Zobacz pełną wersję : Kto zna to wiązanie?
O to michodzi... O instrukcję wiązania jakby ktoś miał... Albo chociaż nazwę...
Tu link do zdjęcia: http://www.google.pl/imgres?start=99&um=1&qscrl=1&hl=pl&biw=1366&bih=649&tbm=isch&tbnid=QAwtggFy_VuQpM:&imgrefurl=http://www.babybij.nl/blog/didymos-overzicht-2011/&docid=ol-ZlakMv-ssLM&imgurl=http://www.babybij.nl/img/blog/Didymos_2011/didymos_pfau_granat_leinen.jpg&w=550&h=392&ei=EHHYUYTiI8GQtQaWw4H4Cg&zoom=1&ved=1t:3588,r:21,s:100,i:67&iact=rc&page=5&tbnh=171&tbnw=241&ndsp=26&tx=106&ty=51#imgdii=QAwtggFy_VuQpM%3A%3BpCj9V-Gl_ONFOM%3BQAwtggFy_VuQpM%3A
a to nie jest wzmocnione rebozo?
Już mam: http://www.youtube.com/watch?v=GiybJ8ghER4 :) Jeszcze nie wiem, co o nim mysleć
matka.kobitka
06-07-2013, 22:03
strasznie długo to wiązała, więc część ominęłam, ale z tego co widziałam wnioskuję, że chusta jest tylko pod pupą, nie jest pod kolankami. Czyli dziecko teoretycznie może wypaść?
_agata89
06-07-2013, 22:05
strasznie długo to wiązała, więc część ominęłam, ale z tego co widziałam wnioskuję, że chusta jest tylko pod pupą, nie jest pod kolankami. Czyli dziecko teoretycznie może wypaść?
ja bym się właśnie bała
no właśnie ja też... fajnie jak węzeł może być jeden z boku, ale kurcze, jak się maluch dobrze odepchnie od pleców, to kiszka :(
nosiłam wzmocnionym rebozo, jak dobrze wsuniesz pod pupe pierwszą warstwę i drugą fajnie ułożysz od kolanka do kolanka to IMO lepszy niż z węzłem pod pupą.
Ale i tak wole prosty;) Tylko tu nie ma wiązania na brzuchu co może mieć znaczenie dla ciężarnych:) Na plus jeszcze że z bardzo krótkiej chusty zawiążesz i ładnie ogon się prezentuje;) Livada z tego co pamietam sporo Szelmę nosiła w wzmocnionym rebozo.
Ja nosiłam w czymś podobnym, ale nie takim samym - u mnie pierwsza warstwa szła jak w prostym, druga poprzecznie poziomo, węzeł też na ramieniu - o takie coś:
http://farm9.staticflickr.com/8039/8035791372_5b1a08ec7b_z.jpg
http://farm9.staticflickr.com/8039/8035795764_a4acb79837_z.jpg
Fajne wiązanie z krócizny, dla starszego dziecka (wiązałam tak Szelmę przed rokiem ale nie czułam się pewnie) które często chce biegać, bardzo przewiewne. W wersji prostszej drugiej warstwy się nie rozkłada tylko prowadzi zwinięty pas pod pupą, wtedy wygląda jak plecak z węzłem pod pupą w którym węzeł został przesunięty na ramię, o tak:
http://farm8.staticflickr.com/7277/7809877754_23b2d277ee_z.jpg
Jeśli zapakuje się chustę dobrze pod pupę, tak samo jak w prostym, to nic się nie wysuwa, ńie miałam nigdy wrażenia że Szelma się wysmyknie - ale musi być porządnie zawiązane.
Anna Nogajska
09-07-2013, 14:43
Livada- twoje wiązanie jest OK. Przynajmniej Ty tak dopasowałaś wysokość dziecka, że nie ma wyciągania stawów biodrowych i kolanowych. Jest ciut szersze odwiedzenie niż w klasycznym prostym plecaku, ale fajna rotacja nóżek i dobre pochylenie miednicy.
W tym wiązaniu z pierwszego linka (wzmocnione rebozo) ja widzę :hide::
- mega szerokie odwiedzenie z przyklejeniem miednicy do rodzica= przeprost odcinka szyjnego, napięcie mm karku i obręczy barkowej
- brak węzła na brzuchu powoduje "cug" na stawy kolanowe i biodrowe- także jak dla mnie dla starszych dzieci i gdy rodzic nie może zawiązać węzła na brzuchu
- specyficzny przebieg chusty powoduje, że biodra, a tym samym cały tułów zawsze będą ustawione asymetrycznie
Wypadnięcia dziecka bym się raczej nie bała.
tutaj podobnie i szybciej babka pokazuje, tylko na koncu dowiazuje w poprzek dekoltu http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=q7vdFN1KemE&feature=endscreen
ot: Livada, jakas ty zgrabniocha :D zazdraszczam!
tutaj podobnie i szybciej babka pokazuje, tylko na koncu dowiazuje w poprzek dekoltu http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=q7vdFN1KemE&feature=endscreen
ja pierdykam! jakie turboodwiedzenie... na dodatek niesymetryczne :duh:
ale dobrze, że zrezygnowała z węzła, który nie więził ;)
tutaj podobnie i szybciej babka pokazuje, tylko na koncu dowiazuje w poprzek dekoltu http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=q7vdFN1KemE&feature=endscreenno masakra...
do tego dociąga pierwszą połę ciągnąc za każdym razem całą połę, zatem nie dociąga w ogóle:rolleye:
a w ogóle rozwalają mnie te metody podtrzymywania chusty zębami jak w pierwszym linku, lub brodą...:duh:
jak bym była osobą, która jeszcze nie wiązała na plecach to w życiu bym się nie przekonała widząc coś takiego... na warsztatach rodzice są zwykle przerażeni jak widzą pierwszy raz wiązanie na plecy a tam cały czas jest asekuracja pełna; więc co dopiero takie kosmiczne metody
No dociaganie wydalo mi sie nieco naciagane :P
Ja zebow nie uzywam; raczej chodzilo mi o to, gdzie i jak co "idzie" pierwsze, jesli chodzi o chuste.
FatalFuchsia
11-07-2013, 11:14
Znam wersję tego, ale z koszulką - to znaczy tym poziomym pasem się człowiek owija razem z dzieckiem, a potem na ramię. Pas chusty jest tylko na jednym ramieniu.
a z 4,6 to można by jeszcze machnąć turban :lol:
Anna Nogajska
11-07-2013, 11:25
albo stringi :mrgreen:
a w ogóle rozwalają mnie te metody podtrzymywania chusty zębami jak w pierwszym linku, lub brodą...:duh:
jak bym była osobą, która jeszcze nie wiązała na plecach to w życiu bym się nie przekonała widząc coś takiego... na warsztatach rodzice są zwykle przerażeni jak widzą pierwszy raz wiązanie na plecy a tam cały czas jest asekuracja pełna; więc co dopiero takie kosmiczne metody
A widzisz, ja się dopiero przekonałam do plecaka od kiedy przytrzymuje górne krawędzie brodą i mogę porządnie, dwiema rękami wepchnac chustę pod pupę. Nic mi się nie wyslizguje spod pupy w końcu i plecak teraz uwielbiam.
albo stringi :mrgreen:
o! i byłby kontrast - turboodwiedzenie u dziecka, a u matki wisiadło :lool:
średnia - akuratnia! :thumbs up: :lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.