśmieszki - bardzo pozytywnie.
Technicznie wyglądało to tak, że na górę do bacówy z doliny Danielki jakieś 1.5 - 2h, młoda spała jakiś czas, potem oglądała świat, na hali popas (jak to na hali :wink: ) i rozmotanie na jakąś godzinkę i z powrotem na dół, też podobnie czasowo. Schodząc trochę marudziła, a właściwie gadała do siebie, ale zrzucam to na karb zmęczenia.
Na dole się okazało, że gdybyśmy wyszli później, zaliczylibyśmy pierwszą chustową burzę. A to już byłoby za wiele atrakcjii....

Ola
15-05-2009, 11:00
a ja w Nowicy od 1-8 maja byłam i chustowe maleństwo przy Sarepcie nawet widziałam :thumbs up:
Węgielku, tam właśnie w Sarepcie będziecie w lato?
ja w lipcu i sierpniu też do Nowicy jadę, ale na przełomie m-cy będę akurat w Gdańsku
może innym razem się spotkamy

węgielek
15-05-2009, 11:04
a ja w Nowicy od 1-8 maja byłam i chustowe maleństwo przy Sarepcie nawet widziałam :thumbs up:
Węgielku, tam właśnie w Sarepcie będziecie w lato?
ja w lipcu i sierpniu też do Nowicy jadę, ale na przełomie m-cy będę akurat w Gdańsku
może innym razem się spotkamy

Olu, tak bedziemy wlasnie w sarepcie :)

a co tam sie dzialo teraz w maju jak bylas?

Ola
15-05-2009, 12:44
Kolejna edycja spotkań teatralnych http://innowica.blogspot.com/
miałam swój wkład nawet, upiekłam na kuchni węglowej podpłomyki, którymi się w okolicach Nowicy 9 można było posilić
tylu ludzi to ja w Nowicy jeszcze nie widziałam :omg:
ale po niedzieli się towarzystwo festiwalowe rozjechało i zostałyśmy z Nawojką i kotami same w naszej zaprzyjaźnionej Duden - chyży u Oli i Mirka
wszystkie pory roku przez ten tydzień poczuć się dało, śniegu tylko brakowało
no i prześliczne kaczeńce na brzegach strumienia :love: jak co roku w maju
wrzucę fotki jak znajdę chwilkę na zrzucenie ich do kompa

lori
15-05-2009, 14:08
te byłam w niskim ale w Jaśliskach, załapaliśmy się na przedpremierowy pokaz Wina truskawkowego z tamtejszymi mieszkańcami;)
było pięknie.....
przejeżdżałam przez Nowicę, ale odstraszyła nas masa ludzi

Aneczka
17-06-2009, 20:29
a my pojechaliśmy w weekend czerwcowy do pietraszonki :D

jestem zachwycona tą chatą!!! to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi (i było bardzo rodzinnie)
(zakładając oczywiście, że ktoś może wytrzymać bez bieżącej wody :D)
i w ogóle, ach ach :)

polansowaliśmy się chustowo, zrobilam nawet mały wykład z prezentacją :D i o pieluchach też było :D
i w ogóle, cudowni ludzie :)

marimama
21-06-2009, 01:41
No, pierwszy pozytyw na forum po zmianach to ten wątek!
I ja, i mąż bardzo górscy jesteśmy, choć z gór nie pochodzimy. Za to pochodzić bardzo lubimy, i powspinać się, i pojeździć na rowerach, i na biegóweczkach poszusować. Trochę gór przełaziliśmy w Polsce i nie tylko. A poznaliśmy się w naszym klubie, czyli Łódzkim Oddziale Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (kto zna???). Wciąż aktywnie się tam udzielamy, teraz z dziećmi (Jaś 3 lata, Maciuś 3 miesiące). Z Jaśkiem byliśmy pierwszy raz w górach, jak miał niespełna 4 miesiące: pociągiem, nie żaden wyczyn, spacerowo - dolinkowo raczej. Jak skończył rok, pojechaliśmy na Jurę pod namiot powspinać się (z naszym PTT) i zaraz potem na wakacje w góry - Beskid Sądecki, Szczawnik koło Muszyny, kwaterę znaleźliśmy przez internet. Tak nam się tam spodobało, że w tym samym roku pojechaliśmy tam jeszcze na sylwestra, w ubiegłe wakacje znowu tam wróciliśmy (okazało się po powrocie, że już z Maćkiem w brzuszku). W tym roku w sierpniu też jedziemy do naszej pani Ziuty, mamy nadzieję, że pierwszy raz nie pociągiem, tylko własnymi czterema oooo, jak się wszystko powiedzie.
Rozpisałam się, ale o górach mogłabym dłuuuuugooo...

doominikaa
21-06-2009, 08:23
ha, no właśnie kogoś mi w tym wątku brakowało :)

Monica123
25-12-2009, 12:00
Świątecznie dopisuję się do góralek forumowych:) Tuz przed świętami osiedliliśmy się w Szwajcarii- Saas Grund :) Alpy zasypane aż miło!

doominikaa
25-12-2009, 18:56
łał, suuuper...
ciekawe, czy jak się mieszka w górach, to ta szajba, którą czuję, trochę przechodzi?

kasia
25-12-2009, 20:48
to ja się też dopiszę - karkonosze.

jak się mieszka w górach, to górowy fiś dopiero nabiera mocy:)

Agatowa
05-03-2014, 13:59
Dziewczyny, podbijam wątek. Wymyśliłam, że na weekend majowy pojedziemy do Nowicy. Troszkę pobędziemy na festiwalu, troszkę połazimy po górkach. Podpowiedzcie nam jakiś fajny nocleg, najlepiej z wegańskim jedzonkiem, ale i bez wyżywienia sobie poradzimy. Nasz synek będzie miał wtedy 5 m-cy :-)

Na szybcika z telefonu :-).