PDA

Zobacz pełną wersję : Im dalej w las, tym ciemniej....



zirca
22-04-2009, 15:35
Noszę mojego Księcia od 4 miesięcy....i odnoszę wrażenie, że im więcej czytam o wiązaniach, im więcej oglądam filmów, tym gorzej mi motanie wychodzi :omg: jak to mówią "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"- wszędzie doszukuję się błędów, luzów, zwisów, asymetrii, rozdeptanych żab... Dociaganie zajmuje mi coraz więcej czasu, Dzieć szału dostaje, rzuca się, wygina, a efektem i tak jest gniot :evil:
Wczoraj na zakupach walnął taką antyreklamę chustonoszenia :cry: myślałam że się ze wstydu zapadnę :( przed wyjsciem zapodałam tak pancerną kieszonkę, że mu się nie dziwię :oops: dopiero szybkie wysupłanie i wsadzenie go w naprędce sklecony dwa-iks (na oko motany, bez dociągania ale sztywny), uciszyły wrzaski katowanego :|
Załamana jestem....bo ja to z tego gatunku ludziów, co "wszystko albo nic" :bduh: chyba najwyższa pora na inspekcję moich wiązań u chustopróchna :roll:
Lada moment do Stolicy zjeżdżam, pewnie znajdzie się czas na zadręczanie warszawskich niosek :lool:

Miałyście etap "przesadyzmu" w swojej szmaciarskiej karierze? :?

zirca
22-04-2009, 15:35
Noszę mojego Księcia od 4 miesięcy....i odnoszę wrażenie, że im więcej czytam o wiązaniach, im więcej oglądam filmów, tym gorzej mi motanie wychodzi :omg: jak to mówią "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"- wszędzie doszukuję się błędów, luzów, zwisów, asymetrii, rozdeptanych żab... Dociaganie zajmuje mi coraz więcej czasu, Dzieć szału dostaje, rzuca się, wygina, a efektem i tak jest gniot :evil:
Wczoraj na zakupach walnął taką antyreklamę chustonoszenia :cry: myślałam że się ze wstydu zapadnę :( przed wyjsciem zapodałam tak pancerną kieszonkę, że mu się nie dziwię :oops: dopiero szybkie wysupłanie i wsadzenie go w naprędce sklecony dwa-iks (na oko motany, bez dociągania ale sztywny), uciszyły wrzaski katowanego :|
Załamana jestem....bo ja to z tego gatunku ludziów, co "wszystko albo nic" :bduh: chyba najwyższa pora na inspekcję moich wiązań u chustopróchna :roll:
Lada moment do Stolicy zjeżdżam, pewnie znajdzie się czas na zadręczanie warszawskich niosek :lool:

Miałyście etap "przesadyzmu" w swojej szmaciarskiej karierze? :?

visenna2
22-04-2009, 15:44
Tak :) Przy drugim dziecku - na początku tak się strasznie przejęłam, żeby Ani krzywdy nie zrobić, że każde wiązanie doprowadzało mnie i ją do płaczu :)
Swoją drogą rozbroiło mnie slowo "nioska" w kontekście chusty :applause: :lol:

visenna2
22-04-2009, 15:44
Tak :) Przy drugim dziecku - na początku tak się strasznie przejęłam, żeby Ani krzywdy nie zrobić, że każde wiązanie doprowadzało mnie i ją do płaczu :)
Swoją drogą rozbroiło mnie slowo "nioska" w kontekście chusty :applause: :lol:

odynka
22-04-2009, 15:50
zirca a moze juz za tydzien w 100licy bedziesz?;)

odynka
22-04-2009, 15:50
zirca a moze juz za tydzien w 100licy bedziesz?;)

zirca
22-04-2009, 16:59
dopiero po 15 maja, pod Warszawą, bo tam się rodzice wynieśli :mrgreen: ale do 100-licy zawitam niewątpliwie, kawał zycia tam zostawiłam :roll:

zirca
22-04-2009, 16:59
dopiero po 15 maja, pod Warszawą, bo tam się rodzice wynieśli :mrgreen: ale do 100-licy zawitam niewątpliwie, kawał zycia tam zostawiłam :roll:

Jasnie Pani :)
22-04-2009, 17:02
Do mnie masz blizej :wink: Ja, rasowe chustopruchno, moge rzucic zwapnionym okiem na tortury jakie dziecku odstawiasz :wink:

Jasnie Pani :)
22-04-2009, 17:02
Do mnie masz blizej :wink: Ja, rasowe chustopruchno, moge rzucic zwapnionym okiem na tortury jakie dziecku odstawiasz :wink:

odynka
22-04-2009, 17:05
dopiero po 15 maja, pod Warszawą, bo tam się rodzice wynieśli :mrgreen: ale do 100-licy zawitam niewątpliwie, kawał zycia tam zostawiłam :roll:

my tez pod smy sie wyniesli;)

odynka
22-04-2009, 17:05
dopiero po 15 maja, pod Warszawą, bo tam się rodzice wynieśli :mrgreen: ale do 100-licy zawitam niewątpliwie, kawał zycia tam zostawiłam :roll:

my tez pod smy sie wyniesli;)

zirca
22-04-2009, 20:08
Jasnie Pani, po powrocie z Polandu, obiecuje przemysleć kwestię wyprawy do Belfastu. Zwłaszcza że będę uzbrojona jeszcze w nowiutkie Indio zimt-kobalt i mietka od nubika (taki jest plan) :mrgreen:

zirca
22-04-2009, 20:08
Jasnie Pani, po powrocie z Polandu, obiecuje przemysleć kwestię wyprawy do Belfastu. Zwłaszcza że będę uzbrojona jeszcze w nowiutkie Indio zimt-kobalt i mietka od nubika (taki jest plan) :mrgreen: