PDA

Zobacz pełną wersję : jak uratować cieknący PUL



HoliPoli
25-02-2014, 13:03
Potrzebuję burzy mózgów albo porady, może ktoś miał podobnie.

Ostatnio zaczęła mi przeciekać pielucha nr 1. Centralnie na środku i przez PUL (jak się nalało do niej wody to po chwili zaczynała kapać przez sam środek). Pielucha miała 5 m-cy, prana zgodnie z wytycznymi, żadnych widocznych mechanicznych uszkodzeń nie było. Skontaktowałam się z producentem, wymienił bez problemu, usłyszałam, że czasem tak bywa, że po jakimś czasie ewentualne drobne uszkodzenia przy produkcji PULu dają o sobie znać później.

Jakiś tydzień temu zaczyna mi przeciekać pielucha nr 2 (u nas od nowości, ma ze 3-4 mce). E ten sam sposób ale przecieki są 4 i mniej intensywnie przez nie kapie. No ale tak czy inaczej cieknie - otulacz nie spełnia zadania. Ten sam producent, więc już zaznajomiona z procedurą piszę czy wymienią. Odpisują, że nie ma problemu, wymienią. Ja już myślę, że chyba się obrażę na tą firmę no bo jak to że już drugi raz coś takiego mi się zdarza.
Przy okazji zagaduję znajome mamy czy u nich też tak było i otrzymuję odpowiedź, że nie, nie mają problemu a pieluchy po 2 lata mają.

Dziś jestem dobita totalnie, bo pielucha nr 3 przecieka i jest to inny producent. Pielucha u nas od nowości, ma z 5 mcy. Zaczęłam więc podejrzewać siebie. Czy słusznie?
Czego to może być kwestia?

Pieluchy kiedyś prałam na 40 stopni, teraz na 60. Wiruję na 1000, więcej pralka nie pozwala. Producent nr 1 twierdzi, że ani jedno ani drugie nie powinno wpłynąć na niszczenie się PULu.
Proszek?
Mocz? (przecieki w PULu są tam gdzie pielucha najczęściej jest mokra; wczoraj wybił się pierwszy ząb ale zmian w moczu nie zaobserwowałam). Może za rzadko prane? Używam po kilka-kilkanaście razy zanim wrzucę do pralki bo piorę co 3 dni a rzadko kiedy są mocno przesikane, bo często zmieniamy.

Poratujcie, bo mi szkoda mojego wielopieluchowania, bo je uwielbiam i pieniędzy na nowe pieluchy skoro nie wiem co je niszczy
:mighty::mighty::mighty:

Wyga
25-02-2014, 13:05
Pech? Tak pomyślałam sobie, że PUL się rozwarstwia, Tobie akurat złośliwie.
Później o praniu, ale ja piorę też tak i nic się nie dzieje.

Krypto
25-02-2014, 14:17
Mi też jedna z pieluch Bobolider (u mnie od nowości od 6 mies.) zaczęła centralnie przepuszczać na środku. Ale to jak na razie odosobniony przypadek. Przyjrzałam się i ma taką trochę cieńszą warstwę laminatu w niektórych miejscach. Żadnego odwarstwiania nie zaobserwowałam. Prana max w 40 stopniach.
HoliPoli a jakie to firmy u Ciebie?

HoliPoli
26-02-2014, 09:14
Aaaaa, padnę! czwarta pielucha zaczęła przeciekać :cryy:

już nawet męża w śledztwo wciągnęłam - jak tylko jest w domu ma obserwować co ja z tymi pieluchami robię, bo chyba muszę coś dziwnego robić

załamana jestem tym :(

Krypto, specjalnie nie podawałam nazw, bo uważam, że to raczej nie wina producenta i nie chce im robić antyreklamy. Obie firmy są naprawdę dobre, nasze polskie i bardzo je sobie chwalę.

jul
26-02-2014, 10:34
mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że ten temat już wiele razy był poruszany

może być, że dajesz za dużo proszku
robisz pieluchom stripping co jakiś czas? Wg mnie samo pranie na 60 stopni, nawet z dodatkiem, bez dodatkowych czynności jak stripping co jakiś czas, raczej pieluchom nie wystarczą, odkładają się złogi proszkowo-moczowe. Cieknące pieluchy z bazarku po strippingu a może i przepłukaniu wrzątkiem czy praniu na 90 stopni (choć to akurat używkom fundowałam od razu) jeśli nie od razu, to po kilku następnych praniach magicznie się uszczelniały.

próbowałaś odtłuszczać - kąpać w płynie do naczyń? Dziewczyny polecają taką procedurę. Mam wrażenie, że u mnie sam płyn nie działał, ale jest to ogólnie przyjęta metoda ;)

warto zajrzeć do wątku o praniu, albo poszukać poprzednich wątków o cieknących pieluchach

HoliPoli
26-02-2014, 10:43
jul, dzięki za głos :)

o odtłuszczaniu wiem ale to nie dotyczy zdaje się mikropolaru i kieszonek jedynie? :hmm:
ja mam tylko otulacze i one nie ciekną bokami tylko centralnie przez materiał.

strippingu otulaczom nie robiłam. Proszku daję połowę dawki.

jul
26-02-2014, 11:19
o odtłuszczaniu wiem ale to nie dotyczy zdaje się mikropolaru i kieszonek jedynie?
ja mam tylko otulacze

imho nie, PUL też się zatłuszcza, może być że polar robi to szybciej;

one nie ciekną bokami tylko centralnie przez materiał.

w pierwszych moich pieluszkach ever właśnie centralnie leciało (niniejszym dziękuję owej sprzedającej, dziękuję której zraziłam się do wielo na kilka miesięcy i założyłam je tylko ten jeden raz najstarszej córce - po jednym siku miała całe rajstopy mokre), jak po jakimś czasie podjęłam kolejną próbę z wielo i te kieszonki prałam z nowymi pieluszkami uszczelniły się i przestały ciec - było to 3 lata temu, więc nie pamiętam dokładnie czy robiłam stripping czy co


strippingu otulaczom nie robiłam. Proszku daję połowę dawki.

stripping to kilkukrotne pranie bez proszku (pierwsze pranie z proszkiem) w najwyższej możliwej temperaturze, do momentu kiedy nie będzie widać ani trochę piany - nawet jeśli się boisz gotować puli to możesz je tak potraktować,

farfallina_07
26-02-2014, 11:22
A proszek,ktorego uzywasz ma w skladzie enzymy?Moze zmien tez proszek na taki bez:)

HoliPoli
26-02-2014, 11:29
(...)
w pierwszych moich pieluszkach ever właśnie centralnie leciało (niniejszym dziękuję owej sprzedającej, dziękuję której zraziłam się do wielo na kilka miesięcy i założyłam je tylko ten jeden raz najstarszej córce - po jednym siku miała całe rajstopy mokre), jak po jakimś czasie podjęłam kolejną próbę z wielo i te kieszonki prałam z nowymi pieluszkami uszczelniły się i przestały ciec - było to 3 lata temu, więc nie pamiętam dokładnie czy robiłam stripping czy co (...)

Przywracasz mi nadzieję

HoliPoli
26-02-2014, 11:30
A proszek,ktorego uzywasz ma w skladzie enzymy?Moze zmien tez proszek na taki bez:)

Ma! Spróbuję zatem z innym, dzięki za trop :)

Magenta
26-02-2014, 12:58
A pieluszki masz nowe czy bazarkowe? Moze po prostu pul juz sie zniszczyl? Jak on wizualnie wyglada? Po kwaskowaniu ponoc pul moze sie wysuszyc i pekac wiesz jak koryto rzeki po wyschnieciu a potem sie kruszy i odpada widzialam na focie jakiejs poczatkujacej forumki na bazarku kupila i mi na priv wyslala fotki to w szoku bylam :-( bo nawet jak pul sie marszczy i odkleja to nie cieknie. Ja to bym je wszytkie namoczyla w plynie do naczyn(czyste juz) z goraca woda i potem przeplukala recznie(zeby Ci sie w pralce nie spienilo) i potem zrobila stripping wlasnie czyli prala bez niczego kilka razy.

kornflejka
26-02-2014, 13:02
A pieluszki masz nowe czy bazarkowe? Moze po prostu pul juz sie zniszczyl? Jak on wizualnie wyglada? Po kwaskowaniu ponoc pul moze sie wysuszyc i pekac wiesz jak koryto rzeki po wyschnieciu a potem sie kruszy i odpada widzialam na focie jakiejs poczatkujacej forumki na bazarku kupila i mi na priv wyslala fotki to w szoku bylam :-( bo nawet jak pul sie marszczy i odkleja to nie cieknie. Ja to bym je wszytkie namoczyla w plynie do naczyn(czyste juz) z goraca woda i potem przeplukala recznie(zeby Ci sie w pralce nie spienilo) i potem zrobila stripping wlasnie czyli prala bez niczego kilka razy.

No niestety HoliPoli pisze ze nówki to były.... A producent nie powiedział nic? W sensie nie zasugerował Ci co może tak skutkować?

HoliPoli
26-02-2014, 13:45
No niestety HoliPoli pisze ze nówki to były.... A producent nie powiedział nic? W sensie nie zasugerował Ci co może tak skutkować?

Potwierdzam, wszystko nówki to były.

PULi nie kwaskowałam nigdy.

Generalnie materiał wygląda jak nowy - nie widać żadnych oznak odklejania, marszczenia no po prostu jak nowy ale cieknie... Kiedyś kupiłam używkę z wytartym PULem i pamiętam jak to wyglądało - tu nic absolutnie nie widać.

Producent napisał mi przy pierwszej, że może to być jakaś wada PULa przy produkcji ale nie sądzę, bo czemu pieluchy kupowane w różnych momentach nagle wszystkie padły w ciągu dwóch tygodni?
Potem jeszcze wymieniałam się z nim mejlami i pytałam o temperaturę, że może 60 stopni to za dużo jednak ale mi odpowiedział, że 60 na pewno jest ok jeśli coś to może być to raczej wirowanie na 1400 może szkodzić (no ale u mnie to odpada, bo pralka wiruje na max 1000)

Dobra, przebuszowałam środki do prania. Jakiś czas temu zaczęłam dorzucać wybielacza do prania (choć PULe piorę raczej bez niego no ale zakładam, że mógł się gdzieś w pralce zawieruszać). Typuję go na winowajcę z braku laku.

No i spróbuję z tym płynem do płukania i strippingiem. Myślicie żeby potraktować je w 90 stopniach? W sumie bardziej im już nie zaszkodzę chyba i tak nie trzymają wilgoci...

kornflejka
26-02-2014, 14:04
No i spróbuję z tym płynem do płukania i strippingiem. Myślicie żeby potraktować je w 90 stopniach? W sumie bardziej im już nie zaszkodzę chyba i tak nie trzymają wilgoci...

U nas jeszcze nigdy sie nic takiego nie zdarzyło, ale przeciekły nam juz kieszonki... Chyba z przeciekami to często wina proszku.
Szukam jakiejś rady z ciekawości no i widzę, że zdarza się takie przeczekanie nie tylko u Ciebie. Co może trochę Cię pocieszy.

znalazłam taki przepis:

nastawic na plukanie w gorącej wodzie (o ile producent nie mowi, źe nie wolno),
nastawić na pranie z sodą i octem
nastawić na plukanie
powtórzyc
http://www.keeperofthehome.org/2008/03/backwards-wmfw-getting-my-cloth-diaper-covers-to-stop-leaking.html

Magenta
26-02-2014, 14:25
no to jak nowe zapytałabym szyjącej, dziewczyny raczej pomagają :) a octu to ja bym się bała, bo gumowe części parcieją po nim :-( pralki w sensie.

HoliPoli
26-02-2014, 14:32
no to jak nowe zapytałabym szyjącej, dziewczyny raczej pomagają :) a octu to ja bym się bała, bo gumowe części parcieją po nim :-( pralki w sensie.

mojej pralce to już chyba nic nie zaszkodzi. Ma ładnych kilkanaście lat i nie raz ocet widziała w ramach odkamieniania, więc o pralkę się nie boję, już raczej o pieluchy żeby nie zniszczyć tych, co nie ciekną (raptem mi dwie zostały... :().

no właśnie pisałam z producentem ale nic nie wywnioskowaliśmy, dlatego też założyłam temat.

jul
26-02-2014, 16:51
No i spróbuję z tym płynem do płukania i strippingiem. Myślicie żeby potraktować je w 90 stopniach? W sumie bardziej im już nie zaszkodzę chyba i tak nie trzymają wilgoci...

tak, wyprałabym z czym-tam-dajesz na 90 stopni, a potem nie dorzucając nic jeszcze raz włączyła pralkę na 60 i jeszcze raz (ewentulanie schodząc z temperaturą do 40, ale niekoniecznie - jak będziesz czuć czy to wystarczy) - aż do momentu kiedy nie będzie ani trochę piany - żeby wszystkie złogi się dokładnie wypłukały. U mnie mam wrażenie te 90 stopni najbardziej pomagały przy wszystkich niefajnościach tego typu. Jeśli nadal będą puszczać to dałabym im jeszcze szansę i prała z innymi pieluszkami sprawdzając od razu albo po kilku praniach (w zależności czy mniej czy bardziej straszny Ci ewentualny przesik). Do tej pory z iluś puszczających pieluszek bazarkowych tylko jednej totalnie zaniedbanej nie udało mi się reanimować w ten (ani żaden inny ;)) sposób.

octu bym nie dawała raczej, nie w pierwszej próbie - to kwas jak i kwasek, może raczej zaszkodzić podgumowaniu niż pomóc.

len_a
26-02-2014, 18:44
też mam taki 1 przeciekający otulacz ale jakoś boję się go dać na 90 stopni :/

HoliPoli
05-03-2014, 11:17
Oto co zrobiłam:

wszystkie uprzednio uprane PULe namoczyłam i wymiąchałam w gorącej wodzie z płynem do naczyń (w tym czasie formowanki się moczyły w kwasku cytrynowym)
następnie całość wrzuciłam do pralki, dorzuciłam tetrę i wyprałam 4 czy 5 razy w 60 stopniach (jednak 90 nie chciałam ryzykować). Nadal trochę piany szło przy ostatnim płukaniu ale wyjeżdżaliśmy, więc nie było opcji dłużej tego ciągnąć. Po powrocie sprawdziłam szczelność PULi i nie zauważyłam ŻADNYCH przecieków! :bliss::bliss::bliss:

Dlatego, jul, :kiss:
i padam w podziękowaniach :mighty::mighty::mighty:
jesteś moim wybawcą :)

kornflejka
05-03-2014, 13:05
Super wieści! :high:

jul
05-03-2014, 13:27
bardzo się cieszę :)
jak będziesz co jakiś czas nastawiać pranie po praniu nie powinno się powtarzać :)

ps. Twoja córka ma na imię Pelagia? Super! W mojej rodzinie było trochę Pelagii, ale dość dawno.

HoliPoli
05-03-2014, 19:55
ps. Twoja córka ma na imię Pelagia? Super! W mojej rodzinie było trochę Pelagii, ale dość dawno.

Nie, na to imię wpadliśmy dopiero niedawno. Jest Nelą ale nazywaną Pelasią (bądź Pelagią jak broi :ninja:). Jak tak dalej pójdzie to może jej zmienimy na Pelagię, bo ja już do tego imienia bardzo się przyzwyczaiłam :)

Kreska
06-03-2014, 09:42
namoczylas w plynie do plukania? dobrze czytam? czy w plynie do naczyn?

len_a
06-03-2014, 09:48
namoczylas w plynie do plukania? dobrze czytam? czy w plynie do naczyn?
o to samo miałam zapytać ;)

ja zalałam wrzatkiem, namoczyłam w płynie do mycia naczyń, uprałam ale nadal są przecieki :/

HoliPoli
06-03-2014, 09:49
namoczylas w plynie do plukania? dobrze czytam? czy w plynie do naczyn?

Ojej, źle oczywiście napisałam :duh: W płynie do naczyń, ofkors.

HoliPoli
06-03-2014, 09:50
o to samo miałam zapytać ;)

ja zalałam wrzatkiem, namoczyłam w płynie do mycia naczyń, uprałam ale nadal są przecieki :/

Może jeszcze kilka razy upierz?

jul
06-03-2014, 10:18
my zmieniliśmy najmłodszemu imię - zresztą ten, po którym syn ma swoje (aktualne) imię miał żonę Pelagię...
Pelagia byłaby na pewno super oryginalna, mam słabość do tego imienia i bym pewnie rozważała, gdybym miała innego ojca dzieciom, a tak było odrzucane w przedbiegach ;)

HoliPoli
06-03-2014, 12:40
(...) mam słabość do tego imienia i bym pewnie rozważała, gdybym miała innego ojca dzieciom, a tak było odrzucane w przedbiegach ;)

eh, skąd ja to znam. Choć u nas jest raczej w drugą stronę, szalone imiona wymyśla tata (Pelagię z resztą też)
dobra, już nie OTuję ;)

madziaaliyah
06-03-2014, 23:27
my zmieniliśmy najmłodszemu imię


ale tak oficjalnie? w papierach? Można tak po prostu zmienić? Czy oczekują w urzędzie jakiegoś uzasadnienia? :)

bibka
13-03-2014, 22:34
super wątek:applause:, daje nadzieję...
zaraz zabieram się do kolejnej potyczki z przeciekami

bibka
16-03-2014, 10:35
no i zrobiłam dokładnie tak samo i jest odrobinkę lepiej, ale przecieki wciąż są tylko troszkę mniejsze. Po 8 godzinach prania :cryy:. Może na początku za dużo płynu do naczyń dałam?

HoliPoli
16-03-2014, 11:23
myślę, że pozostaje cały proces powtórzyć...

vika
15-04-2014, 12:15
Dziewczyny pomocy....bo chyba zaraz utworzę stosik z tych moich pieluch i wszystkie podpalę :cryy:
Mam straszne przecieki...w każdej pieluszce !!!! dosłownie w każdej!!!!!
mam trzy otulacze ...babyetta milovia flip wszystkie jednocześnie zaczęły przeciekać...pieluszki ...bobolider milovia tots bots babyetta nappime.....wszystkie przeciekają...mam i nowe i używane....dodam,że mała teraz przechodziła gwałtowne ząbkowanie...cztery ząbki na raz jej szły a mocz śmierdzial niczym mocz kota :omg: nie wiem czy to coś ma z tym wspólnego ...piorę pieluszki w 50 st.....z dodatkiem polowy proszku ...
dziewczyny doradzcie mi proszę co zrobić z poszczególnymi pieluszkami , otulaczami i wkładami typu mikropolar a bambus...boję się by czegoś nie pomieszać ...co mogę w płynie a co w kwasku...niby już to przerabialam ale chciałabym się upewnić,że robiłam to dobrze.....:hide:

HoliPoli
15-04-2014, 17:16
vika,
wiem, co czujesz bo miałam tak samo ale spokojnie, bo będzie dobrze :)

PULe wszystkie => obowiązkowo do płynu do naczyń (ciepła woda + płyn, wymiąchać, namoczyć)
wkłady chłonne => wykwaskować. Co możesz (tetra) to wygotować nawet możesz z tym kwaskiem

potem całość wystrippinguj, czyli w maksymalnej temperaturze wypierz kilka razy bez żadnego proszku aż do uzyskania czystej wody

powodzenia :)

marynarka
15-04-2014, 18:26
Do płynu do mycia naczyń HoliPoli :P

HoliPoli
16-04-2014, 09:22
Do płynu do mycia naczyń HoliPoli :P

ZAWSZE ale to zawsze robię ten błąd (w pisowni nie w pieluchach) :hide:

oczywiście, że do naczyń :duh: :duh: :duh:

vika
16-04-2014, 11:53
Domyślilam się,że chodzi po płyn do zmywania :lol:
wczoraj zamoczyłam wyprane wcześniej pieluszki i otulacze w gorączej wodzie z plynem ....potem każdą własnoręcznie przepralam wypłukałam i dałam na stripping .....prały się dwa razy w temperaturze 60 każde pranie po 3 godz.....dodam,że wcześniej przed wrzuceniem w płyn prały się 3 godz bez proszku ....założylam dziś otulacz i co???? po pierwszym siknięciu przemoczone ubranko :omg: no szlag mnie trafiiiiii....a pul bez zarzutu....nie rozłazi się, nie trzeszczy, nie klei się ,,,,,pieluszki wyglądają jak nowe :cryy:

Magenta
16-04-2014, 15:59
Jeszcze kilka razy pusc pusta pralke, nie poddawaj sie ;-)

HoliPoli
16-04-2014, 18:42
Jeszcze kilka razy pusc pusta pralke, nie poddawaj sie ;-)

Magenta dobrze prawi :mrgreen:
i pamiętaj, że zęby potrafią wszystko, więc może jak jej przestaną iść to znów będzie dobrze :ninja:

vika
29-04-2014, 08:25
No i udało się ale pieluchy dwa bite dni nie wychodzily z pralki :)

len_a
29-04-2014, 10:47
No i udało się ale pieluchy dwa bite dni nie wychodzily z pralki :):omg:ale super że sie udało :)

kornflejka
24-05-2014, 20:21
To teraz moja kolej. Dwa otulacze mi przeciekają :( czy to możliwe, że to przez polarek? Napki, te do zmieniania rozmiaru "w pionie" przybijają od wewnątrz pasek z polarku i mam wrażenie, że on, ten polarek ;), namaka i jakoś przepuszcza pul właśnie w tym miejscu... Czy mogę go wyciąć dookoła napek bez szkody dla otulaczy?

HoliPoli
24-05-2014, 21:04
To teraz moja kolej. Dwa otulacze mi przeciekają :( czy to możliwe, że to przez polarek? Napki, te do zmieniania rozmiaru "w pionie" przybijają od wewnątrz pasek z polarku i mam wrażenie, że on, ten polarek ;), namaka i jakoś przepuszcza pul właśnie w tym miejscu... Czy mogę go wyciąć dookoła napek bez szkody dla otulaczy?

Eeee chyba nie rozumiem opisu - gdzie on, ten polarek jest ;)
ale jeśli to napa jest na nim nabita to po to, żeby usztywnic PUL i żeby się dziury nie robiły i raczej możesz wyciąć. Ale możesz też wystrippingować zawsze ;)

kornflejka
24-05-2014, 21:33
Eeee chyba nie rozumiem opisu - gdzie on, ten polarek jest ;)
ale jeśli to napa jest na nim nabita to po to, żeby usztywnic PUL i żeby się dziury nie robiły i raczej możesz wyciąć. Ale możesz też wystrippingować zawsze ;)

Właśnie miałam problem jak to wyjaśnić :) na tym zdjęciu (http://www.wolnymbyc.pl/wp-content/uploads/2013/07/otulacz_2.jpg) widać takie paski przy napach wewnątrz. No i w dwóch otulaczach mam tam paski z polarku. Stripping pomógł, ale na krótko

Magenta
24-05-2014, 22:14
Właśnie miałam problem jak to wyjaśnić :) na tym zdjęciu (http://www.wolnymbyc.pl/wp-content/uploads/2013/07/otulacz_2.jpg) widać takie paski przy napach wewnątrz. No i w dwóch otulaczach mam tam paski z polarku. Stripping pomógł, ale na krótko

Widocznie polarek przesiaka i "zaciaga" wilgoc :-( wiesz co ja bym zrobila, usunela te napki i nabila raz jeszcze ale z paseczkami pulowymi. Ale ja sie wymadrzam bo mam napownice napki i pule ;-)

kornflejka
24-05-2014, 22:41
Widocznie polarek przesiaka i "zaciaga" wilgoc :-( wiesz co ja bym zrobila, usunela te napki i nabila raz jeszcze ale z paseczkami pulowymi. Ale ja sie wymadrzam bo mam napownice napki i pule ;-)

To pojechałaś! :mrgreen: A może Ci podeślę moje otulacze i mi nabijesz? :ninja:

Magenta
24-05-2014, 23:05
Nie ma problemu :-) odesle Ci razem z Twoimi wkladami co u mnie grzecznie czekaja :-) a w zamian ja sie pieknie usmiecham o magnes na lodowke z Portugalii jesli to nie klopot ;-)

kornflejka
25-05-2014, 15:13
Nie ma problemu :-) odesle Ci razem z Twoimi wkladami co u mnie grzecznie czekaja :-) a w zamian ja sie pieknie usmiecham o magnes na lodowke z Portugalii jesli to nie klopot ;-)

Żaden to kłopot :) kochana jesteś!! :kiss:

Magenta
25-05-2014, 20:54
Ale super :-)