PDA

Zobacz pełną wersję : problem z dociągnięciem



qqrq5
07-08-2013, 22:44
Wydawało mi się, że motania się nie zapomina, a jednak :duh:
Nie umiem sobie poradzic z dociąganiem kieszonki, tzn samo dociągnięcie idzie mi dobrze (tak mi się zdaje ;)) a jednak jak juz przekładam chustę pod nózkami Stasia i chcę zawiązać supeł chusta mi się rozluźnia i mam "luzy".
Znowu rozwiązuję, dociągam, przekładam zawiązuję i znowu to samo :duh:
Co robie nie tak, w którym momencie???

exxon.valdez
07-08-2013, 23:15
z kazdą chustą tak masz?
mnie się maruyama lubiła poluzowac czasem


i jeszcze jedno mi się nasuwa - może mocniej napinaj pasy, które krzyżujesz?:hmm:

annmay
08-08-2013, 00:13
Myślę, że problemem jest jednak dociągnięcie. Prawdopodobnie zostają luzy na chuście skrzyżowanej z tyłu na plecach i w momencie przekładania pod nóżkami dopiero je widać. Spróbuj pod koniec dociągania zebrać pozostały materiał z tyłu na połach chusty i poprowadzić do przodu. A po dociągnięciu całości wraz z pozostałościami z pleców utrzymywać napięcie na połach do momentu przełożenia pod nóżkami.

qqrq5
08-08-2013, 18:33
No właśnie problem mam z kazda chusta, czyli jednak wiazanie złe
Zaraz idziemy na spacer to potestuje :)

koleszna
08-08-2013, 22:42
Ja mam czasem taki dzień, że nie mogę plecaka dociągnąć. Dziś na ten przykład motałam cztery razy przed wyjściem, a i tak nie wyszło doskonale:duh:

samasia
09-08-2013, 05:09
O matko, po pierwszym nieudanym motaniu już bym wzięła wózek! Podziwiam wytrwałość Twoją i cierpliwość dziecka ;)

Magenta
09-08-2013, 07:07
Od niedawna trenuję plecaczek prosty, najczęściej motałam w bebelulu - byłam przekonana że mi zmiękła:hmm: po kolejnych nieudanych próbach złapałam girasola koktajl owocowy....i szok! Dziecko w końcu przyklejone do pleców :mrgreen: radość ma wielka, no! Tyle, że on 5metrowy:omg:ale już nie na długo:ninja:

qqrq5
09-08-2013, 10:09
No i wczorajsze proby nadal nie udane w Vatku.
Naciagalam, dociagalam niby ok zero luzow, przelozylam pod nozkami i znowu luz :twisted:
Zeszlam na dół i znowu poprawialam az wkońcu poszlam tak na spacer :hide:
Dzisiaj kolejne proby na Jade candy

Mayka1981
09-08-2013, 15:48
Fotę daj! ;)

A co robisz z pasami przy przekładaniu? Puszczasz któryś wolno? Cały czas utrzymujesz w napięciu? przytrzaskujesz jedną połę kolanami?

Mi pomaga przy samym krzyżowaniu gdy psy mam pociągnięte prościutko w dół, trzymam je w takiej odległości żeby po przełożeniu były za kolankami i teraz na sam moment krzyżowania pochylam się lekko do przodu i wciągam brzuch (robiąc taki sekundowy kaczy kuper) - wtedy pasy ładnie lądują tam, gdzie mają wylądować i pozostaje przesunięcie dłoni wzdłuż pasów do tyłu i zamotanie węzła.

A może to Ci się luzuje przy wiązaniu węzła z tyłu dopiero?

qqrq5
10-08-2013, 15:48
Fotę daj! ;)

A co robisz z pasami przy przekładaniu? Puszczasz któryś wolno? Cały czas utrzymujesz w napięciu? przytrzaskujesz jedną połę kolanami?
nie tak napewno nie robię, przekładam razem utrzymując napięcie



A może to Ci się luzuje przy wiązaniu węzła z tyłu dopiero?
hmmm moze tak byc


fotka a nawet fotki zrobię dzisiaj przed wyjściem i ocenicie :)
niedługo są warsztaty w Szczecinie, ale nie wiem czy uda mi się dojechac a bardzo bym chciała :)

anasta
10-08-2013, 15:55
Moze zostawiasz za duza kieszonke (chodzi mi o te pole, co idzie poziomo)? Sprobuj po prostu owinac sie chusta dosc ciasno, a potem, juz po skrzyzowaniu chusty na plecach, poluzowac tylko na tyle, zeby weszlo dziecko.

qqrq5
10-08-2013, 15:57
dziękuję za rady, bede próbowac :)

qqrq5
10-08-2013, 18:45
znowu lipa, ale wklejam zdjecia do podglądu
ręce mnie juz bolą od tego dociągania :whistle:

tak dociagam
http://imageshack.us/a/img109/1797/o3yu.jpg
po przełożeniu jeszcze bez supła
http://imageshack.us/a/img827/3126/m9hq.jpg
zawiązany supeł, ale jeszcze nie poprawione kolanka
http://imageshack.us/a/img594/3488/we8u.jpg
poprawione kolanka i tu widać juz jakie są luzy
http://imageshack.us/a/img694/4879/eac3.jpg
kiedy pochylałam się z naciągnietymi połami Staś przylegał, a teraz uciekł
http://imageshack.us/a/img821/9827/c9vj.jpg
przekrzywił się
http://imageshack.us/a/img202/5098/0ep2.jpg
plecy
http://imageshack.us/a/img441/5272/vcpp.jpg

Mayka1981
10-08-2013, 21:45
Zabazuję na poniższym zdjęciu - przed dociąganiem szczegółowym i/lub na koniec tegoż dociągania złap prawą ręką za prawą połę, lewą ręka za lewą połę na wysokości mniej więcej w której teraz trzymasz chustę (lub niżej - zależy na ile Ci potem rąk wystarczy), trzymając mocno w garści całą chustę wyciągnij ręce do góry i lekko po skosie na boki (jakbyś chciała zrobić z siebie X albo jak przy wycieraniu pleców ręcznikiem) i odrywając chustę od pleców wyciągnij wszystko raz a dobrze (tzw "cza cza cza ;)) - i daj jutro znać, czy pomogło ;)

znowu lipa, ale wklejam zdjecia do podglądu
ręce mnie juz bolą od tego dociągania :whistle:

tak dociagam
http://imageshack.us/a/img109/1797/o3yu.jpg[/IMG]

Aha - i jest trochę luzów na wysokości łopatek - no powiedzmy od połowy pleców do ramion, więc tam drobne poprawki. No i poprawnianie kolanek po skrzyżowaniu - o ile potem jeszcze raz nie poprawisz chusty i o ile tego poprawiania kolanek było sporo - też nie pomaga, bo jak dajesz kolanka wyżej/bliżej to automatycznie masz więcej "miejsca" w chuście na dole. I suma sumarum może Ci na końcu wszystko opadać - ale... Chyba perfekcjonistka z CIebie, co?

I czy nie czujesz przypadkiem potrzeby zamotania trochę niżej? :ninja:

qqrq5
10-08-2013, 22:43
(tzw "cza cza cza ;))
od razu odpowiem, ze cza cza cza to stały punkt programu, zawsze to robię ;)


Aha - i jest trochę luzów na wysokości łopatek - no powiedzmy od połowy pleców do ramion, więc tam drobne poprawki.
tylko jak to poprawic


No i poprawnianie kolanek po skrzyżowaniu - o ile potem jeszcze raz nie poprawisz chusty i o ile tego poprawiania kolanek było sporo - też nie pomaga, bo jak dajesz kolanka wyżej/bliżej to automatycznie masz więcej "miejsca" w chuście na dole. I suma sumarum może Ci na końcu wszystko opadać - ale... Chyba perfekcjonistka z CIebie, co?
jak poprawic kolanka mając w rękach poły chusty???
zawsze poprawiałam na koncu tak zeby wpadła dupka i ustawiam je zeby nie były za mocno odwiedzione
perfekcjonistką nie jestem ;)
chcę tylko zeby było mi wygodnie, bo jak na razie nosze ale bez zachwytu


I czy nie czujesz przypadkiem potrzeby zamotania trochę niżej? :ninja:
oj mam, tylko to jest tak, że jak zaczynam wiązac to młody jest nisko, a przez te dociąganie i czacze idzie do góry

IzaBK
10-08-2013, 23:10
Mnie to wygląda na podniesienie kieszeni z dzieckiem na połach bocznych - tak jakbyś po dociągnięciu nie pozwoliła poziomemu panelowi trzymać dziecka, ale starała się podnieść dziecko połami prowadzonymi pod udami dziecka. Uważam tak, bo poły boczne wyglądają na mocno wciśnięte w dołki podkolanowe, podczas gdy CAŁY panel jest luźny, nawet pod pupą :?

qqrq5
10-08-2013, 23:18
Mnie to wygląda na podniesienie kieszeni z dzieckiem na połach bocznych - tak jakbyś po dociągnięciu nie pozwoliła poziomemu panelowi trzymać dziecka, ale starała się podnieść dziecko połami prowadzonymi pod udami dziecka. Uważam tak, bo poły boczne wyglądają na mocno wciśnięte w dołki podkolanowe, podczas gdy CAŁY panel jest luźny, nawet pod pupą :?
mozesz napisac jak laikowi, bo nie rozumiem :hide:

IzaBK
10-08-2013, 23:24
hmm... wygląda jakbyś po przełożeniu poł bocznych pod nóżkami starała się bardzo te poły napiąć, aż całe dziecko podchodzi trochę do góry. Wtedy panel poziomy chusty traci napięcie.

qqrq5
11-08-2013, 08:02
Ooo to cos nowego popróbuje dzięki :)

Mayka1981
11-08-2013, 12:27
Mnie to wygląda na podniesienie kieszeni z dzieckiem na połach bocznych ...

Tyż prowda... chociaż potem pasy w pasie idą od skrzyżowania w dół, hmmm...:hmm:
Jak się przyglądam jeszcze raz tym zdjęciom to pasy pionowe są na udkach podczas zawiązywania a dopiero na ostatnim zdjęciu lądują pod kolankami, więc może młody "siedzi" na tych pasach i krzyżu a jak przesuniesz je doły to już uda/pupa nie mają w nich podparcia i leci wszystko w dół zawieszając się na kolankach...
Czyli że pasy od razu po dociągnięciu prowadź w dół i po skrzyżowaniu pod pupą a przed zawiązaniem węzła z tyłu musisz mieć je w takiej pozycji, żeby po zawiązaniu już tam nie majstrować.:rolleye:

Daj znać, czy jest jakaś poprawa :lol:

qqrq5
11-08-2013, 14:52
Będę dzisiaj próbować :)

Z tego wszystkiego zapisalam się na warsztaty 31 sierpnia :duh: