PDA

Zobacz pełną wersję : Wszystkowiedzące koleżanki



olazola
28-02-2008, 19:37
Mój mąż dzisiaj w pracy, przy rutynowej rozmowie o naszym przyszłym dziecku zakomunikował swoim koleżankom z pracy, że my wózka mieć nie będziemy, tylko chusta. Na to one na niego napadły, że jak to, że to nie zdrowo (nie podając żadnego sensownego argumentu), jak będę wystawiać dziecko do ogrodu, itp. Mój mąż dzielnie odpierał ataki ufając mojemu postanowieniu, a przy okazji ciesząc się z oszczędności. No szkoda gadać, to już moja mama jak się dowiedziała, że wózka nie będzie, to przyjęła to normalnie, tylko sobie wymarzyła, że będzie latać po Spocie z wózkiem, ale będzie musiała przeżyć.

Jasnie Pani :)
28-02-2008, 19:40
ola a pomijajac "madre" kolezanki to nie pomyslalas, ze wozek czasem sie przyda i warto go miec w zapasie, np jak dziecko ci nie dalo spac i wlasciwie sama nie wiesz gdzie idziesz, albo boli cie brzuch i nosic nie mozesz, albo temu podobne sytuacje.... pomijam juz fakt, ze moje dziecie juz coraz rzadziej chustowane, bo mimo mlodego wieku juz 11 kg przeskoczyla :wink:

anifloda
28-02-2008, 19:48
Wózek zawsze można dokupić, jeśli okaże się potrzebny :-).

olazola
28-02-2008, 19:57
Co do wózka, też sądzę, że jak np. dziecku się nie spodoba chusta lub jak nie będę wyrabiać to pomyślę o nim, ale na początek chcę spróbować bez. Tam gdzie będę mieszkać nie ma chodników do przechadzek z wózkiem, najlepiej zapakować się i na spacerek po leśnych alejkach.

McBaby
28-02-2008, 20:14
ja pomimo że chustowałam od 6-12 miesiąca życia prawie codziennie wózek mam i nie wyobrażam sobie życia bez.... :)
Chociażby dlatego, że czasem z małych wychodziły babcie które się nie motały z takich czy innych powodów :)... i dlatego, że moje dziecie jest duże i ciężkie i w pewnym momencie okazało się, że jest nam nie wygodnie ;)))

kajka78
28-02-2008, 20:16
Wozek sie przydaje - chociazby na zakupy;)))
Jesienia lazilam na dwa spacerki - jeden chustowy, drigi wozkowo- zakupowy;)))
Na lesne drozki najlepszy wozek na duzych pompowanych kolach, jak rozbujasz malucha, to bedzie spal jak zloto;)
A jak masz ogrod, to w ogole super! Chociaz do ogrodu to mozna nawet kolyske czy kosz wiklinowy wystawic.

anifloda
28-02-2008, 20:36
Ja mam wózek, ale nie używam go w ogóle od czterech lat (no dobra, raz użyłam, jak Kostek był noworodkiem i Helen chciała pchać wózek). Kostek ma 15 miesięcy, waży 10 kilo i sam chodzi, także wózek chyba już się nie przyda, zresztą starszą córkę też tylko nosiłam. Mieszkam w mieście, na drugim piętrze, jeżdżę głównie komunikacją miejską. Nie mam ogrodu, ale jak już będę miała, to chyba nie odważę się w nim zostawić dziecka samego...

kajka78
28-02-2008, 20:49
Nie mam ogrodu, ale jak już będę miała, to chyba nie odważę się w nim zostawić dziecka samego...

Samego niee, ale dziec w wozku (taki niemowlak slodko spiacy) a ty obok na lezaczku z filizanka kawy i dobra ksiazka...
dla mnie marzenie:)

Jasnie Pani :)
28-02-2008, 20:53
J Kostek ma 15 miesięcy, waży 10 kilo
marzenie kazdej chustowej mamy, zeby dziec nie za ciezki byl :wink: :lol: 10 kg to luska miala w 7 miesiacu zycia :lol: ciesze sie , ze sie tak ladnie rozwija, ale moglaby bardziej "w sobie" hehe :wink:

anifloda
28-02-2008, 21:12
Po mamusi :-). Ja ważę w tej chwili 43 kilo.



J Kostek ma 15 miesięcy, waży 10 kilo
marzenie kazdej chustowej mamy, zeby dziec nie za ciezki byl :wink: :lol: 10 kg to luska miala w 7 miesiacu zycia :lol: ciesze sie , ze sie tak ladnie rozwija, ale moglaby bardziej "w sobie" hehe :wink:

A co do kawki i gazetki, to w parku wieszałam Małego w hamaku, albo kładłam na kocyku :).

Jasnie Pani :)
28-02-2008, 21:16
anifloda u nas tez "po mamusi", bo ja w jej wieku podobno jeszcze wieksza bylam, a i teraz nic mi nie brakuje :wink:

W sumie to ty musisz nosic 53 kg a ja 86 :shock: :shock: :shock:

Bogusia
28-02-2008, 21:48
Teraz bym poradziła tak - wózek tak ale jaką spacerówkę na płasko rozkladaną, bez gondoli da sie przeżyĆ , i oczywiście od samego początku chusta , zamotaĆ i iśĆ tak sobie marzę :)
A wózek dokładnie na zakupy - świetny dziecię na siebie i pakuj ile chcesz jak nie masz samochodu , ale oczywiście że kup jak będziesz miała potrzebę , niekoniecznie odrazu

witbor
28-02-2008, 22:26
Niech się Twój mąż tak nie cieszy zawczasu z oszczędności, bo jak zasmakujesz w chustach to nie poprzestaniesz na jednej :twisted: (a na to pewnie Twój M w swej naiwności liczy...)
Do tego jeszcze superwypasiona kurtka do noszenia dziecia i wyjdzie tyle samo ile średniej klasy wózek :lol:
No może chusty mają tę przewagę, że się chyba jednak mniej niż wózki zużywają i można je później odsprzedać za prawie tyle samo, za ile się je nabyło :D

Jasnie Pani :)
28-02-2008, 22:33
Do tego jeszcze superwypasiona kurtka do noszenia dziecia i wyjdzie tyle samo ile średniej klasy wózek :lol:

hehe,moje chusty troche drozsze niz moje obydwa wozki :wink:

tonieja
28-02-2008, 22:50
A ja używała wózka dopóki nie miałam chusty. Teraz chustę mam i wózek sprzedaję. U mnie też nie ma gdzie wózkiem jeździć mimo że na dużych pompowanych kołach jest.
Jeśli Mili będzie już dla mnie za ciężka to pomyślę o jakiejś parasolce, ale to najwcześniej latem.
A przy okazji, czy któraś z Was nie chciałaby kupić wózka :D

sabcia
28-02-2008, 23:02
Ja tam wózek mam, coprawda większość czasu stoi i się kurzy, ale są sytuacje kiedy jest niezbędny.

tonieja
28-02-2008, 23:02
A ja używała wózka dopóki nie miałam chusty. Teraz chustę mam i wózek sprzedaję. U mnie też nie ma gdzie wózkiem jeździć mimo że na dużych pompowanych kołach jest.
Jeśli Mili będzie już dla mnie za ciężka to pomyślę o jakiejś parasolce, ale to najwcześniej latem.
A przy okazji, czy któraś z Was nie chciałaby kupić wózka :D

sabcia
28-02-2008, 23:04
Ja tam wózek mam, coprawda większość czasu stoi i się kurzy, ale są sytuacje kiedy jest niezbędny.

agrescik
29-02-2008, 00:50
My mamy fotelik samochodowy :P zamiast gondoli i uwazam ze dla mnie to rewelacyjne rozwiazanie.
Mój dziec rosnie baardzo szybko (niepełne 4 miesiace i niepełne 9 kg) i to moze być tylko jedyna przyczyna ograniczen w noszeniu :twisted:

visenna2
29-02-2008, 08:35
marzenie kazdej chustowej mamy, zeby dziec nie za ciezki byl :wink: :lol: 10 kg to luska miala w 7 miesiacu zycia

Wow, a ja juz myślałam że tylko moja Zuza taka spora była :D Wagę miała w swoim czasie identyczna jak Twoja corcia :)

polaquinha
29-02-2008, 09:31
My mielismy spadkową gondole Bebe comfortu. Była super! Mimo,że miałam chustę to W takie upalne lato jak 2006 -gondolka sparwdzila nam sie super na popołudniowe drzemki. W pokoju, gdzie spał mały w południe był potworny skwar więc na dzremkę Manuel był ewakuowany do pokoju po przeciwnej stronie.
Sami nie mamy ogrodu ale gdy jeżdżilismy do znajomych dziecko mialo ogromny komfort spania w ogrodzie.

Dlatego uwazam,że gondolka to podstawa. Jeżeli już to odpuściłabym kupowanie nowego wózka (nasz był po 2 dzieci -tzn intensywne używany - ale dzieki dobrej jakości -świetnie nam się sprawdził)
Żałuję,że ją oddałam a przy następnym dziecku na pewno poszukam jakiejś przestronnej gondoli.

Na pewno nie zainwestuję w wypasioną spacerówkę. Mam teraz Kazoo -kaszaniasty jest ale na postawowe potrzebu ok- teraz to juz go prawie nie używamy

mamakangurzyca
29-02-2008, 10:25
Od 4 miesięcy nie użyłam wóżka ani razu bo mój dzieć reaguje na niego histerycznym krzykiem. Także jak najbardziej się da, trzeba tylko męża wychować, żeby po większe zakupy jeździł :wink:

Ruda
29-02-2008, 20:49
wozek sie przydaje, na zakupy hehe :)

Jasnie Pani :)
29-02-2008, 20:53
wozek sie przydaje, na zakupy hehe :)
albo jak masz dwojke dzieci - male i malutkie - to jedno do wozu, drugie do chusty i lecimy :wink:

aggie
01-03-2008, 17:07
Trudno tak zupelnie bez wozka. Mam 3 wozki 3 chusty - ideal wg mnie.

Wozek do zadan ciezkich, czyli 3-funkcyjna kobyla z gondola, spacerowka, zaczepem do fotelika samochodowego, koszem na zakupy, regulacja zawieszenia, raczki, budka, moskitiera, dostawka dla starszego dziecka (kiddy board) i porzadnym hamulcem. Full wypas.

Z 2 codziennych spacerow pierwszy zawsze sie ta kobyla odbywa. Tzn. :baby: w kobyle, a starsze dziecie na kiddy boardzie, bo lubi swoimi sciezkami chadzac, a tak pilnuje :baby:
Dzieki temu :baby; spi, a my na plac zabaw, zakupy i gdzie tm trzeba i mozna kobyla. Na szczescie nie musze jej po schodach dzwigac. I po spacerze w niej spi w domu przy otwartym oknie, a ja moge :hang: :wash: :toddler: :dishes: i :bliss: .

Drugi wozek to 4kg parasolka na drugi spacer dla starszej dzieciny, a :baby: wtedy w chuscie.

Jeszcze jedna rozkladana do spania lekka spacerowka czeka az :baby: osiagnie wiek i poziom rozwoju do niej stosowny.

Nie strzelajcie wiec, bo dla mnie chusta to moja samodzielnosc, ale wozek tez mi potrzebny, bo mam 3 dzieci i zeby zaspokoic ich potrzeby i dom ogarnac musze czasem :baby: polozyc do wozka, a 15kg nie dam rady niesc przez 6km :( i on nie zechce.

kajka78
01-03-2008, 20:28
Aggie, a jaka masz roznice wieku miedzy tym 15-kg a :baby: ???