PDA

Zobacz pełną wersję : temat "higieniczny"-ile leżą pieluchy zanim je wypierzemy



calineczka
10-05-2009, 11:17
Wydaje mi się, że to takie niezbyt jak te pieluchy obsikane leżą w tych naszych wiadrach.
Tak wkrapiam olejek z drzewa herbacianego.
Mam pokrywkę (bo te smrodki amoniaku :hide: fuuuj i tak są).
Dopóki nie ruszę nic w koszu i tylko wrzucam jest w miarę ok.
Ostatnio i tak wyniosłam kosz na balkon..
Ale wyobrażam sobie (reklama chyba domestosa o tych szalejących bakcylach działa :roll: ) jak imprezy urządzają sobie tam stada bakterii i innych zarazków.
Czy jak:
1.wypłuczemy
2.wypierzemy te obsikane (!tylko obsikane-kupy lądują w wc) pieluchy z dodatkiem bio-d w tych 60 st.
3.wysuszymy
to czy te bakcyle NAPRAWDĘ znikają?

i jeszcze coś: jak wkładam je do pralki to chętnie założyłabym takie cuś :hide: :hide: :hide: -też tak macie?

Aloha
10-05-2009, 12:53
też tak mam :hide:

a piorę co 2 dni, czasem co 1,5. Z tym, że to jakoś ostatnio tak się porobiło. Wcześniej aż takiego zapaszku nie miałam. Nie wiem czy to dlatego, że jednak ciut cieplej się zrobiło (myślę, ze każdy skok temperatury o 1-2 stopnie robi różnicę ), czy dlatego, że w końcu wiadro z pokrywką zastosowałam. Wcześniej w dużej misce trzymałam, no i tam był zdecydowanie lepszy dopływ powietrza.

Gdyby nie to, że balkonu nie mam, to wydaje mi się, ze wolałabym już w tej misce takie otwarte trzymać. Przynajmniej by trochę wysychały, zamiast ... hem podgniwać :hide:

Latem chyba będę co dzień puszczać pralkę :cryy:

atoja
10-05-2009, 13:00
W moczu zdrowego osobnika nie ma bakterii. Jednak jak taka pielucha sobie poleży to bakterie ją zasiedlą. Im krócej leży tym mniej napływowych osobników konsumujących siuśki naszych maluszków.

Ja piorę zasikańce codziennie. Może to nie jest eko ale tłumaczę sobie że mam super oszczędną pralkę :wink:
Po dwóch dniach pralka byłaby załadowana na max. Czyli byłoby gorzej wyprane i gorzej wypłukane.

Mam wiaderko na pieluszki z pokrywą ale nawet jej nie nakładam. W łazience nie śmierdzi wcale. Nie wiem czy smrodek moczu zależy od diety czy wieku dziecia :?:
Jednak kiedy przekładam pieluchy do pralki to te sztuki co na dnie wiaderka były już delikatnie podśmiardują. Ale nie aż tak żeby zakładać :hide:
:lol:

Gertruda
10-05-2009, 13:47
Czy jak:
1.wypłuczemy
2.wypierzemy te obsikane (!tylko obsikane-kupy lądują w wc) pieluchy z dodatkiem bio-d w tych 60 st.
3.wysuszymy
to czy te bakcyle NAPRAWDĘ znikają?

i jeszcze coś: jak wkładam je do pralki to chętnie założyłabym takie cuś :hide: :hide: :hide: -też tak macie?

Polecam dodatek antybakteryjny do prania :)

rzezuchama
10-05-2009, 15:29
Ja w temacie pieluch wielorazowych nie bardzo, ale już w temacie dezynfekcyjnym lepiej :wink:
Polecam dodatek antybakteryjny do prania :)
Nawet nie tylko do prania, ale i do tego wiadra/miski, w którym trzymacie pieluchy (powinno zatrzymać smrodzenie). Albo przed praniem na trochę zamoczyć w wodzie z dodatkiem.
Np. sterinol albo aseptnia.
A nawet jeśli nie do codziennego/każdorazowego prania, to raz na jakiś czas.
Ja tak robiłam z praniem, jak jakieś rzeczy (ręczniki np.) dostawały dziwnego smrodku (nie wiem, od niewysuszenia, zarażenia czymś obcym?) i działało szybko, łatwo i przyjemnie, z reguły od pierwszego razu. I na długo.
A moja mama... z moimi pieluchami 30lat temu :D
:hey:

dominika79
10-05-2009, 15:53
ja właściwie pranie robię codziennie i pieluchy dokładam do prania, chyba, że mi kolorystycznie nie pasują to wtedy 1-2 dni poleżą..
wrzucam do miski, nie przykrywam

Mag
10-05-2009, 17:56
ja po dobie,niezależnie od ilości pieluch,wypłukuję w pralce,do wiadra i do prania mam dodatki antybakteryjne,dość często tłuke na 90 stopniach,piorę co dwa dni,nie zapychając pralki,żeby porządnie się uprało.
zapach mi nie przeszkadza, bo najczęściej jest ostry i nieprzyjemny tylko wtedy, gdy Marii kolejne zęby idą.mam tyle pieluch,że naprawdę mogłabym rzadziej prać, ale wydaje mi się naturalne prać pieluchy co dwa,góra trzy dni i zresztą dość bezdyskusyjne.

calineczka
10-05-2009, 18:00
Polecam dodatek antybakteryjny do prania :)
Nawet nie tylko do prania, ale i do tego wiadra/miski, w którym trzymacie pieluchy (powinno zatrzymać smrodzenie). Albo przed praniem na trochę zamoczyć w wodzie z dodatkiem.
Np. sterinol albo aseptnia.
A nawet jeśli nie do codziennego/każdorazowego prania, to raz na jakiś czas.
Ja tak robiłam z praniem, jak jakieś rzeczy (ręczniki np.) dostawały dziwnego smrodku (nie wiem, od niewysuszenia, zarażenia czymś obcym?) i działało szybko, łatwo i przyjemnie, z reguły od pierwszego razu. I na długo.
A moja mama... z moimi pieluchami 30lat temu :D
:hey:
A skad go macie? Gdzie to mozna kupic?
Zapomnialam napisac, ze piore z dodatkiem bio-d (ten do pieluch tez antybakteryjny).
Pieluszek nie mocze w tym, bo przeciez nie powinno sie pieluch moczyc tylko na sucho. Od czasu do czasu w tym dodatku bio-d namaczam na noc wkladki i reczniki, potem dopiero piore.
tez piore co 2... gora 3 dni

yetta
11-05-2009, 00:11
Ja piorę co 2 dni z dodatkiem antybakteryjnym bio-d.
Pieluchy przechowuję w wiaderkach (mam ich dwa) z przykrywką w którym mam woreczek siateczkowy. W łazience nie czuję zapachów z wiaderek. A jak wkladam do pralki pieluchy to z całym woreczkiem, trwa to kilka sekund. Najpierw bezpośrednio do bębna sypię odrobinę proszku do prania, wkładam dwa worki z pieluchami i nastawiam na plukanie i wirowanie. Następnie dokładam jasne ubrania i piore na 60 st.
A wiaderka i przykrywki od razu myję. :mrgreen:

Kiedyś raz w miesiącu prałam pieluchy na 90 stopni (PULe też). Nic im nie było. Ale od jakiegoś czasu już nie piorę w tej temperaturze. Może powinnam? Sama nie wiem. :roll:

Gertruda
11-05-2009, 07:37
Polecam dodatek antybakteryjny do prania :)
Nawet nie tylko do prania, ale i do tego wiadra/miski, w którym trzymacie pieluchy (powinno zatrzymać smrodzenie). Albo przed praniem na trochę zamoczyć w wodzie z dodatkiem.
Np. sterinol albo aseptnia.
A nawet jeśli nie do codziennego/każdorazowego prania, to raz na jakiś czas.
Ja tak robiłam z praniem, jak jakieś rzeczy (ręczniki np.) dostawały dziwnego smrodku (nie wiem, od niewysuszenia, zarażenia czymś obcym?) i działało szybko, łatwo i przyjemnie, z reguły od pierwszego razu. I na długo.
A moja mama... z moimi pieluchami 30lat temu :D
:hey:
A skad go macie? Gdzie to mozna kupic?
Zapomnialam napisac, ze piore z dodatkiem bio-d (ten do pieluch tez antybakteryjny).
Pieluszek nie mocze w tym, bo przeciez nie powinno sie pieluch moczyc tylko na sucho. Od czasu do czasu w tym dodatku bio-d namaczam na noc wkladki i reczniki, potem dopiero piore.
tez piore co 2... gora 3 dni


Bambino mio ma dodatek antybakteryjny. Ja jeszcze nie próbowałam bo czekam na pierwsze pieluchy dopiero, ale Pola bardzo mi zachwalała go.

ala
11-05-2009, 15:44
moje pieluszki zwykle leżą jeden dzień, czasem dwa
mam osobno pralnię, więc nie czuję nic czy śmierdzi czy nie. Trzymam w plastikowej skrzynce z dziurami, więc powietrze sobie krąży. Czasem jak mam wątpliwości to nastawiam z praniem wstępnym. Nigdy nie pakuję całej pralki, bo mam wrażenie, że gorzej się wtedy dopierają i nie wypłukują tak dobrze

Mag
11-05-2009, 18:27
antybakteryjny jest też ocet-odrobinę do płukania trzeba dodać.

dominika79
11-05-2009, 19:20
Magda ale ocet nie niszczy tych gum w bębnie?

Mag
11-05-2009, 19:26
tzn. nie powinno się go zdecydowanie dodawać wtedy,gdy w pralce siedza też PULowe otulacze (raczej nie niszczy ale zażółca),a normalnie do samych składanek czy formowanek można.

ala
11-05-2009, 20:35
a ten antybakteryjny bio-d z pieluszkarni to wybiela też pieluszki?
bo ja mam poplamione brzydko niektóre :twisted:

Iwka
11-05-2009, 21:01
wybiela :)

ala
11-05-2009, 21:35
a zmiękcza? :mrgreen:

Iwka
11-05-2009, 21:40
Wydaje mi się że tak. Zaczęłam używać prawie od początku używania pieluch, więc nie wiem, co by było, gdybym nie używała. Ale miękkie są :)
Na forum pieluszkarni jest dyskusja o tym: http://forum.pieluszkarnia.pl/viewtopic.php?f=22&t=155

calineczka
11-05-2009, 21:44
zmiękcza :D
aczkolwiek spodziewałam się większego zmiękczania wkładek konopnych czy bambusowych (babykicksy).

a mnie się wydaje, że niektóre wkładki z mikrofibry to jak tylko siknięte zaczynają śmierdzieć moczem...
może to ja jakaś nie tego jestem bo ogólnie, to odkąd Młody je przeważnie inne cuś niż mleczko i dania słoiczkowe to ogólnie nie mogę znieść smrodku siuśków.
czy był w jedno czy w wielorazówce nosem czuję, że właśnie było siku.

IwontaG
11-05-2009, 21:50
Dziewczyny a czy próbowałyście dodawac sody żeby wybielic wkładki, czy soda bedzie działała szkodliwie na pieluszkę?

darijah
11-05-2009, 21:57
a mnie się wydaje, że niektóre wkładki z mikrofibry to jak tylko siknięte zaczynają śmierdzieć moczem...


O też to zauważyłam . Wkładka wonderosowa po jednym siknięciu tak cuchnęła amoniakiem, że podejrzewałam jakąś chorobę u małej :? ale to chyba też zależy od rodzaju bo mikrofibrowe od BG nie śmierdzą tak bardzo . Mam też 10 jeszcze innych i one tak umiarkowanie wonią :wink:

Aloha
28-05-2009, 13:26
no mnie ostatnio mikrofibrowe też zaczęły śmierdzieć ... A w wonderoosach to chyba ten zapaszek niezależnie od rodzaju wkładu jest. Ja mam konopne i bywa że mi śmierdzą strasznie ... ale też nie zawsze.

Odnośnie zapachów z wiaderek - wróciłam do siebie na gospodarstwo i mniej mnie capi :mrgreen: . Zdaje się, że kwestia odpowiedniej wentylacji pomieszczenia gdzie trzymane są pieluchy też jest istotna. U mnie w łazience jest akurat dobry "cug".

merolik
30-05-2009, 17:43
Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie olejku lawendowego do płukania - jak to się robi? :oops: Może głupie pytanie, ale czy rozcienczacie go czymś, czy wlewacie do odpowiedniej komory przed praniem czy też w trakcie zatrzymujecie i przed samym płukaniem skrapiacie pieluchy?