Zobacz pełną wersję : Jak tam nad morzem?
Spędzamy miło czas w arktycznym klimacie nad naszym polskim morzem lecząc przeziębienia i, jak młody pozwoli, to się nosimy, no i chyba niestety jako jedyni. Dziś nawet wydawało mi się, że widzę malucha w chuście, ale jak podeszłam to okazało się , że maluch sobie w czymś wisi przodem do świata.
Może ktoś też nad morzem się nosi??
lawendax
21-06-2009, 22:26
My się nosimy.
cieszę się. kto wie , może jesteśmy niedaleko od siebie i się spotkamy :)
slonetshko
22-06-2009, 10:27
Tuja
a gdzie dokładnie jesteście?
kamilcia.xt
22-06-2009, 16:25
my się nosimy w Sopocie :)
slonetshko, my na helu jesteśmy,
kam.xt, to niedaleko w sumie się nosimy:lol:
Ja często noszę po Małym Trójmieście Kaszubskim ;)
slonetshko
22-06-2009, 18:05
A w sopocie wczoraj sie nosiliśmy :D
A na Helu się nosiliśmy hm... jakieś trzy tygodnie temu.
Kasia.234
22-06-2009, 18:58
my się nosimy w Sopocie :)
A gdzie dokładnie? :lol: Po plaży?
Ja też w Sopocie, ale raczej w kierunku opery, chociaż może w końcu wybiorę się na plaże :D
A gdzie dokładnie? :lol: Po plaży?
Ja też w Sopocie, ale raczej w kierunku opery, chociaż może w końcu wybiorę się na plaże :D
a ja bede jutro w Sopocie, około 16 przy Krzywym Domku-mamy wizytę u ortopedy:D
lawendax
22-06-2009, 22:55
a ja bede jutro w Sopocie, około 16 przy Krzywym Domku-mamy wizytę u ortopedy:D
O to pewnie do Drewka chodzicie, my też tam bywamy.
Ostatnio byłamw chuście, ale na zaskoczonego wyglądał :-)
"I Pani sama tak się zawiazała:-)"??
marysiamp
22-06-2009, 22:59
ja tez czasem sie pojawiam w sopocie, ale najczesciej zalegam gdzies na kawie. bede wypatrywac :)
a może kto w okolicach Grzybowa będzie na początku lipca?
kamilcia.xt
23-06-2009, 16:38
A gdzie dokładnie? :lol: Po plaży?
Ja też w Sopocie, ale raczej w kierunku opery, chociaż może w końcu wybiorę się na plaże :D
na plaży strasznie wieje :)
w chuście włóczymy się po monciaku i na molo, na plaży Karina nie daje się zachustować
a teraz sobie klikam z icoffee na monciaku właśnie :)
marysiamp
23-06-2009, 18:47
a może kto w okolicach Grzybowa będzie na początku lipca?
Tereny Grzybowa i okolic znam, bardzo mile miejsce. Ale sie miniemy, bede w Sycowej Hucie (blizej Koscierzyny) w sierpniu. Dobrej pogody Ci zycze!
madaleine72
23-06-2009, 19:49
a my głównie po parku przymorskim i w okolicach zaspiańskiego mola sie nosimy.
Nikogo dotąd nie spotkaliśmy, choć wiemy, ze kilka mam chustowych bywa w okolicy ;-)
Tereny Grzybowa i okolic znam, bardzo mile miejsce. Ale sie miniemy, bede w Sycowej Hucie (blizej Koscierzyny) w sierpniu. Dobrej pogody Ci zycze!dzięki!!!
natasszzka87
23-06-2009, 19:58
a może kto w okolicach Grzybowa będzie na początku lipca?
My w Kołobrzegu mieszkamy, a do Grzybowa rzut beretem;-) i w lipcu będziemy:D
Kasia.234
23-06-2009, 20:26
na plaży strasznie wieje :)
w lesie też wieje, przed chwilą wróciliśmy ze spacerku, jak zawiało mocniej to mały mi się obudził :frown
My w Kołobrzegu mieszkamy, a do Grzybowa rzut beretem;-) i w lipcu będziemy:Doo! to może się uda jakies spotkanie? :)
Dziś w Juracie widziałam mamę w MT - pomarańczowe pasy, panel we wzory jakieś chyba. I z wrażenia, nie podeszłam, nie odezwałam się, tylko się gapiłam:oops: Może tu tę mamę znajdę?:)
natasszzka87
23-06-2009, 20:39
oo! to może się uda jakies spotkanie? :)
Pewnie, że tak ja bardzo chętna:applause:
To teraz wiecie co to znaczy wiatr, u nas chyba wieje 300 dni w roku, nienawidzę tego, poza tym bardzo lubię trójmiasto i nie wyobrażam sobie mieszkać w innym miejscu. Jak mocno wieje to nie chodzimy w chuście, bo w wózku można dziecię lepiej osłonić. Jeśli w najbliższe dni będzie ładna pogoda = nie będzie wiało to przejdę się monciakiem. Dzisiaj byliśmy w chuście dla odmiany w Orłowie przy molo, w szkole plastycznej na grillu zakończeniowym i w pobliskim lesie.
formichiere
23-06-2009, 20:51
To teraz wiecie co to znaczy wiatr, u nas chyba wieje 300 dni w roku, nienawidzę tego, poza tym bardzo lubię trójmiasto i nie wyobrażam sobie mieszkać w innym miejscu. Jak mocno wieje to nie chodzimy w chuście, bo w wózku można dziecię lepiej osłonić. Jeśli w najbliższe dni będzie ładna pogoda = nie będzie wiało to przejdę się monciakiem. Dzisiaj byliśmy w chuście dla odmiany w Orłowie przy molo, w szkole plastycznej na grillu zakończeniowym i w pobliskim lesie.
Super my to jak nad morze na spacer to w 99% do Orłowa, bardzo lubie to miejsce do liceum chodziłam w pobliżu ale nie plastycznego tylko ekonomicznego. Jak mąż da samochód to pewno często z chłopakami się będziemy tam włóczyć
Kasia.234
23-06-2009, 21:55
To teraz wiecie co to znaczy wiatr, u nas chyba wieje 300 dni w roku, nienawidzę tego, poza tym bardzo lubię trójmiasto i nie wyobrażam sobie mieszkać w innym miejscu. Jak mocno wieje to nie chodzimy w chuście, bo w wózku można dziecię lepiej osłonić.
Ja tam lubie, jak tak wieje, tylko szkoda mi małego, bo czasem zawieje mu prosto w twarz a dziecko nie ma się jak schować czy zasłonić :frown
Ale najlepiej chyba wieje na Przymorzu, tam jak się wejdzie między falowce i bloki to trzeba uważać, żeby głowy nie urwało ;)
gagatek78
24-06-2009, 17:04
A my się nosimy po Jastrzębiej Górze (jutro wyjeżdżamy) - wszyscy się na nas gapią:lol: I na Helu w fokarium byliśmy. Na plaży strasznie wieje, to fakt, ale kupiłam specjalnie większy rozmiar sztormiaka, żeby Młody się pod kurtkę mieścił
no a my będziemy się nosić za niecałe 3 tygodnie :D
My w Grzybowie bedziemy od 13 lipca :)
bedzie w tym czasie jakas chustowa mama?
W weekend kiedy było Boże Ciało nosiłam małą w Chałupach, spotkałam jedną mamę z chustą kółkową :)
My w Grzybowie bedziemy od 13 lipca :)
bedzie w tym czasie jakas chustowa mama?
no my wyjeżdżamy stamtąd 12 :/ szkoda, że się nie spotkamy!
martajotka
25-06-2009, 10:51
a ja właśnei wróciłam znad morza.
Byliśmy w Dębkach, a okazyjnie na Rozewiu i na Helu.
Przez pierwsze 3 dni nie uświadczyłam żadnego dziecia w chuście (oprócz moich koleżanek w Nati i Amazonie) tylko wózki i nosidła-wisidła. Żal mi było tych rodzicó którzy walczyli na plazy z kólkami wózków. He, może niektórzy lubią takli rodzaj sportów ;).
Potem się polepszyło; widziałam rodziów z nati fale dunaju i sunsetem. i chyab to był tez didek katja.
Jedna młoda mama była w jakims popielatym elasyku, ale w większej grupie więc też nie zagadałam.
Ja się obnosiłamw naszym didku paulu lub w hoppie kairo.
pzd:hello:
O, ile chust:D ja się rozglądam, ale ciągle nikogo (no, oprócz tej mamy w MT)
slonetshko
25-06-2009, 21:23
Tuja
do Gdanska zawitajcie!
Szczególnie w weekend na starówce
Nas spotkacie:D
madaleine72
25-06-2009, 22:19
To może i nas spotkacie na weekendowym spacerze po starówce.....
jak pogoda dopisze oczywiście ;-)
chciałabym, ale już chyba nie da rady, w niedzielę wyjeżdżamy:roll:
Przez dwa tygodnie w Dąbkach się nosiliśmy. Przemilczę pogodę. Widziałam tylko jedną chustową rodzinkę - jechała na rowerku, jeden dziec na siodelku, drugi w chuście, jasnej, kremowej. Poza tym kilka wisiadeł.
To prawda, w 3city jest nas sporo :)
Nie narzekajcie tak dziewczyny, na Chełmie wieje non stop :P
martajotka
26-06-2009, 16:17
na Chełmie nie jest tak źle. Byłam tam w zeszłym tygodniu z kilkugodzinną wizytą i całkiem dobrze nam się chustonosiło. :)
W czym i w jakich okolicach się nosiliście???
grochowa
26-06-2009, 16:29
...ja pod Gdańskiem w Kolbudach...sama jestem:(
Mi Kolbudy nie obce, bywam, ale wtedy dzieć w aucie raczej :)
kamilcia.xt
26-06-2009, 18:44
To może i nas spotkacie na weekendowym spacerze po starówce.....
jak pogoda dopisze oczywiście ;-)
my się będziemy jutro nosić po gdańskiej starówce! w chuście w kolorach rasta :)
chyba że pogoda nadzwyczajnie dopisze, w co wątpię, wtedy zostajemy na plaży
slonetshko
26-06-2009, 20:48
my się będziemy jutro nosić po gdańskiej starówce! w chuście w kolorach rasta :)
chyba że pogoda nadzwyczajnie dopisze, w co wątpię, wtedy zostajemy na plaży
Ooo proszę!
To się może spotkamy, bo my "większą grupką" planujemy :lol:
Dziś w Juracie widziałam mamę w MT - pomarańczowe pasy, panel we wzory jakieś chyba. I z wrażenia, nie podeszłam, nie odezwałam się, tylko się gapiłam:oops: Może tu tę mamę znajdę?:)
To mogłam być ja z moim mężem i dziewczynkami:lol:. Starsza w MT (tullimy - moje śliczne nowiutkie morelowe) a młodsza w wózku - kocyk miała zrobiony z chusty - tak na wypadek gdyby poczuła "wózkowstręt" żebyśmy mieli ją w co zamotać.
W Juracie byliśmy na spacerku a jesteśmy we Władysławowie do 4 lipca. Do Gdańska się wybieramy i do Sopotu również, ale to wszystko zależy od pogody.
A czy to nie Wasza rodzinka spacerowała dziś po Gdańsku?
Najmocniej wieje na Obłużu, Przymorze wysiada:) wiem, bo tam mieszkałam... ia tu tylko raz widziałam mamę z nosidełkiem, ale nie wiem czy to nie było wisiadlo...
jak spotkam chuścioszka to się ucieszę!
Świnoujście - turyści zjechali - a my wciąż sami ... (masa wózków, dwa wisiadełka ...a chusty ani widu ani słychu)
To mogłam być ja z moim mężem i dziewczynkami:lol:. Starsza w MT (tullimy - moje śliczne nowiutkie morelowe) a młodsza w wózku - kocyk miała zrobiony z chusty - tak na wypadek gdyby poczuła "wózkowstręt" żebyśmy mieli ją w co zamotać.
W Juracie byliśmy na spacerku a jesteśmy we Władysławowie do 4 lipca. Do Gdańska się wybieramy i do Sopotu również, ale to wszystko zależy od pogody.
O! jak się cieszę:D wczoraj znów chyba Was widziałam - w Helu, mąż miał małego w farbowanych na malinowo pawiach -widzieliście nas?. Tak szybko mi przemknęliście, że znów Was nie zaczepiłam :duh:
To znowu my :hello:. Zuza na moich plecach w MT a Zosia w wózku. Ja miałam się zatrzymać ale akurat zadzwonił telefon i mi umknęliście. Pozdrawiam serdecznie. Może się jeszcze spotkamy:).
My już wyjechaliśmy niestety:frown no szkoda.
Może kiedyś. Ale miło było kogoś spotkać (nikogo więcej nie widziałam) fajnie wyglądaliście :thumbs up: a Twoja Zosia jest w wieku mojego Julka:D
pozdrawiam również:D
My byliśmy od 15 do 27 :)
spotkałyśmy się z Basią bprusek w Karwii, w Dąbkach widziałam z samochodu rodzinkę - po jednej sztuce w chustach u Mamy i Taty plus trzecia sztuka na barana u Taty niosącego jeszcze wielki plecak :)
A nosiło nas w różne miejsca - i Mierzeja Wiślana była, i Trójmiasto i Hel. A to wszystko w Kalahari i Czerwonym Bambusie :)
A znacie Dąbki koło Darłowa? Wybieramy się w sierpniu, może ktoś jeszcze będzie?
My będziemy się nosić nad morzem od jutra:) głównie po Juracie, ale pewnie można też nas będzie zobaczyć i w Jastrzębiej i w Dębkach, i w Helu, i w Gdyni... a może jeszcze gdzieś nas zaniesie?:D
My dzisiaj - zaraz - jedziemy do ZOO do Gdańska a w drodze powrotnej Sopot odwiedzimy. Może kogoś spotkamy:)
Kasia.234
30-06-2009, 10:10
A ja dziś wybywam na Przymorze, ale planuję wracać wzdłuż plaży, więc może kogoś spotkam po południu :)
my od czwartku będziemy się nosić w okolicach Kołobrzegu
Ja chce nad morze i to juz! tam przynajmniej chlodniej!
slonetshko
01-07-2009, 12:54
Ja chce nad morze i to juz! tam przynajmniej chlodniej!
Tak Ci się tylko wydaje :twisted:
na antarktydę chcę
teraz już pewnie chłodniej:) burza za oknem:D
Łeba,Pogorzelica,Niechorze-od tygodnia nikogo nie widziałam-sama łażę :roll:
Ja byłam do poniedziałku w Sarbinowie. Same wózki, jedno wisiadło przodem do świata. Ale na Święcie Morza w Chłopach była jedna mama z maluszkiem w Nati Amazonii (chyba) w bardzo fajnej soczysto-zielonej osłonce polarowej i druga w kółkowej. Jak się spotkałyśmy w okolicach sceny, to ja miałam Manducę na plecach, ale bez Zosi, bo ta tańczyła z innymi dziećmi:D
czy ktos sie wybiera do Gasek/Sarbinowa/Ustronia morskiego w drugiej polowie lipca ?
Ja byłam nad morzem w Dźwirzynie i razem z siostrą lansowalyśmy się w chustach (ona w elastyku).
Spotkałam na plaży jedną chustomamę chyba w rubinowym indio. Miała zamotanego 2 miesięcznego maluszka, który słodko spał. Nawet chwilę pogadałyśmy. Ja byłam z wózkiem, bo Kasia co chwila chciała z wózka wychodzić i tylko kilka razy nosiłam ją w chuście :mad
Widziałam oczywiście masę wisiadeł :duh:
marushka
03-07-2009, 12:58
Świnoujście - turyści zjechali - a my wciąż sami ... (masa wózków, dwa wisiadełka ...a chusty ani widu ani słychu)
Wczoraj do Was dołączyłyśmy !!! I się dzielnie chustujemy - wczoraj i dzisiaj już od świtu !! A wózków rzeczywiście masa i tylko jedna mama mnie spytała po co ja w chuście noszę skoro wszędzie można dojechać wózkiem :duh: o ja głupia... no po co....:roll:
My właśnie wróciliśmy z Chłapowa....
Było cudownie - chcę z powrotem nad morze :cryy:
Nosiliśmy się wzbudzając sensację :lol:
Mąż się śmiał, że codziennie muszę obowiązkowo zaliczyć kilka chusto-wywiadów i kilka zazdrosnych komentarzy od rodziców pchających po plaży wózki :lol:
Nie spotkaliśmy nikogo chustowego a w sumie okazuje się, że byliśmy blisko.
:hello:
Napisałam wcześniej ale chyba mi posta zdżarło. Ja jestem w Rowach i widziałam dzis chustomamę z maleństwem w niebieskim pasiaku. Pozdrawiam
anetta1980
06-07-2009, 22:01
W zeszłym tygodniu nosiliśmy w Ustroniu Morskim i okolicach, no i widzieliśmy:
- w Ustroniu Morskim mamę w kieszonce bardzo kolorowa chusta (na moje oko girasol).
- w Sianożętach nosiła mama w elastyku dwukolorowym (na 99% z chusta.pl)
– w Kołobrzegu widziałam na plaży mamę w samoróbce białej z jakimś wzorkiem
Wczoraj udało nam się jeszcze do Pobierowa wyskoczyć :) masa ludzi, a chusty żadnej, no tylko nasza :mrgreen:
magdalenazz
07-07-2009, 12:40
a ja właśnei wróciłam znad morza.
Byliśmy w Dębkach, a okazyjnie na Rozewiu i na Helu.
Przez pierwsze 3 dni nie uświadczyłam żadnego dziecia w chuście (oprócz moich koleżanek w Nati i Amazonie) tylko wózki i nosidła-wisidła. Żal mi było tych rodzicó którzy walczyli na plazy z kólkami wózków. He, może niektórzy lubią takli rodzaj sportów ;).
Potem się polepszyło; widziałam rodziów z nati fale dunaju i sunsetem. i chyab to był tez didek katja.
Jedna młoda mama była w jakims popielatym elasyku, ale w większej grupie więc też nie zagadałam.
Ja się obnosiłamw naszym didku paulu lub w hoppie kairo.
pzd:hello:
Rodzice z Nati sunsetem to moglismy być my. z tym, że to była Nati Savannah :)
... skoro wszędzie można dojechać wózkiem ...
czego to ludzie nie wymyślą :lool::lool::lool:
niech spróbuje wjechać do przychodni albo na pocztę przy Piłsudskiego :mrgreen: albo na latarnię :mrgreen::mrgreen:
gata_bonita
08-07-2009, 16:19
My właśnie wróciliśmy z Chłapowa....
oj, to się minęliśmy... my przyjechaliśmy do Chłapowa w sobotę po południu :)
i też propagujemy noszenie, głównie w mt
wózków masa, 2 wisiadła (w jednym dziecko przodem do świata, na biodrze...tragedia), 2 chusty w Gdyni
martalicja
09-07-2009, 19:24
A kto się 'wakacjuje' w okolicach Koszalina?
Dzisiaj widziałam w Tesco w koszalinie rodzinkę z maluszkiem w pasiastej chuście (czerwono-pomarańczowa) :D Podejrzewam tylko, że to ktoś na urlopie, bo sezon w pełni ;) A może koszalinianka? :D
My, jak udaje nam się wyrwać, spacerujemy w Mielnie, Mielenku, nie wiem gdzie nasz jeszcze poniesie w te wakacje ;)
A ja w Rowach widziałam dziś chustotatę w brązowej, chyba Rapalu to była. Mój mąż łaził w MT.
Ja dzis w Sopocie przy torze wodnym widziałam rodziców-mama w rapalu tej brązowo turkusowej, tata starszaka za rękę prowadził. Już galopowałam do tejże mamy ale mój Bart wylazł z przeraźliwie zimnego morza(kąpał się jako jedyny) i musiałam go ubierać.
My lans robimy w MT by melkaj-odkąd są wakacje nosi tylko mąż:)
pulcheria
12-07-2009, 22:09
Ja byłam przez 2 tygodnie w okolicach: Kołobrzeg, Ustronie Morskie, Gąski, Sarbinowo, Mielno, Koszalin i przez te 2 tygodnie widziałam AŻ jedną chustę :ninja:
Jakiś zielony pasiak z frędzlami, nie rozpoznałam co to, maluszek tyci, rzecz działa się w Gąskach chyba, już nie pamiętam. Wisiadło jedno rzuciło mi się w oko i sto milionów wózków rzecz jasna.
My nosiliśmy się w MT by Melkaj, Nino lachs oraz w pouchu, cudnym Camrynie.
pulcheria to się minęłyśmy z wakacyjnymi wyjazdami ;-)
napisz prosze - duzo ludzi w tamtych okolicach ? (ostatnio 2 lata temu w gaskach byly problemy z cisnieniem w kranach tylu turystow zjechalo...:eek:)
Ja dzisiaj chodziłam po Karwi z Nelą w nieco za małym MT ;)
My od 15 lipca w Jastarni pochwalimy się MT z Tulikowa "Drzewo laurowe":)
pulcheria
13-07-2009, 17:39
pulcheria to się minęłyśmy z wakacyjnymi wyjazdami ;-)
napisz prosze - duzo ludzi w tamtych okolicach ? (ostatnio 2 lata temu w gaskach byly problemy z cisnieniem w kranach tylu turystow zjechalo...:eek:)
W Gąskach pustawo ku mojemu zaskoczeniu, może dlatego że o początek sezonu dopiero był.
Za to w Ustroniu Morskim i Sarbinowie tłumy, choć i tak na głowę wszystkie miejscowości pobiło Mielno. W życiu tam nie pojadę więcej. Brud, smród, upał i ścisk, brrrr :twisted:
My od 15 lipca w Jastarni pochwalimy się MT z Tulikowa "Drzewo laurowe":)
Sara a do kiedy jesteście, my przybywamy 25 właśnie do Jastarni.
Wczoraj byliśmy w Jelitkowie, koło piaskowych rzeźb, ale żadnej chustomamy nie spotkaliśmy...
a ja do Jelitkowa jadę w niedzielę:)
Wczoraj byliśmy w Jelitkowie, koło piaskowych rzeźb, ale żadnej chustomamy nie spotkaliśmy...
A myśmy byli w poprzednią niedziele :D
Sara a do kiedy jesteście, my przybywamy 25 właśnie do Jastarni.
DO 25... Ty chyba w zeszłym roku też byłaś? Spotkałam twojego męża na plaży (oliwkowe MT).
ja byłam 10 dni w grzybowie i bujaliśmy sie tez po Rewalu-gdzie widziałam jedna mamę z niebieska Nati przewieszoną przez ramię oraz tatę w pasiaku niebieskim. Bujaliśmy się też po Kołobrzegu, ale krótko, nikogo nie wiedziałam. W Grzybowie natomiast w przedostatni dzień urlopu widziałam mamy zmierzające na plażę-jedna miała dziecko w wisiadle przodem do świata :/ a druga miała maluszka w kieszonkę zamotanego :) w chuście w kolorach pomarańcz-czerwony
Wisiadeł w ogóle mnóstwo jest, i zawsze przodem do świata. To chyba dlatego że na reklamach wisiadeł dzieci są tak noszone.
W Karwi dużo wisiadeł i dwa turystyczne nosidła w użyciu przez panów. Jedną zieloną wiązankę widziałam i Nati Ontario (chyba). Ja w Storchu Leo Rouge nosiłam ale w większości nosicielem był mój mąż w mt Oppamamy.
My tez nosiliśmy się nad morzem :) Widziałam troche wisiadeł, ale widziałam tez mamy z maluszkami w Nati Kalahari, w czarnym Ergo i dwa razy MT ( różne ) widziałam. Byłam w szoku, że tyle tego w tak krótkim czasie widzialam. Fajnie :)
Anemonka
18-07-2009, 20:56
My się nosimy w Stegnie od tygodnia i raz tylko spotkałam nad morzem mamę w zielonej chuście, będziemy jeszcze tydzień, może jeszcze kogoś spotkamy:)
W Gdańsku pełno wisiadeł i jedną Manduce oliwkową widziałam
Właśnie wróciliśmy z Sianożęt. Dwa razy widziałam zamotanego w czerwoną (rapalu?) chustę spacerującego po plaży tatusia z maleństwem. I z daleka mamę w jakiejś szarej chuście zawiązanej w kieszonkę.
Byliśmy od 13 w Grzybowie i nie spotkałam żadnej chusty za to mnostwo wisiadel przodem do świata:frown my chodzliśmy najczęściej w Maruyamie i mojemu mężowi bardzo się podobało, że wszyscy sie za nami oglądają:lol:
my byliśmy w Dźwirzynie
nie spotkałam żadnego chuścioszka, tylko my się nosiliśmy w Manduce
za to na plaży mnóstwo wózków,
oj współczułam tym, którzy pchali je z ogromnym wysiłkiem,
za to Manduca przyciągała uwagę :D
może ktoś się zaraził ? :D
My wróciliśmy z Jastarni, a nosiliśmy się tam w MT i raz widziałam tatusia z chustą :-) , a poza tym same nosidełka, dużo nosidełek.
Darłowo/Darłówko: trzy mamy (mieszkanki Darłowa) noszące w chustach :).
Natomiast ogólnie...to tylko mojego męża noszącego moją córkę widziałam ;). No i niestety kilka wisiadełek przodem do świata...
Byliśmy w Dziwnówku, od 11 do 18 lipca, generalnie nie nosiliśmy dużo, mała lubi chodzić, ale jak nóżki zmęczyła, to czasem w chuście ją nosiłam, a czasem mąż w MT. Na początku byłam przerażona ilością wisiadeł (oczywiście wszystkie dzidzie przodem do świata), było też bardzo dużo wózków, spoceni tatusiowie trenowali mięśnie ciągnąc je po plaży.
Aż tu nagle całkiem niespodziewanie zobaczyłam kogoś w kółkowej, i to na terenie mojego ośrodka, z wrażenia tak oniemiałam, że zapomniałam języka w gębie:eek:. To był ten jeden raz:)
Myślę, że chusty są po prostu bardziej dyskretne niż wózki, czy wisiadła, dlatego nie rzuciły mi się w oczy.
Morze było wspaniałe, jak zwykle
martalicja
22-07-2009, 22:17
Agatkie , A kiedy byłaś? Wczoraj w Darłówku zobaczyłabyś Swoją Gobi:D
Byłam wczoraj i cały czas z przerwą na plażowanie wędrowaliśmy w chuście.
Widziałam tatę niosącego w czerwonej kółkowej.:D
Pulcheria, co do Mielna, niestety muszę się zgodzić. Ostatnimi laty jest tam ohydnie w sezonie :(
martalicja :) Cały czas jestem :). Wczoraj też wędrowaliśmy po Darłówku,moja Lilka w indio z lnem na plecach swojego taty :)
martalicja
23-07-2009, 00:39
A tak się rozglądałam za jakąkolwiek chustą!!! :D Zaraz się okaże, że pełno chust w Darłówku, a ja tylko jedną wypatrzyłam ;) Pech jakiś
Niestety byłam tylko przejazdem (z gośćmi jako "przewodnik wycieczki" ;) ), więc muszę teraz wypatrywać gdzie indziej :ninja:
Martalicja/annalda
Wczoraj bylismy w Dzwirzynie, gdzie spotkalismy "znajomych" Ali :)
Jak sie okazalo, za czerwonego przebrany byl byly uczen mojego M, wiec dalismy chlopakowi zarobic :lol:
No i sprawilismy ogromna radosc Ali, nie widac tego na zdjeciu, bo byl okropny upal i nie czula sie wtedy za dobrze. Cale szczescie zabralam ze soba kolkową, ktorą mi kiedys Myrra uszyla :) i mloda byla spokojniejsza przy mnie, nawet prawie mi usnela :)
Potem w kolko powtarzala "fajne byly - duzie" :D
Zdjecie troche znieksztalcone bo ze zdjecia pstrykane, niestety nie mam skanera
http://i26.tinypic.com/14w4qr9.jpg
calineczka
24-07-2009, 15:26
Ja będę od jutra w okolicach Jarosławca.
O Darłowo/Darłówko może też zahaczymy :mrgreen:.
Będę zaczapiała jak kogoś zobaczę :mrgreen:.
Biorę natura silka i może papryczkę...
dominika79
24-07-2009, 15:34
calineczko a do kiedy będziecie? My od 3 sierpnia nad morzem (własciwie od 2 ale to wieczór juz będzie)
calineczka
24-07-2009, 15:39
calineczko a do kiedy będziecie? My od 3 sierpnia nad morzem (własciwie od 2 ale to wieczór juz będzie)
do 2. sierpnia :frown
ja bede 7 sierpnia w Kolobrzegu, a od 8 do 15 w miejscowosci Niechorze,
moze kogos tam spotkam? :)
dominika79
24-07-2009, 20:45
7 sierpnia możesz nas spotkac :D w Kołobrzegu :)
Calineczko ..szkoda.. :(
oo to moze sie gdzies miniemy :)
Właśnie znalazłam ten wątek - niepotrzebnie swój zakładałam :hide:
My pierwszy tydzień sierpnia spędzamy w Kołobrzegu :D
natasszzka87
25-07-2009, 07:39
Ale super:mrgreen: Tyle chustomam w Kołobrzegu będzie ,Jupi Jupi:bliss:Może w końcu kogoś spotkam:D
Izabelka
25-07-2009, 14:40
A kto się 'wakacjuje' w okolicach Koszalina?
Dzisiaj widziałam w Tesco w koszalinie rodzinkę z maluszkiem w pasiastej chuście (czerwono-pomarańczowa) :D Podejrzewam tylko, że to ktoś na urlopie, bo sezon w pełni ;) A może koszalinianka? :D
My, jak udaje nam się wyrwać, spacerujemy w Mielnie, Mielenku, nie wiem gdzie nasz jeszcze poniesie w te wakacje ;)
to byliśmy my! na wakacjach w Jarosławcu koło Ustki, ale przelotem w Koszalinie:) chodziliśmy też w chustach (Ella Roo Claudia i Nati Sunset) po Jarosławcu, Ustce, Darłowie, Darłówku, Słupsku i Sławnie. Niestety nie spotkałam prawie nikogo w chuscie:(
Ja od dzisiaj straszę w Jastarni :)
magdulka
26-07-2009, 14:06
Byliśmy w Dziwnówku, od 11 do 18 lipca, generalnie nie nosiliśmy dużo, mała lubi chodzić, ale jak nóżki zmęczyła, to czasem w chuście ją nosiłam, a czasem mąż w MT. Na początku byłam przerażona ilością wisiadeł (oczywiście wszystkie dzidzie przodem do świata), było też bardzo dużo wózków, spoceni tatusiowie trenowali mięśnie ciągnąc je po plaży.
Aż tu nagle całkiem niespodziewanie zobaczyłam kogoś w kółkowej, i to na terenie mojego ośrodka, z wrażenia tak oniemiałam, że zapomniałam języka w gębie:eek:. To był ten jeden raz:)
Myślę, że chusty są po prostu bardziej dyskretne niż wózki, czy wisiadła, dlatego nie rzuciły mi się w oczy.
Morze było wspaniałe, jak zwykle
Ja jestem (jeszcze do jutra) w Dziwnowie :D Sądzę że jesteśmy tu jedyni zachustowani... Noszę Mateuszka w ChmT nairobi od MamyTrójki i w kółkowej Ince. Widziałam trzy wisiadła, w tym jedno przodem do świata :frown
pozdrawiamy :hello:
My wczoraj straszyliśmy w Krynicy Morskiej. Zero konkurencji, więc stanowiliśmy prawdziwa atrakcję tej zatłoczonej (brrrrr...) nadmorskiej miejscowości...
No to ja widzę, że może sobie za dużo nie ponoszę tego mojego trzylatka, ale za to ile się napatrzę!
Też będziemy pierwszy tydzień sierpnia w Kołobrzegu:D
my byliśmy w Dźwirzynie
nie spotkałam żadnego chuścioszka, tylko my się nosiliśmy w Manduce
za to na plaży mnóstwo wózków,
oj współczułam tym, którzy pchali je z ogromnym wysiłkiem,
za to Manduca przyciągała uwagę :D
może ktoś się zaraził ? :D
Ja byłam w Mrzeżynie, trochę nosiłam w wiązance i na plecach. Jedyne oprócz wisiadeł co widziąłam to manduca u dziewczyny z naszego obozu rehabilitacyjnego.
A po plaży czasem jeżdziłam baby-joggerem, ma 20 calowe koła i po piachu jedzie leciutko :)
ja do 3.08 chustuję w Sztutowie - Mierzeja Wiślana - w bezowym bambusie.
widzialam chustomamę w czymś liliowym:rolleyes:
nie jest źle;-)
natasszzka87
03-08-2009, 19:46
Dziś w Kołobrzegu na Jedności:rolleyes:
Jedna mama prawdopodobnie w pouchu/kółkowa kolor szary/beż widziana z daleka nie zdążyliśmy dojść i zniknęła nam z horyzontu.
Druga mama wychodziła z cukierni, w pomarańczowej chuście (Nati), uśmiechnęłyśmy się do siebie. Jak miło kogoś spotykać:rolleyes::rolleyes::rolleyes:
no i wróciłam :) byliśmy tydzień w Kołobrzegu
- mnóstwo wisiadeł (przodem do świata też...)
- jedna tkana, zielona w delikatne paseczki(chyba nati), maluszek w kieszonce, mama na ul.Kościuszki
- dwa razy widziałam tę samą rodzinkę: mama ze starszakiem, tata niósł maluszka z przodu w ergonomiku, chyba beżowym z aplikacją w sowy:) Pozdrawiamy :hello:
A my nosiliśmy sie trochę w didkowej lisie i mt batmanowym od Tulipownej. chyba nikt nas nie widział:P
ja od jutra przez dwa tygodnie będę w Białogórze :) :)
ciekawe,czy spotkam innych chustomaniaków :)
do zobaczenia!
:lol:
dwa tygodnie nad morzem, ale bilans skromniutki.
karwia:
jedna wiązanka (nati colorado/sunset?), jedna kółkowa (szara oppamama?), jedno wisiadło na biodrze przodem do świata (dziwnie wyglądało :confused:)
piaski:
pasiasty pouch, pojawiło się też nosidełko peg perego, ale jego właściciele szybko wskoczyli w nasze indio :mrgreen: zachustowani od pierwszego wejrzenia :mrgreen:
u nas zwykle mąż chodził z oliwkową manduką na plecach. z wkładem lub bez ;)
Wczoraj w Ostrowie koło Karwi nosiłam się w kółkowej Savannie Nati. Fotkę nawet mam :mrgreen:
dominika79
18-08-2009, 21:25
My nad morzem tydzien i widziałam rodzinke o której pisała Gavagai - nosidło ergonomiczne beżowe z trzema sowami - dwa razy nas mijali..
poza tym dwa albo trzy wisiadła..
niosąc jedzącą i wpółspiącą Hanke w MT usłyszałam współczujący głos - ze biednemu dziecku tak nózki ..dyndają..
- ze biednemu dziecku tak nózki ..dyndają..
hehe uśmiałam się :twisted:
a to i ja się wpiszę, u nas decyzja o zakupie chusty zapadła chwilę przed wyjazdem nad morze i to był strzał w 10! Aga miała wówczas 4 mce i już nie chciała w gondoli jeździć ale zabrałam i gondolę i chustę a w efekcie cały praktycznie czas nosiłam ja w chuście a mąż obok z wózkiem pustym jechał :) dopiero jak zasypiała w chuście to ją rozwiązywałam i przekładałam do gondoli :)
a my będziemy się dziś lansować w Jastrzębiej Górze :D
będę wypatrywać innych chustomam
a czy ktoś od poniedziałku nad morzem będzie w okolicach Dębek? bo ja nareszcie mam zamiar się polansować z rodzinką :D
raport z Białogóry ;)
dwa tygodnie pobytu-widziałam dwie mamy w chustach- jedna w jasnej (beżowa?) a druga występowała w czerwieniach :)
i widziałam też bardzo dużo wisiadeł :frown
ekspreskawowy
24-08-2009, 13:13
Ustronie Morskie/Sianożęty - deptak wzdłuż plaży
sobota, 22 sierpnia, godzina tak koło 16-17
widziana mama z młodszą pociechą w beżowej wiązanej - starszą pociechę pchał tata w niebieskiej spacerówce
przemknęli mi jak burza, miałam gonić ale się opamiętałam :twisted:
a my będziemy się dziś lansować w Jastrzębiej Górze :D
będę wypatrywać innych chustomam
Jeśli byłaś z czerwoną wiązanką, to chyba Cię widziałam z kieszonką :)
Ja akurat byłam z wózkiem, ale w Karwii nosiłam w zielonej kółkowej i w zielonym pouchu. W Karwii też spotkałam czerwoną wiązaną i różowe lulu.
Jagienka
02-09-2009, 11:53
raport z Białogóry ;)
dwa tygodnie pobytu-widziałam dwie mamy w chustach- jedna w jasnej (beżowa?) a druga występowała w czerwieniach :)
i widziałam też bardzo dużo wisiadeł :frown
W czerwieniach ja też widziałam w tym czasie w Białogórze :-)
I jeszcze w żółciach pomieszanych z pomarańczem.
W kolejnym tygodniu byłam w Grzybowie i tam też spotkałam inną chustomamę z dzidzią - tym razem w elastyku. Zapytałam nawet, czy tu zagląda. Powiedziała, że nie, ale planuje forum odwiedzić.
a która w Dębkach macała mojego MT w naleśnikarni?
ja z kolei zaatakowałam mamę w niebieskiej chuście, maleństwo w kieszonce noszone :lol:
raport z Białogóry ;)
dwa tygodnie pobytu-widziałam dwie mamy w chustach- jedna w jasnej (beżowa?) a druga występowała w czerwieniach :)
i widziałam też bardzo dużo wisiadeł :frown
moze ta bezowa to był mój len natur?? :) też wiedziałm kilka chust, ale wisiadeł zdecydowanie więcej :(
a widziałaś niebieskiego girasola zawiązanego w 2X? i mama w tej chuście zagadała do Ciebie przy wyjściu z plaży ? jeśli tak, to Twoja to ta beżowa :D
natasszzka87
02-09-2009, 19:52
Dziś w Kołobrzegu. Na J. Narodowej tata dumnie szedł z synkiem w brązowej kółkowej:rolleyes:
My w zeszły weekend byliśmy z Dźwiżynie i widziałam niesamowitą rodzinkę. Mama skośnooka, ojciec chyba Holender i czwórka ślicznych skośnokich dzieci z czego jedno w ergo i do tego pies.Wyglądali zjawiskowo. Natomiast my nosiliśmy się skromnie w nubikowym MT;-)
a widziałaś niebieskiego girasola zawiązanego w 2X? i mama w tej chuście zagadała do Ciebie przy wyjściu z plaży ? jeśli tak, to Twoja to ta beżowa :D
znaczy moja :) bardzo mi miło! :)
visenna2
04-09-2009, 17:25
raport z Białogóry ;)
dwa tygodnie pobytu-widziałam dwie mamy w chustach- jedna w jasnej (beżowa?) a druga występowała w czerwieniach :)
i widziałam też bardzo dużo wisiadeł :frown
O, to może mnie widziałaś? Bo w Białogórze byłam od 11 do 25 sierpnia :D
Sama widziałam dokładnie 8 chust i tylko jedno wisiadło przodem do świata :)
visenna2
04-09-2009, 17:27
moze ta bezowa to był mój len natur?? :) też wiedziałm kilka chust, ale wisiadeł zdecydowanie więcej :(
Ja widziałam len Natur przy wyjściu z plazy :) Nachalnie mu się przyglądałam ;)
Kurczę, a mi własnie same chusty właziły w oczy, wisiadeł nie, odwrotnie niż 2 lata temu, kiedy byłam chyba jedyną chustującą w Białogórze :)
visenna2
04-09-2009, 17:29
a widziałaś niebieskiego girasola zawiązanego w 2X? i mama w tej chuście zagadała do Ciebie przy wyjściu z plaży ? jeśli tak, to Twoja to ta beżowa :D
Niebieskiego Girasola w 2x widzialam w Białogórze w sklepie z tanimi książkami, chciałam zagadać ale się wstydziłam :hide:
Jagienka
04-09-2009, 18:41
O, to może mnie widziałaś? Bo w Białogórze byłam od 11 do 25 sierpnia :D
Sama widziałam dokładnie 8 chust i tylko jedno wisiadło przodem do świata :)
Ja byłam tam w tym samym czasie.
Taka mała miejscowość i nie spotkałyśmy się :roll: Szkoda.
Gdzie mieszkałaś? My na ul. Kasztanowej. Wspaniałe miejsce :thumbs up:
Ja widziałam len Natur przy wyjściu z plazy :) Nachalnie mu się przyglądałam ;)
Kurczę, a mi własnie same chusty właziły w oczy, wisiadeł nie, odwrotnie niż 2 lata temu, kiedy byłam chyba jedyną chustującą w Białogórze :)
a w jaką chustę miałaś? :)
wiesz ja też stosowałam metodę nachalnego przyglądania, ale zagadywac tak nieznajomych mam nie umiem :D w przyszłym roku trzeba ustalić jakieś chustowy znak rozpoznawczy - np mamy z chustoforum łapią się lewą reka za prawe ucho :D
kasia
visenna2
04-09-2009, 20:20
Ja byłam tam w tym samym czasie.
Taka mała miejscowość i nie spotkałyśmy się :roll: Szkoda.
Gdzie mieszkałaś? My na ul. Kasztanowej. Wspaniałe miejsce :thumbs up:
Też żałuję, ale nic straconego :mrgreen: my do Białogóry pojechaliśmy już 4 raz i za rok znowu pojedziemy :) Mieszkamy zazwyczaj na ulicy Morskiej 2, w domu "Bartek" tuż obok drogi, za tabliczką z napisem "Białogóra" :)
Ja byłam tam w tym samym czasie.
Taka mała miejscowość i nie spotkałyśmy się :roll: Szkoda.
Gdzie mieszkałaś? My na ul. Kasztanowej. Wspaniałe miejsce :thumbs up:
ja też byłam :) miejscowośc mała ale całkiem zatłoczona ostatnio i może dlatego trudno w tłumie wypatrzyć kogokolwiek.... ;)
visenna2
04-09-2009, 20:23
a w jaką chustę miałaś? :)
wiesz ja też stosowałam metodę nachalnego przyglądania, ale zagadywac tak nieznajomych mam nie umiem :D w przyszłym roku trzeba ustalić jakieś chustowy znak rozpoznawczy - np mamy z chustoforum łapią się lewą reka za prawe ucho :D
kasia
Nie pamiętam jaką miałam akurat wtedy i czy w ogóle miałam chustę czy nosidło czy wózek :hide:
Znak rozpoznawczy - jestem ZA :thumbs up:
Też żałuję, ale nic straconego :mrgreen: my do Białogóry pojechaliśmy już 4 raz i za rok znowu pojedziemy :) Mieszkamy zazwyczaj na ulicy Morskiej 2, w domu "Bartek" tuż obok drogi, za tabliczką z napisem "Białogóra" :)
ja też się pisze na przyszłoroczne spotkanie :mrgreen: będziemy pewnie od 8 sierpnia, ul. Słoneczna :)
Nie pamiętam jaką miałam akurat wtedy i czy w ogóle miałam chustę czy nosidło czy wózek :hide:
Znak rozpoznawczy - jestem ZA :thumbs up:
no jak sie przyglada ktoś z wózkiem to nie jest oczywiste jakie są motywy takiego przyglądania ;)
zastanawiam się tylko czy za rok chusty nie będe uzywała wyłacznie jako kocyka na plaży :roll:
znak rozpoznawczy tym bardziej konieczny :)
Kasia miło mi :D
:hello::hello:
Visenna!!!! no wiesz!!
jak się mogłaś wstydzic???? ;)
byłyśmy prawie dokładnie w tym samym czasie w Białogórze :)
Jagienka
04-09-2009, 21:28
Też żałuję, ale nic straconego :mrgreen: my do Białogóry pojechaliśmy już 4 raz i za rok znowu pojedziemy :) Mieszkamy zazwyczaj na ulicy Morskiej 2, w domu "Bartek" tuż obok drogi, za tabliczką z napisem "Białogóra" :)
my byliśmy pierwszy raz, ale jesteśmy zachwyceni i za rok też się tam wybieramy :thumbs up:
A jeśli dziewczyny "z Białogóry" widziały wariatkę, która jeździła na rolkach i pchała wózek, to to też była ta od girasola :mrgreen::mrgreen:
visenna2
05-09-2009, 18:16
A jeśli dziewczyny "z Białogóry" widziały wariatkę, która jeździła na rolkach i pchała wózek, to to też była ta od girasola :mrgreen::mrgreen:
Ja widziałam, ja!!! Aż się oglądnęłam :lol: Z podziwem :)
Jagienka
05-09-2009, 20:40
Ja widziałam, ja!!! Aż się oglądnęłam :lol: Z podziwem :)
I mój Mąż zauważył i powiedział: Ale fajnie. Z wózkiem na rolkach. Widziałaś?
super sprawa, takie jeżdżenie :)
wózeknam służył jako bagażówka, na rolkach szybciej zdecydowanie niż na nogach - no i - kondycja! :mrgreen:
Ania Bober
07-09-2009, 11:29
Nianja - to ja macałam! Dzieć dwa razy przez 11 dni był w wózku, jak raz wtedy też.
A po tej naleśnikarnii plułam sobie w brodę, ze bliżej nie oglądnęłam tego MT!
A mnie spotkała niewiarygodna historia - podczas rejsu statkiem wycieczkowym z Ustki spotkałam naszą kachnę2001 z Hanią i mężem :omg: Niesamowity zbieg okoliczności :-)
Byliśmy przez tydzień w Jarosławcu, do Ustki wybraliśmy się specjalnie na tę wycieczkę.
W Jastrzębcu widziałam jedną mamę (w towarzystwie starszego chłopca i męża) niosącą dziecko w CZYMŚ pod kurtką dla dwojga (wydaje mi się, że to chusta była), i jedną mamę w czerwonym Infancie, zupełnie mały dzieciak dyndał jak torebka na biodrze.
ja byłam przez tydzień w Trójmieście. bilans - jedno nosidło turystyczne, z pięć wisiadeł i ani jednej chusty. zero. nul. :ninja: ale za to spotkałam pozytywnie zakręconą byłą chustomamę ze sklepu orientalnego w "Krzywym domku" na sopockim Monciaku
ja byłam przez tydzień w Trójmieście. bilans - jedno nosidło turystyczne, z pięć wisiadeł i ani jednej chusty. zero. nul. :ninja: ale za to spotkałam pozytywnie zakręconą byłą chustomamę ze sklepu orientalnego w "Krzywym domku" na sopockim Monciaku
Bo trzeba było do mnie do Gdyni wpaść! O!
:):):):)
Bo trzeba było do mnie do Gdyni wpaść! O!
:):):):)
w Sopocie to byłam wypadowo, cały tydzień mieszkałam w Gdyni Orłowo :D
Mocno chustowo w tej Białogórze:lol: Będzie to argument przy wyborze miejsca w przyszłym roku:) My przez dokładnie calutki miesiąc w Juracie widzieliśmy 1:!: chustę. W dodatku ostatniego dnia. Był to turkusowy leoś. Swoją drogą z bliska zdecydowanie ta chusta zyskuje:)
w Sopocie to byłam wypadowo, cały tydzień mieszkałam w Gdyni Orłowo :D
a my się do Orłowa na spacer juz od jakiegos czasu wybrac nie mozemy:(
Nianja - to ja macałam! Dzieć dwa razy przez 11 dni był w wózku, jak raz wtedy też.
A po tej naleśnikarnii plułam sobie w brodę, ze bliżej nie oglądnęłam tego MT!
no wiedziałam, że to któraś z tego forum :D po tym uśmiechu poznałam :lol:
ktosikowa
12-09-2009, 09:24
My w nocy wróciliśmy po dwóch tygodniach w Darłówku. Pozdrawiamy serdecznie :
mamę z maluszkiem ok.4m-cy(?)zamotanych w coś ciemnoniebieskiego pasiastego, mamę w czymś jasnym z baaardzo dużym dzieckiem(małe w wózku jechało- starszy brat może pozazdrościł;)) i wszystkich innych zamotanych, którym nachalnie sie przyglądaliśmy a moje dziewczynki z radością wielką na ich widok krzyczały: mamoo, chustaaaa! My się nosiliśmy w MT czerwono-kwiatkowym;)
Wisiadeł napotkanych-6, w tym 2 przodem do świata, chust napotkanych: 4...chyba:)
Za rok tez będziemy we wrześniu w Darłówku! Może ktoś chustowy tam bywający się ujawni?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.