Zobacz pełną wersję : czy Wasze dzieci leżą spokojnie przy zakładaniu pieluch?
dziewczyny, ma takie pytanie:
czy Wasze dzieci leżą spokojnie jak je przewijacie???
z moich synkiem jest mega sajgon, nie chce poleżeć nawet 2sekund na plecach:( staram się redukować do minimum czas zakładania pieluch, wszystko i tak odbywa się w locie, stąd rzepy i naciągane wełniane gacie, a tak podobają mi się polarkowe otulacze na napy itd. :)
jak jest u Was?
pszczoła
29-05-2009, 12:05
Moja nie leży :roll:
Na każde przewijanie zabieram coś ze sobą, żeby dać Małej do ręki, za każdym razem coś innego. Nie zawsze działa :/ Przy grubszych sprawach, które zajmują więcej czasu, daję jej nawet swój telefon do ręki, chociaż zazwyczaj staram się tego nie robić. Zresztą, ta Mała Glizdeczka, jak stwierdzi, że nie chce pieluchy, to jej wołami nie zaciągniesz i nie przekonasz. Daję sobie wtedy spokój i zakładam za chwilę, oczywiście nie w czasie najbardziej interesującej zabawy :lol:
Mnie dziecko ucieka podczas przewijania. Czasem wystarczy dać odpowiednio interesującą zabawkę do buzi i się na chwile uspokaja, czasem i to nie pomaga i muszę kombinować w biegu.
Mąż dla odmiany kompletnie nie może sobie dać rady .... :lool:
Po położeniu na plecy moje dziecię natychmiast wykonuje skręt w celu przekręcenia się na brzuch. Czasem mi się udaje dziecię przyblokować i obrócić znów na plecy po czym cała zabawa zaczyna się od początku :lol:
Ostatnio coraz częściej zakładam pieluchę w locie, kiedy maluch raczkuje.
leży :lool: :roll: chciałabym...
zagaduję, do rączek daję i nic
teraz już duża i po prostu wstaje i ucieka z gołą pupą, a potem sika po podłodze i płacze (bo boi się, jak jej spływa po nogach :rolleye: :wink: )
robertynka
29-05-2009, 13:38
Cóż od pewnego momentu matka musi byc sprytna. nie pamiętam od kiedy mój nie leży, pewnie od raczkowania, czyli jakieś 9 miesięcy. Najpierw nauczyłam sie przewijać w biegu, potem świetnie sprawdzało się przewijanie na stojąco, najlepiej przy wannie, której można się złapać, a i woda lecąca z kranu jest taka interesująca...
calineczka
29-05-2009, 14:36
po prostu wstaje i ucieka z gołą pupą
witam w klubie :thumbs up:
od bardzo dawna to nasza taka nowa dyscyplina-zmiana pieluchy na czas :wink:
Alik na brzuch się przekręca, odraczkowuje sobie, staje przy meblach.... Znalazłam sposób, do łask wróciła mata edukacyjna, taki tygrysek na którego ogonie wiszą zabawki. Fajne są, dobrze się z nimi gada :)
formichiere
29-05-2009, 14:41
ja daje do rączki pilota albo telefon. Generalnie to są zakazane przedmioty ale tylko to działa podczas zmiany pieluchy.
:jump:
dziewczyny, no teraz czuję się wspaniale :D :D :D
u nas "coś ciekawego" do ręki nie pomaga, bo lepiej się to ogląda przecież na siedząco..zagadywanie, śpiewanie nie pomaga, bo to nudy, przytrzymywanie nie, bo dziecku nogi prawie ze wykręcam a i tak nie mogę założyć...co najlepsze i tak ja radzę sobie najlepiej z całej rodziny :lol:
ostatnio wyszliśmy na 5h z mężem, mały z teściową - wracamy - podłoga zasikana, mały goły, teściowa załamana, mały z gołym tyłkiem - szczęśliwy :D
czego ja nie robię w czasie przewijania, pierdzę w brzuszek, połykam stópki, psikam, kicham, wydaję dziwne dźwięki, zmieniam zabawki, tata robi z siebie idiotę, i tak to wszystko kończy się na brzuchu, a po dwóch minutach piękną kałużą na piankowych puzlach, bo oczywiście najlepiej sika się nago. Dzisiaj sobie wspominałam czasy jak Małą zostawiałam na przewijaku z wietrzącą się pupą, a ona sobie leżała i gaworzyła, kiedy to było.
J ma 7 m-cy - wszysko przede mną, ale tu widzę kompedium wiedzy na temat możliwych prób zatrzymania pupogrzmota na przewijaku ... dzięki
Jakub w ogole przestal lezec na plecach. Ale opanowalam do perfekcji zakladanie pieluszki kiedy lezy na brzuszku, bo na szczescie sie nie rusza. Z rzepami nie ma problemu, mam tez fajne otulacze z takimi napkami, ze chyba ewidentnie projektowane przez posiadacza dziecka, ktore daje sie przewinac tylko lezac na brzuszku :D w tej chwili najwiekszy problem jest z IB, czesciowo napki zapinam jak lezy a czesciowo jak go sadzam na kolanach.
No a z Kasiula to sa zawody, kto szybciej - ja zaloze pieluche, czy ona ucieknie..a teraz nauczyla sie siadac, wiec : albo zakladam jej pieluche jak sadzam ja sobie na kolanach, albo rozkladam pieluche, sadzam ja w srodek i zapinam...
elbazetka
29-05-2009, 19:40
Ja opanowalam zakladanie pieluchy na siedzaco/stojaco 8))
Leży :lool: :lool: :lool:
Na razie jest nieźle, bo jeden rzep się daje zapiąć, ale drugi już jest w skręcie. U nas działa woreczek po wacikach ze zdjęciem dzidziusia i fajnymi sznurkami oraz 16-letni puder "Penaten" - fajnie się nim stuka w meble. Ubranie zapinam już w innych pozycjach :D
u nas najgorsze jest to, że artur nie zatrzymuje się w żadnej pozycji - przez sekundę siedzi, przekręca się, raczkuje, siada, wstaje itd itd. czy to się kiedyś skończy?
pszczoła
29-05-2009, 23:13
u nas najgorsze jest to, że artur nie zatrzymuje się w żadnej pozycji - przez sekundę siedzi, przekręca się, raczkuje, siada, wstaje itd itd. czy to się kiedyś skończy?
Wszystko się kiedyś kończy, a nam pozostaje żal, że juz się skończyło :roll:
Nie leży od dłuższego już czasu, co mnie zmotywowało do pilniejszego uważania na jego sygnały i puszczania go po domu w majtkach. Na wyjścia jakoś tam akrobatycznie pieluchę mu zakładam.
J ma 7 m-cy - wszysko przede mną, ale tu widzę kompedium wiedzy na temat możliwych prób zatrzymania pupogrzmota na przewijaku ... dzięki
jakim przewijaku??? nie ma mowy, tylko podłoga wchodzi w grę.
stokrotka.a
31-05-2009, 13:40
ja mam jedną miejscówkę gdzie Sara leży jak "pies zdechł" ani nie drgnie. :lol:
podłoga,stół,pralka.
music być to twarda powierzchnia.
łóżko,sofa itp odpada Sara szybki obrót i na nogach...
a w domu to i tak najszybciej zakładam na stojąco tetra w prostokąt/pieluszka formowana a na to siup szorty wełniane bez zbędnych zapięć :D
W domu - jak jest cieplo - pasek sumo. Zmiana pieluchy lekka latwa i przyjemna tak czesto jak trzeba i w kazdej pozycji. Nie mam lepszego rozwiazania :) Szybko i bez stresu :)
Gertruda
01-06-2009, 18:12
Pozycja na plecach jest wrogiem...pieluchę zapinam najczęściej wkładając ręce pod brzuszek...
picikola
02-06-2009, 14:45
jak tylko rozpinam pieluchę to młody w tej samej sek łapie się za sprzęt i miętoli urządzenie z wielkim zaangażowaniem :hide:
zatem przewijanie chyba lubi :lool:
Matka rozwija się razem z dzieckiem.
Póki dziecko leży, matka po prostu uczy się sprawnie zmieniać pieluchę i myć pupę, zapinać napki, wciągać gatki itd.
Potem uczy się to robić dziecku leżącemu na brzuchu.
Potem dziecku siedzącemu.
Potem dziecku w pozycji "na czworakach"
Potem dziecku w pozycji "na czworakach" i w ruchu
Potem dziecku stojącemu
Potem dziecku idącemu wzdłuż ściany
Potem dziecku biegnącemu.
:lool: :lool: :lool:
Nie wiem co jest dalej, doszłam tylko do tego stopnia wtajemniczenia.
:lool:
Gertruda
02-06-2009, 22:08
Matka rozwija się razem z dzieckiem.
Póki dziecko leży, matka po prostu uczy się sprawnie zmieniać pieluchę i myć pupę, zapinać napki, wciągać gatki itd.
Potem uczy się to robić dziecku leżącemu na brzuchu.
Potem dziecku siedzącemu.
Potem dziecku w pozycji "na czworakach"
Potem dziecku w pozycji "na czworakach" i w ruchu
Potem dziecku stojącemu
Potem dziecku idącemu wzdłuż ściany
Potem dziecku biegnącemu.
:lool: :lool: :lool:
Nie wiem co jest dalej, doszłam tylko do tego stopnia wtajemniczenia.
:lool:
Dobre...uśmiałam się :lool: :lool:
Ja na razie doszłam do stopnia wtajemniczenia pt. dziecko leżące na brzuchu :)
Póki dziecko leży, matka po prostu uczy się sprawnie zmieniać pieluchę i myć pupę, zapinać napki, wciągać gatki itd.
Potem uczy się to robić dziecku leżącemu na brzuchu.
Potem dziecku siedzącemu.
Potem dziecku w pozycji "na czworakach"
Potem dziecku w pozycji "na czworakach" i w ruchu
Potem dziecku stojącemu
Potem dziecku idącemu wzdłuż ściany
Potem dziecku biegnącemu.
:lool:
A ja dziecko leżące na brzuchu, siedzące i pozycji "na czworakach" ominęłam. Od razu poznałam pozycję "na czworakach" i w ruchu :lool:
Jeszcze mi się przypomniała jedna pozycja:
przewijanie dziecka wczepionego kurczowo w matkę (to przy okazji bólu brzuszka/ząbkowania)
magnolia
03-06-2009, 11:28
my jesteśmy na etapie intensywnego przewracania się na brzuszek. Najgorsze jest to, że ja uwielbiam składane pieluszki w latawiec zapinane snappim więc wyzwanie to nie lada :lol: aż się boję co to będzie jak zacznie raczkować
wije się i przewraca uparcie na brzuch, więc albo olewam i robię swoje albo na stojąco ubieram
pszczoła
03-06-2009, 11:38
A ja uwielbiam, jak tata przewija córkę i mówi do niej z pretensją w głosie "Czy ty nie możesz leżeć spokojnie przez 5 minut dziewucho???" :mrgreen:
I przypomina mi się wątek który tu kiedys był, jak jedna z Was niepokoiła się dzieckiem, którym się opiekowała, m.in. że leżało ono spokojnie przy przewijaniu i jeszcze parę minut po. No, to moje nie budzi zastrzeżeń :lool:
picikola
03-06-2009, 11:57
moje tak leży :hide:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.