PDA

Zobacz pełną wersję : 4 miesiące i wiązanie z tyłu? Jakie?



Olga
06-02-2008, 14:08
Jak w temacie. Sergiusz ma prawie 4 miesiące, duży jest i ciężki, więc się zastanawiam, czy po domu nie zacząć go motać na plecach.
Tylko czy takiego gościa, co sam nie siedzi można? W które wiązanie?
Jeśli możecie, to poproszę jakąś instrukcję lub filmik
(a bo w ogóle to pytanie bierze się też stąd, że zapodziałam gdzieś instrukcję do Hoppa...).

Agnen
06-02-2008, 14:53
Ja motam jak mi się uda :wink: prosty plecaczek

anifloda
06-02-2008, 16:07
O ile trzyma głowę, to można w każdym plecaczku, oczywiście materiał musi sięgać aż do szyi dziecka. Instrukcji plecaczkowych jest pełno.
To jest moja ulubiona do prostego plecaczka:
http://www.femininbio.com/index.php?opt ... &Itemid=70 (http://www.femininbio.com/index.php?option=com_videos&video=3&Itemid=70)
A tu do plecaczka z krzyżem:
http://pl.youtube.com/watch?v=jbKdxwkBiRo
Mniej profesjonalna, ale za to pani bardzo sympatyczna :-).
Oczywiście Ty musisz jeszcze wiązać Małego ze schowanymi rączkami, a nie tak ja na tym drugim filmiku.

Masz tu też obydwa sposoby zarzucania dziecka na plecy. Mi, jak Kostek był w wieku Sergiusza bardziej sprawdzał się ten drugi, ale może wynikało to z tego, że korzystałam przede wszystkim z Hoppedizowej instrukcji. Teraz wolę ten pierwszy.

Olga
06-02-2008, 16:48
Dzięki :) Spróbujemy poćwiczyć, chociaż chyba z misiem zacznę :)

p.s. Pierwsze 3 próby porażkowe, mały mi się przekrzywił całkiem, jakaś łapka z boku wystawała :) i na dodatek wpijało mi się w ramiona strasznie, o wiele bardziej niż jak mam go z przodu. Hmmm. Nic to, jutro popróbujemy znowu :)

malgosiak
06-02-2008, 19:11
o rany, dla mnie to na razie wyzsza szkola jazdy. jak wam to sie udaje??? :shock:

bonsai
06-02-2008, 20:18
A jak dziecko już ładnie siedzi [ale jesza nie umie do końca samo - przytrzymuje się łapkami] to też trzeba ręce chować?

Obejrzałam filmiki i spróbowałam - nie wyszło idealnie, na dwór bym się wstydziła wyjść, ale mały siedział pożądnie i prosto :D

Kanga
06-02-2008, 22:20
A jak dziecko już ładnie siedzi [ale jesza nie umie do końca samo - przytrzymuje się łapkami] to też trzeba ręce chować?

Obejrzałam filmiki i spróbowałam - nie wyszło idealnie, na dwór bym się wstydziła wyjść, ale mały siedział pożądnie i prosto :D
łapki mozesz wyjąc jak dziecko siedzi samo - jak SIADA samo - nie jak posadzone wytrzyma w tej pozycji,

bonsai
07-02-2008, 01:14
Czyli jeszcze będę czekać z łapkami.... chociaż bunty będą, bo Smok próbuje sobie je wyciągać :wink:

malgosiak
09-02-2008, 00:52
ogladam te instrukcje po francusku, wlasnie probowalam z lalka :lol: i jedno mnie zastanawia - czy na poczatku jak okrywam dziecko chusta na plecach, to dolna czesc wkladam pod pupe? czy ono przy tym wiazaniu, kiedy jeszcze nie ma wezla nie wypadnie? :? ile trzeba tego materialu wsadzic pod tylek?

malgosiak
27-02-2008, 21:26
kolejne podejscie, cos tam zawiazalam, ale dalekie to od idealu. zdjecia nie udalo mi sie zrobic.

mam problem z tylkiem, jakos nie potrafie malej osadzic w chuscie. moze jest za mala?
olga, a ty jak sobie radzisz? w koncu nasze dzieci sa chyba w podobnym wieku, jak tobie sie udalo (widzialamz djecia), to mzoe i mi w koncu wyjdzie plecaczek.

Kanga
27-02-2008, 22:49
kolejne podejscie, cos tam zawiazalam, ale dalekie to od idealu. zdjecia nie udalo mi sie zrobic.

mam problem z tylkiem, jakos nie potrafie malej osadzic w chuscie. moze jest za mala?
olga, a ty jak sobie radzisz? w koncu nasze dzieci sa chyba w podobnym wieku, jak tobie sie udalo (widzialamz djecia), to mzoe i mi w koncu wyjdzie plecaczek.
Małgosia.. jest pewien trik do tego aby pupa nie wypadała - zwłaszcza na początku gdy dzieci prostują nogi.. strasznie trudno to opisać, ale oprócz podsuniecia masy materiału pod pupę chodzi o to aby pasy poprowadzić NA materiale..
jak co napisz możemy się skypowo na konsultacje umówic - jeżeli masz kamerę i skypa .

bonsai
28-02-2008, 00:47
A ja się pochwalę - naumiałam sie wiązać Maciusia z tyłu :D .

Nawet na spacerki ostatnio tak chodziliśmy [zanim dostałam wyciska na koniach - teraz bolą mnie mięśnie i wózek wrócił do łask - do czasu, aż mi zakwasy poschodzą :twisted: ]....

Olga
28-02-2008, 10:11
Malgosiak, uczciwie mówiąc, to ja sama nie do końca wiem, jak mi to wyszło :twisted: Starałam się zrobić tak, jak pisały dziewczyny w innym wątku, żeby wygiąć plecy w odwrotność kociego grzbietu, małe się wtedy mniej wierci.