PDA

Zobacz pełną wersję : Kieszonka, kangur dla noworodka - co z ą główką



AneczkaG
04-08-2013, 18:52
Proszę o pomoc dla chustonowicjuszki. Próbuję nauczyć sie wiązać kieszonkę i kangura dla noworodka (no nie taki on już noworodek, jutro konczy 4 tygodnie) i mam problem z dociagnęciem chusty tak, żeby trzymała główkę. O ile przy pupie wydaje się być dobrze dociagnięta (dzieć nie odstaje przy pochylaniu do przodu), to na wysokości karczku i główki jest za luźno, taki wór się mi wielki robi - w kieszonce trochę mniej, ale w kangurze mam wrażenie, że taka górna częśc jest w ogóle niedociągnięta.
Co robię źle?

Mayka1981
04-08-2013, 18:59
Cześć :)

Pewnie nie dociągasz ;)

A poważniej - ciężko powiedzieć na podstawie tego opisu, napisz jaką masz chustę, z jakiej instrukcji korzystasz i ile było prób wiązania... tak na początek ;)

Gavagai
04-08-2013, 19:29
na wysokości karczku i główki jest za luźno, taki wór się mi wielki robi - w kieszonce trochę mniej, ale w kangurze mam wrażenie, że taka górna częśc jest w ogóle niedociągnięta.
Co robię źle?
Często góra luzuje się nawet, gdy już myślisz, że super dociągnęłaś - warto wtedy na samym początku przypilnować, żeby górna krawędź chusty była na wysokości potylicy a cała reszta gładko otulała grzbiet - to co zostanie z szerokości chusty ma znajdować się pod maluchem.
To samo w kieszonce - przyłożyć się na początku, zeby chusta była "poukładana" przed dociąganiem i... dociągać, dociągać, dociągać;)
Foty wrzuć :)

AneczkaG
04-08-2013, 19:47
Dzięki za odzew, fotki to najwcześniej jutro, bo dziś Mlody odmówił juz współpracy.
Chusta to niestety nie żaden mercedes ;) Al Melle skośno-krzyżowa, nowa, jedynie wyprana.
Prób wiązania na razie niewiele, dosłownie kilka, kieszonkę od trzech dni, kangura dopiero dzis zaczęłam...
A jednak:
http://images63.fotosik.pl/45/5a5b9a38375ecd51.jpg
To moja pierwsza kieszonka, jak poczytałam i pooglądałam, to widzę już pare rzeczy (np że na pleckach sa zmarszczki, materiał nie pod pupą...)

Mayka1981
04-08-2013, 20:13
Zatem chusta nie powinna stanowić problemu, już po 1 praniu fajnie się mota.
Pozostaje troszkę poćwiczyć technikę, nawet z miśkiem czy lalą - a praktyka czyni mistrza :)

Korzystasz z instrukcji almelle czy z czegoś innego?

AneczkaG
04-08-2013, 20:20
dorzuciłam jeszcza zdjecie
korzystam z almelle i z chustomanii
a kangura z tego: http://www.youtube.com/watch?v=FpsPolqntLA

Wyga
04-08-2013, 20:27
Dobrze aby buzia była skierowana na bok, nie w Twoją stronę.
Czy po dociąganiu całej chusty, dociągasz jeszcze raz krawędź chusty przy główce, wyciągając dłoń na same plecy i ciągnąc?

wisteria
04-08-2013, 20:33
dorzuciłam jeszcza zdjecie
korzystam z almelle i z chustomanii
a kangura z tego: http://www.youtube.com/watch?v=FpsPolqntLA

Na tych zdjęciach tetro chyba nie widać, że trzeba bujać ramionami przy dociąganiu góry.

AneczkaG
04-08-2013, 22:10
Dobrze aby buzia była skierowana na bok, nie w Twoją stronę.
Czy po dociąganiu całej chusty, dociągasz jeszcze raz krawędź chusty przy główce, wyciągając dłoń na same plecy i ciągnąc?
Młody trochę próbuje pomagać, znaczy przeszkadza, ale spróbuję z tą buzią.
No i oczywiście nie dociagam - spróbuję jutro .
wisteria pooglądałam na innych filmikach, spróbuję z bujaniem.

AneczkaG
15-08-2013, 23:28
Ćwiczymy cały czas naszą kieszonkę i własnie wymyśliłam - powiedzcie tylko czy dobrze: żeby dociągnąć lepiej tą cześć przy glówce, juz po dociągnięciu "całości" mam poprawić jeszcze tą górną krawędz, tak? I związać jeszcze raz, pilnując, żebys się nie poluzowala reszta, dobrze myślę?

abcd_2007
16-08-2013, 07:46
Możesz na koniec jeszcze poprawić dociągnięcie samej góry, pilnując żeby reszta się nie poluzowała. Ja tak robie z moim Juniorkiem jak się za bardzo rozgląda na boki przy motaniu :).

A jak dociągasz?

Ja na początku robiłam błąd, bo dociągałam trzymając materiał chusty blisko ramion i "ciągnełam" poły w przód i w dół.
A powinno się dociągać materiał po skosie do góry.

Na koniec (oczywiście przed poprowadzeniem materiału wzdłuż ciałka i skrzyżowaniu go pod nóżkami) dobrze jakbyś trzymając obie poły chusty w łapkach (jeśli maluszek jest już dobrze zainstalowany i nie musisz go podtrzymywać ręką), wyciągneła ręce do tyłu i lekko na boki i jednocześnie dociągała chustę po skosach, tak jakby góra-dół (jakbyś chciała zrobić orła na śniegu - tak łapki mają pracować). Możesz przy tym trochę łopatkami poruszyć, żeby chusta dobrze się z tyłu ułożyła.

I pamiętaj, że spora część dolnej części chusty musi się znajdować pod pupką - między Tobą a maluszkiem ( takie owinięcie maluszka od dołu - chusta musi się znaleźć między Twoim i jego brzuszkiem).
Ja na początku wogóle o tym nie wiedziałam i chusta była centralnie pod tyłeczkiem - siedział na brzegu chusty, bez podwinięcia materiału na brzuszek:hide:

To tyle ode mnie, mam nadzieje, że trochę pomogłam:)

samasia
17-08-2013, 06:52
Potwierdzam, to ciągnięcie po skosie bardzo u nas pomaga.

mi.
17-08-2013, 10:23
nie po skosie do góry, bo wtedy wbijacie sobie więcej materiału pod pachy, a dociąganie jest mniej efektywne :)

zasada jest taka sama jak zawsze - kierunek dociągania ma kontynuować kierunek ułożenia chusty.

AneczkaG
17-08-2013, 11:24
ja to musze sprobować na jakimś miśku ;)
nie bardzo docierają do mnie te opisy na sucho, może ktos mógłby mi to pokazac na jakimś filmiku - może coś jest na youtube'ie? albo ktoś ma własnoręczny filmik? byłabym wdzięczna...

mi.
17-08-2013, 12:07
ja to musze sprobować na jakimś miśku ;)
nie bardzo docierają do mnie te opisy na sucho, może ktos mógłby mi to pokazac na jakimś filmiku - może coś jest na youtube'ie? albo ktoś ma własnoręczny filmik? byłabym wdzięczna...
https://www.youtube.com/watch?v=rCSyqGcgGRs

AneczkaG
17-08-2013, 12:30
Dziękuję! Bardzo dokladny ten filmik, spróbujemy!

AneczkaG
17-08-2013, 13:43
No i dzięki dokładenmu obejrzeniu folmiku wyczaiłam co mi sie robi - choć bardzo się staram, czasem na plecach mi sie gora z dolem zamieni (mam trochę ograniczony ruch w lewym barku po złamaniu łapki) i jak ciągnę to, co powinno być górą, to mi cały dzieć idzie w górę, bo w rzeczywistości ciagnę za dół :(

mi.
17-08-2013, 14:20
a widzisz!
może ratunkiem będzie zmiana chusty na taką, która ma znacznie szersze pasy?
ja też mam ograniczone ruchy jedną ręką i czasem mi się to odzywa przy wiązaniu, ale da się wypracować sposoby :)

AneczkaG
17-08-2013, 14:24
Grunt to wiedziec, co się źle robi, a potem można nad tym pracować ;)

Anna Nogajska
07-09-2013, 10:17
Jak tam Wasze postępy? Pokażesz? :)

wisteria
07-09-2013, 16:24
http://images65.fotosik.pl/147/2c34845c1562b756m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2c34845c1562b756)
Ałała... moje plecy!
http://images61.fotosik.pl/146/809e0c7fccb4d706m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=809e0c7fccb4d706)
Po zmianach.
P.S. Artuś ma już prawie trzy m-ce a się wkleiłam do wątku Aneczki:duh:

AneczkaG
08-09-2013, 22:05
Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej...
Najgorzej, że Mlody się rozgląda w czasie wiązania

http://images65.fotosik.pl/151/44b8e46e77424620.jpg
http://images65.fotosik.pl/152/5a8c4b6fa515de88.jpg

A i jeszcze miałam dodac, że uczywmy się wiązać kangura zamiast kieszonki - trudniej mi trochę, ale zdecydowanie wygodniejsze wiązanie - wkurza mnie tylko ten ogon dlugaśny, więc wiążę na razie z ktorszej chusty. Co robicie z tym długaśnym ogonem?
I jeszcze - takie zlamane indio w zasadzie dociąga się samo ;) w każdym razie lepiej niż nowa AlMelle.

Anna Nogajska
09-09-2013, 08:22
Aneczka,

to pokaż przy okazji jeszcze kangurka :)

W kieszonce daj ciut więcej chusty na główkę. Gdy dziecko zaśnie powinno się zabezpieczać główkę- tak plus minus do połowy ucha. W trakcie wiązania chusta zsunie się na karczek i to jest OK. A potem naciągniesz na główkę :)

Spróbuj wiązać ciut niżej, bo cofasz głowę i możesz mieć bóle kręgosłupa.

AneczkaG
11-09-2013, 18:08
Aneczka,

W kieszonce daj ciut więcej chusty na główkę. Gdy dziecko zaśnie powinno się zabezpieczać główkę- tak plus minus do połowy ucha. W trakcie wiązania chusta zsunie się na karczek i to jest OK. A potem naciągniesz na główkę :)
No a ja się cały czas zastanawiałam, co zrobic z tym nadmiarem materiału, jak młody sie rozgląda, bo mu to własnie na kark zjezdza.

Zdjecia kangurka na razie nie mam - motałam ostatnio tylko kieszonkę, bo albo młody marudził i trzeba było szybko, albo robiłam to w sklepie. A poza tym przy takiej pogodzie to on spi caly dzień.

Kamila_Grr
05-12-2013, 13:40
Ja też podepnę się pod temat :) Mam 5-tygodniowe dziecię. Kiedy miał 2 tygodnie wybraliśmy się do doradczyni chustowej i uczyliśmy się wiązać kieszonkę. I tak chodziliśmy do przedwczoraj, kiedy to dostałam opr od położnej, że dziecko, które nie trzyma główki, zawsze musi mieć chustę naciągniętą na głowę. Nam mówiono, że chusta ma sięgać tylko do połowy karku. To jak to w końcu jest z tą główką? :/
I przy okazji jeszcze nóżki - mieliśmy nóżki podciągać małemu do góry, ale żeby były do siebie równolegle, na szerokość bioderek. Kiedy powinniśmy zacząć ustawiać je w żabkę?

Anna Nogajska
05-12-2013, 14:06
Kamila, najlepiej zapytaj Doradczynię, z którą miałaś zajęcia :) Będzie lepszym, bo bezpośrednim źródłem informacji. A przede wszystkim zna Ciebie i Twoje dziecko i na pewno świadomie i z określonych powodów doradziła Ci takie a nie inne wiązanie.

Gdy dziecko czuwa chusta do karku wystarczy. Jeżeli dziecko zaśnie naciągamy chustę na główkę, aby nie rozciągać mięśni karku. Ale to widać, czy główka zwisa :)
Wyjątkiem są wcześniaki, które zwykle potrzebują chusty do połowy ucha także w czasie czuwania.

Co do ustawienia nóżek to zapytaj jeszcze raz swoją doradczynię, na pewno wszystko bardzo dokładnie Ci wytłumaczy.

Nóżki ustawiane są niejako z automatu przez samo wiązanie i jego wybór jest tutaj kluczowy i indywidualny dla każdego dziecka.
Żabki nie powinniśmy "ustawiać" na żadnym etapie. Kości dziecka urosną, zrobi się mniej miejsca i one same się lekko rozjadą :)