Zobacz pełną wersję : plecaczek- znĂłw źle
Po warsztatach, pełna wiedzy, zamotałam i znów coś źle, za nisko to wiem, ale jakoś pupa zapadła się chyba za nisko, nóżki za wysoko?
http://img244.imageshack.us/img244/4986/dsc00324fw0.jpg
hmmm ja motam plecaki dopiero od jakichs dwoch mcy wiec nie jestem znawcą ale na moje amatorskie oko jest to efekt nieodociagnięcia środkowej częsci chusty na pierwszym etapie. tzn gdy mały jest juz na plecach, ty pochylona dociągasz chustę nad ramionami. wtedy musiało cos sie poluzowac - najprawdopodobniej gdy się prostowałaś. i wtedy tez trochę Ci zjechał
krawędzie są naciagnięte, ale one się naciagają podczas skręcania chusty na ramionach.
mi pomaga najbardziej świadomość ze jak nie naciągnę dobrze i wysoko, to moje dziecko będzie mnie za chwilę kopało w nerki - ona uwielbia przyglądać sie temu co robie znad ramienia, a do tego musi byc naprawdę wysoko
he widzę że sie motasz smiało w miejcach publicznych. podziwiam Cię bo ja jako dzikus strasznie sie przejmuję ze mi się cos nie uda przy większej widowni. a Ty w jakims centrum sie lansujesz - super :)
powodzenia w motaniu!
anifloda
25-02-2008, 19:56
Mi się podoba! To dobrze, że pupa wpadła i jest niżej, w ten sposób materiał Ci spod niej nie wyjedzie. Co do wysokości, to ja rzeczywiście wiążę tak, że Kostek widzi ponad moim ramieniem, ale ja jestem mała, a on duży, więc jakoś samo tak wychodzi. Może spróbuj wiązać wyżej tak, żeby był na takiej wysokości, żeby mógł Cię objąć na szyję?
no własnie. moje amatorskie oko byc moze niewłasciwie ocenia. mi się wydawało za nisko...
w każdym razie wiążmy wiążmy wiązmy przy kazdej okazji, to nabędziemy wprawy :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.