PDA

Zobacz pełną wersję : W kieszonce lżej niż w plecaku ?



Tymonka
19-08-2014, 21:00
Ciągle czytam ,że na plecach lżej nosić niż z przodu i nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy co ? Nosiłam w PP sporo jak młody miał 6-10 miesięcy , teraz strasznie mi ciąży na plecach , czasem zawiążę w plecak z koszulką , ale generalnie najlżej mi w kieszonce go nosić . Na plecach godzina to max co jestem w stanie ponosić , a w kieszonce i trzy się zdarza bez większych problemów . Może ja po prostu nadal nie potrafię PP dobrze zawiązać ?

Pomarańcza
19-08-2014, 21:10
Miałam tak z pierwszym synem. Może nie byłam w stanie nosić w kieszonce aż trzy godziny, ale było mi o wiele wygodnej i lżej, niż przy próbach plecakowania. I myślę, że po części miało to związek z nieumiejętnym wiązaniem pp, a po części tym, że do noszenia ciężaru z przodu byłam stopniowo przyzwyczajana już przez okres ciąży, potem jak dziecko rosło, to nie odczuwałam tego ciążaru jakoś bardzo. A jak wrzuciłam na plecy tak bez przygotowania 8-kilowe dziecko, to miałam wrażenie, że ramiona mi wgniecie w ziemię.

Drugie dziecko noszę w plecaku odkąd skończyło miesiąc i jest zupełeni inaczej, niżz pierwszym.

urkye
19-08-2014, 21:18
przy moim ponad 10kg smoku widzę ogromną różnicę między kieszonką, a plecakiem. Teraz noszę go głównie w plecaku (wychodzi mi już całkiem-całkiem, ale na pewno nie jest idealnie, często jest za słabo dociągnięty), jak czasem wsadzam go do kieszonki, to myślę, że mi miednica i krzyż odpadną - masakra.
Obstawiałabym jednak jakiś feler z wiązaniem :) Mi najbardziej ciąży na plecach, jak jest za słabo dociągnięty na wysokości jego pleców, kiedy się kuli i odchyla - nie umiem tego sensowniej opisać.

Tymonka
19-08-2014, 21:26
przy moim ponad 10kg smoku widzę ogromną różnicę między kieszonką, a plecakiem. Teraz noszę go głównie w plecaku (wychodzi mi już całkiem-całkiem, ale na pewno nie jest idealnie, często jest za słabo dociągnięty), jak czasem wsadzam go do kieszonki, to myślę, że mi miednica i krzyż odpadną - masakra.
Obstawiałabym jednak jakiś feler z wiązaniem :) Mi najbardziej ciąży na plecach, jak jest za słabo dociągnięty na wysokości jego pleców, kiedy się kuli i odchyla - nie umiem tego sensowniej opisać.

Wydaje mi się ,że wychodzi nam już plecak , ale może mi się tylko wydaje .

http://images70.fotosik.pl/97/f69bb62d1416260dmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

samuela
19-08-2014, 22:32
Mi zawsze było wygodniej i lżej w kieszonce. Na plecach to ewentualnie w tuli dało radę. Ale fakt, że mój plecak porządny nie był ;).

soh
20-08-2014, 01:31
U mnie decydujace bylo to, ktore to dziecko.
Pierwsze nosilam glownie w kieszonce, na plecach w mietku, plecak ciazyl ale tez nie mialam potrzeby pracowania nad nim.
Drugie po prostu z przodu zaczelo przeszkadzac jak troche podroslo i przybralo (6-8mcy). Co z tego, ze dalej bylo mi w kieszonce lzej, jesli potrzebowalam wiecej swobody ruchu, zeby obrobic dom i starszaka?
Teraz nosze w 90% w plecaku. Pozostale 10% to glownie siodelko z petelka, wiaze mi sie to szybciej niz kieszonke, a ja z przodu nie nosze nigdy na dluzej. Kieszonka fajna, chusta szeroko rozlozona na plecach rozklada ciezar, mlode przyklejone do mnie i wtulone milutko. Ale co z tego, jak to nieporeczne?

Ponosze jeszcze pewnie w kieszonce jak sie #4 urodzi, szczegolnie, ze to pierwsze moje zimowe dziecko i jest w koncu szansa na chustowanie maluszka. I dlugasna, welniana chuste trzymam na te okazje. Bo wszystkie dziewczynki dotad letnie, a nosic w chuscie przy 35-40 stopniach to mala przyjemnosc.

nautika
29-08-2014, 13:32
Spróbuj wiązać z rączkami w środku. Chustę przy wyciągnietych rączkach trudno dociągnać, to co się "bułuje" pod łopatkami dziecka to totalne luzy, całość ciężaru dziecka zawiesza się na tej górnej części, która potem Tobie cięży na ramionach. Ja nosiłam tak do 10kilo i dawałam radę, ale mam bardzo silne plecy. Potem jak córa podrosła to musiałam ja nauczyć, że wiążemy z rękami w środku, nie było innej opcji.

Ah - plecak rzeczywiście ładny :)

Tymonka
30-08-2014, 08:54
Od kilku dni wiążę właśnie z rączkami w środku i jest o niebo lepiej , ważna jest też chusta wiążę z najgrubszej jaką mam i wtedy rzeczywiście dosyć długo mogę ponosić :)

Dzięki :)

cos_innego
20-10-2014, 15:56
a ja wiążę kieszonkę na plecach :D
z tych pasów które powinny być pod pupką owijam go do odcinka lędźwiowego i jest ekstra :D

Marciula
20-10-2014, 19:39
Tymonka, a inne wiązania na plecach? Mi też syn ciąży w prostym na plecach dlatego wybieram wiązania w których 2 warstwy chusty go podtrzymują, proszę np. takie:

https://www.youtube.com/watch?v=m6R84NDgDxY

https://www.youtube.com/watch?v=OngQa8p3BRM

Tymonka
20-10-2014, 19:43
Tymonka, a inne wiązania na plecach? Mi też syn ciąży w prostym na plecach dlatego wybieram wiązania w których 2 warstwy chusty go podtrzymują, proszę np. takie:

https://www.youtube.com/watch?v=m6R84NDgDxY

https://www.youtube.com/watch?v=OngQa8p3BRM

Udało mi się dopracować chyba PP i jest dużo lepiej , nauczyłam się też DH i już w ogóle jest bajka , z przodu noszę tylko do spania , bo przy zdejmowaniu z pleców .