PDA

Zobacz pełną wersję : I ja męczę plecak...nowe foty :)



zochmama
05-06-2014, 23:34
Nie chcę zajmować wątku samasi, choć czytam go z nadzieją ;) więc oto moje wypociny:

- ostatnie wiązanie:
http://images62.fotosik.pl/1051/2bd0f88bf6394816m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2bd0f88bf6394816.html) http://images64.fotosik.pl/1050/65e99716738dfdf4m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65e99716738dfdf4.html) http://images62.fotosik.pl/1051/8d6638c35cfdd9f6m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d6638c35cfdd9f6.html)

- jakieś poprzednie:
http://images65.fotosik.pl/1050/1e2c30894af86fd1m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e2c30894af86fd1.html) http://images62.fotosik.pl/1051/b96a8691cd6b6de4m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b96a8691cd6b6de4.html)

- drugie w życiu:
http://images62.fotosik.pl/947/66142aa7ab3ac6b4m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66142aa7ab3ac6b4.html) http://images62.fotosik.pl/947/008b0615cee82d38m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/008b0615cee82d38.html) http://images62.fotosik.pl/947/008b0615cee82d38m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/008b0615cee82d38.html)

Dodam, że mi niewygodnie, i to już po tych kilku minutach któe mam odwage w TYM nosić :(
A w lipcu jedziemy w góry, i musze już Kazika na plecy dać, nie wyrobię z przodu... Mamy ergobaby ale nie ma szans żeby usiadł do tego czasu i już nie wiem, co gorsze, te nieudolne plecaki czy nosidło...:hide: Help!

(Wybaczcie tło, fryzurę, brak makijażu, itp. ;) )

AneczkaG
06-06-2014, 11:29
IMO - poły za mało trzymają chustę na udach, może sie wysunąć spod pupy i zsunąć z pupki na plecy.

zochmama
06-06-2014, 12:14
No ale jak coś z tym zrobić?:hmm: Też mi się wydaje, że poły nie podtrzymują pupy, tylko tak jakoś przyciskają nóżki do moich pleców :(

zochmama
08-06-2014, 20:36
Hej, no, nikt nie spojrzy? Proooszę... :)

Judyta
08-06-2014, 20:42
Imo więcej chusty pod pupe, tak żeby wchodziła na nóżki i wtedy na to dolne poły :) nie wiem czy jasno napisałam.. Zobaczę, może mam gdzieś zdjęcie to wrzuce.
Edit. Tu na szybko wiazane, jeszcze trochę więcej bym wrzuciła pod pupe, ale marudny był i śpiący więc jest jak jest, ale chyba jedyne na którym coś widać ;-) mina głupia ;-)
http://img.tapatalk.com/d/14/06/09/umaqe7u4.jpg

zochmama
08-06-2014, 20:50
Wiem, o co chodzi, nie umiem tego osiągnąć :( Jakieś patenty? Postaram się na tym skupić w takim razie... a górajest wystarczająco dociągnięta?

Judyta
08-06-2014, 20:58
Akurat patrzę w telefonie to wydaje mi się że góra ok ;-)

oli-vka
08-06-2014, 20:58
Jak dla mnie za nisko kolanka i chusta za bardzo przez to m.in. w dołach podkolanowych. Jak kolanka będą wyżej, to łatwiej będzie przykryć chustę na pupie połami i plecki lepiekj się ułożą.

ema
09-06-2014, 10:24
Może niżej spróbuj.
Emilie wizalam wysoko i było mi koszmarnie. Wystarczylo zawiązać niżej i było ok.

zochmama
09-06-2014, 14:15
Dziękuję (za fotę :* ) ! Spróbuję niżej, a kolanka wyżej, choś jakoś nie umiem ich ułożyć, z przodu podwijam pupkę i od razu pozycja jest ok, a z tyłu tak mi nie wychodzi :( Nic, będziemy ćwiczyć, nie znikajcie więc ;)

Mysz
09-06-2014, 23:01
Hej Dziewczyny :)
mam ten sam probem :/ za mało materiału pod pupą, a jak jeszcze brzdąc zacznie sobie hopki na pleckach urządzać to już masakra jakaś..... spróbowałam nawet z tym plecaczkiem z krzyżem, ale nie dość że straszne do opanowania (bez lustra ani rusz) to jeszcze trzy warstwy na Staśku a przy takich temperaturach to katorga.... a może jest jakieś inne wiązanie na plecach które zdało by egzamin dla maluch 9 msc? coś co początkujący ogarnie :)??

oli-vka
09-06-2014, 23:05
Hej Dziewczyny :)
mam ten sam probem :/ za mało materiału pod pupą, a jak jeszcze brzdąc zacznie sobie hopki na pleckach urządzać to już masakra jakaś..... spróbowałam nawet z tym plecaczkiem z krzyżem, ale nie dość że straszne do opanowania (bez lustra ani rusz) to jeszcze trzy warstwy na Staśku a przy takich temperaturach to katorga.... a może jest jakieś inne wiązanie na plecach które zdało by egzamin dla maluch 9 msc? coś co początkujący ogarnie :)??
Jeśli siada, to może przejściowo MT, a w międzyczasie ćwiczyć plecak prosty ;)

Mysz
09-06-2014, 23:27
Już siedzi i stoi i właśnie teraz zaczyna trenować chodzenie przy meblach ;) a mt wypożyczyłam i racja było łatwiej ale to kolejny wydatek na który na razie kaski brak.... :( no nic będziemy próbować... ale bardzo dziękuję :)

AneczkaG
09-06-2014, 23:42
Z tymi połami, co pisalam w drugim poście to ja robię tak: oczywiście więcej materiału pod pupę, a potem, jak juz przekładam do tyłu skręconą połę i przejmuję ją z tyłu drugą ręką, to tą pierwszą ręką przytrzymuję materiał spod pupy, żeby miec pewność, że poła go przyciśnie.
Tutaj wiązanie na poduszce ;) trochę wyolbrzymione, ale żeby było widać o co chodzi:
http://images61.fotosik.pl/1060/8070f7600964f745med.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8070f7600964f745.html)

zochmama
10-06-2014, 10:25
Skręcasz poły tak bardzo, że jeszcze pod nózkami są skręcone? Gdzieś było, że półtora obrotu, a mnie szczerze mówiąc lepiej jest chyba nie skręcać, choćby dlatego, ze łatwiej potem odwiązać i cos poprawić.

AneczkaG
10-06-2014, 17:47
No wlasnie się dopiero niedawno dowiedziałam, skręcam chyba z pięc razy ;)

Magenta
10-06-2014, 18:33
No wlasnie się dopiero niedawno dowiedziałam, skręcam chyba z pięc razy ;)
troszke skrecone byc musza, mi najwygodniej jak sa skrecone ponizej ramion, a przy nozkach juz nie ma skretu.

zochmama
10-06-2014, 22:19
Po dzisiejszej akcji się poddaję :( Ani razu nie doszłam do zawiązywania supełka, wiecznie dziadostwo spod pupy uciekało, Kazik jakoś tak nogi prostował :(

nautika
11-06-2014, 08:39
Z tymi połami, co pisalam w drugim poście to ja robię tak: oczywiście więcej materiału pod pupę, a potem, jak juz przekładam do tyłu skręconą połę i przejmuję ją z tyłu drugą ręką, to tą pierwszą ręką przytrzymuję materiał spod pupy, żeby miec pewność, że poła go przyciśnie.
Tutaj wiązanie na poduszce ;) trochę wyolbrzymione, ale żeby było widać o co chodzi:
http://images61.fotosik.pl/1060/8070f7600964f745med.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8070f7600964f745.html)

Ania Tyś jest rzeczywiście coroz to chudszo! Ja Ci ten miód z mleczy załatwię!
Ja Cię nie poznałam na tym zdjęciu - dwa razy oglądałam, czy to Twój post! Wyglądasz jak nastolatka, a nie matka dorosłych już prawie dzieciaków!:omg:

franada
11-06-2014, 08:45
Po dzisiejszej akcji się poddaję :( Ani razu nie doszłam do zawiązywania supełka, wiecznie dziadostwo spod pupy uciekało, Kazik jakoś tak nogi prostował :(

Mi jest o wiele łatwiej wiązać plecak prosty z 1,5rocznym dzieckiem (poprawiło się jak miała ok.12-13mc) niż 8miesięcznym. Jak była w wieku Twojego Kazika to wiązałam z tobołka. Nie ruszała sie za specjalnie na tych plecach i był luz.
W lipcu na wyjeździe nosisliśmy w plecaku prosty, ale w sierpniu w góry wzięliśmy mt. Było nam wygodniej, a uznałam, że dla prawie siedzącego dziecka to nie będzie dramat przez tydzień.

lula_p
11-06-2014, 09:20
dla mnie też ten wiek 7-9 miesięcy był najgorszy do wiązania plecaka. Na szczęście młody już wtedy siedział więc na jakiś czas przerzuciłam się na MT. Teraz wiąże mi się super. Także nie poddawaj się, spróbuj za jakiś czas :)

Mysz
11-06-2014, 09:40
Ja też chyba na razie odpuszczę plecak prosty ale znalazłam instrukcję do double hammock http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=109543
I to nam przypasowalo :) trochę ciepło ale mały jest zadowolony :)

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

zochmama
11-06-2014, 12:28
Aneczka, jakoś dopiero spojrzałam w sygnaturkę, i nie mogę się z nautiką nie zgodzić, wow ;)
Dzięki dziewczyny, plecak poczeka w takim razie, pogodziłam się, że do lipcowego wyjazdu nie dam rady opanować go na tyle, żeby wszędzie motać, więc trudno, pojadą z nami nosidła, mam ergobaby, czekam na ono-liczę, ze będzie lepsze. MT to co mamy odpada, za duże a poza tym za czarne i za grube na takie upały. Chodzi mi jeszcze po głowie włąsnoręczne uszycie chusto-MT, myślicie, że warto? Lepiej będzie niż w ergo i ono?

franada
11-06-2014, 12:51
A jedziecie autem? To weź chusty i będziesz na krótsze wycieczki próbować w razie czego.

Raz mierzyłam chusto-mt i byłam zachwycona. Bardzo ładnie się dopasowuje.

Judyta
12-06-2014, 05:16
Do lipca jeszcze sporo czasu, jak będziesz wiązała codziennie, chociaż raz to możesz dojść do wprawy :) A jeśli nawet tak się nie stanie, poinstruuj męża jak ma wyglądać plecak i niech Ci pomaga w trakcie wiązania ;)

zochmama
13-06-2014, 13:07
Chusty weźmiemy of kors, choćby do noszenia z przodu gdzie się da. A z plecaczkiem bedę walczyć jeszcze... ;) jakby ktoś miał pomysł co powinnam robić żeby więcej był pod dupką to poproszę o sugestie wszelkie :)

Mayka1981
18-06-2014, 15:00
No to jestem ;) taki ruch w wątkach plecaczkowych, że raczej nie zaglądam a tu tyyle zdjęć :applause:


Po dzisiejszej akcji się poddaję :( Ani razu nie doszłam do zawiązywania supełka, wiecznie dziadostwo spod pupy uciekało, Kazik jakoś tak nogi prostował :(

:nono:
"odpuścić", "zrobić sobie przerwę" - to tak, czasami jest niezłym rozwiązaniem, poddać? Nigdy! :mrgreen:


Chusty weźmiemy of kors, choćby do noszenia z przodu gdzie się da. A z plecaczkiem bedę walczyć jeszcze... ;) jakby ktoś miał pomysł co powinnam robić żeby więcej był pod dupką to poproszę o sugestie wszelkie :)

Masz genialną wysokość tych plecaczków :love:

Ale... gdyby tak... jednak zamotać niżej? Kazik by się buntował myślisz?

I/lub - wiązanie w pasie zrobić... na żebrach ;)
Bo masz dziecko wysoko, kolanka wysoko, więc i pas będzie wyżej niż talia...
Ewentualnie - inne wykończenie? Tybetan ciągnąłby w górę - próbowałaś?

Mowa już o dość dużym osobniku i motaniu wysoko - plecy są twardsze i szersze niż przód, więc nie bój się dać kolanek szerzej. Bo jak są blisko - to żeby było wygodnie z automatu ma się chęć dać je niżej, spada napięcie materiału na pupie, więc z niej zjeżdża a pasy ciągną w dół więc całkiem jest rozjazd...
Niektórzy lubią też nosić "po afrykańsku" - szeroko i prawie, że proste nogi w kolankach ;) Co ma swoje uzasadnienie - dziecko nie ma za bardzo jak podskakiwać :ninja:

Możesz spróbować z pasami rozłożonymi pod pupą - wiesz jak? Tak jak się osłania dziecko w kieszonce pasami pionowymi - tyle, że z wtyłu, no i to tak mniej więcej wychodzi rozłożenie materiału na 1/3 wysokości od dołu licząc.

A może plecak Hanti? Trochę stracił na popularności, a jest (moim zdaniem) fajny, stabilny i sposób motania czasami ogranicza chęć do podskakiwania...

A gdzie tak konkretniej jest Ci niewygodnie? Coś się wrzyna? Boli kręgosłup? Ramiona?

Edit i ps - pooglądałam dokłądniej zdjęcia (a ślepa jestem i małe zdjecia mi nie służą ;)) - optuję za dwoma działaniami: szerzej nogi, wyżej pas. Szkoda tracić tę piękną wysokość...

zochmama
18-06-2014, 16:31
Kochana DZIĘKI!:mighty: Masz u mnie piwo/kawę/lody/co tam lubisz najbardziej ;) Przeczytam na spokojnie (tak z pięć razy pewnie) co napisałaś i powalczę jeszcze... choć bunt chustowy chyba nas dopadł, nawet z przodu wierzga. Parę dni nas nie było, nie motałam, i odzwyczaiła się gadzina mała, poza tym szczerze mówiac z przodu mi też już niewygodnie,wiążę się w pasie a łebek mam pod brodą ;) wielki ten syn mój...a plecak Hanti można z niesiedzącym? Bo coś mi się wydawało że prosty tylko. Niewygodnie - chyba głównie kolanka mnie kłują.
I jeszcze jedno: jak Kazik wyląduje na moich plecach, to układa sie od razu tak, jakby leżał na brzuszku na ziemi-czyli na ugiętych łapkach się opiera wiec odpycha od pleców. Co wtedy? Chustą go przygiągnać i przyszpilić?

Mayka1981
18-06-2014, 22:30
a plecak Hanti można z niesiedzącym?

Hmmm można czy nie można, o to jest pytanie, nad którym pewnie można by podyskutować przez kilka stron... Spróbuj (jak masz ochotę), pokaż i zobaczymy, czy w waszym przypadku można czy nie można ;)
Ogólnie stałabym na stanowisku - że można no ale... Zobaczmy to na przykładzie :)


Niewygodnie - chyba głównie kolanka mnie kłują.
No i der ju goł... To na boki z nimi :lol:


I jeszcze jedno: jak Kazik wyląduje na moich plecach, to układa sie od razu tak, jakby leżał na brzuszku na ziemi-czyli na ugiętych łapkach się opiera wiec odpycha od pleców. Co wtedy? Chustą go przygiągnać i przyszpilić?

A jak wrzucasz? Tobołkiem?
I jak wiążesz potem - kolana ugięte czy proste? Plecy wygięte czy proste? W pionie czy pochylone? Pojęcie kaczego kuperka jest Ci znane? :ninja:

Dociągasz od góry (patrząc na plecy młodego) czy od dołu? Dociągasz po całości tak samo czy gdzieś więcej/bardziej a gdzieś mniej?

zochmama
19-06-2014, 20:47
Matko, ile zmiennych:omg:Ciekawe, kto nazwał ten plecak prostym ...
Po kolei, wrzucam tobołkiem, kolana moje? nigdy się nie zastanawiałam, nad plecami też nie :hide:Dociągam najpierw trochę pochylona, potem staram sie wyprostowana, od góry raczej, gdzieś wyczytałam, że wiecej u góry, potem mniej, niżej ledwo co a na samym dole znów mocniej i tak się staram robić. A kaczy kuper to rozumiem mój wypięty tyłek? Mam ochotę go robić jak już mam poły w rękach z przodu i plecy proste, żeby dociągnąć jak MT, no ale tu się nie da...

Mayka1981
20-06-2014, 20:21
Aaaa tak w ogóle- musisz dociągać sporo jak tym tobołkiem wrzucasz?

Z dociaganiem - to pewnie znowuż kwestia wyczucia i interpretacji, ale dociąganie od góry jak Ci się odpycha może powodować chęć większego odpychania się i chęci uwolnienia...

Spróbuj najpierw sam dół (dolna połowa pasa albo i więcej - ten fragment od pupy do kolan) a potem góra już w zasadzie do napięcia chusty (już na prosto praktycznie).

Naciągając mocniej górę, z automatu wyciągasz chustę spod pupy, napięcie powinno być wszędzie równe tak żeby nie podtrzymywać tylko pod kolankami czy tylko na pupie ale na każdym odcinku kręgosłupa - co nie oznacza, że naciągać trzeba równo ale "do równego napięcia" :rolleye:

zochmama
21-06-2014, 17:09
Ok, spróbuję :) Wydaje mi się, że niewiele mam do naciągięcia z tobołka, tylko nogi zawsze są jakoś nie tak i muszę je układać, no wiec jak podniosę kolanka to luz jest więc naciągam i wtedy wszystko się rypie. W tych wiązaniach z fot, góra jest ok? Bo w sumie to jest tak, że jak już zawiążę węzełek to jak pociągnę za materiał na ramionach od szyi po kawałku to też luzy wychodzą, to źle> Powinno być tak ściśle ze nic nie wyjdzie? Naciagnąć to po rozwiązaniu węzełka czy zostawić?

Mayka1981
22-06-2014, 23:40
A zrób zdjęcie nie poprawiając nóg - w czym rzecz? Za wąsko? NIerówno?

I nie dociągnij po poprawieniu nóg - gdzie coś dynda o ile cokolwiek?


W tych wiązaniach z fot, góra jest ok? Bo w sumie to jest tak, że jak już zawiążę węzełek to jak pociągnę za materiał na ramionach od szyi po kawałku to też luzy wychodzą, to źle> Powinno być tak ściśle ze nic nie wyjdzie? Naciagnąć to po rozwiązaniu węzełka czy zostawić?

:hmm:
Nie zauważyłam tam nic, co bym miała ochotę poprawić.

Bardzo niepoprawną metodą ;) jest (jak się zrobią luzy na samym karku) podłożenie materiału na samych ramionach, takie "dokręcenie" chusty między szyją a ramieniem do wewnątrz pod pas przebiegający po ramieniu - tylko po fragmencie, to zmienia tylko estetykę a nie napięcie materiału (a już na pewno nie na długo...) i nie jest metodą na dociąganie - ale na zaprzestanie biczowania się, że "o matko znowu mi nie wyszło" ;)

zulam
23-06-2014, 00:06
Jak zrozumiałam na początku jest nieźle przy dociąganiu chusta dołem ucieka, bo młody się prostuje na przedramionach a nogi idą w dół? Zrób jeśli masz możliwość próbę (z astystą) włożenia na plecy z pozycji "dziecko siedzi na chuście" np ze stołu czy przewijaka,ew z biodra. Będziesz mieć nogi i pupę dziecka w odpowiedniej pozycji od razu i nie będzie walki o jej osiągnięcie. Do tego nie pochylisz się tak do przodu więc syn nie będzie miał impulsu do wyprostowania się, jak to przecież zwykle robi na poziomej powierzchni będąc na brzuchu!
I rzeczywiście spróbuj zawiązać ciut niżej, choć tak wysoko jest super to jak kolana wejdą Ci na górne żebra nie jest fajnie. Wiązałam wczoraj siostrzeńca i o ile moje dzieci pod koniec noszenia od razu przyjmowały idealną pozycję, to on zaprotestował jak Twój syn. A też się mocno pochyliłam, w końcu to nie moje dziecko ;-) Prosty był nie do zrobienia, musiałam małego zsunąć niżej (co przy wysoko położonej pupie nie jest jakie łatwe), zrobić chestbelt i krzyż z tyłu, dopiero to spacyfikowało nóżki.
W prostym jak dasz poły do tyłu powyciągaj spod nich materiał dolnej krawędzi a nadmiar wciskaj pdod uda (po lewej lewą ręką, po prawej prawą)
No i kaczy kuper przed dociągniem :-)

zochmama
23-06-2014, 12:58
Problem z nogami IMO taki, że są zbyt proste, a więc i kolanka za wąsko i za nisko. Spróbuję fotę wrzucić. Dzięki za komentarze, motywują do dalszych prób :) (Jak i to, że kieszonki nie ogarniam z takim klockiem już ;) ).

Anna Nogajska
23-06-2014, 16:26
Nie wiem czy dziewczyny już napisały, ale przede wszystkim masz na zewnątrz ramienia krawędź, która jest pod pupa dziecka. Pewnie przy dociaganiu ją specjalnie wyciągasz na zewnątrz. Nie należy tego robić, bo jeżeli ją wyciągniesz to:
- masz bardzo luźny tobołek na wysokości rąk i szyi dziecka i toz dziecko kiwa Ci się na prawo i lewo.
- starasz się kompensować swoją postawą.

Tutaj masz bardzo dobrą instrukcję:
https://www.youtube.com/watch?v=EvSaMy2biqo

zochmama
24-06-2014, 22:07
Nie wiem czy dziewczyny już napisały, ale przede wszystkim masz na zewnątrz ramienia krawędź, która jest pod pupa dziecka.

Yyy, nie rozumiem :hmm: Świadomie niczego specjalnie nie wyciągam. Skąd? I gdzie ma być ta krawędź?
Za filmik wielkie dzięki, to plecaczek dla opornych ;)

zulam
24-06-2014, 23:12
Chodzi pewnie o to żeby zewnętrzną krawędź skierować do wewnątrz, np
tu od 1:28 min
https://www.youtube.com/watch?v=gEEtobj2b6o

czy tu od 2:00 min
https://www.youtube.com/watch?v=492BRXY8o4g

a tu tatuś (!) pokazujący jak walczyć z nogami, od 1:40
https://www.youtube.com/watch?v=E3eKUexMncY

cathleen
25-06-2014, 00:06
po co zewnętrzna krawędź jest kierowana do wewnątrz? Na filmiku pokazane jakoś szybko, próbowałam, ale gorzej mi sie dociaga

zochmama
04-07-2014, 15:45
Popatrzcie, ostatnio jest tak:
http://images63.fotosik.pl/1137/fc8ac5dafd9c5c22m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc8ac5dafd9c5c22.html) http://images61.fotosik.pl/1138/a125c3104424464em.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a125c3104424464e.html) http://images61.fotosik.pl/1138/9eec944379788cdbm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9eec944379788cdb.html) http://images61.fotosik.pl/1138/30613f4e8cabfe2dm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/30613f4e8cabfe2d.html) http://images63.fotosik.pl/1137/6f35b8ec69b8ca27m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f35b8ec69b8ca27.html)

Z krawędzią kumam już, rzeczywiscie celowo ją wycigałam.
Lepiej coś? :)

letka
04-07-2014, 17:09
Zamotane w biegu ad hoc
Nigdy sie nie uczylam, Panba jak widac spora. Czy czasem moge ja tak przetransportowac?
http://img.tapatalk.com/d/14/07/04/ymu7e2es.jpg
http://img.tapatalk.com/d/14/07/04/2u9a3e7a.jpg
Mistrzem selfie nie jestem :)