PDA

Zobacz pełną wersję : MT czy podegi?



Iwka
20-04-2009, 17:35
Im więcej czytam o MT tym bardziej mi się podoba... Ale podegi tez mnie kręcą (kręci?)
Szukam czegoś na wakacyjne wędrówki - Zosia będzie miała półtora roku, teraz waży koło 10 kilo. W hopku z przodu jest już trochę ciężko, z wiązaniem plecaczka nie bardzo sobie radzę.
Poradźcie! :)

Chciałabym tez wiedzieć, ile mniej więcej taka przyjemność kosztuje - wiem, że to zależy pewnie od tego kto szyje, jak bardzo zdobione itp, ale jaki jest mniej więcej rząd wielkości?

brikola
20-04-2009, 18:04
chyba lepiej mt jak w góry. W podaegi ciężar spada na ramiona natomiast w mt obciążone są biodra; pody lepsze są dla mniejszych dzeci. A ceny różnie, ale coś między 100 a 150zł, czasem więcej

czukczynska
20-04-2009, 19:13
brikola ma rację-raczej MT albo nosidło ergonomiczne.

Anna Nogajska
20-04-2009, 21:08
najlepiej przymierzyć:) istnieje taka mozliwość?

Luthien
22-04-2009, 16:45
w góry to pewnie lepie MT.. wydaje mi się, ze wygodniejsze, bo dzieć nie wisi całym ciężarem na ramionach - ale poda dopiero uczę się wiązać, więc może za kilka dni napiszę tu coś innego :lol:
MT ma dwa węzły, podaegi 1. Więc (przynajmniej teoretycznie) powinno się zakładać szybciej/sprawniej. Ale tu nie o zakładanie chodzi, a o komfort dluższego noszenia.

Luthien
22-04-2009, 16:45
w góry to pewnie lepie MT.. wydaje mi się, ze wygodniejsze, bo dzieć nie wisi całym ciężarem na ramionach - ale poda dopiero uczę się wiązać, więc może za kilka dni napiszę tu coś innego :lol:
MT ma dwa węzły, podaegi 1. Więc (przynajmniej teoretycznie) powinno się zakładać szybciej/sprawniej. Ale tu nie o zakładanie chodzi, a o komfort dluższego noszenia.

kakot
24-04-2009, 10:18
Prostuję: w podaegi dziecko w żadnym razie nie wisi na samych ramionach. Podaegi wiąże się podobnie do plecaczków z długiej chusty - czy w plecaczku z chusty dziecko wisi na samych ramionach noszącego?
Duża część ciężaru przenoszona jest przez pasy na biodra, ja z powodzeniem nosiłam moją dwulatkę właśnie w podaegi, trzeba tylko mieć dostatecznie duży panel i porządnie wypełnione pasy.
A na pytanie "MT czy pod" nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Wszystko jest kwestią gustu. Ja z kolei nigdy nie polubiłam MT, jak dla mnie za dużo plątania, za dużo węzłów, i w ogóle po co mieć dwa pasy do wiązania, jeśli wystarczy jeden ;)

edit: Luthien, jeśli masz problemy z podem, spróbuj mojego wiązania - bez krzyżowania pasów pod pupą dziecka, tylko przekładasz z boku na bok. Tzn w żadnym momencie pasy nie przechodzą między nogą dziecka a Twoim bokiem. Ja pokochałam pody naprawdę i dozgonnie dopiero gdy zaczęłam tak właśnie wiązać. Tu widać efekt:
http://recycledline.blox.pl/2008/06/kontrastowo-i-kwieciscie.html

A tu instrukcja, tyle że to jest torso, a ja najpierw przekładam pasy górą przez ramiona, a dopiero potem postępuję tak jak ta dziewczyna:
http://www.tettinntil.no/Instruksjoner_asiatisk_vidpodaegi.htm

Luthien
25-04-2009, 23:37
kakot, masz rację - tyle, że ja teraz patrzę na inne wiązania (i faktycznie pod tym kątem nosidła oceniam), bo:
1. Z przodu już młodej nie noszę - za duża urosła mi :wink:
2. Przy dowolnych plecaczkach nie wiążę przez brzuch, bo zaczyna mi być z tym niewygodnie - więc faktycznie ramiona muszą przenieść więcej ciężaru.
Ale ostatnio odkryłam wykończenie tybetańskie, zamiast estońskiego - wydaje się, że więcej ciężaru siedzi na klatce piersiowej, nosiłam moje 9 kg dziecia przez 2 godziny, było ok.
Zresztą, co do poda/mt, to każdy będzie miał swoje preferencje - mnie osobiście się wydaje, że dodatkowy pas biodrowy pomaga w dobrym rozłożeniu ciężaru.

I dzięki za linki, ten pierwszy wykorzystam pewnie dla M., bo teraz wyjeżdżamy i tylko poda bierzemy ze sobą. M. nosił w mt i chuście, w mt właśnie tak przekładał pasy, bez dodatkowego przerzucania do tyłu.

lemonka
25-04-2009, 23:49
Kakot rozumiem, że wiążesz tylko węzeł pod pupą? Pasy masz z tyłu skrzyzowane a potem je prowadzisz tylko pod pupe dziecka i węzeł od razu? Tak to widze na zdjęciu. Niedługo tez w podzie zaczne nosic i dlatego pytam :)

kakot
26-04-2009, 09:08
przy wiązaniu dziecka z przodu, brzuszkiem do brzuszka - tak, ale myśmy się w podaegi zaczęły nosić dość późno i głównie nosiłam na plecach. A przy wiązaniu na plecach pasy przełożone pod pupą dziecka wędrują do przodu, okalając nóżki dziecka, a nie przechodząc między nogą dziecka i nogą noszącego i dopiero z przodu jest węzeł, tak jak przy tradycyjnym wiązaniu torso, które możesz obejrzeć w tym drugim linku (język tam jest jakiś zupełnie odległy, ale obrazki czytelne).

lemonka
28-04-2009, 22:17
Dziękuję :)