PDA

Zobacz pełną wersję : Jak nosicie do usypiania



kura
26-01-2014, 20:55
Ostatnio Młody nie chce wieczorem usypiać cycając na łóżku - poje sobie i nagle rozbudza się na widok czegokolwiek - kota, lampki itp. Jedynym wyjściem jest noszenie, na rękach nie bardzo daję radę, chociaż należy do szczupaczków.Nie wiem jak wiązać go do zaśnięcia: kieszonka - za długo, poza tym nie chce być zbyt skrępowany, próbuję na biodrze, ale tak często się rozprasza, pewnie ma zbyt dużo ruchu dla odmiany. Próbowałam też coś w rodzaju kołyski, ale słabo mi to wychodzi, może dlatego, że to już spory facet?
A jak wy wiążecie w takiej sytuacji?

qqrq5
26-01-2014, 20:59
Ja wkładam do kółkowej jeżeli jest taka potrzebq

Magenta
26-01-2014, 21:07
Ja tez jak mialam kolkowa to uzywalam do usypiania teraz usypiamy sie w kangurku(12 kg) lub w Tuli:-) kieszonka u mnie niestety odpada.

martaj
26-01-2014, 21:14
na plecy z nim :)

edit: to ten okołopoznański Sieraków?

Alassea
26-01-2014, 21:20
Jak już było usypianie w chuście - to w kółkowej, ew. w kangurku. Kieszonka też się zdarzała, ale z kangura łatwiej mi go było odłożyć.

owieczka33
26-01-2014, 21:38
Rzadko usypiamy w chuscie. Jezeli już- na plecach, ale za to wyłączaam radio oraz światła i tak sobie chodze w półmroku po domu...

Odkładamalbo kompletnie "uspane" dziecko, albo juz zaziewane, które mi za chwilke zaśnie.

dita
26-01-2014, 21:39
u nas do usypiania była kieszonka, teraz w plecaku, ale waga już słuszniejsza ;)

livada
26-01-2014, 21:43
Szelmę bardzo dlugo na prawie wszystkie dzienne drzemki i czasem na noc usypiałam w chuście, właściwie zawsze w plecaku prostym.

agatkan
26-01-2014, 21:50
plecak prosty:)

kura
26-01-2014, 22:04
oj, a mi się zawsze wydawało, że plecaki są do aktywnych spacerów! My niestety poza średnio udanymi próbami wciąż nieplecakowi... Będę musiała nad tym popracować.

a dziś spróbuję z kółkową, choć nie przepadam za nią.

martaj, to inny Sieraków, choć też puszczański - mazowiecki ;)

soh
26-01-2014, 22:25
Na drzemke w plecaku, na noc w kieszonce lub siodelku z pentelka (na nos zawsze przy cycu). Raczej nie odkladam, za duzo zachodu ;) Na noc po prostu kladziemy sie w koncu razem a wczesniej spi w chuscie, na drzemke zdarza sie odkladac do samochodu (jak zasnie w trakcie zakupow), na szczescie bez problemow sie zwykle udaje. Ale z Majka i Kalina tak nie bylo, odkladanie Majki trwalo godzine a potem sie budzila po 10 min, a Kalina zaczynala plakac jak pomyslalam o odlozeniu jej, wiec jestem wdzieczna losowi za "latwe" trzecie dziecko :)

Iwka
26-01-2014, 22:28
Plecy, najczęściej MT. I zmywanie naczyń :) Nic tak nie usypia jak szum wody :)

JoShiMa
27-01-2014, 00:16
Plecy, najczęściej MT. I zmywanie naczyń :) Nic tak nie usypia jak szum wody :)
To tak jak u mnie, tylko już nie odkładam. Zdarza mi się, że młoda tak zalicza dzienne drzemki jak idą zęby, jak są goście (trudno jej wtedy usnąć u siebie, bo tyle się dzieje, albo jak jesteśmy z wizytą u kogoś).

Magenta
27-01-2014, 00:22
na plecach też fajnie, lżej niesamowicie ;)

letka
27-01-2014, 00:43
Jak sciagacie spiocha z plecow??? Kolejna rzecz ktora martwi mnie w plecaku hm...

precikuranowy
27-01-2014, 00:50
Ja odmotuję nogi i trzymając za poły siadam na kanapie, odginam się delikatnie w tył i kładę dziecia, przykrywając chustą:) My też się usypiamy na dzienną drzemkę w plecaku prostym- bez odkurzacza i moich wygibasów ani rusz:dunno:

letka
27-01-2014, 00:54
Paula musisz mi to wszystko pokazac, bo ja sama sprobowalam. Ekhm zdarzylam zlapac dziecko zanim mi koncertowo wyjechalo dolem. Trzezwe czytaj rzeskie bylo i wspolpracujace ;)

Falka
27-01-2014, 02:42
Jak tylko usypiałam, a potem miałam w planie przełożyć do łóżka to kangur, ale częściej ergo.

livada
27-01-2014, 11:54
Ja odmotuję nogi i trzymając za poły siadam na kanapie, odginam się delikatnie w tył i kładę dziecia, przykrywając chustą:)

Też tak odkładałam :)

Pat
27-01-2014, 16:48
Ja odmotuję nogi i trzymając za poły siadam na kanapie, odginam się delikatnie w tył i kładę dziecia, przykrywając chustą:)

Dokładnie tak :)
Grunt, żeby cały czas utrzymywać w dłoniach napięcie chusty i warto pochylić się nieznacznie do przodu przy odmotywaniu.

precikuranowy
27-01-2014, 18:55
Dokładnie tak :)
Grunt, żeby cały czas utrzymywać w dłoniach napięcie chusty i warto pochylić się nieznacznie do przodu przy odmotywaniu.

No dokładnie- wychodzi wtedy takie odgięcie przodo- tyłowe:lool:
Oj to chyba ciężko opisać;-)

asienkie
27-01-2014, 19:28
my sie usypialismy w 2x :)