PDA

Zobacz pełną wersję : plecaczek a bĂłl plecĂłw



Lela
29-02-2008, 21:35
Od niedawna zaczęłam wiązać plecaczek(-prosty) i chodzić na dłuższe spacery. Wydaje mi sie że nie najgorzej wiązanie mi wychodzi (niestety nie mam zdjęcia). Problem pojawia się za około pół godziny, potwornie bolą mnie plecy i ramiona. Michał waży już 10kg ale z tego co czytam to przecież wasze dzieciaki są cięższe i nosicie jakby nigdy nic. Czy to oznacza że coś nie tak z moim motaniem???

Kanga
29-02-2008, 21:38
a jak plecak wiążesz?? z /bez chestbeltem?? i czy pas biodrowy robisz czy tybetańsko wykańczasz??
no i ostatnie - jak nisko/wysoko - od tego jak środek ciężkości umiejscowisz też dużo znaczy
aa no i - czy się przypadkiem intuicyjnie nie "garbisz" podczas noszenia na plecach??

no i jak długo nosisz??

ja noszę głównie w prostym i nic mnie nie boli jak dobrze zawiąze :D

Zuzia
29-02-2008, 21:54
Moje doświadczenia sa takie, że ilekroć zaczynam nosić w nowej pozycji to przez około tydzień bolą mnie plecy, kręgosłup, w różnych miejscach. Przy noszeniu z przodu na początku było tak, że zastanawiałam się czy nie mam jakiejś wady i nie zaprzestać nosić. To samo było z noszeniem na biodrze, plecaczka jeszcze nie nosiłam długo. Może u Ciebie też, jak się mięśnie pleców przystosują do nowej pozycji to bóle miną?

Agnen
29-02-2008, 22:14
Jeśli jesteś długo pochylona przy zawiązywaniu to może być od tego.

aniuki
29-02-2008, 23:00
jak raz się wybrałam na pólgodziny z mała (10kg) w prostym plecaku bez czestbelta to pożałowałam tego po powrocie....teraz bez to tylko na krótkie wyjscia do 15min. na dłuzej placzę tybetańsko (co jest mega niewygodne przy hoppie standart)

Kanga
29-02-2008, 23:36
jak raz się wybrałam na pólgodziny z mała (10kg) w prostym plecaku bez czestbelta to pożałowałam tego po powrocie....teraz bez to tylko na krótkie wyjscia do 15min. na dłuzej placzę tybetańsko (co jest mega niewygodne przy hoppie standart)

no własnie bo to wszystko zależy od budowy ciała nosiciela IMO..
ja np nie lubię z chestbeltem nosić - noszę tak tylko na kurtkę przy plecaku wiązanym pod pupą.

chestbelt - jak wynika z moich obserwacji - dobry jest dla osób wąskich w ramionach i szczupłych - osoby szersze niespecjalnie chyba to lubią.

prosty plecak z tybetańskim wykończeniem również mocniej obciąża ramiona ( nie ma pasa biodrowego) i jest polecany dla tych, co to już plecy i mięśnie do noszenia mają przyzwyczajone :P


do noszenia na plecach i do przyzwyczajenia własnych mięśni do tego polecany jest plecak z krzyżem - moim zdaniem łatwiejszy na początek - choćby dlatego, że przy podczas wiązania łatwiej dziecko spacyfikować.

serafinka
29-02-2008, 23:36
a co to jest chestbelt????????????????

Eyja
29-02-2008, 23:47
wlasnie tez mialam o to pyatac?! o czy Wy tutaj rozmawiacie kobiety?! a tybetanskie wykonczenie?!
:shock:

Jasnie Pani :)
01-03-2008, 08:50
chestbelt to pasy przy plecaczku na klatce piersiwej noszacego na krzyz zalozone http://pl.youtube.com/watch?v=aEAOkIOEUuc , a tybetanskie wykonczenie to specjalne zawiniecie chusty pod "szelki" od plecaczka tak jak na tym filmie http://pl.youtube.com/watch?v=wsewka-UpkA

Kanga
01-03-2008, 11:11
chestbelt to pojedynczy supeł, który czasem się z przodu przewiązuje - niektórym pomaga
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/yc/bb/xwik/ZJasFzBnkmS9pCdp6X.jpg
tu mój małżonek z młoda w plecaku z chestbeltem.

Lela
01-03-2008, 11:13
wiążę prosty plecak z pasem biodrowym, Michała mam tak wysoko że może znad moich ramion oglądać świat.Chodzimy na spacery ok. 1,5godz, ale niewygodnie mi od samego początku.
Spróbuje dziś zdjęcie zrobić.
Kiedyś przy pomocy męża zawiązałam plecaczek krzyżowy i wydawał mi się wygodniejszy ale niestety sama nie potrafie tego zrobić.
Jeśli chodzi o przystosowanie pleców do plecaczka to chyba nie w tym problem bo jak nosze w mt to nie odczuwam dyskomfortu.

ithilhin
01-03-2008, 12:12
prawdopodobnie gora jest zbyt luzna i wtedy zle sie ciezar rozklada - cignia wlasnie ramiona zbyt mocno.

plecak z krzyzem na peno sie nauczysz sama wiazac, wystarczy pocwiczyc. nie rzucaje polami nad raminiem tylko trzymajac jedna krawedz sproboj przelozyc jedna reka nad plecami. reke mozna pozniej wlozyc w luzna pole i dopiero porozkladac i podociagac.

kajkasz1
01-03-2008, 13:57
Jest jeszcze jeden aspekt niewygody plecaczków. Ja mam siedzącą pracę przy kompie. Gdzie niemiłosiernie się garbię (tak mam od dziecka i od deski kreślarskiej niestety). No i jak sobie załaduję małego na plecy, wygnę kręgosłup w ta drugą stronę to mnie czasem aż zatyka z bólu.

Lela
01-03-2008, 21:19
http://www.empikfoto.pl/albumy29/281316/568753/previews/16554636_01.03._2008_002.jpg

tak mi sie wydaje że troche górna krawędź za luźno i nóżki za nisko ???

Wieczorem zawiązałam plecaczek krzyżowy nie rzucając pasów do tyłu tylko przytrzymując ręką i faktycznie jest prościej. A co najważniejsze WYGODNIEJ. Chyba przerzucę sie na taki plecaczek.

Kanga
01-03-2008, 23:53
mi też mniej więcej do roku Franka wygodniej było w tym z krzyżem..
twój plecak jest całkiem niezły - faktycznie ciut za luźno ale tragedii nie ma..
spróbuj z chestbeltem - czasem to odciąża ramiona ( czyli skrzyżuj z przodu paski plecaka i zawiąż nad biustem )

alina
02-03-2008, 00:06
Ja ćwiczę plecaczek na starszej córce, zanim pomaltretuję młodszą :) , ale zawsze mi jej pupa wylatuje z chusty, może to wina tego, że jest już za duża na wiązanie w chuście (wiem, że to głupie)?
Druga sprawa, że ramiona mnie bardzo bolą, jak przy źle dopasowanym plecaku właśnie.
Jestem jednak przekonana, że to wszystko wynika z braku moich umiejętności, i przypominam sobie, że kiedyś kieszonka była dla mnie bardzo trudna :)

andziulindzia
02-03-2008, 00:20
Mnie z chestbeltem jest okropnie niewygodnie i do tego spłaszcza mi i tak już płaskie piersi :x Najwygodniejszy jest moim zdaniem plecak z krzyżem. Wystarczy krzyżujące się poły chusty nie przerzucać nad ramieniem tylko rozpostarte nasunąć na plecy po ręku. Tak jak tutaj: http://pl.youtube.com/watch?v=jbKdxwkBiRo Ostatnio przypadł mi też do gustu plecaczek "pawiowy": http://pl.youtube.com/watch?v=Affg6Wh2BYw&NR=1 Może ten będzie dla ciebie łatwiejszy?

Kanga
02-03-2008, 00:35
Mnie z chestbeltem jest okropnie niewygodnie i do tego spłaszcza mi i tak już płaskie piersi :x

abo chestbelt prawidłowo robi się NAD biustem :p
nic ci wtedy nie spłaszczy choć mi tez jest niewygodnie :) ale to kwestia upodobań.. niektórzy to lubią..

andziulindzia
02-03-2008, 00:38
Tyle, ze ja mała jestem i nad biustem to mam już ramiona i się zsuwa i gniecie biust. No słowo daję, że ćwiczyłam i kicha. To już wolę sobie ładnie materiał rozpościerać na biuście i podkreślać jego walory 8))

Lela
02-03-2008, 11:00
dzięki dziewczyny, będę próbować dalej. Grunt to się nie poddawać :lol: