PDA

Zobacz pełną wersję : ???



Magda
11-02-2008, 15:19
Poluje wlasnie na nowa chuste, ogladam, przegladam i co znajduje:
komentarz sprzedajacej:

"Ich habe es kaum genutzt, da meine Kinder lieber gelegen haben."
czyli:
Chusty prawie nie uzywalam, bo moje dzieci wolaly lezec!!!

Scyzoryk sie w kieszeni otwiera :!: :!: :!:
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Olga
11-02-2008, 15:31
Może nie umiała zawiązać,to i wolały...

ProzacVodka
11-02-2008, 17:18
też bym se poleżała :wink:

Ania
11-02-2008, 17:54
też bym se poleżała :wink:

:applause: :applause: :applause:

Ruda
11-02-2008, 18:19
hehe, no bo tak w ogole to dzieci wola lezec, tylko my-matki sekciary je wywlekamy z tych lozeczek i do chusty dla wlasnej przyjemnosci wkladamy :)

tonieja
11-02-2008, 18:25
Czyli uważacie że nie ma takich dzieci, które same potrafią "sobą się zająć" i wolą obserwować świat na swoją rękę, a przytulanie podczas karmienia czy po prostu, takie zwykłe przytulanie im wystarcza???

sabcia
11-02-2008, 18:35
No to was zaskoczę. Moja obecnie siedmomiesięczna Zuzka w domu nie uznaje chustowania, no czasem na pół godzinki kółkowa, jak akurat nie ma natchnienia na siedzenie czy leżenie, ale zazwyczaj woli się zajmować na podłodze albo w krzesełku zabawkami i wszystkim co pod ręką niż wisieć na mnie. Co innego spacery, tam jest co oglądać no i dobrze się śpi. A więc nie wszystkie dzieci potrzebują nieustannej bliskości. Czasem nawet ja mam ochotę ją ponosić, a ona marudzi, bo chce do zabawek na ziemię.

Zuzia
11-02-2008, 18:40
Dokładnie tak jak Sabciass napisała. Tosia też woli leżeć. Chustowanie uznaje prawie wyłącznie na spacerach, w domu woli poleżeć na macie, w foteliku albo w łóżeczku z zabawkami i jest bardzo zadowolona a na rękach czy w chuście po 5 minutach marudzi.
Także ja w pełni takie coś rozumiem i uważam za naturalne.
A dodam jeszcze że Tosia nie śpi z nami w łóżku bo uwielbia swoje łóżeczko i naprawdę woli tam spać. Także nie wszystko zawsze jest wg zasady że dziecko chce bliskości całą dobę.

Araminta
11-02-2008, 19:32
Wierzę Wam na słowo, że tak jest, dla mnie jednak to czysta abstrakcja. :wink: Zwłaszcza sympatia do łóżeczka.

anetta1980
11-02-2008, 19:59
No to Zuzia i Sabaciass mnie pocieszyłyście, bo myślałam, że u mnie coś nie tak, bo moje dziecko też woli pofikać na macie czy poleżeć w łóżeczku niż być trzymane na rękach czy na kolanach. Moje dziecko też od początku śpi w swoim łóżeczku (może to dlatego) i bawimy się z nią w takiej pozycji, że ona leży na łóżku a my nad nią do niej mówimy i wygłupiamy się, a na rękach często zaczyna marudzić. Chusta w domu - jest ok, ale jak sie poruszam, a na spacerze mała w chuście wytrzymuje dwie, trzy godziny. Wtedy nadrabiamy bliskością. Więc ja tez to rozumiem i nie jestem wyrodną matką (choć nikt tego tu nie powiedział), bo nigdy nie zostawiałam moje dziecko płaczące, jak samo leżało - jej po prostu od początku tak było dobrze.

Magda
11-02-2008, 21:30
no tak, ale same potwierdzacie, ze na spacerze bez chusty ani rusz, a tu wyraznie Pani sprzedaje, bo dziecko woli lezec. Aj, niewazne, w zadne dyskusje sie nie chcialam wdawac, ale jakos mnie ten komentarz zakoczyl, zdziwil. No bo przeciez nie chodzi, zeby dziecko bylo z Toba 24 na dobe, nikt (chyba) tak nie twierdzi. To raczej kwestia podejscia, sposobu spedzania z dzieckiem wolnego czasu - mam nadzieje, ze ktos te moje wywody zrozumie :D :D :D

sabcia
11-02-2008, 21:42
To ja ostatnio na allegro znalazłam lepsze uzasadnienie.
"Chusta używana 10 minut, ale nie podobało się mojemu dziecku"
Można zniechęcić się do chusty w 10 minut?
tutaj:
http://www.allegro.pl/item308062675_chu ... amama.html (http://www.allegro.pl/item308062675_chusta_kolkowa_oppamama.html)

Jasnie Pani :)
11-02-2008, 21:46
To ja ostatnio na allegro znalazłam lepsze uzasadnienie.
"Chusta używana 10 minut, ale nie podobało się mojemu dziecku"
Można zniechęcić się do chusty w 10 minut?
hehe, jakbym swieza byla, to bym po takiej reklamie na pewno nie zalicytowala chusty, ktora sie dziecku "nie podoba" :lol: Moze paski w zlym kolorze byly :twisted: :twisted:

A powaznie to co ja bym dala, zeby moje dziecie tak sie samo chcialo bawic, albo chociaz w lozeczku spac :lol: U mnie bez chusty to nawet do kuchni sie nie wybiore bo ryk :lol: :lol:

Lovrita Bornita Rokita
11-02-2008, 23:46
Lovre wystarczalo zazwyczaj, ze jestem w poblizu. Teraz tez tak jest...

Eyja
11-02-2008, 23:54
hehehe, akurat jesli chodzi o te oppamame, to sprzedaje ja bardzo smpatyczna dziewczyna ktora ogromnie zazdrosci nam chustowania. znam ja z forum pewnego i probowala nosic synka, bardzo chciala ale synek chusty nie zaakceptowal. byc moze źle ukladała synka, byc może akurat nie miał humoru. duzo tych "byc może". za to fakty takie że nam zazdrosci że nosimy i bardzo by chciała, a opis na allegro taki jej wyszedł, bo chciała zaakcentowac że chusta własciwie nie uzywana.
nie bierzmy dziewczyny wszystkiego dosłownie :D

DonKaczka
12-02-2008, 00:10
ale posmiac sie mozna, tez mnie zawsze bawily opisy aukcji reklamujace ale wlasciwie odradzajace przedmiot :)

Eyja
12-02-2008, 00:19
no to akurat fakt :)

Anntenka
12-02-2008, 00:25
u mnie Dawid odkąd odkrył raczkowanie też woli przesiadywać na podłodze wśród zabawek
zdarzają się jednak dni, np teraz gdy ma zastrzyki, że wisi na mnie cały dzień, jak ne na mnie to u mojej nogawki, więc chusta jak najbardziej się przydaje
mam nadzieję że jak Dawid odkryje chodzenie to u mamusi na rączkach będzie coraz mniej
bo trochę się już mu waży :)
ale do przytulania to i tak go będę porywać :)

ash
12-02-2008, 20:10
Jeśli ktos zupełnie nie ma doświadczenia, nie ma kontaktu z innymi noszącymi, a ma pierwsze, maleńkie, dziecko, które co dzień obala rózne wyobrażenia na temat małych dzieci, które się ma, i wie, że każde w dodatku dziecko jest inne, to do jakiego wniosku moze dojść, jeśli dziecko nie chce się dać nosić w chuście? Że najwyraźniej trafił na egzemplarz, który chusty nie polubi. To proste, sama też tak myślałam.

kobra
13-02-2008, 04:14
Ola, u mnie bylo to samo. Nie znalam nikogo kto nosil dzieci w chustach,zarazilam sie od dziewczyn na forum, nauczylam wiazan z instrukcji na internecie i jakos poszlo, choc nie bylam pewna czy sie uda.
Teraz nosze malego codziennie i nie wyobrazam sobie popoludniowej drzemki bez chusty, moj Kajtus od samego spojrzenia na lozeczko popoludniu placze :lol:

Magda
13-02-2008, 11:16
moja mala sama zasypia w lozeczku, lubi lazic i odkrywac swoje sciezki sama, ale chuste tez lubi :D
Mysle, ze to po pierwsze kwestia przyzwyczajenia, a po drugie potrzeba bliskosci. Niby chce byc coraz bardziej samodzielna, ale sa chwile, kiedy zwyczajenie chce sie przytulic. Wczoraj bylysmy na spacerze i zasnela wtulona w chuste i mame - mmmm... boskie uczucie, ten nosek chrapiacy obok Twojego nochala :D :D :D