PDA

Zobacz pełną wersję : Pieluchy do żłobka



goszkaaaaa
27-02-2015, 02:07
Podobnego tematu nie znalazlam,ale jezeli jest ,bede wdzieczna za przekierowanie:)

za miesiac zuzka idzie do zloba,gdzie zgodzili sie pieluchy wielo. Bede szykowac kieszonki choc w domu to glownie w otulaczu z tetra biega,ale wiadomo,ze kieszenie szybsze w obsludze.
ale co do srodka dawac?
wogole to sie zastanawiam ile razy dzieci sa przewijane w zlobku?:hmm: Podpowiecie?
bo dla mnie to nie problem i wysadzam ja na nocnik dosc czesto i jezeli trzeba,to i zmieniam czesto pieluche,ale w zlobku przy wiekszej ilosci dzieci to pewnie trudniej jest..no,ale nie wiem..

tak wiec zakladajac,ze nieco rzadziej bedzie przewijana, to wole wlozyc do srodka cos bardziej chlonnego,np:
-tetre bambusowa kikko(mam kupiona tu na bazarku,sztywna,ale super chlonna!)
-wklady bambusowe puppi
-i co jeszcze???

mam wklady mikrofibrowe i prefoldy ecopi,ale one dobre na 2 siki,potem juz nie daja rady,a podwojne to juz dosc gruba warstwa wychodzi..

tez tak sobie mysle,ze na poczatku podpatrze jak to wyglada i najwyzej zagadam do pan czy moga np zuzke czesciej przewijac,jak bedzie taka potrzeba..

bede wdzieczna za wasze podpowiedzi i wasze podzielenie sie doswiadczeniem w tym temacie:)

kustafa
27-02-2015, 07:01
Z moich obserwacji: grupy żłobkowe mają swoj rytm dnia. W miare stały. Pory posiłków, drzemki itp. Zazwyczaj w miare stałe sa tez pory wysadzania na nocnik lub zmiany pieluchy u dzieci.
Po pierwszym tygodniu szybko sie zorientujesz, jak to u was wyglada. W zlobku mojego młodego, dzieci sa wysadzane na nocnik po posiłkach i wtedy tez zmienia sie im pieluchy. Do woreczka pakuje wiec 3 kieszonki, z czego jedna jest "pancerniejsza" z przeznaczeniem na drzemkę. Do niej wkładam 5-war Puppi + booster (milovia M). Do pozostałych wkładam mikrofibrowe milovia r. L + booster (noworodkowy Puppi).
Zacznij moze od czegos chłodniejszego i z czasem zobaczysz, na ile "mokre" wracają do ciebie pieluchy.
Jesli córka robi kupę do pieluchy, to do każdej kieszonki wkladalabym papierek, bo zabrudzona i śmierdząca pielucha, ktora leży w zlobku (nawet w woreczku Pul) to cos co najszybciej zniechęca opiekunki do wielo.

onka
27-02-2015, 11:09
Ja dawałam pieluchy z bambusowymi wkładami i do tego papierki w razie kupy. Panie zmieniając pieluchę nie zapierały kupy (co oczywiście mnie nie dziwi i nie miałam takich wymagań), więc przy papierku mniej zafajdana pielucha wracała do domu. U mnie ostatecznie pieluchy wielo nie sprawdziły się w żłobku pomimo szczerych chęci opiekunek. Karola pije tam takie ilości wody, że po jednym siku była cała do przebrania bez względu na to co tam miała wsadzone. Dostawałam więc do domu 2 torby: z brudnymi pieluchami i z zasikanymi ciuchami. Przestało mi się to kalkulować, więc wielo tylko w domu zostało :(

NEMO
27-02-2015, 14:21
nie mam młodego w żłobku, ale jest z opiekunką w domu. Wiadomo, że rzadziej go przebiera ode mnie i zdarzą się przecieki. Najbardziej "pancerna" pielucha jaką znam to BG V4, czyli kieszonka bumGeniusa, u mojego 2 latka wytrzyma nawet 3 godz. Wzmacniam ją jednak boosterem bambusowym, ma wtedy duży wkład BG i booster bambusowy. Moja opiekunka bez mrugnięcia, łatwo zmienia te pieluszki, a pierwszy raz zobaczyła wielo u nas :-)

goszkaaaaa
28-02-2015, 15:41
Dzieki dziewczyny:)
ciekawa jestem (ale troche sie tego obawiam tez) jak to bedzie z kupa w zlobku. Bo w domu to od dobrych kilku miesiecy,a moze i pol roku nie bylo juz kupy do pieluchy tylko do nocnika. Najczesciej robiona po posilku,a w zlobku to chyba tez dzieciaki sa wysadzana po posilku,wiec tego sie trzymam,ale z drugiej strony zastanawiam sie ,ile czasu maja na tym nocniku i czy zdazy etc..

a odnosnie pieluch to dokupie kilka sztuk mocno chlonnych wkladow i zobacze jak to bedzie dzialac:)

Anyczka
28-02-2015, 16:08
U nas, podobnie jak u dziewcząt, które pisały wcześniej, najpierw w użyciu były kieszonki. Na początku panie nie przewijały J. jakoś częściej, raczej tak, jak rytm dnia szedł - no, chyba, że trafła się kupa i woniala, wiadomo. Niektóre kupy spierały do czysta, inne wrzucały do worka tak, jak zdjęły - nie miałam o to pretensji. Ogółem były bardzo życzliwie nastawione. W którymś momencie same zasugerowały, żeby zamiast kieszonek dać otulacz z tetrą, tzn. powiedziały, że mają wrażenie, że w kieszonce z grubym wkładem J. gorzej się rusza. Wtedy zaczełam dostarczać otulacze i złożoną w prostokąt tetrę. J. nigdy, absolutnie nigdy nie wróciła ze żłobka odparzona. Myślę, że jeśli panie są pozytywnie nastawione do tematu, i czas im pozwala (nie mają np. 8 dzieci na osobę do obsługi), to jakoś z czasem wypracujecie najlepszą dla Was opcję.

okoani
28-02-2015, 16:21
Skoro córa jest wysadzana w domu i w żłobku również dzieci wysadzają na nocnik, to bym się aż tak nie przejmowała ;) Dobrze dziewczyny radzą - 2 kieszonki średnio chłonne i 1 pancerniejsza na drzemkę. Moja córa jest co prawda na jedno, ale wysadzana od bardzo dawna i często w żłobku cały czas ma suchą pieluchę ;) Co do kupy - w naszym żłobku nikt dzieci nie pogania na nocniku, aczkolwiek moja córa kupę robi tylko w domu (może pewniej się czuje?).

kustafa
28-02-2015, 16:31
zastanawiam sie ,ile czasu maja na tym nocniku i czy zdazy etc..


z okresu adaptacji, kiedy przez 2 tyg byłam z młodym na sali, pamiętam, że w naszym żłobku jedno posiedzenie to ok. 5 min. dzieci siadają, pani śpiewa piosenkę lub dwie i koniec. opiekunki wychodzą z założenia, że jeśli w tym czasie nic się nie naprodukowało, to dziecku najwidoczniej się nie chce.
pocieszę cię: mój młody wysadzany od ok. 11 msc życia na nocnik, wpadki z kupą nie zaliczył odkąd skończył 15 msc. bałam się, że w żłobku (nowe miejsce, nowe panie, stes itp) może zdarzyć się brudna pielucha, ale nic z tego. od początku wszystkie kupy w żłobku lądują w nocniku. gdy nabrałam pewności, po ok. miesiącu zrezygnowałam zupełnie z wkładania papierków (zresztą panie same o to poprosiły).

urkye
01-03-2015, 11:18
U nas były kieszonki, panie przebierały średnio co 2h i było OK. Generalnie temat pieluch wielo był dla nich nowy, ale bez problemu sobie dały radę. Gdybym im przyniosła tetrę z otulaczem, to myślę, że też by nie było problemu:)

goszkaaaaa
01-03-2015, 11:38
W naszym zlobku podobno jest juz jedno dziecko na wielo choc od niedawna,ale mam nadzieje,ze szlaki przetarte i ze pozytywne wrazenia maja panie.
Tez moglabym otulacz z tetra szykowac,bo jak pisalam w domu to praktycznie tylko tak zuzka chodzi,ale obawiam sie czestotliwosci zmiany pieluchy i ewentualnego przecieku..choc jak piszesz urkye zmiana pieluchy co 2h brzmi calkiem spoko:)

tak jak pisalyscie, z czasem zobacze jak to wyglada i ktory system jest najlepszy:)

annia
01-03-2015, 21:03
U nas panie mają doświadczenie z wielo - wcześniej z Dorotką (ona chyba była pierwszym wielodzieckiem w żłobku), potem jeszcze co najmniej dwójka innych. Aga w żłobku jest, tak jak w domu, w kieszonkach. I mimo doświadczenia pań, pierwsze dwa tygodnie dostawałam 2-3 pieluchy ciężkie od siku i mnóstwo przesikanych ciuchów - widać było, że panie przewijały ją za rzadko. Ale szybko się przestawiły na częstsze przewijanie, bo w końcu łatwiej zmienić 4 razy pieluchę niż 2 razy przebierać całe dziecko.

Inna sprawa, że teraz Aga zużywa 1-2 pieluchy max, bo świetnie się z paniami dogaduje w kwestii załatwiania się na nocnik.

klucha
02-03-2015, 11:27
w naszym żłobku dzieci były 3xdz całą grupą sadzane na nocniki. Zawsze starałam się, aby obsługa pieluszek wielo była dla Pan jak najmniej skomplikowana, żeby się Panie nie zbuntowały. Dawałam pieluszki AIO i kieszonki z włożonymi już wkładami ( a i tak Panie na początku krzywo lub za luźno zapinały). Do pieluszek wkładałam już papierki tak, żeby pieluszka była gotowa do założenia. Jedna z Pań miała małego wnuczka i tak jej się te pieluszki spodobały, że namówiła córkę na ich używanie J

emelbe
19-05-2015, 22:06
Dziewczyny, a jakie papierki dawałyście do kieszonek?