PDA

Zobacz pełną wersję : Obcasy a chodzenie z dzieckiem w chuście



La Loba
15-02-2008, 16:58
Czy z dzieckiem w chuście da się chodzic na obcasach? Zastanawiam sie nad kupieniem jakichś sandałów na okolo 7 cm, grubym obcasie.
Mam niedosyt kobiecego ubierania się i mnie naszło na obcasy.
http://www.butyk.pl/zdjecia/Bronx/83053-2672-800/foto09_a.jpg www.butyk.pl (http://www.butyk.pl)
(te np. maja 9 cm obcas i 2 cm platformę, wiec roznica jest 7 cm)

kad78
15-02-2008, 17:03
Da się, ja często chodzę, co prawda nie na 7 cm, tylko ok.5, ale zupełnie spokojnie.

Zuzia
15-02-2008, 17:38
Myślę że jak ktoś często chodzi na obcasach to jest przyzwyczajony i z dzieckiem w chuście da radę.

La Loba
15-02-2008, 17:41
To musialabym sie przyzwyczaić, bo normalnie na płaskich chadzam. A ostatnio w skarpetach po domu tylko... :?

irla
15-02-2008, 20:07
Ja przez ciążę i kilometrowe spacery z Małym stałam się nieobcasowa i bym nie wyrobiła na obcasach. Poza tym np. zima bym sie najzwyczajniej w świecie bała. Mam wygodne glany i żadne podłoże mi nie straszne.

kad78
15-02-2008, 21:56
No, zima to zupełnie inna sprawa, ale na obrazku były sandałki :D

Zimą to ja się tez nie wypuszczam na obcasach, chociaż taka zima ja w tym roku, to jakaś nędzna imitacja.

A swoją drogą, to zaczęłam chodzić na obcasach (tak 4-5 cm) zgodnie z wyraźnym zaleceniem orotopedy, kiedy miałam kłopoty z kręgosłupem. I pomoglo - mniej boli.

La Loba
15-02-2008, 22:24
Dziwi mnie zawsze jak ortopeda może zalecic choćby 1 cm obcasa...

andziulindzia
15-02-2008, 22:43
Na pewno zalezy od wady kręgosłupa, ale np gdy ja chodzę w butach na obcasach jestem wyprostowana jak struna, plecy proste, głowa uniesiona, a mięśnie nóg zdecydowanie inaczej pracują i nogi zgrabniej wyglądają. Zdecydowanie mam mniej bólów kręgosłupa w butach na obcasach.

Zuzia
15-02-2008, 23:15
No właśnie to zależy od budowy kręgosłupa. To nie musi być wada ale taka budowa po prostu. Zobaczcie jaką postawę mają murzynki noszące dziecko na wysokości lędźwi i dzban z wodą na głowie (boso). Jak ktoś ma sylwetkę zbliżoną do tego bez obcasów to jak założy obcasy to się zabije.

La Loba
15-02-2008, 23:18
Zuzia, mam prośbę: wklej fotkę takiej Murzynki, jeśli znajdziesz.

Zuzia
15-02-2008, 23:24
Postaram się znaleźć.

Zuzia
16-02-2008, 00:00
:op:
Tego z chusta i dzbankiem nie moge znaleźć, chyba widziałam to wśród obrazków które Ekomama pokazuje na warsztatach.

mart
16-02-2008, 00:09
piękne tylko..... co będzie jak ten kamyczek spadnie jej z głowy do tyłu??????????????????????????

Eyja
16-02-2008, 00:31
piękne tylko..... co będzie jak ten kamyczek spadnie jej z głowy do tyłu??????????????????????????

wiem że to mało smieszne, ale najpierw przeczytałam posta Mart, a potem zerknęłam na zdjęcie.
no i zaplułam monitor ze smiechu :oops:

Ruda
16-02-2008, 09:21
u mnie z obcasami nie da rady: potykam sie nawet na plaskich powierzchniach i bez zadnego obciazenia w postaci hani w chuscie:) i zawsze na maxa ZAZDROSCILAM kobietom, ktore umieja chodzic w obcasach, bo nogi i cala sylwetka wyglada zupelnie inaczej.

La Loba
16-02-2008, 10:56
Eeeee, chyba nie wierzę w to, że komukolwiek obcasy mogą zrobić dobrze na kręgosłup, czy na cokolwiek w ogóle - czy to typ lordoziaka czy typ z wyprostowanym odcikiem lęźwiowym...

A zdjęcie piękne.
Wydaje mi się, ze to nie kamień tylko coś zawinięte w materiał. I ona ma na głowie materac z włosów, często mają też taką obręcz specjalną do noszenia na głowie, więc pakunek na pewno jest stabilny.
Noszenie na głowie to moje marzenie.
Jak to wpływa cudownie na sylwetkę! Jak odciąża całe ciało dając cieżar na oś pionową - kręgosłup nie wygina się na boki tylko unosi ciężar na głowie jeszcze się wydłużając w górę, a ramiona moga sie rozluźnić i łopatki wrócic na swoje miejsce na plecach (bo ja garbię się niestety od noszenia tych wszystkich toreb i plecaków :( )...

ehhh, ale skoro sie gapią jak sie dziecko w chuście nosi, to jak by się gapili, gdybym wystartowała w Warszawie z pakunkiem na głowie??? :lol:

Zuzia
16-02-2008, 11:27
http://www.allposters.com/View_HighZoom ... height=671 (http://www.allposters.com/View_HighZoomResPop.asp?apn=2803961&imgloc=21-2164-51ZCD00Z.jpg&imgwidth=894&imgheight=671)

Pójdę tak na targ po worek ziemniaków :lol:

Ruda
16-02-2008, 11:37
http://www.allposters.com/View_HighZoomResPop.asp?apn=2803961&imgloc=21-2164-51ZCD00Z.jpg&imgwidth=894&imgheight=671

Pójdę tak na targ po worek ziemniaków :lol:
hehe, no niezla fotka :) dopiero bys sie slawna zrobila na caly swiat :) a to dziecko spiace z tylu w chuscie... jak ona rownowage utrzymuje?? :)

La Loba
16-02-2008, 11:38
A dziecie nie za nisko dynda? Afrykanki na pewno są mistrzyniami noszenia, w końcu robią to od tysięcy lat, ale z tego, co tu piszecie, to nie powinno dyndac na biodrze...

Zuzia
16-02-2008, 11:43
Oglądając wiele zdjęć zauważyłam że one się za bardzo nie przejmują jak dziecko jest ułożone, czy dynda, czy mu głowa zwisa. Jakoś instynktownie pewnie czują że nie wypadnie i ok, a i same dzieci też nie wyglądają na zmartwione :-)

Anntenka
17-02-2008, 01:23
więc ja o obcasach :)

w zimie biegam w takich kozakach pseudo kowbojkach z obcasem grubym i wysokim moze na 5 cm

w lecie lubie obcasy koturny jak musze z dzieciakiem wychodzic
jak wyjscie bez dziecka to jakas szpilka ale od 3 do 5 cm

w chuście albo MT wychodze teraz w tych kozakach

niestety na płaskim obcasie mnie zaraz boli i kręgosłup i stopy
nieludzko
chociaż jak jestem na wakacjach, urlopie itp to zabieram adidasy
i nawet czasem udaje mi sie w nich pochodzić trochę :)

Lovrita Bornita Rokita
17-02-2008, 13:47
A ja totalnie nieobcasowa jestem. A tak mi sie czasami marzy jakas "szpilka"... Obawiam sie jednak, ze szybko bym sie lub ja polamala, a poza tym MM bylby wtedy nizszy :P

mamakangurzyca
17-02-2008, 14:02
Ja też od początku ciąży może ze 2 razy obcasy włożyłam. A z dzieciem w chuście to w ogóle bym się nie odważyła, bo to o sporty ekstremalne mi zahacza. :wink:

ifinoe
17-02-2008, 20:59
ja mam same płaskie buty, ale ortopeda mi mówił, że dla kręgosłupa właśnie lekki obcas jest lepszy - ok 3-4 cm

La Loba
17-02-2008, 23:36
ja mam same płaskie buty, ale ortopeda mi mówił, że dla kręgosłupa właśnie lekki obcas jest lepszy - ok 3-4 cm

A ja nie mogę tego pojąć!
Zdenerwowałam się już! (ale nie na ifione :D )

Jak to możliwe, żeby obcas 3-4 cm był zdrowszy niż płasko, tak jak ewolucja i natura zarządziła? W ogóle w to nie wierzę! To chyba kolejny absurd powtarzany bezmyślnie przez lekarzy.
Obcas zmienia obszary napięcia mieśniowego w ciele, co w niektorych oprzypadkach moze powodowac zniesienie bólu, ale jest to leczenie objawowe - uh! jak ja niecierpię leczenia objawowego: to sie w ogole nie powinno nazywac leczenie, tylko zamiatanie pod dywan.
A moze jednak lepiej byłoby pozbyć się przyczyny bólu kręgosłupa, a nie tylko samego bólu??? np. poprawić ustawienie kręgosłupa, sposób siedzenia, chodzenia, spania, zlikwidować zbędne napięcie mięśniowe??? Poprawić krzywizny odpowiednimi ćwiczeniami? Jest tyle różnych sposobów. Joga, basen, technika

Hoshi
18-02-2008, 12:48
:iagree:
ale tak jak nie umiem jeść tylko zdrowych rzeczy, tak i obcasom nie potrafię się oprzeć :)

Jak nie jest ślisko, to raz na jakiś czas zakładam buty na obcasie idąc z Hanką w chuście. Chociaż najwygodniej jednak na płaskiej podeszwie :wink:

ktosia
27-02-2008, 14:52
... ja jestem uzalezniona od obcasow :roll: :oops:
To pewnie taki kompleks niskiego wzrostu ;)

Trudno - jesli oberwe ciegi, ale bez obcasow ani rusz. W ciazy dopoki nogi mi nie spuchy koszmarnie chodzilam na 3-5cm. Na codzien tez chodze w srednich obcasikach 3-7, czasem cos wiecej (teraz mam kozaczki ok 10m :roll: ). Z ym ze wszystko na szerokim obcasie, czesto koturnie. Oczywiscie na jakies dluzsze spacerki zakladam atki czy inne plaskie buty.

Dosc wczesnie zaczelam chodzic w takich butach i rownowage i balans mam dobrze zlapane. Wydaje mi sie ze nie powinno miec to wplywu na noszenie w chuscie... ale moze mi sie tylko wydaje.

La Loba
05-03-2008, 14:20
Byłam dziś u ortopedy i przy okazji zapytałam o ten polecany często 3 cm obcas. Powiedział, ze to przesąd równie bzdurny jak przechodenie pod latarnią czy czarny kot przebiegający drogę.
I powiedział to, co sama też wmyśliłam: że gdyby to było zdrowsze, to kość pięty byłaby o 3 cm dłuższa.

julka_as
05-03-2008, 18:46
Ups, już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś buty z pbcasami miałam na nogach - cała ciąża na płaskim, i teraz też jakoś nie po drodze ubrać mi się bardziej elegancko - a mąż już od jakiegoś czasu się dopomina o coś bardziej kobiecego...trzeba będzie wyjść prośbom na przeciw :oops:
Więc myślę, że i z małą w chuście popróbuję.

julka_as
05-03-2008, 18:47
Ups, już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś buty z pbcasami miałam na nogach - cała ciąża na płaskim, i teraz też jakoś nie po drodze ubrać mi się bardziej elegancko - a mąż już od jakiegoś czasu się dopomina o coś bardziej kobiecego...trzeba będzie wyjść prośbom na przeciw :oops:
Więc myślę, że i z małą w chuście popróbuję.

julka_as
05-03-2008, 18:50
Ups, już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś buty z pbcasami miałam na nogach - cała ciąża na płaskim, i teraz też jakoś nie po drodze ubrać mi się bardziej elegancko - a mąż już od jakiegoś czasu się dopomina o coś bardziej kobiecego...trzeba będzie wyjść prośbom na przeciw :oops:
Więc myślę, że i z małą w chuście popróbuję.

julka_as
05-03-2008, 18:51
Ups, już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś buty z pbcasami miałam na nogach - cała ciąża na płaskim, i teraz też jakoś nie po drodze ubrać mi się bardziej elegancko - a mąż już od jakiegoś czasu się dopomina o coś bardziej kobiecego...trzeba będzie wyjść prośbom na przeciw :oops:
Więc myślę, że i z małą w chuście popróbuję.

Hoshi
06-03-2008, 00:09
Próbujesz dostukać do stu postów? :D :lool: