PDA

Zobacz pełną wersję : chustowanie z dużym dzieckiem



makka pakka
30-05-2009, 19:43
witajcie,
mój synek ma 7,5 miesiąca. jest sporym dzieckiem od narodzin (waga urodzeniowa 4,5 kilo). aktualnie waży ponad 10. :| w wieku 4 miesięcy zaczęłam go nosić w chuście kółkowej (hamalu), ale nasze chustowanie było okazjonalne (synek po kilku chwilach się denerwował) i tylko w domu .
wczoraj kupiłam swoją pierwszą tkaną chustę wiązaną (babylonię) i tak się zastanawiam czy nie zaczynam za późno? w lipcu planuję wyjazd w góry. nie wyobrażam sobie taszczenia ze sobą wózka... strasznie zależy mi na udanym chustowaniu. czekając na przesyłkę zastanawiam się czy dobrze zrobiłam? w końcu to spory wydatek.
podbudujcie mnie trochę. :wink:

czukczynska
30-05-2009, 19:47
Dobrze zrobiłas i wcale nie jest za późno :D
Ja w wiązance zaczęłam nosić,kiedy Maciek miał 8 miesięcy i gdzieś ponad 10 kg.
Na pewno Babylonia świetnie się sprawdzi.

ithilhin
30-05-2009, 19:49
pewnie, ze dobrze.
a z obciazeniem na dwa ramiona to zupelnie inna jakosc noszenia (nie zebym nie lubila kolkowych, ale na dluzsze nosznie zawsze wolalam wiazane).
trzymamy kciuki :-)

landa
30-05-2009, 19:51
Też jestem dobrej myśli, ze się uda.
:op: Czy Twój nick ma związek z "Dobranocnym ogrodem"? To ulubiona bajka mojego synka :mrgreen:

milorzab
30-05-2009, 20:20
Ja codziennie noszę dwulatka i ok 13 kg. Macie jeszcze dużo czasu! Trzymam kciuki.

makka pakka
30-05-2009, 20:39
dziękuję wam za odpowiedzi. mój mąż dość sceptycznie odnosi się do chustowania, a nie ukrywam, że chciałabym by on również (na szlakach to raczej "głównie" :wink:) nosił "małego". ten sceptycyzm wynika z tego, że w lublinie gdzie mieszkamy nie spotkaliśmy jeszcze nigdy chustowej mamy, chociaż wiemy, że takowe są... (nie mówiąc o zamotanym tacie).

OT
tak to od tej makki pakki :mrgreen:

joasiap79
30-05-2009, 20:49
:op: A z jakiej dzielnicy Lublina jesteś? Bo ja mieszkam na LSMie i często chodzę na spacery zachustowana.

makka pakka
30-05-2009, 21:14
:op: A z jakiej dzielnicy Lublina jesteś? Bo ja mieszkam na LSMie i często chodzę na spacery zachustowana.

OT
z kaliny (starej)

kulka37
30-05-2009, 21:39
Duże dziecko w chuście "traci na wadze",bo ciężar rozkłada sięw kilku punktach.Będziesz zadowolona.A mężowi poczytaj wątek o reakcjach kobiet na zachustowanych mężczyzn :lol: Na pewno nie pozostanie obojętny :lol:
A tak na poważnie,to mojemu mężowi najbardziej spodobało się to,że ma swojego ukochanego synka tak blisko siebie.Maluch wpatrzony w tatę jak w obrazek.Obaj są szczęśliwi :love:

Neska
01-06-2009, 20:24
ja mam podobne dylematy :D corcia ma juz 8mcy i jak na razie mamy za soba udany debiut w elastyku BB. Napalalam sie na tkana, ale boje sie, ze sobie nie poradze i stchorzylam, no moze nie do konca, bo zamowiony MT w drodze, pomyslalam, ze jak oswoje MT to moze potem kupie tkana. Zaluje, ze nie mam tu kogos w Bdgoszczy kto by mi pokazal co i jak.

makka pakka
01-06-2009, 20:58
ja właśnie zaczytuję się w instrukcjach, oglądam filmiki na youtube i jednocześnie rozglądam się za "instruktorką" z okolicy. chusta jeszcze nie dotarła... :cry: dziś musiałam zabrać małego ze sobą na uczelnię i oczywiście taszczyłam ze sobą wózek :| nie odważyłam się jechać autobusem (musiałabym czekać na niskopodłogowy i prosić obcych o pomoc :oops: ), więc zrobiliśmy sobie naprawdę dłuuugi spacer. mam nadzieję, że następnym razem (być może już we czwartek) pojedziemy zachustowani.