PDA

Zobacz pełną wersję : chytry plan;-)



Eyja
26-02-2008, 20:32
w kwietniu trzy sasiadki u mnie w bloku urodza swoje dzieciaczki. dla jednej mamy to bedzie pierwsze dziecko, dla dwóch mam drugie. no i sobie pomyślałam, że jak chusta od petisu do mnie dojdzie do testowania, to akurat będzie czas żeby jednej z nich podrzucic na dzien, dwa :P i zarazic chustowaniem. jak jedna z nich złapie bakcyla, to i nastepne będa chciały spróbowac, szczególnie że na nas patrza z usmiechem, ale o chustę nie pytają. więc na siłę nie bede opowiadac o chustowaniu :wink:

tulipowna
26-02-2008, 20:55
plan rzeczywiscie chytry :)
a jednoczesnie moze byc skuteczny - namawianie na sile moze tylko odniesc odwrotny skutek, a tak pokusa moze byc zbyt silna, zeby sie oprzec :)

sama wiem po sobie, ze najbardziej sie balam, ze sie nie naucze wiazac, a jednak okazalo sie, ze nie bylo sie czego obawiac.

Morita
26-02-2008, 20:57
Spryciula 8)) 8)) 8))

Kanga
26-02-2008, 22:35
plan chytry fakt.. ja tak co jakiś czas robiłam - podrzucałam znajomkom chusty.. i było OK.. do momentu, w którym moi znajomi nie zakochali się w chustach od pierwszego wejrzenia .. i nie umiem im powiedzieć, zę tęskno mi do mojej nairobi :oops: tak ślicznie wyglądają razem ..

Eyja
27-02-2008, 00:03
no ja mam wiązana tylko jedna, na dodatek Leoś ma 5,2 a tamte mamy raczej drobne. więc testowa chustę na 2 dni podrzucę, to i odebrac będe musiała :wink:

agrescik
27-02-2008, 00:10
plan rzeczywiscie chytry :)
a jednoczesnie moze byc skuteczny - namawianie na sile moze tylko odniesc odwrotny skutek, a tak pokusa moze byc zbyt silna, zeby sie oprzec :)

Prawda. Prawda.Prawda
Jak gadam jak nakrecona to mierny efekt jesli troche poluzuje to JEST ZAINTERESOWANIE CHUSTONOSZENIEM!! :D

agata_t
27-02-2008, 10:20
U mnie wczoraj była ciężarna koleżanka. Pytała troche o chuste. Powiedziałam jej, że nie będę za dużo jej teraz opowiadac, ale jak urodzi dostanie ode mnie od razu chuste do testowania i pomogę się jej nauczyc wiązac. Myślę, że załapie bakcyla:)

Eyja
27-02-2008, 11:24
a ja własnie ide dzisiaj na spacer z ciężarna mama, która znalazła mnie przez forum gazetowe i poprosiła o opowieść o chustach :P

polaquinha
27-02-2008, 12:17
ja tak co jakiś czas robiłam - podrzucałam znajomkom chusty.. i było OK.. do momentu, w którym moi znajomi nie zakochali się w chustach od pierwszego wejrzenia .. i nie umiem im powiedzieć, zę tęskno mi do mojej nairobi :oops: tak ślicznie wyglądają razem ..

Aga, dobra z Ciebie kobieta ale dla zachowania zdrowej atmosfery proponuje zagadnąć o zwrocie :) Tym bardziej ze Ci teskno!

Lovrita Bornita Rokita
27-02-2008, 13:33
Plan rewelacyjny! Niech sie szerzy chustomania! :D

slawka
28-02-2008, 23:04
Hi, hi, odnośnie zarazania :). Jakiś czas temu u ciężarnej koleżanki byłam z Mareczkiem zachustowanym (dziewcze urodziło teraz na dniach) i tak pomachałam nim toche w chuście dla zachęty. Niestety dzieć nie chciał zasnąć dla lepszej reklamy motania, tylko lustrował z otwartą buzią mieszkanie koleżanki :evil:

Próbuje teraz szwagierkę, która ma miesięcznego Antonia Bolka namówić na chusty. Zwłaszcza, że jej dziecie życzy sobie wisieć non stop na Mamusi :twisted:. Tylko ona w Rzymie mieszka i ciężko jej coś pokazać przez sieć bo ona nieinternetowa :cry: :cry: