PDA

Zobacz pełną wersję : znacie to uczucie?



malgosiak
21-02-2008, 18:26
kiedy chusta staje sie niezbedna???
wlasnie dzis, po dwoch miesiacach od pierwszego chustowania poczulam,
ze naprawde ja...........lubie :lol: i potrzebuje jej.
tusiaczek mi sie pochorowal - zlapala wirusa od starszej siorki :cry: . kaszel, katar i stan podg. musialam pojechac do lekarza. wzielam chuste , zawiazalam sie w 2x pod kurtke i a poczekalni wlozylam ja w chuste.
po lekarzu musialam pojechac do apteki i sklepu medycznego (po nebulizator, ktory ma nas uratowac od szpitala :shock: ). od samochodu do apteki i sklepu mialam kawalaek. i pesrpektywa - albo wozek (ciezki jak diabli), albo fotelik samnochodpwy (jeszcze gorszy). a tu przy okazji ciasno, tloczno, spieszy mi sie do domu. wiec w samochodzie przewiazalam sie spod kurtki na kurtke, wlozylam pulpeta w kombinezonie i wszystko obskoczyalam w 15 minut. ale bylam z siebie dumna. pani w sklepie nie mogla sie nadziwic, jakie "to fajne nosidelko"

no to juz, musialam sie pochwalic. :lol:
lece do charczacego tusiaka.

lila4
21-02-2008, 19:07
Życzymy zdrówka,nas też chusta ratowała u lekarza.A ten nebulizator uratował nas w święta przed szpitalem-Sara miała wirusowe zapalenie płuc,więc antybiotyk odpadał.A tak mogliśmy podać sterydy :( po 48 godzinach była poprawa :jump:

tonieja
21-02-2008, 21:04
no to niezła jesteś żeby w samochodzie zamotać się na kurtkę. Ja motałam w samochodzie pod kurtkę i to była gimnastyka a samochód mam mały 8))

Ruda
21-02-2008, 22:15
jasne, ze znam to uczucie:) ale przy okazji jaka wolnosc to daje. moglam spokojnie wozek pozyczyc kumpeli, bo wiedzialam, ze jak hani znudza sie spacerki na nozkach to zawsze moge ja w MT wrzucic :)

Ruda
21-02-2008, 22:16
i wiecie coo? wcale za wozkiem nie tesknilam :jump:

malgosiak
21-02-2008, 22:51
no to niezła jesteś żeby w samochodzie zamotać się na kurtkę. Ja motałam w samochodzie pod kurtkę i to była gimnastyka a samochód mam mały 8))
ja tez nie za duzy i trzydrzwiowy. wlasciwie to zrobilam to tak - koncowki pilnowalam zeby byly na siedzeniach i sie nie brudzily, a motanie zrobilam czesciowo na siedzeniu a czescwiowo na stojaco na chodniku.

kachna, u mnie wozek andal w uzyciu, gdy np ide po nike do przedszkola i pozniej chce zrobic na bazarku duze zakupy. wygodnie mi naladowac na dol do wozka zakupy.

mayetschka
21-02-2008, 23:35
pięknie Wam poszło :) NIe ma miejsc niemożliwych na zamotanie się :)
Tusi szybkiego powrotu do zdrowia :)