PDA

Zobacz pełną wersję : Problemowy kangurek



ane
24-02-2008, 11:32
Jak mocno trzeba dociągać, żeby wyszedł przyzwoity kangurek?
Bo mojemu zawsze zostają zwisające falbanki na górze, chusta nie przylega dobrze do dziecia.
I plecy okrąglutkie nie są, i po bokach dzieć też nie jest dobrze przytrzymywany.
Mam wrażenie, że chusta jest za sztywna i nie chce się bardziej dociągnąć - mam hoppa nairobi, jest złamany i miękki. 2X wychodzą okey, kieszonka nie sprawia absolutnie żadnych kłopotów, a z kangurkiem zonk :?
Janeczce to wiązanie się podoba, bo swobodnie widzi wszystko, co się dzieje, więc na chodzenie po domu byłoby fajne.
Miewałyście takie problemy z kangurkiem?

ithilhin
24-02-2008, 11:48
kangur jest trudny po prostu. trzeba naciagac po kolei fragmenty chusty. - bo dol nie moze byc tak samo mocno naciagniety jak gora bo wtedy albo spod tylka wypsnie albo gora bedzie za luzno.
cwiczyc trzeba.

alina
24-02-2008, 16:39
ja spotkałam się z bardzo dobrym określeniem tego wiązania, że jest najbardziej frustracjogenne ze wszystkich :lol:

ane
24-02-2008, 18:38
alina, święte słowa :lol:

ithilhin, no właśnie, przerabiałam już i za luźną górę, i wypsnięty tyłek :lol:

nic to, będziem ćwiczyć

ithilhin
24-02-2008, 18:50
acha - pomaga tez wpakwowanie materialu pod tylek, zeby bylo go troche miedzy Toba a Dzieckiem.

kajkasz1
24-02-2008, 22:14
Kurcze, moje ulubione wiązanie frustracjogenne? :x To najprostsze z możliwych? :twisted: Wy mnie nie dołujcie, proszę, bo się w sobie zamknę. :wink: Przy kangurku grunt to dobrze sobie dziecię na brzuchu oprzeć (jak się ma "oponkę" idzie całkiem dobrze), zmieniać ręce i powoli dociągać. To nic innego jak odwrócenie plecaka. I Gosia dobrze mówi, dużo materiału pod pupę.

malgosiak
25-02-2008, 12:00
dajcie fotki, pliiiiiiiiiiiiis :lol:

tuczepi
25-02-2008, 15:18
dziewczyny oświećcie mnie które wiązanie to kangurek bo juz głupieje, znam 2x, kieszonki dwa rodzaje z końcami chusty pod i na kieszonce, no i plecaczki, :? a kangurek to które, może jakąś fotke pokażcie albo instrukcję

ane
25-02-2008, 19:56
a na przykład tu:
http://www.storchenwiege.info.pl/Babytu ... anten.html (http://www.storchenwiege.info.pl/Babytuch/Tragevarianten.html)
leoś pośrodku i ulli całkiem po prawej to właśnie kangur.
wygląda, drań, na zupełnie nieskomplikowanego...

http://www.storchenwiege.info.pl/downlo ... ung_en.pdf (http://www.storchenwiege.info.pl/downloads/storchenwiege_bindeanleitung_en.pdf)
a tu jeszcze znalazłam instrukcję.

i już bym strasznie chciała jeszcze spróbować zawiązać kangura, tym razem zwracając uwagę pod materiał pod pupę (dzięki, ithilhin i kajkasz :D )
ale moja chusta schnie. wciąż. :evil:
i jak tu można dziecko z jedną tylko chustą wychowywać???

andziulindzia
25-02-2008, 21:48
Bardzo fajna instrukcja jest ta: http://www.femininbio.com/maman/videos/ ... entre.html (http://www.femininbio.com/maman/videos/portage-kangourou-sur-le-ventre.html)

tuczepi
26-02-2008, 15:50
nooo...teraz to już wiem o co chodzi, ale włąśnie wczoraj probowałam tego wiązania na moim Bartim ale stwierdziłam że już jest na nie za duży (5miesięcy), może nie mam racji tylko trzeba poćwiczyć

ane
27-02-2008, 10:46
Udało się! Po kilku próbach wczoraj paradowałyśmy w profesjonalnie zawiązanym kangurku :lol:
Dziękuję za pomoc :)
Andziulindzia, instrukcja z tego linka jest baardzo pomocna

aniuki
27-02-2008, 12:35
kangurek jest fajny ale ma jedną wadę która powoduje że bardzo rzadko go wiązę: nie da się podnieść ramion do góry. przynajmniej ja mam wrażenie ograniczenia - a tego nie lubię :twisted:

Kaja
10-04-2008, 15:49
Ambitnie się wzięlam dziś za to wiązanie i... poległam. :?
Mały na moje nieporadne próby stracił cierpliwość i wylądował w ukochanej kieszonce... :?

mart
10-04-2008, 17:06
podpatrzyłam dziś mamęalexa na spotkaniu jak pokazywała kangurka i madzia właśnie słodko w nim śpi. nie jest to nasz pierwszy raz, ale prawie tego wiązania nie używam, bo nie lubię"skrzydełek" na ramionach.
choć dla noszenia noworodka wg mnie powinno być absolutnym abecadłem. sprawdzę przy następnym chuścioszku/ce. 8))

zulam
13-04-2008, 21:44
Mój najmłodszy bardzo chory jest i noszony od dwóch dni wyjątkowo dużo. Oprócz plecaczków i kołyski (tak, tak, jak noworodka go dziś nosiłam :shock: ) zawiązałam kangurka. Bez motylków, po prostu zastosowałam metodę odwróconego plecaczka. Nawet fajnie wyszło, podociągałam sobie po troszeczku wszystko pięknie-no ale to nie jest wiązanie dla wierciołków i na szybko (chyba że to kwestia wprawy-kieszonkę motam migiem a też sporo dociągać trzeba). Na kolejnym chuścioszku nie będę próbować :wink: więc sobie powiążę jeszcze na Ignim.

baba-iga
23-04-2008, 21:21
hmmm.... na zdjęciu ten kangurek wygląda na mało skomplikowane i mało czasochłonne wiązanie, ale wasze komentarze świadczą o czymś zupełnie odwrotnym...
pod koniec motania kieszonki moja córcia już zaczyna się denerwować, więc wygląda na to, że na kangurka będę musiała poczekać jeszcze jakiś czas, aż Iga będzie w pełni wyluzowanym chuścioszkiem 8))

petisu
23-04-2008, 22:23
Ja daję radę zawiązac na 2 letniej, 12 kilowej, niecierpliwej pannie. :) Wszystko się da. Łatwiej jest jak się dziecko gdzieś posadzi/położy na odpowiedniej wysokości na chuście i wtedy kombinuje.