PDA

Zobacz pełną wersję : zaznaczony środek i krawĂŞdzie



n_stynka
16-02-2008, 22:48
Czy zaznaczony środek i krawędzie w chuście są bardzo istotne przy wiązaniu? Dodam, że jestem chustową dziewicą - nie umiem wiązać jeszcze nic, planuję zakup chusty 4,75.

motylica
16-02-2008, 22:54
na poczatku moim zdaniem baaaaaaaardzo ulatwiaja nauke ... pozniej tez sa pomocne :D

powiedzmy ze srodek mozna sobie samemu zaznaczyc na kazdej chuscie... ale z krawedziami gorzej :?

przy takiej dlugosci [ja mam 4,6] uwazam ze sa to drobne nizbedniki :D

Lovrita Bornita Rokita
16-02-2008, 22:55
Mnie zaznaczony srodek bardzo pomaga. Dzieki temu mam szanse miec dwie polowki do wiazania 8))

agata_t
16-02-2008, 22:59
Czy zaznaczony środek i krawędzie w chuście są bardzo istotne przy wiązaniu? Dodam, że jestem chustową dziewicą - nie umiem wiązać jeszcze nic, planuję zakup chusty 4,75.

Z tego co pamietam planujesz kupic Anne. Ja mam Inke, czyli z jednej grupy chusta. Ma wyraznie zaznaczony srodek i rozne, wyrazne krawedzie. Nie mialam z nia problemów :D

motylica
16-02-2008, 23:01
(...)chusta. Ma wyraznie zaznaczony srodek i rozne, wyrazne krawedzie. Nie mialam z nia problemów :D

to dokladnie taj jak hoppy :wink:

agrescik
16-02-2008, 23:02
Dla mnie jako poczatkującej BARDZO ISTOTNY ELEMENT!!!

Vega
16-02-2008, 23:02
A ja akurat mam prawie wszystkie chusty bez zaznaczonego środka i bez różnych krawędzi :)
żaden problem :)

motylica
16-02-2008, 23:04
A ja akurat mam prawie wszystkie chusty bez zaznaczonego środka i bez różnych krawędzi :)
żaden problem :)

Vega ale Ty to weteranka jestes :D :D :D
to pewnie ze zaden problem! :wink:

kajkasz1
16-02-2008, 23:06

Eyja
16-02-2008, 23:10
moja pierwsza chusta był hopp, miał srodek i krawedzie zaznaczone. i wydawało mi sie to istotne. ale i tak nie czulam ze dobrze wiążę Miska w hoppie. po miesiacu chustowania kupilam leo rouge. bez zaznaczonego srodka i bez zaznaczonych krawedzi. do tego aż 5,2 m. myslalam ze to bedzie niezle wyzwanie.
ale Leos jest tak wdzieczny i cudny do wiazania i noszenia, ze w ogole nie odczuwam braku owych "niezbednikow" :P

mamakangurzyca
16-02-2008, 23:13
Mi też bardzo pomaga bo zostają równe ogony i nie muszę się zastanawiać, czy aby mi się coś na plecach nie skręciło. Gdybym miała chustę bez tych ułatwiaczy to chyba bym je sama dla wygody zrobiła.

lola_22
16-02-2008, 23:30
a nie jest to tak, ze jak nie masz ułatwiaczy od poczatku to nauczysz sie bez, a jak sa to potem trudno sie obyc bez ? Ja teraz tez wiaze bez (nawet srodka nie mam zaznaczonego - z lenistwa niestety) i daje rade.

Agnen
16-02-2008, 23:33
W mojej samoróbce nic nie jest zaznaczone. I da się wszystko bez problemu zawiązać. :)

Vega
17-02-2008, 00:06
Dokładnie - to są ułatwiacze ale nie niezbędniki :)

Ja nawet kupiłam ozdobną wstążeczkę do zaznaczenia środka w kilku chustach, ale jakoś nie miałam czasu tego zrobić - co do znajdowania środka to łapię ją w dwie ręce - dość szeroko i podnoszę do góry - od razu widać gdzie jest dłuższy ogon i przesuwam - chyba jest to nawet szybsze niż szukanie metki na środku :)

A kolorowe krawędzie... hmm... kwestia tego jak się wiąże - przecież w każdym wiązaniu dociąga się krawędzie i jak się je dociąga to od razu się czuje czy się dociąga górę czy dół :)

Eyja
17-02-2008, 00:10
dokładnie. poza tym ja od poczatku jak motam, to pilnuje zeby chusta nie byla poskrecana. wiec rozne krawedzie jakos wcale mi nie potrzebne.

n_stynka
17-02-2008, 00:28
Z tego co pamietam planujesz kupic Anne. Ja mam Inke, czyli z jednej grupy chusta. Ma wyraznie zaznaczony srodek i rozne, wyrazne krawedzie. Nie mialam z nia problemów :D

Tak, upolowałam na bazarku annę - nie wiem jeszcze czy ma te znaczniki czy nie ( z tego co się zorientowałam to nowsze chusty mają a starsze nie) ale po tym co piszecie to chyba się zdecyduję nawet jak nie będzie ich miała. Jak sobie nie poradzę to wtedy sie bedę martwiła.

Jeszcze jedno pytanie w tym temacie mam: czy didki mają takie znaczniki?

Eyja
17-02-2008, 00:30
mój ma. ale ja znam tylko tego jednego didka, więc nie wiem jak te starsze.

kajkasz1
17-02-2008, 00:30
Ja mam inny patent na "środek". Zawsze przy składaniu chusty pilnuję, żeby składać równo. W ten sposób zawsze środek jest w zagięciu i nie sposób go przeoczyć.

agrescik
17-02-2008, 00:54
Zaznaczniki dla mnie niezbedne!!! Niestety sama :oops: musze sobie radzić z moimi próbami noszenia dzidzi w chuście dlatego też, kolorki w hoppie znacznie ulatwiaja i SKRACAJA czas potrzebny na zamotanie. Pewnie gdyby tego nie było to jakoś by było ale ...po co utrudniać sobie zycie.
Do tego dochodzą jeszcze dylematy czy aby napewno żle nie wiąże, czy nie zrobie niedwracalnych szkód. Samej mi tu żle!!! :cry:

Teraz męcze się nad kólkowa (od Opomamy), jakoś nie czuje jej.

n_stynka
17-02-2008, 10:13
Zaznaczniki dla mnie niezbedne!!! Niestety sama :oops: musze sobie radzić z moimi próbami noszenia dzidzi w chuście dlatego też, kolorki w hoppie znacznie ulatwiaja i SKRACAJA czas potrzebny na zamotanie. Pewnie gdyby tego nie było to jakoś by było ale ...po co utrudniać sobie zycie.
Do tego dochodzą jeszcze dylematy czy aby napewno żle nie wiąże, czy nie zrobie niedwracalnych szkód. Samej mi tu żle!!! :cry:

Teraz męcze się nad kólkowa (od Opomamy), jakoś nie czuje jej.


Agreścik - dobrze, że chociaż internet jest :) Mam nadzieję, że wypatrzona przeze mnie chusta na bazarku ma znaczniki. Jeśli nie będzie miała- to mam dylemat: nowa ze znacznikami ale do złamania czy mięciutka z bazarku.

Dziewczyny dzięki za odpowiedzi - bez forum byłoby cięzko!

Agreścik - prywata: urzekło mnie Twoje zdjęcie z Maluszkiem! Jest przepiękne!

anifloda
17-02-2008, 10:28
Nie umiem prosto zawiązać, jak nie mam zaznaczonych środków. Jestem sierotą i zawsze z jednej strony zostaje mi dużo dłuższy ogon, co mnie wkurza. Wszycie środka jest pierwszą rzeczą, którą robię z chustą i musi być to środek, który czuć pod palcami, żebym mogła zawiązać idealnie symetryczny plecaczek. Różnokolorowe krawędzie w zasadzie są mi obojętne, ale przydają się, jak pokazuję komuś wiązanie, bo mogę powiedzieć "teraz dociągnij zieloną" :).

Jazzoo
17-02-2008, 11:20
Zaznaczony srodek jest wazniejszy od krawedzi.
Jak chusta nie ma zaznaczonego srodka mozna samemu taki zrobic, wyszyc nitka innego koloru lub naszyc maly znaczek. :wink:

alina
17-02-2008, 14:53
a ja z zaznaczonym środkiem czy bez i tak mam różnej długości ogony :)

Vega
17-02-2008, 18:04
Naprawdę nie demonizowałabym znaczenia różnokolorowych krawędzi... kiedyś ktoś to lansował mocno, bo akurat jedyna dostępna w polsce firma takowe miała... ale większość didymosów w Polsce jest z drugiej ręki czyli starsze i nie mają zaznaczonego środka - co nie przeszkodziło im uzyskać statusu jednych z najlepszych chust...
Środek zawsze można sobie oznaczyć - choćby składając chustę na środku... albo małym kwiatkiem, albo mazakiem... albo wszyciem wstążeczki, albo przeszyciem na maszynie jak mają Nati... A krawędzie trzeba równo prowadzić i też nic się nie poplącze :)

Jeśli Anna Ci się podoba to ją bierz i tyle :)

agrescik
17-02-2008, 20:14
GŁOSUJE: Mieciutka z bazarku :lol: oczywiście oznaczyć newralgiczne miejsca :lol: :lol: :lol:

N_stynka DZIEKUJEMY!

n_stynka
17-02-2008, 20:50
no dobra... przegłosowane :)

Jeszcze jedno pytanie - tym razem za 100 punktów - głównie do Jazzoo ale też do wszystkich, bo nie wiem czy rzeczona jeszcze zajrzy do tego wątku - co to za chusta na zdjęciu Jazzoo ( czyżby to była Katja czy coś innego?) baaardzo mi się podoba!

Jazzoo
17-02-2008, 21:31
no dobra... przegłosowane :)

Jeszcze jedno pytanie - tym razem za 100 punktów - głównie do Jazzoo ale też do wszystkich, bo nie wiem czy rzeczona jeszcze zajrzy do tego wątku - co to za chusta na zdjęciu Jazzoo ( czyżby to była Katja czy coś innego?) baaardzo mi się podoba!

Chusta na moim awatarku to amazonas carrysling, kolor: lollipop. :D

Wiecej o lollipop w tym watku: :D http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?t=21

motylica
17-02-2008, 21:32
mnie to najbardziej przypomina ellaroo LaRae... ale pewnosci nie mam :D

motylica
17-02-2008, 21:34
mnie to najbardziej przypomina ellaroo LaRae... ale pewnosci nie mam :D


no to juz widze ze skucha :lol:
lolipop w kazdym razie piekny! to tak jakby lato trwalo caly rok! :))

malgosiak
17-02-2008, 22:05
zaznaczenie srodka bylo mi pomocne przez pierwszy tydzien. pozniej po prostu sie widzi "na oko" gdzie chusta ma srodek.
a na krawedzie raczej nie patrze. pomylic strony chusty nie mozna, bo pod palacami sie wczywuwa,z e cos jest nie tak, a i gory z dolem tez chyba nie sposob pomylic.
ale na poczatku moze byc przydatne.

Jasnie Pani :)
17-02-2008, 22:13
hehe, wlasnie sie zorietowalam, ze zadna z moich obecnie posiadanych chust nie ma srodka zaznaczonego, ani krawedzi roznokolorowych i skoro do tej pory nie zauwazylam, to widac niepotrzebne :wink:

Inke mam z bazarku od Donki i nie ma srodka.

Złozysz chuste na pol i juz wiesz gdzie srodek sie plasuje :wink:

witbor
21-02-2008, 20:24
Jestem raczej początkująca, a noszę w Lisie starego typu (brak zaznaczongo środka i jednakowe krawędzie) - zupełnie nie odczuwam braku tych udogodnień. Srodek znajduję jak Vega (rozkładając chustę w rękach), a krawędzie znajdują się same, gdy je dociągam.

Kanga
21-02-2008, 21:08
moja pierwsza chusta ( nati fale dunaju starego typu) miała średnio zaznaczony środek i krawędzie jednakowe.. nauczyłam się wiązać i wiązałam :D
teraz każda moja chusta ma inne krawędzie i zaznaczony wyraźnie środek i też wiąze :D krawędzie się przydają choć pewnie nie ma co demonizowac ich znaczenia - da sie bez, przydaje się gdy są :D
co do środka - ja bez oznaczonego srodka bym nie umiała - coś bym naszyła lub nie wiem.. jakoś ten środek oznaczyć bym musiała .. a wiązac chustę to wiążę juz dośc długo :D choc sam moment wiązania zajmuje mi parę sekund :D