PDA

Zobacz pełną wersję : Chyba jestem nawiedzona ;-)



Zuzia
20-02-2008, 17:23
Mój małżonek spytał mnie wczoraj co chciałabym sobie kupić do ubrania - zastanawiałam się chyba z pół godziny i stwierdziłam że wszystko mam i nic mi nie potrzebne, szkoda kasy na jakieś cuda, że przecież to tylko ciuchy są.
Małż się zdziwił, stwierdził że zmuszać nie będzie, ale po chwili spytał jaką chustę chciałabym kupić. No i tu oczywiście nie miałam problemu chyba z 10 wymieniłam, i to takich które są niezbędnie potrzebne :-)

Małż stwierdził tylko że mnie nawiedziło. :shock:

Olga
20-02-2008, 17:27
Chusta to przecież też ubranie jakby :)

sabcia
20-02-2008, 17:32
no pewnie, ze nawiedziło, w końcu to przecież sekta :lol:

agata_t
20-02-2008, 18:05
ja tez jestem nawiedzona :lol:

natala
20-02-2008, 18:22
witamy w klubie.... :wink:

tonieja
20-02-2008, 18:29
jak ja bym chciała zeby i mnie mąż o to zapytał.

Araminta
20-02-2008, 18:30
Ja też tak mam :) Marzeń ubraniowych właściwie nie posiadam, ale za to chust nigdy dosyć :wink: :roll: :oops:
Teraz za trzynastkę chcę sobie kupić nowe oprawki, ale to głównie dlatego, że stare są już mocno zużyte. No i może jeszcze jakieś sportowe buty, jak znajdę właściwy rozmiar i dołożę kasy. :evil:

Ruda
20-02-2008, 18:49
heheh, za to ja ostatnio bardzo dobrze wiem co chcialabym sobie z ubran kupic:)
ale macie racje; satysfakcja z zakupu nowej chusty jest nieproporcjonalnie wieksza:)

martu
20-02-2008, 18:55
hmmmm ja do tej pory tez chusty tłumaczyłam tym,że nie potrzebuję ubran,bo musze schudnąc.5 miesięcy minęło jak grubsza niz tuż po porodzie i wczorja mój biedny mąz na zakupach kazał mi założyć jakąs kurtke i powiedział od razu,żebym nie zaczęła płakać..kochanie to ja ci torbę kupie...biedny ma żonę potwora:(

bonsai
20-02-2008, 20:01
To ja się pochwalę - mnie w najbliższym czasie czeka wybieranie 2 [słownie dwóch] chust, za które nie będę musiała płacić... szkoda tylko, że nie dla mnie - znajome też chcą nosić [nie będę sama w okolicy 8)) ], ale nie wiedzą co wybrać... jedna na początku ciąży [chyba 2 miesiąc], 2 na początku staranek, obie z 2 letnimi synkami :D

kobra
20-02-2008, 20:07
bonsai, o jakich chustach dla kolezanek myslisz?

bonsai
20-02-2008, 20:49
jeszcze nie wiem....chociaż Weronika jest zakochana w moim Girasolku - chciała mnie namówić, żebym go sprzedała :lol:

lila4
20-02-2008, 21:49
A mi mąż ostatnio 5 bluzek kupił,co bym miała jakbym do pracy szła,może sprzedać i chustę kupić :lol: Sara dostała trochę kaski ostatnio i mąż sam wpadł na pomysł,żeby chustę kupić,no ale niestety foteik trzeba nowy :(

mayetschka
20-02-2008, 22:02
a ja na razie ubrań nie kupuję, bo rosnę i staram się oszczędzać kaskę... Z chustami na razie nie szaleję, ale jak Pestka na świat przyjdzie to zobaczę która/które najbardziej do Nas będzie pasowała/-y?? :lol: :lol:

mamakangurzyca
20-02-2008, 23:28
A ja myślałam, że mnie to nie trafi, że kupię jedną bo to praktyczne a potem będę wydawać na ciuchy. Niestety, chusty mam już dwie, marzą mi się kolejne, a zapotrzebowania ciuchowe jakoś przyblakły. Też nawiedzona jestem, ot co sekta z człowieka robi :wink:

kamaal
21-02-2008, 08:22
Też tak mam, że z większym zaciekawieniem ogladam chusty niż nowe ciuchy :) Ciuchy bede kupowac jak mi

bonsai
21-02-2008, 09:52
Chyba będę MUSIAŁA kupić sobie nowe ciuchy - jeśli odjąć wagę biustu [liczę, że to jakiś kilogram będzie :roll: ] to ważę tyle co przed ciążą [znowu schudłam :wink: ]... Tylko że ciało jakieś inne i ciuchy z przed ciaży zaczynają na mnie wisieć :D

polaquinha
21-02-2008, 10:04
No to ja powaznie polecę Wam dobrej jakosci ciuchlandy :)
Mam farta bo jest jeden na osiedlu i to calkiem dobry bo mozna upolowac nowe rzeczy z wieszaka za kilka złotych. Na przykład ostatnio kupiłam śliczną bluzeczkę na lato, z metką i cena ze sklepu : 39 € za 5 zł i spódniczkę letnią tez z metka 10 funtów a zapłaciłam 7 zł :D
Lata się nie mogę doczekac normalnie a ile kaski zaoszczedzone na wiadomy cel! :)

węgielek
21-02-2008, 10:21
Małż stwierdził tylko że mnie nawiedziło. :shock:

toz przeciez my sekta jestesmy! :lol:

Lovrita Bornita Rokita
21-02-2008, 13:20
"Nie szata czyni czlowieka"

ale chusta i owszem 8))

julka_as
21-02-2008, 15:59
Oj, wciąga ...
Ja planowałam posiadanie tylko jednej chusty - jeszcze zanim poszłam na spotkanie chustowe ( i nieopatrznie powiedziałam o tym mężowi), teraz marzą mi się następne, ale napotykam na poważny opór...
Na razie przekonuję, że lato coś cieńszego będzie mi niezbędne i mam nadzieję, że się uda...

tulipowna
22-02-2008, 00:06
dziewczyny, ale po co ciuchy?
przeciez chusta zakrywa wiekszosc ubrania :) a i tak teraz pod kurtke zakpladam zwykle t-shirty, bo jest mi za cieplo.

co jak co, ale mam hopla na punkcie butow - na pewno sobie jakies fajne kupie na wiosne. no i torebki lubie, ale z racji chustowania tez wchodza w gre jedynie wielgachne na wszystkie potrzebne rzeczy. bizuterii nie nosze, bielizna - hahahaha staniki do karmienia, a gacie juz nie wspomne, ale to nie ten watek :)))

tak wiec chusta nas ubiera wystarczajaco. pewnie pomysle o ciuchach jak do pracy pojde, echhhh....