PDA

Zobacz pełną wersję : Mógłby siedzieć na nocniku cały dzień...



Pomarańcza
02-07-2014, 20:11
Mojemu dziecku coś się stało. Od wczoraj nie schodziłby z nocnika :omg:.

Przyznam się szczerze, że wcześniej był wysadzaliśmy go sporadycznie, bo przeważnie uciekał z nocnika. Wysadzały go panie w żłobku z rozmaitymi efektami, czasem coś było, częściej nie.

W poniedziałek ostatni raz przed wakacjami był w żłobku. Wczoraj zebrałam się w sobie, postanowiłam zacząć regularne wysadzanie i... dziecko moje nie chciało zejść z nocnika!
Siedzina nim zadowolony, przynosi sobie zabawki, żeby się zająć, a jak wstaje i chcę mu założyć pieluchę, to nie chce i sam siada znów na nocnik. Do południa akcja taka trwała ponad dwie godziny, w końcu pieluchę założyłam już na siłę, bo ciągle nie chciał. Po drzemce od nowa jazda: wysadzanie, bunt antypieluchowy i uciekanie na nocnik. Oczywiście podłoga zasikana, mimo tego przesiadywania na nocniku. Dziś powtórka z rozrywki.

O co tu chodzi?
Nocnik nie jest nowy, mamy go kilka miesięcy i dziecko już nie raz go widziało. Nigdy nie chciał na nim siadać, a teraz ile razy widzi mnie z pieluchę, tyle razy zwiewa na ten nocnik i wydaje sie być zadowolonym z tego, że na nim siedzi.

Krypto
03-07-2014, 12:00
Też mam taki egzemplarz. :D Uznaliśmy po prostu, że mu na nocniku wygodnie, może sobie stukać nogami o podłogę, rodzice przy nim siedzą i go obserwują, więc mu się podoba. Do tego stopnia, że często udaje stękanie na kupę, żeby go wysadzić. ;)

Aniika
03-07-2014, 23:36
Takie sa efekty wysadzania. Warto odpieluchowac dziecko, ale nie warto wysadzac.

Pomarańcza
04-07-2014, 10:34
Co sugerujesz?
Ściągnąć pieluchę już na zawsze? Tak po prostu?

dorothea
04-07-2014, 23:02
U nas trochę podobna sytuacja i to od dłuższego czasu. Sporo czasu spędza na nocniku, nawet zdarza się, że je posiłki siedząc na nocniku. Często coś tam nasika i się cieszy, ale na razie widzę, że nie ma w ogóle świadomości, że chce mu się siku czy kupę. Sygnalizuje, że coś zrobił po fakcie, czasem broni się przed pieluchą, a czasem każe sobie założyć. Teraz będą upały, to spróbujemy w majtkach go zostawić, może w końcu coś załapie.

ala
23-09-2014, 21:13
Pomarańczo, mówisz o Adasiu? :) Chłopak ma już dwa lata to zdejmij mu pieluchę tak po prostu
:thumbs up:

teraz dojrzałam że wątek lipcowy ;)

mamru
23-09-2014, 21:44
ee tam lipcowy Alu, ale z tego roku przecież :D


Sporo czasu spędza na nocniku, nawet zdarza się, że je posiłki siedząc na nocniku.
yyy właśnie to wyobraziłam i nie, zupełnie jestem na nie. Nigdy bym na to nie pozwoliła. U nas jest tak, że na nocniku załatwia się swoje fizjologiczne sprawy tj. kupa i siku i tyle. Nie ma żadnych zabaw, ani czytania na nocniku, bo uważam, że to nie miejsce na zabawę, a o jedzeniu na nocniku nawet nie chcę myśleć.

ala
23-09-2014, 21:50
no wiesz może im szybko poszło i już nieaktualne :)
czynności inne niż kupa i siku u nas też nie wchodziły w grę na nocniku. Nie rozumiem nigdy gazet w cudzych toaletach i też nie pozwalam dzieciom się bawić kiedy siedzą na sedesie, a takie miały zapędy.

Megi
23-09-2014, 22:16
U nas bez ulubionej książki na nocnik nie zapędzisz, a już na pewno nie utrzymasz na nim delikwenta dłużej niż 5 sekund. Takie realia :roll:

ala
23-09-2014, 22:26
Kurcze ale mi się wydaje, że nomen omen dziecko powinno się skupić :) na czynności. Tak samo jak unikam karmienia dzieci przed bajką, albo w trakcie latania po podwórku, mają rejestrować że jedzą. Tak samo siedząc na kibelku, to nie robi kupy przy okazji czytania książki :P