PDA

Zobacz pełną wersję : nosidło turystyczne



biedronne
09-03-2016, 11:51
cześć! jestem tu nowa, więc przy okazji witam wszystkich.
Szukam nosidełka turystycznego dla naszego synka. 18 mcy i 12 kilo, krótkie trasy po górach zaczynamy robić i część trasy synek drepta sam (po płaskim, w dół i po kałużach), pod ostrzejszą górę trzeba go nieść.
Mamy nosidełko boba i na codzień jest super, ale w góry już mało wygodne, po płaskim spoko, ale na odcinkach pod górę takie przyklejone ciało do ciała już słabo się sprawdza. Testowaliśmy nosidło deuter air comfort i ono niestety daje średni komfort mimo nazwy. Dla rodzica super - stelaż świetnie przenosi ciężar, ale wąskie siedzisko i brak czegokolwiek pod stopy sprawia że synek w nim bardziej wisi niż siedzi.
Chłopak jest już długi (90cm) więc jak mu dałam buciki na pas biodrowy to obejmował mnie nogami w talii i wtedy było ok, siedział pupą na siedzisku, nogi zgięte w biodrach. No ale to z kolei niewygodne dla mnie, bo muszę mu te nóżki cały czas trzymać, inaczej się zsuwają, ręce zajęte a czasem się przydają.
Myślałam, że może te lepsze modele deutera mają szersze siedzisko, to testowane to w sumie ich najsłabszy model, ale w internecie kiepsko widać (producenci raczej się skupiają na prezentowaniu komfortu noszącego a nie noszonego :/) W okolicy siedziska wyglądają wszystkie bardzo podobnie.
Czy ktoś z was ma może doświadczenie z nosidłami Salewy (koala, koala II), Deuter Kid Comfort II / III, Thule Sapling, albo czymś podobnym, co by miało siedzisko szerokością bardziej zbliżone do boby niż hrmmm... stringów.
Nie bardzo w ogóle rozumiem dlaczego te siedziska są tam takie wąskie, konstrukcyjnie szersze spokojnie by się zmieściło i w niczym by nie przeszkadzało... A wydawałoby się, że przy projektowaniu takiego sprzętu znajomość ergonomii to podstawa... Nie do końca czaję skąd taka mega niedoróbka z tymi siedziskami.
Rozważam jeszcze opcję jakiejś własnej przeróbki, żeby te nóżki miały podparcie w udach, a nie zwisały smętnie, ale liczę, że może jakieś sensowne nosidło się znajdzie.
Mam możliwość sprowadzenia gdzieś z zagranicy, więc jak słyszałyście o jakimś cudzie niedostępnym w Polsce to też chętnie poznam

wrotka
09-03-2016, 13:50
Nam dobrze się sprawdza tula, mt czy chusta, bo jak dla mnie noszenie "ciało do ciała", to zaleta przy górskich wędrówkach, a nie wada. Kwestia tylko odpowiedniego ubrania tych ciał. ;)

Kasianie
22-03-2016, 15:50
Ja też na etapie poszukiwania górskiego nosidła na stelażu, więc jak ktoś coś wie to chętnie poczytam.
Jak wstępnie czytałam po polecane są deutery właśnie i vaude mają b. dobre opinie.

kornflejka
22-03-2016, 16:02
Z tego co ja czytałam niestety wszystkie te turystyczne nosidła mają wąskie siedziska...

http://www.chusty.info/forum/showthread.php/3166-HELP-nosidło-turystyczne

Kasianie
22-03-2016, 19:42
Przeszukuję powoli w temacie internet i znalazłam taki "test" deutera:
http://www.dzieciakiwplecaki.pl/artykul/5395/nosidlo-deuter-kid-comfort-ii-wrazenia-z-uzytkowania
mnie najbardziej zainteresowało zdjęcie nosidła od góry - siedzisko nie wygląda na jakieś bardzo wąskie... Oczywiście u większego dziecka (a to jest nosidło dla większych dzieci, na pewno dla takich sprawnie chodzących przynajmniej) pewnie nie będzie "od kolanka do kolanka" ale stringi to to też chyba nie są tak na oko.
Generalnie najchętniej zmacałabym to wszystko w realu ale trudno znaleźć miejsce gdzie byłby duży wybór wielu firm do porównania (a niby w dużym mieście mieszkam). Zwykle sklep sportowy ma jedną lub dwie firmy i tyle.
Do oporu ergonomika będę używać na zmianę z chustą, ale zgadzam się z koleżanką z pierwszego postu :-) mi czasem takie sztywne turystyczne się marzy :-)