PDA

Zobacz pełną wersję : Orzechy piorące



Olapio
11-05-2009, 15:31
Dzis kupilam orzechy indyjskie. Firma niemiecka SAMU. Czytalam ze do pieluszek sa slabe. Jednak czy jeśli mi podejdą to będę mogła nimi prac pieluszki z dodatkiem proszku bio-nappy? Tego odtluszczajacego? Czy lepiej pieluszki prac jednak w zwyklym proszku do prania?

steffburton
11-05-2009, 16:07
podczepiam sie pod temat :roll: tez chciałam orzechy kupic z mysla o pieluszkach głownie własnie :roll:

calineczka
11-05-2009, 16:13
Orzechy nie andają się do prania pieluch, ponieważ je "zalepiają".
Pieluchy prać najlepiej w proszku, nawet płyny do prania nie nadaja się do pieluch.

Olapio
11-05-2009, 16:15
No ale wlasnie o to chodzi czy jakbym dodawala do nich proszek odtluszczajacy to czy byloby ok. Bo same to wiem ze zalepiaja...

Agnen
11-05-2009, 16:15
chyba nie ma sensu. Znaczy to zależy, tetrę można spokojnie prać w orzechach. Pieluszki z polarkiem i mikrofibrą już niezbyt, nie wiem jak z tym środkiem do odtłuszczania, ale ja bym sobie darowała.

Olapio
11-05-2009, 16:22
podobno tetry tez nie mozna :)

steffburton
11-05-2009, 16:24
ale kaszana, a ja własnie orzechy zamówiłam. buuu

Agnen
11-05-2009, 16:25
podobno tetry tez nie mozna :)
Tetra to generalnie pielucha na raz, jedno siku nie wylewa się z pranej w orzechach (bez olejku) tetry ;)

Olapio
11-05-2009, 16:37
czyli olejku eterycznego jako zapachowca niet

steffburton w orzechach mozn a prac na pewno ubranka dzieciece no i doroslych, a do pieluch jakis proszek w takim razie, moze byc lovella? ona nie ma platkow mydlanych w skladzie?

Olapio
11-05-2009, 19:14
Na moich orzechach co waza 300 gram jest napisane ze na okolo 55 pran. Uwazam ze to sporo. Na opakowaniu jest ze jak sie wypralo w temp do 40 stopni to mozna ich uzyc jeszcze raz. Wiec upralam rzeczy ciemne w 40 topniach i zaraz po tym posciel w 60 stopniach. Na tych rzeczach nie widac zbyt brudu, wygladaja jak po proszku do prania. Pachna czystoscia. Za jakis czas upiore biale z dodatkiem sody i zobaczymy czy dopiera.

Mag
11-05-2009, 19:34
soda nie dopiera plam,tylko raczej wybiela po całości (choć ja i tak wolę piękne słoneczko :D ).
orzechów tych samych mozna uzyć właściwie trzykrotnie jesli pierzemy na 30-40 stopniach,potem poświęcić jakis woreczek bawełniany i na przykład wkładać tam zużyte łupinki,woreczek zawiązywać i przemywać nim umywalkę.
albo zrobić wyciąg w słoiku i uzyć go do wiadra z wodą do mycia podłóg.
jesli ktoś nie przekonany,czy takie łupiny mają jeszcze jakies działanie to wystarczy woreczek wsadzić pod wodę, a potem wycisnąć,sporo piany jeszcze sie wytworzy.

zużycie orzechów sprawdza się naocznie- trzeba wyciągnąć jakiś z woreczka i obejrzeć stan-jesli trochę błyszczy i klei się, to znaczy że mozna je wykorzystać ponownie do prania.przed włożeniem nowych łupinek do woreczka, łamiemy je na mniejsze kawałki,żeby było więcej krawędzi,przez które saponiny uwalniają się w trakcie prania.
to parę takich praktycznych uwag dla osób,które nie zdołały się przekopac przez nawał informacji na podforum :lol:

Olapio
11-05-2009, 19:41
oj to szkoda ze je juz wywalilam bo byly jeszcze takie sliskie i blyszczace z wierzchu :)

a mozna np je zostawic w jakims pudelku i uzyc pare dni pozniej?

Mag
11-05-2009, 19:56
no jasne,tylko żeby były suche żeby nie zapleśniały,tak mozna sobie zbierać takie łupinki zużyte do innych czynności niż pranie.ja robię tak: mam woreczek dodatkowy i do niego wkładam łupiny zużyte w praniu,ten woreczek lezy zawsze na umywalce w pogotowiu,żeby nim przemyć umywalkę (a musze to robić codziennie, bo dziewczyny z podwórka wracają i chlapią mi całą łazienkę-przecieram umywalkę, kran, płytki nad nią). system jest spoko biorąc pod uwagę fakt,że dzieci lubią pomoczyc ręce pod kranem i używanie chemii tam nie bardzo mi sie widzi.do wyschnięcia woreczek rozwiązuję,ale lezy cały czas na umywalce.
jak mam myc podlogi to woreczek pralniowy z orzechami w środku (niezaleznie od tego ile razy już prałam w tych samych orzechach) wrzucam do czystego słoika z ciepłą czystą wodą i zostawiam na parę godzin.
robi się brązowawy wyciąg, woreczek wyjmuję i łupiny juz wyrzucam do kosza,bo wtedy raczej już mam wrażenie,że ani do umywalki ani do niczego innego się nie nadają.ten wyciąg wlewam do wiadra z wodą do mycia podłóg.

Musli
11-05-2009, 21:32
czyli olejku eterycznego jako zapachowca niet

steffburton w orzechach mozn a prac na pewno ubranka dzieciece no i doroslych, a do pieluch jakis proszek w takim razie, moze byc lovella? ona nie ma platkow mydlanych w skladzie?


Ale czemu nie?
Ja uzywam, ale w 100% naturalnych.
Skoro można do wiaderka pokropić to czemu nie do prania?
Ja piorę pieluchy w płynie Kler z orzechów.

Renka
14-05-2009, 23:03
poprosze jeszcze raz ale tak lopatologicznie o przepis na czyszczenie umywalki/ wanny tymi bardziej zuzytymi orzechami.. jakos je trzeba przygotowac odpowiednio?? :hide:

Olapio
18-05-2009, 20:18
ja wsadzilam w stara skarpetke, pod kran, pomietosilam i przetarlam umywalke, czysta jak po cifie :)

yetta
18-05-2009, 20:47
Ja mam zużyte orzechy w malutkim woreczku wiszącym na kranie. Nie pomyślałam, że całym woreczkiem moge umywalkę przemywać. Dzięki magda. A umywalka po umyciu w wyciągu z orzechów rzeczywiście lśni rewelacyjnie. :jump: :mrgreen:

Anna Nogajska
20-05-2009, 00:18
a płynem ugotowanym z orzechów rewelacyjnie myje się okna!

od niedawna używam w zmywarce zamiast tabletki, efekt super! oczywiście używam soli i nabłyszczacza. 4-5 łupinek wkładam do koszyczka ze sztuccami. do zmywania tylko raz,a potem do woreczka i do mycia sanitariatów, jak wy uzywam.

Olapio
20-05-2009, 08:50
dziewczyny a powiedzcie gdzie kupujecie orzechy? tylko potrzebuje sprawdzone miejsce, orzechy maja byc dobre, bo wiem ze na allegro rozne sprzedaja.

Potrzebuje kupic dla roznych osob a sama kupowalam w zwyklym sklepie ale to za drogo wychodzi.

Musli
20-05-2009, 18:44
U Agatkie na decoraliki.pl

edit : Ale u niej tylko płyn z orzechów. I mydełka różne i szampony chyba też.

Mag
20-05-2009, 18:53
a płynem ugotowanym z orzechów rewelacyjnie myje się okna!

od niedawna używam w zmywarce zamiast tabletki, efekt super! oczywiście używam soli i nabłyszczacza. 4-5 łupinek wkładam do koszyczka ze sztuccami. do zmywania tylko raz,a potem do woreczka i do mycia sanitariatów, jak wy uzywam.
przymierzam się do tej zmywarki od dawna i nie wiedziałam jak ją podejść :lol: ,a tu już wiem :D
buziaczki :kiss:

agama
21-05-2009, 15:58
Ja pieluchy piorę w orzechach z dodatkiem proszku BioD. Nie zauważyłam żeby się jakoś zatłuściły albo żeby straciły na chłonności. Piorę zwykle na 60 stopni z 5cioma lupinkami w woreczku, łyżeczką BioD w przegrodzie na proszek i paroma kroplami olejku herbacianego. Robię tak od ponad miesiąca i nic złego mi się z pieluchami nie stało (choć może to za krótki okres na podsumowywanie) - za to pieluchy (głównie tetrowe, bo tych mam najwięcej) odzyskały swoja miękkość, którą utraciły gdy prałam je wcześniej w lovelli.... A właściwie to dlaczego nie powinno sie prać pieluch w orzechach?

Musli
22-05-2009, 09:11
A nie powinno?
Ja piorę wszystko w klerze.

I ponawiam pytanie-czemu nie powinno sie dodawać olejtu eterycznego do prania pieluch?

Sandra
30-03-2015, 09:43
Może tu zadam pytanie, żeby nie tworzyć nowego wątku :).
Kupiłam orzechy i... po wypraniu zwykłego prania w orzechach wszystko przeszło mi smrodem potu mojego męża. Jak tylko otworzyłam pralkę zapach był powalający. Mój mąż to nie tłuścioch, ani sportowiec, więc żeby stwierdzić, że jego sucha koszulka śmierdzi trzeba się nieźle wwąchiwać :P. A tu taki psikus po praniu w orzechach? Dlaczego?

kaisa
30-03-2015, 09:49
Rzeczywiście dziwna sytuacja. Nigdy mi się coś takiego nie zdażyło.
A po wyschnięciu zapach pozostal? Może to nie mężowa koszulka winna? Orzechy same w sobie mają taki dość kiepski zapach, może mokre pranie jest nim przesycone?

Sandra
30-03-2015, 11:27
Rzeczywiście dziwna sytuacja. Nigdy mi się coś takiego nie zdażyło.
A po wyschnięciu zapach pozostal? Może to nie mężowa koszulka winna? Orzechy same w sobie mają taki dość kiepski zapach, może mokre pranie jest nim przesycone?

Nie czekałam aż wyschnie. Wyciągnęłam do rozwieszenia po czym wpakowałam wszystko znów do pralki, ale z normalnym płynem. Już nigdy więcej nic nie odważyłam się uprać...
A na orzechy ma wpływ twardość wody? U nas jest bardzo kiepska i zasyfiona. Może trzeba ich dawać więcej?

mido
07-05-2015, 14:18
Ja piorę wielorazówki (wraz z ubrankami) w orzechach piorących od ok. 7 miesięcy i wszystko z nimi ok. :) wcześniej prałam w mydle Aleppo. Orzechy kupiłam na Allegro i nie jestem do końca przekonana co do ich jakości, aczkolwiek nie mam wielkiego porównania - miałam wcześniej tylko jedną paczkę kupioną w Zdrowej Żywności i różnica w cenie była jakoś 10 zł...

a co do zapachu, to też czasem mam wątpliwości, np wyjmuję i pranie "pachnie" tak, jakby leżało w pralce dobrych kilka godzin. Czasem dodaję do prania dwie-trzy krople olejku lawendowego (spotkałam się jednak z opinią, że nie można go dodawać do prania, ale nie wiem, czemu)