PDA

Zobacz pełną wersję : spanie w plecaczku



sabcia
19-02-2008, 13:06
Przyznam, że nigdy nie wychodzę z małą w plecaczku, bo po pierwsze nie radzę sobie z samodzielnym wiązaniem, a po drugie, pomijając juz tą nieszczęsną czapkę, boję się, że jak mała zaśnie główka opadnie jej do tyłu, jak jestem z mężem to zawsze jej główkę schowa. Teoretycznie mogę kogoś poprosić, ale mała co jakiś czas się przebudza i koniecznie chce wyjąć główkę poczym znowu zasypia i tak kilka razy. A może wiążę coś źle? Jak to jest u was ze spaniem w plecaczkach?

olgap
19-02-2008, 16:35
Marta jak śpi w koali to też głową rusza i z tego powodu jak wchodzimy w plecaczku to też tylko na krótko żeby nie zdązyła zasnąć. :D

anifloda
19-02-2008, 18:46
Zależy w którym plecaczku. Dobrze zawiązany prosty powinien podtrzymywać główkę śpiącego dziecka. Jeśli jest za luźny, można rozwiązać i dociągnąć górną krawędź. W plecaku z krzyżem, kiedy dziecko zaśnie, rozwiązuję, pochylam się i zarzucam jedną połę dziecku na główkę, tak żeby było widać twarzyczkę (bardzo przydają się tu witryny sklepowe, albo szyby samochodów, w których można się przejrzeć). Przy odrobinie wprawy da się to zrobić bez problemu. Gorzej, jeśli dziecko ma główkę obróconą w stronę zewnętrznego pasa, wtedy trzeba kombinować i rozwiązać pół plecaka na ogół brudząc ogony, albo sprytnie przechylając się przekręcić dziecku główkę, co nie jest proste i czasami kończy się niemiłym przebudzeniem.

Kanga
20-02-2008, 09:40
a ja specjalnie zaczęłam nosić szaliko chustę - luźno udziarganą - jak Franc zasypia to mu to zarzucam na łepetynę i śpi pod chustą :D

a jak szalika nie mam to jak Anifloda mówiła - podciągam ciut wyzej górną połę chusty - dodam,że najczęściej noszę w prostym plecaku a jak sie wiaze plecak z krzyzem chyba już zapomniałam ..
a jak był mały to spał w plecaku z krzyżem mniej więcej tak :
http://bi.gazeta.pl/im/5/4180/z4180445X.jpg

czyli dokładnie jak w kieszonce ale na plecach ..


wrr tylko nie patrzcie, zbyt uważnie, bo ten plecak ciut za luźno był zawiązany :D [/img]

anika
06-07-2008, 15:36
Podłączam się do starego pytania o spanie dziecka w plecaczku.

po pierwsze jak możecie pokażcie mi jak wygląda to podtrzymywanie głowy szalikiem, bo sobie jakoś wyobrazić nie mogę...

po drugie prosty plecak, faktycznie dobrze podtrzymuje główkę dziecka, tylko co zrobić z większym dzieckiem, które postanowiło zasnąć z łapkami wyciągniętymi na zewnątrz?
na razie w takiej sytuacji chodzę pochylona jakbym jakiegoś skarbu na ziemi szukała :lol: moje plecki tego nie lubia...

hanti
06-07-2008, 15:41
w prostym Kinia jak zasypia, to sama chowa rączki, ja tylko dociągam górną krawędź żeby mocniej przylegała do głowy :)

o szalik latem trudno, ale jak tylko robi się chłodniej mam apaszkę i wtedy z jednej strony na ramieniu z drugiej pod pachą i supełek na piersi, i głowa przytrzymana :D

anika
11-07-2008, 00:36
Dzięki Hanti za szybką odpowiedź :)
zostaje mi chyba przekonać Remka, że z łapkami w środku chusty nie jest tak źle ;) nie przyzwyczaiłam go do tego, że coś mu głowę trzyma i się teraz strasznie wkurza jak nią ruszyć nie może...

yerba
15-07-2008, 23:42
Jesteście super, naprawdę! :lol:

Własnie o to dokładnie chciałam pytać... a tu już wszystkie odpowiedzi :-).

Co prawda za diabła nie umiem wiązać plecaka z krzyżem :oops: , Kuba zaś wsuwać łapek pod chustę, ale z apaszką do głowy wiązania pomysł wypróbuję :-).

Dziś wymyśliłam jedynie chodzenie zgarbionej, jak baba jaga z worem na ziemniaki. No, sensacje wzbudzałam na 100%.... :oops:

Najeli80
28-08-2008, 00:08
Korzystajac z Waszych rad zaczelam "podwiazywac" glowke (roznymi materialami - bluzka, pieluszka) i tak nam mniej wiecej wychodzi spanie w plecaczku:

http://i283.photobucket.com/albums/kk304/Najeli_photo/A147_4718.jpg

http://i283.photobucket.com/albums/kk304/Najeli_photo/A147_4786.jpg

yena
28-08-2008, 11:38
Hi,hi - słodko :D

Zazdroszczę problemu.
Tośka jak już zaśnie to dopiero po minimum 2 godzinach łażenia, jak ja już w zasadzie mam ochotę wracać do domu :twisted:

basik
05-09-2008, 23:08
Słodkie to bardzo