PDA

Zobacz pełną wersję : Pomożecie mi ogarnąć mój dziedziczny stosik?



aravls
16-12-2013, 15:22
Zbieram się do tych pieluch wielorazowych jak pies do jeża, a siódmy miesiąc leci...
Dostałam pieluchową wyprawkę od koleżanki, ale nie wiem, jak się za to zabrać, a raczej - nie wiem, czy obrana droga jest słuszna. I czy ewentualnie jakoś powinnam przeorganizować stosik, żeby pieluchowało mi się milej i sprawniej.
Mam ok. 7 kieszonek OS, które sprawdzają się OK, nie ciekną, używam ich głównie na dzienne drzemki (nocą wciąż króluje jednorazówka), do nich mam kilka wkładów chyba bambusowych.
Oprócz tego 2 otulacze SmartNappy M, które przeciekają u nas i 2 otulacze IV M, które też ciekną i obcierają uda, mimo, ze rzepy na brzuchu mają jeszcze sporo luzu.
20 kwadratowych pieluch tetrowych o podwyższonej gramaturze, do tego jednorazowe "papierki" BabyOno sucha pielucha.
Dzisiaj testujemy pożyczony otulacz OS PUL Mikulo, który sprawdza się znakomicie, 4 przewijania za nami i żadnej wpadki.
Tetrę składam w samolocik i opatulam otulaczem.
Dzieć jest dość wrażliwy na mokrość, więc przewijam go często.
Można do tetry wpakować jakąś wkładkę z mikropolaru dla zwiększenia pupokomfortu?
I teraz zastanawiam się, czy zainwestować w inne otulacze i kontynuować model tetrowy, czy może dokupić kieszonek i tylko na nie się przerzucić, skoro nam służą. A tetrę na przykład zużyć na wkłady chłonne?
A może poszukać otulaczy i formowanek i stosować to jakoś zamiennie z tetrą?
Zastanawiam się, jaki model będzie najbardziej przyszłościowy.

okoani
16-12-2013, 15:27
Najlepiej popróbować :) Często też jest tak, że co się sprawdza w danym momencie, za kilka tygodni/m-cy już niekoniecznie. Jeśli teraz służą wam kieszonki, to jako opcja dzienna wydają się całkiem ok (tylko musisz ich mieć ciut więcej jeśli nie chcesz codziennie prać). Jeśli myślisz o wielo w nocy, to warto kupić jakieś chłonne formowanki (chyba najlepiej bambus, by był chłonny i mięciutki) + sprawdzony (nieprzeciekający) otulacz. Jeśli nie chce Ci się bawić w opcję otulacz+tetra+wkładka sucha pupa (czyli z mikropolaru lub polaru- można pociąć jakiś kocyk), to może zostań póki co przy kieszonkach. Otulacze przydadzą się na noc i na dłuższe wyjścia. Może się też okazać, że jak synek zacznie więcej siusiać, to po prostu zwykła wkładka nie wytrzyma i i tak będziesz "skazana" na opcję formowanka+otulacz.

Ananke
16-12-2013, 15:54
Ja bym dokupila kieszonek, ale nam sie po prostu sprawdzaja i nigdy nie mialam potrzeby szykac czegos innego. Mam roznych firm. Najbardziej lubie Bum Genius, Milovie i Blueberry Deluxe. Na noc formowanki plus otulacz.

Kudlata
16-12-2013, 20:31
każdy Ci doradzi co innego chyba bo każdemu rodzicowi pasuje co innego i dzieci też różne ;) Ja np uwielbiam kieszonki, mąż preferuje opcję tetra/wkład plus otulacz (i to u nas najczęściej w domu bo dzieć sikacz a szybko schnie). Na noc jeszcze nie mamy patentu żadnego, którego nie przesikałby nasz 3 miesięcznak, formowanka bambusowa z podwójnym wkładem nie daje rady na całą noc więc dajemy tetrę (w nocy mąż przewija) i zmieniamy przy karmieniu. Musisz próbować a co nie odpowiada zawsze można sprzedać na bazarku.

Magenta
16-12-2013, 21:39
Kudlata ma rację, każdemu co innego pasuje, ja zaczęłam np. pieluchować w nocy moją małą sikaczkę obkupiwszy się w formowanki przeróżne:
kokosi bambusowe - są naprawdę chłonne, ale od pupy dziecko czuje mokro(zakładam na pierwszą część nocy,tak od 20do24, do pierwszego karmienia, ze względu na to uczucie mokrego)

konopne - też fajnie chłoną, ale nie polecam przy twardej wodzie bo sztywnieją( posiadam suszarkę i wyciagam kaczuszki :)) od pupy też mokro...(też zakładam na pierwszą część nocy)

babyetty bambusowe - mają jedną zaletę-polarek na całej powierzchni od pupy(jak kieszonka) więc dziecko czuje sucho, ale sama w sobie chłonna nie jest,składa się z polarku i jednej warstwy froty bambusowej, ma kieszonkę na wkład i trzeba ją czymś napakować, a że wąska to mało w nią wchodzi i tu duży minus niestety...kokosi np. jest z grubej froty+dwa grube wkłady wpinane do środka(te zakładam na drugą część nocy, po karmieniu ok 24, zwykle starcza do rana, ale mocno napakowana, np. 2 ręczniczki bambusowe do środka i jeszcze jakaś wkładka pomiędzy nią a otulacz)

na te formowanki w nocy nakładam małej otulacz mothereasy air flow, ma wizualnie okropny krój, nieciekawy wzorek, ale jest dla nas fantastyczny, trzyma na mur i pasuje na każdą formowankę, pobił na głowę ulubionego flipa;-) ale na dzień go nie ubieram, robi taką bezkształtna pupę :? w dzień królują kieszonki z przeszyciami( nie umiem obsługiwać tych bez przeszyć, za często nam przeciekały przy nóżkach mimo porządnych wkładów i układania ich w kieszonce zgodnie z instrukcją ;-) )kokosi i kolorowe chinki z wkładami bambusowymi, grovia sio i formowanki z flipem

tak wyglada u nas, córka najwięcej mleka pije w nocy i wtedy tez najwiecej siusia....

dita
16-12-2013, 22:26
zawsze na bambus, czy konopie można położyć wkładkę z mikropolaru, żeby dziecko czuło sucho ;)

marylove
16-12-2013, 22:30
Popieram opcję kieszonkową. Zaraz dzieć zacznie się przemieszczać, także podczas przewijania, kieszonki będą najwygodniejsze do zakładania.

aravls
16-12-2013, 23:01
Węszę za kieszonkami, potem pewnie przyjdzie czas na jakieś formowanki, spróbuję pożyczyć więcej Mikulowych otulaczy, skoro dobrze nam służą. Dzięki za wszelkie sugestie i wyczerpujące opisy różnych pieluchowych akcesoriów!
OT, Marylove, jesteś tą Marylove, od której odkupiłam szare Marsupi? :heart:

Magenta
16-12-2013, 23:22
zawsze na bambus, czy konopie można położyć wkładkę z mikropolaru, żeby dziecko czuło sucho ;)

tak, ale w nocy lubię małą jak najszybciej przewinąć, by jej nie wybudzać, często zakładam jej pieluchę gdy ona leży na brzuszku, bo wtedy sie nie rusza, układanie wkładki na formowance jest dla mnie wtedy dodatkową "atrakcją" po za tym musiałabym mieć wkładki wielkości całej formowanki, bo moja córa ma mokrą najmocniej na środku i z przodu, taki mały prostokąt wzdłuż mnie raczej nie zbawia,

wyobraź sobie 24 godzina, mała zaczyna kwiczeć, wstaję, karmię (mm, więc muszę jeszcze to wymieszać) ona najedzona pręży sie jak kotka, kładę ją na naszym łóżku na pleckach i zaczynam przebieranie- ona na brzuch, ok. zaczynamy, udało się rozebrać dół i zdjąć pieluszkę, ostrożnie, by nie rozbudzać, biorę nową formowankę i podkładam jej z przodu, potem zapinam powoli i delikatnie, z otulaczem podobnie, bo jak się ruszy to moja misterna robota zaczyna się od nowa....o 4.00 gdy formowanka będzie juz mocno nasiąknięta powtórka z rozrywki ;-) zazdraszczam dzieci śpiących całą noc...

marylove
16-12-2013, 23:24
No ba, marylove jest tylko jedna:wink: btw troszkę potem żałowałam tego marsupi:wink: ale mam nadzieję że posłużyło a ja przy następnej nówce zostanę tylko przy chustach:-)