PDA

Zobacz pełną wersję : poły w kieszonce - ja już nie wiem...



too
13-12-2015, 01:07
hej, miałam ponad tydzień temu spotkanie z doradcą chustowym, która uczyła mnie wiązać kieszonkę. dzidziuś zamotany na spotkaniu wyglądał tak:
http://images76.fotosik.pl/157/e3a63a7e176596ffgen.jpg
sorki, że krzywo, ale widać o co chodzi - poły.

już dwie osoby zwróciły mi uwagę, że poły na boki.
tymczasem pani doradca zwracała uwagę na to zeby rozkladac, nawet wspominała o siniejących nóżkach gdy się nie rozkłada... w instrukcji chusty mam żeby naciągać na plecki.

czy ktoś kompetentny może się wypowiedzieć? o co chodzi? czy doradca mi źle pokazała? czy to jest jakieś szkodliwe? help!

Alassea
13-12-2015, 01:10
Poły powinny iść po bokach. W ten sposób dają boczną stabilizację kręgosłupowi, która traci się, kiedy rozkładasz je na boki.
Dodatkowo rozkladając je, luzuje się górna krawędź chusty.

kochanie
13-12-2015, 23:22
Żeby nóżki nie siniały ja rozkladam poły tylko delikatnie, pod samymi udkami, nie aż na plecki. Chodzi o to, żeby poły nie uciskaly dołów podkolanowych...
Jak źle robię, krzyczcie, nie jestem kompetentna;)

huskymama
13-12-2015, 23:51
dodatkowo rozłożone poły (szczególnie u tak małego dziecka) mogą przyklejać mu miednicę i wymuszać zbyt duże odwiedzenie nóżek. A kangurka próbowałaś? Dla maleństwa szczególnie wskazany i żadne poły niczego uciskać nie będą :-)

zulam
14-12-2015, 00:06
Alassea o co chodzi dokładniej z tą boczną stabilizacją, zakładając że chusta jest poziomo porządnie dociagnieta? A jeśli poły rozłożone jak tu? (o rodzaj rozłożenia mi chodzi, najlepiej związane to nie jest)
https://m.facebook.com/photo.php?fbid=793947367398381&id=365890993537356&set=pb.365890993537356.-2207520000.1450043965.&source=54&refid=13
Czy w kangurku ew. taką rolę ma spełniać dolna krawędź?

Dla mnie rozkładanie pół u maluszków to niebezpieczeństwo zniwelowania ładniej dupkowpadki i rozpłaszczenie nóżek w żabce, ale ja nie uczona w temacie jestem ;)

too
14-12-2015, 00:43
Huskymama, tak, kangurka wiążemy też tylko wiadomo że on przez rękawki bardziej ogranicza moje ruchy rękami, jakos w kieszonce czuje ze Bogusia jest bardziej stabilna bo ten materiał ze wszystkich stron.
Ale jestem zawiedziona co to za doradca co zle mówi :(

Alassea
14-12-2015, 01:39
Zulam, tu jest podobnie jak pisała Huskymama moim zdaniem. I dobrze ty też piszesz - zniwelowanie dupkowpadki i rozpłaszczenie nóżek to właśnie przyklejenie miednicy do ciała rodzica pociągające za sobą szerokie odwiedzenie :)
Nie bardzo rozumiem pytania o kangurek ale ciężko mi się myśli z powodu bólu :hide:

zulam
18-12-2015, 01:07
Chodziło mi o to, że skoro boczna stabilizacja ma znaczenie (aczkolwiek nadal nie wiem co się pod tym określeniem dokładnie kryje), to w kieszonce osiąga się ją prowadząc poły z boku. A w kangurku co stabilizuje? Idąca wzdłuż ciała dobrze naciągnięta krawędź dolna?

Sandra
18-12-2015, 11:12
Huskymama, tak, kangurka wiążemy też tylko wiadomo że on przez rękawki bardziej ogranicza moje ruchy rękami, jakos w kieszonce czuje ze Bogusia jest bardziej stabilna bo ten materiał ze wszystkich stron.
Ale jestem zawiedziona co to za doradca co zle mówi :(

W Kangurku możesz sobie "zawinąć" rękawy. Tu na filmiku to widać. 4,28 minuta.
https://www.youtube.com/watch?v=jTBonbN5c9o

Też było by mi przykro gdybym wydała kasę na doradcę a źle by mi pokazał...

Alassea
18-12-2015, 12:23
Nie wiem czemu post mój się nie dodał. Ale zmieniłam wersje tapatalka, może.dlatego. :mad:
Zulam tak, razem z nadmiarem materiału zebranym po bokach.
Dobrze dociagniety materiał podtrzymuje pozycję a poły z.boku dodatkowo stabilizują.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

asiakopiec
27-01-2016, 23:08
Ja się na tym wg nie znam... co to będzie jak maleństwo przyjdzie na świat? Czy wy też się obawiałyście bądąc pierwszy raz w ciąży?

anu
02-02-2016, 11:05
Too, a ta doradczyni nie była przypadkiem z Akademii Noszenia Dzieci? Bo chyba pisałaś też, że kołyskę ci pokazywała, a ClauWi od kołyski też zupełnie odeszło

sakahet
02-02-2016, 13:10
Too, a ta doradczyni nie była przypadkiem z Akademii Noszenia Dzieci? Bo chyba pisałaś też, że kołyskę ci pokazywała, a ClauWi od kołyski też zupełnie odeszło
Anu ja jestem po AND I ani nie ucze takiego rozkladanie pol, ani kolyski; moze doradczyni po trageschule jest;

Zulam jest jeszcze roznica w przebiegu chusty miedzy kieszonka a kangurkiem:
- w kieszonce chusta jest dociagana w poziomie
- w kangurku chusta jest dociagana Ku gorze, po skosie, co stabilniej opatula dziecko

Too jak juz zostalo wyzej napisane- poly rozlozone rozplaszczaja miednice I plecy

habibti
05-02-2016, 00:30
Too, a ta doradczyni nie była przypadkiem z Akademii Noszenia Dzieci? Bo chyba pisałaś też, że kołyskę ci pokazywała, a ClauWi od kołyski też zupełnie odeszło
Anu, AND nie uczy rozkładania pół. To mit. A od takich stwierdzeń idzie w świat błędna informacja.

czyżyk
05-02-2016, 01:02
Anu ja jestem po AND I ani nie ucze takiego rozkladanie pol, ani kokyski; moze doradczyni po trageschule jest;



Mnie uczyła doradczyni po trageschule i nie wspominała nic o możliwości rozłożenia pół. O kołysce zresztą też nie.

sakahet
05-02-2016, 08:47
Mnie uczyła doradczyni po trageschule i nie wspominała nic o możliwości rozłożenia pół. O kołysce zresztą też nie.
O, to ciekawe po ktorej szkole byla?

Too I jak Wam idzie wiazanie?

Mayka1981
04-05-2016, 09:58
już dwie osoby zwróciły mi uwagę, że poły na boki.
tymczasem pani doradca zwracała uwagę na to zeby rozkladac, nawet wspominała o siniejących nóżkach gdy się nie rozkłada... w instrukcji chusty mam żeby naciągać na plecki.

czy ktoś kompetentny może się wypowiedzieć? o co chodzi? czy doradca mi źle pokazała? czy to jest jakieś szkodliwe? help!
Doradczyni powinna ci opowiedzieć o co chodzi w tym wiązaniu, pokazać wszystkie opcje i na co zwrócić uwagę przy wiązaniu, żeby ostatecznie wyszło dobrze, głównie o pozycji dziecka myślę.
W sumie uczy się zazwyczaj o połach zebranych na udach lub ewentualnie całkowicie rozłożonych od kolanka do kolanka przez całe plecki tak aby pod karczkiem robiło się jak najmniejsze V. To jest jakaś wersja posrednia - o ile faktycznie dostałaś instrukcję, że poły się mają przyżować nie pod pupą a na pupie/dolnej części plecków?
Tu mi się nie bardzo widzi, że krawędź chusty przechodzi przez krzyż dziecka co przy nierównym napięciu chusty może na ten krzyż uciskać i generować prostowanie się malucha, hmmm...

Siniejące nóżki to raczej dziwny argument za takim rozwiązaniem, już prędzej bym pomyślała o bardzo szerokiej chuście, totalnym maluszku (lub odwrotnie - jakimś półtoraroczniaku...) i wysokiej temperaturze (w jakiejś kombinacji ;)).

A czy szkodliwe? Nie, raczej nie. Nie widzę zagrożeń w sumie żadnych. Zdjęcie jest bokiem więc jakoś mam kłopot z zauważeniem nieprawidłowości, cośtam bym poprawiła ale ja zawsze chcę coś poprawiać, to już natręctwo z którym walczę ;)

Co do stabilizacji połami bocznymi to stabilizują jak dla mnie w każdej formie, nawet bardziej rozłożone niż zebrane w wąziutki paseczek, przecież ich rola to głównie utrzymanie nóżek w prawidłowej pozycji z nie robienie "ścianki" z boku... 8))